Witajcie, a¿ dziw bierze, ¿e jeszcze nie powsta³ tutaj taki temat.
Od mrocznych czasów, gdy rekonstrukcja raczkowa³a w naszym kraju, do dzisiejszych wykszta³ci³a siê pewna grupa rycerzy*, realnie walcz±cych na wysokim poziomie. Uwa¿am, ¿e teraz nie ma kto tego sêdziowaæ, bo umiejêtno¶ci oceniaj±cych s±, powiedzmy, w stanie dziewiczym. S± te¿ osoby, które siê znaj±. Jednak te kilka osób nie bêdzie w stanie (nawet jakby robili to zawodowo) obskoczyæ wiêkszo¶ci imprez. Poza tym wiêkszo¶æ z nich woli wystêpowaæ jako walcz±cy. Tworzy to swoisty niedobór wykwalifikowanych sêdziów.
Czêsto na imprezach rycerskich** s± organizowane turnieje bojowe (w tym dru¿ynowe), gdzie sk³ad sêdziowski jest wybierany piêæ minut przed bitw± i to z ludzi, którzy ju¿ nie walcz± (wiek starczy, brak chêci) lub nigdy na powa¿nie nie walczyli. Czêsto te¿ nie znaj± regulaminu i twierdz±, ¿e kopniêcie jest nierycerskie.
Chcia³em oficjalnie powiedzieæ NIE takim praktykom.
Mo¿e warto by³o by stworzyæ co¶ na styl certyfikatu sêdziowskiego (umownie rzecz nazywaj±c), którym organizatorzy danej imprezy mogli by siê poszczyciæ przy promocji. Dla zawodników oznacza³o by to pewno¶æ, ¿e ich umiejêtno¶ci nie przerosn± sêdziów.
Pomys³ taki pad³ ze strony Pana Józefa przy jego temacie o d³ugim mieczu. Tylko o ile taki certyfikat od Pana Józefa wygl±da³ by nieco komicznie (z ca³ym szacunkiem dla Pana Józefa), to nadany przez jak±¶ powa¿n± organizacjê (np. Feder) mia³by ju¿ jakie¶ powa¿anie.
Proszê o merytoryczn± dyskusjê.
---------
* rycerz w sensie walcz±cy, równie¿ wikingowie, wojowie, pocztowi itd.
** chodzi mi o wszystkie rodzaje imprez na których siê walczy
CYTAT(Laser (ChZCh) @ 15:16 13.01.2010)
Pomys³ taki pad³ ze strony Pana Józefa przy jego temacie o d³ugim mieczu. Tylko o ile taki certyfikat od Pana Józefa wygl±da³ by nieco komicznie (z ca³ym szacunkiem dla Pana Józefa), to nadany przez jak±¶ powa¿n± organizacjê (np. Feder) mia³by ju¿ jakie¶ powa¿anie.
Proszê o merytoryczn± dyskusjê
Witam .
Mo¿e przypomnê co napisa³em:
CYTAT(Józef @ 10:21 29.12.2009)
.............Nie umniejszaj±c innym sêdziuj±cym w turniejach, pragnê by turniej Grunwaldzki sêdziowa³a elita.
I niez³ym pomys³em jest nadanie Tym ludziom jakiego¶ " certyfikatu sêdziego" o wadze powiedzmy ogólnopolskiej , oczywi¶cie w RR.
Certyfikat taki , wydany przeze mnie , nie mia³by jednak ¿adnej warto¶ci.
Wiêc nale¿y siê zastanowiæ :kogo prosiæ o nadanie tego¿ .
pozdro
Czyli -nie mia³em zamiaru osobi¶cie , takiego certyfikatu wydawaæ !
Pomys³ jednak nadal uwa¿am za godny uwagi .
pozdro
Cze¶æ
¯adna powa¿na organizacja nie wystawi ¿adnego certyfikatu na rzeczy spoza jej obszaru zainteresowania i kompetencji - by³oby to niepowa¿ne
Pozdrowienia
Chodzi³o mi bardziej o osobê indywidualn±, ni¿ konkretnie o Pana, ale chyba niedok³adnie ubra³em to w s³owa.
Marcinie, oczywi¶cie ¿e nie wystawi. Jednak gdyby Feder chcia³by z czasem szkoliæ w³asne kadry sêdziowskie, to nie widzê przeszkód stosowania tego w "rycerskiej" konwencji. ¯eby nie by³o, to jest tylko lu¼ny pomys³ i nie jest zamkniêt± form±. Chodzi o to, by w jaki¶ sposób unormowaæ warunki sêdziowania.
Problem, który opisa³ Laser zosta³ zauwa¿ony ju¿ dawno. Szanuj±cy siê organizatorzy staraj± siê anga¿owaæ do sêdziowania tzw. "nazwiska" czyli ludzi, którzy maj± ju¿ w ¶rodowisku pewien autorytet i spore do¶wiadczenie. Jednak, w przeciwieñstwie do FEDERA, w ¶rodowisku "puszek" brak organizacji mog±cej certyfikowaæ sêdziów. Takie (bardzo potrzebne) dzia³anie wymaga ujednolicenia regu³ (lub przynajmniej standaryzacjê kilku najpopularniejszych formu³), przeprowadzenia szkoleñ, egzaminów itp. Przy obecnej (zrozumia³ej zreszt±) niechêci do zrzeszania siê w "ponadbractwowych" organizacjach nie bardzo widzê szanse na rzetelne przeprowadzenie takiego procesu.
Poza tym jest jeszcze problem rekrutacji. Walcz±cych na wysokim poziomie jest w Polsce kilku - kilkunastu. "Emerytowanych", prezentuj±cych przyzwoity poziom - jeszcze mniej. Si³± rzeczy musimy szkoliæ nowych sêdziów z marszu, niejako "w ogniu walki"
No i last, but not least - kwestia "marchewki". Dopiero od niedawna i na niewielu imprezach sêdziowie s± doceniani za, nie ukrywajmy, ciê¿k± i niewdziêczn± pracê. Wprowadzenie certyfikacji wymaga³oby zaanga¿owania zdecydowanie wiêkszych pieniêdzy.
Reasumuj±c: pomys³ bardzo dobry i bardzo potrzebny. Ale do jego realizacji potrzeba, przynajmniej na pocz±tek sformalizowanego porozumienia miêdzy organizatorami kilku - kilkunastu g³ównych imprez w Polsce.
Pozdrawiam
Maciek.
P.S. Jako sêdzia i wspó³organizator kilku imprez, chêtnie w taki projekt wejdê.
Co wcale nie wyklucza tego ¿e taka organizacja powinna powstaæ.
Powinna - nie wiem - a czy powstanie - powstanie o ile wola mocy i moc woli stan± po jednej stronie.
O co mi chodzi - no o to, ¿e na to wszystko bêdzie potrzebna kasa i jeszcze raz kasa (choæby na robienie dobrych i standaryzowanych imprez w pewnym sensie niezale¿nie od okoliczno¶ci które dzisiaj decyduj± jednak czasem bardziej o kasie ni¿ sama kasa
)
A z drugiej strony - jak mawia³ Górski zdaje siê" Gdyby kasa gra³a w pi³kê najlepiej to mistrzami ¶wiata by³y by ustawicznie Emiraty Arabskie".
CYTAT(Maciej Reihl @ 08:12 14.01.2010)
Ale do jego realizacji potrzeba, przynajmniej na pocz±tek sformalizowanego porozumienia miêdzy organizatorami kilku - kilkunastu g³ównych imprez w Polsce.
Pozdrawiam
Maciek.
P.S. Jako sêdzia i wspó³organizator kilku imprez, chêtnie w taki projekt wejdê.
Witam.
Nale¿a³oby wtedy na pocz±tek "spokojnie"stworzyæ listê takich imprez i ich organizatorów.
Zaprosiæ - poprosiæ do wspólnej "rozmowy"na forum. Im krótsza lista , tym lepiej.
Maciek - ci±gnij temat .
Ja ze swojej strony, gdzie bêdê móg³ (potrafi³) - pomogê.
pozdro
Wedle jakiego klucza skróciæ ta listê?
Czyli kwestiê certyfikowania przez powa¿ane organizacje zewnêtrzne mamy z g³owy - ¿adna powa¿na nie da siê w to wrobiæ.
Pozwolê sobie zauwa¿yæ, ¿e ze wzglêdu na specyfikê "RR" za jedyn± daj±c± jakiekolwiek szanse powodzenia metodê standaryzacji uwa¿am:
- wybranie jednego z istniej±cych i w miarê powszechnie stosowanych regulaminów (sêdziowania, dopuszczania sprzêtu itp). Najlepiej, w dos³ownym brzmieniu z wybranej imprezy "wzorcowej", ¿eby by³ jaki¶ konkret.
- przekonanie do jego dobrowolnego przyjêcia organizatorów mo¿liwie du¿ej ilo¶ci imprez. Standard niestosowany, jaki fajny by nie by³, jest martwy.
- i dopiero maj±c "standard de facto", martwiæ siê o szkolenie sêdziów. Nie ma ustalonego standardu - nie ma jak przygotowywaæ sêdziów. Standard nie jest u¿ywany - nie ma po co szkoliæ sêdziów.
A i wtedy bêdzie pod górkê, bo niby czemu organizator imprezy mia³by daæ sob± "pomiataæ" ekipie sêdziowskiej "przywiezionej w teczce"? To¿ to nie po sarmacku
Pomijam ca³kowicie kwestiê tego, kto, za co i jak± mia³by dostarczaæ "marchewkê".
Pozdrowienia
Mam pewien pomys³, ale po weekendzie napiszê o co biega. Muszê podyskutowaæ z kilkoma osobami czy pomys³ jest bardzo ¶mieszny, czy tylko troszkê. ;-)
Czyli d³uga droga przed nami ,ale pocz±tki ju¿ s± .
Nasz regulamin walki na miecze d³ugie nale¿y po prostu sprawdziæ w "praniu" mo¿e zajdzie potrzeba wprowadzenia jakich¶ zmian?
Postarajmy siê zatem namówiæ znajomych (organizatorów)do korzystania z niego.
Regulamin walki na "tarczê i jedynkê" ? Mo¿e przyda³oby siê i nad tym popracowaæ?
Tylko uprzedzam ,¿e tym razem wola³bym ,by kto¶ inny - bardziej kompetentny to "pilotowa³"
pozdro
Rafa³ - ....skróciæ listê...
S± imprezy powszechnie szanowane ,z tradycj± .S± organizatorzy powszechnie szanowani .- z dorobkiem.
S± i mniej znacz±ce imprezy , organizatorzy. I chwa³a Im ,¿e s±.
Ale np.
Ja i turnieje które organizujê .
Oczywi¶cie , staram siê , wiem jednak , ¿e jeszcze daleka droga...
Nie bêdê mia³ nikomu za z³e , je¶li w pewnym momencie powiecie :Ty Józek ,teraz to fachowcy siê tym zajm±."
Bêdzie mnie cieszyæ to , ¿e co¶ siê dzieje ,co¶ powstaje.
Pozdro
¦wiadom
na jedynki i tarczê jest ju¿ bardzo dobry regulamin z turnieju bojowego Martina
CYTAT(Józef @ 17:45 15.01.2010)
Regulamin walki na "tarczê i jedynkê" ? Mo¿e przyda³oby siê i nad tym popracowaæ?
Tylko uprzedzam ,¿e tym razem wola³bym ,by kto¶ inny - bardziej kompetentny to "pilotowa³"
Bêdzie m³yn jak przy mieczu d³ugim, co jest dostatecznie brutalne, a co nie, a nie ka¿demu odpowada walka w zwarciu na oblalenia, walenie krawêdzi± tarczy, kopniêcia itp.
Dlatego chyba ros±dnie by³oby przyj±æ formu³ê:
1) full kontakt dla twardzieli
(prawie wszystko dowolone)
2) light - "dla "techników", wyelminownie technik typowo hardkorowych i zademostrownie czystej szermierki mieczem,
3) semi z rozej¶ciem po trafieniu (dla takich cieniasów jak np ja ;),
analogicznie do kick- boksu. Wtedy ka¿y bêdzie mia³ mo¿liwo¶æ wyboru w czym chce startowaæ, w koñcu nie wszyscy musz± siê nastwiaæ na "profesjonalizm". I równie¿ pocz±tkuj±cy bêd± mogli wzia¶æ udzia³ w turnieju.
CYTAT
1) full kontakt dla twardzieli icon_wink.gif (prawie wszystko dowolone)
W naszych realiach twardziel oznacza tego co nic nie potrafi.
Na prawde dla ka¿dego typu zasad musi oddzielny certyfikat? Jesli sie najdzie paru dobrych sêdiów to raczej nie zrobi im wielkiej róznicy to czy maj± sêdziowaæ z rantami czy bez.
dokladnie, niech to nie przerobi sie w dyskusje na temat jakie maja byc formuly turniejow
jak sedzia jest dobry, a o takich przeciez chyba mowimy, kazdy poprowadzi.
co do certyfikatow - w obecnej sytuacji KAZDY moglby taki wydac na dobra sprawe, wyrobienie pieczatki kilka zl. w przypadku "mianowania" sedziego na dany turniej lepiej go chyba znac niz opierac sie na papierku.
Wiecie tu naprawdê nie chodzi o certyfikat w formie papierka. Sam znam kilku certyfikowanych namiestników i kasztelanów rycerstwa polskiego
i wszyscy wiemy co owi mog± sobie z tymi certyfikatami zrobiæ.
Chodzi o to by porz±dni organizatorzy, chc±c zrobiæ porz±dn± imprezê z walk± zapraszali te¿ porz±dnych (czytaj znanych w ¶rodowisku i cenionych ) sêdziów, a nie klientów z ³apanki.
Na pocz±tek zacz±³ bym od tego ¿e, je¿eli organizator chce mieæ na swojej imprezie turniej bojowy na poziomie i zw³aszcza z nagrodami, to powinien PRZED imprez± podaæ sk³ad sêdziowski. Dla walcz±cych nie tylko regulamin jest wa¿ny, ale te¿ w³a¶nie kto sêdziuje. Dla mnie to jest równoznaczne z zapewnieniem sêdziemu przynajmniej zwrotu kosztów, a w przypadku wiêkszej imprezy wynagrodzenia. Inaczej nie bêd± mieli organizatorzy pewno¶ci ¿e kto¶ im przyjedzie posêdziowaæ (to jest stanie ca³y dzieñ w szrankach i zdzieranie gard³a, a na koniec i tak wielu bêdzie ciê wini³o, za nie taki werdykt jaki widzieli)
Sprawa druga - powiedzmy raz na zawsze ¿e sêdziego obowi±zuje regulamin i ma siê do niego stosowaæ. Pojêcie rycersko¶ci bywa odmienne i albo siê zawrze odpowiednie punkty w regulaminie, albo nie krêci nosem ¿e akcja (wdg. jakich¶ dziwnych, subiektywnych standardów) jest nierycerska
£ukasz P³aza bardzo dobrze uj±³ istotê problemu.
CYTAT(Marcin Waszkielis @ 19:58 15.01.2010)
Na prawde dla ka¿dego typu zasad musi oddzielny certyfikat? Jesli sie najdzie paru dobrych sêdiów to raczej nie zrobi im wielkiej róznicy to czy maj± sêdziowaæ z rantami czy bez.
Jednak przy sêdziowaniu do pierwszego trafienia pojawia siê problem nie wy³apania udanej akcji, dochodzi do takich wypadków, ¿e jeden sêdzia akcjê widzia³ (zanotowa³ trafienie równie¿ przeciwnik), ale reszta sêdziów go nie dostrzeg³a i przyznaje trafienie osobie, która ciê walnê³a w chwile po tym jak sama oberwa³a, tyle ¿e zrobi³a to bardziej "widocznie". Tak naprawdê podobna akcja, je¶li s± w±tpliwo¶ci, powinna byæ przynajmniej niezaliczona (my na treningu wyznajemy zasadê: nieczysta akcja, akcji nie by³o, chyba ¿e sam siê przynasz ¿e oberwa³e¶, albo uwa¿asz ¿e uderzy³e¶ za s³abo, by Ci trafienie zaliczyæ-ale tutaj sporo zale¿y od uczciwo¶ci walcz±cych).
Problem podobny do tego, który pojawia siê na turniejach szabli bojowej, idziesz na prawie obopóla (trafiasz po), by nie zaliczono twojemu przeciwnikowi trafienia. Dlatego wbrew poziorom sêdziowanie walk do rozej¶cia po trafieniu wcale nie jest takie ³atwe i paradoks polega na tym, ¿e lepiej tutaj sprawdzaj± siê sêdziowie sportowi bo oni "szybciej widz±".
mbkade - wybacz - to jest post nie na temat jak mi siê wydajê (powy¿ej poproszono aby nie zaczynaæ tutaj takiego w±tku).
Suwerenem imprezy nie jest organizator w sensie animator, tylko ten kto za ni± p³aci i wymaga - skupcie siê troszkê na tym w±tku zanim pop³yniecie to raz a dwa dobrze jeszcze raz przeczytajcie post najpierw Marcina Surdela, potem Marcina Waszkielisa, a potem zestawcie to z przemy¶leniem tego co powy¿ej napisa³em i co¶ tam powinno wam za¶witaæ.
Wiesz P³azik - te¿ u¿ywam pojêcia ¶rodowisko w kontek¶cie tej samej zbiorowo¶ci - tylko to siê tak samo piszê a zupe³nie inaczej czyta przez nas obu - i wnioski s± ca³kiem odmienne
Ludzie gadacie o locie w kosmos a sami nie byli¶cie nawet w Radomiu....
Certyfikat mo¿e mieæ ka¿dy tak samo jak kazdy mo¿e byæ posówanym rycerzem. Wystarcz± ekipa zgrana i powa¿nie podchodz±ca do tematu. Jak narazie jest jedna taka - Hegemona. Kilku ludzi bez certyfikatów, którzy profesjonalnie podchodz± do sêdziowania. To czy komu¶ ono odpowiada czy nie to inna kwestia, mi samemu nie do koñca. Zawsze jednak takim ludziom mo¿na powiedzieæ, ¿e maj± liczyæ tylko mocne jebniêcia albo ka¿de dotkniêcie.
Je¿eli ju¿ chcecie wystawiaæ jakies preferencje to mo¿na na forum. Mo¿e organizator jakiej¶ imprezy, który nie bardzo jeszcze jest kumaty w tych sparawach zajrzy i sie zasugeruje.
no i podstawa - sêdziowie tez musz± co¶ dostawac za sw± prace.
Bo te¿ s± ró¿ne ¶rodowiska
i wszystko zale¿y od tego które jest prê¿niejsze, liczniejsze i ma w swym sk³adzie lepszych graczy( taka ma³a polityka RR) Zreszt± bywa i tak ¿e siê dogaduj± ¶rodowiska ponad podzia³ami - wiem niewiarygodne ale czasami wychodzi. Wa¿ne ¿eby nie dawaæ
i zawsze trzymaæ siê standardów które sobie cz³owiek za³o¿y³. Wtedy wiadomo czego siê po kim spodziewaæ.
CYTAT
Certyfikat mo¿e mieæ ka¿dy tak samo jak kazdy mo¿e byæ posówanym rycerzem. Wystarcz± ekipa zgrana i powa¿nie podchodz±ca do tematu. Jak narazie jest jedna taka - Hegemona. Kilku ludzi bez certyfikatów, którzy profesjonalnie podchodz± do sêdziowania. To czy komu¶ ono odpowiada czy nie to inna kwestia, mi samemu nie do koñca. Zawsze jednak takim ludziom mo¿na powiedzieæ, ¿e maj± liczyæ tylko mocne jebniêcia albo ka¿de dotkniêcie.
Je¿eli ju¿ chcecie wystawiaæ jakies preferencje to mo¿na na forum. Mo¿e organizator jakiej¶ imprezy, który nie bardzo jeszcze jest kumaty w tych sparawach zajrzy i sie zasugeruje.
no i podstawa - sêdziowie tez musz± co¶ dostawac za sw± prace.
Co do pasowania na rycerza - jakie bractwo takie pasowanie. Zakoñczmy na tym ten temat.
Co do "certyfikatu", dowcip polega na tym, by nie ka¿dy móg³ go mieæ i by by³ wyznacznikiem jako¶ci. Wa¿ne, by poziom wyszkolenia ekipy by³ równy. By zgadzali siê ze sob± co do zasad i konwencji. Poda³e¶ tutaj ekipê Hegemona, której nie mia³em okazji widzieæ w akcji, ale chodzi o to, ¿eby ca³a ekipa dzia³a spójnie. Niezale¿nie od tego czy to siê podoba uczestnikom czy nie.
Wa¿ne jest profesjonalne podej¶cie do tematu, zarówno przez organizatora imprezy (co jest niestety rzadko spotykane) jaki i przez ekipê sêdziowsk±. I w³a¶nie problem tutaj le¿y g³ównie po stronie organizatora, który niechêtnie zgadza siê na organizowanie turniejów bojowych, lub daje ciche pozwolenie (róbcie sobie, ale ja nic nie wiem). Nie dziwiê siê temu, bo w razie jakiegokolwiek wypadku ca³a wina i tak idzie na organizatora.
I problem jak zwykle le¿y w prawie. Nie ma czego¶ takiego jak pojedynki rycerskie (turnieje rycerskie etc.). Nie jest to dyscyplina sportu, wiêc ministerialnego wsparcia (szkolenia, dotacje, inne pierdo³y) nie dostaniemy. Dopiero jak siê stanie co¶ powa¿niejszego, to zaczynaj± siê schody. Czy te miecze maj± atesty, czy zbroje maj±? Dlaczego kto¶ zosta³ ranny? Czy sêdziowie s± kompetentni? Kto to wszystko zorganizowa³? itd. itp.
No niestety, jeste¶my na krawêdzi prawa i ciê¿ko to bêdzie zmieniæ. A bez tego ciê¿ko bêdzie mo¿na zunifikowaæ system sêdziowania.
Prosi³bym bym, aby swoje lu¼ne dywagacje schowaæ do kieszeni i by mia³a miejsce konkretna dyskusja jak to mo¿na poprawiæ. Jak na razie nie jest ¼le w dyskusji i proszê by poziom utrzymaæ.
Laser
Chyba nie do koñca zrozumia³e¶ sama ideê powo³anie grupy sêdziowskiej w ramach jakiej¶ nazwijmy to federacji wprowadza pewne ramy które pozwol± staraæ sie o uznanie oficjalnie jako dyscypliny sportu, podobnie jak siê to dzieje ze sztukami walki.
Po drugie szermierka na miecze jest mimo wszystko forma szermierki i rzucanie has³a o balansowaniu na granicy prawa jest trochê przesadzone. Róznica poleca na tym ¿e mamy lepsze zabepieczenia.
Nie mo¿na tego poprawiæ - koniec dyskusji.
Czemu nie mo¿na tego poprawiæ - wyja¶nienia umocowañ formalno prawnych w po¶cie Lasera powy¿ej - wyja¶nienia umocowañ fizyczno materialnych w po¶cie Hegemona powy¿ej.
Przyczyna trudno¶ci ze strony tak zwanego ¶rodowiska w po¶cie Marcina Surdela - kontrapunkt w po¶cie P³azika.
Laser - nie czas jeszcze i to wszystko - widzia³em ju¿ jak sprawy dojrzewaj± - próba ³ykania zielonych a czarnych jagód koñczy siê srak± - natury nie przy¶pieszysz, a je¶li ten czas nigdy nie nadejdzie albo jagódki wymrozi - ani Ty, ani ja, ani nikt i nic nie poradzi temu - los.
P³azik - oj nie dobrze mnie zrozumia³e¶ z tym ¶rodowiskiem -ja nie mia³em na my¶li, ¿e to jakie¶ frakcje s± - ja mia³em na my¶li tych samych ludzi i ich dzia³ania widziane z ró¿nych perspektyw. Frakcj0onowanie jest bardzo p³ynne i wbrew zacietrzewieniom itp nie ma znaczenia - si³a i prê¿no¶æ - ulotne sprawy - wa¿ne s± mechanizmy realne - te które dodaj± mocy i moc odbiraj± - i mi³o¶nicy Gwiezdnych Wojen i Alkobobochurtów dobrze wiedza o co chodzi:).
CYTAT(Death-wish @ 19:14 18.01.2010)
Laser
Chyba nie do koñca zrozumia³e¶ sama ideê powo³anie grupy sêdziowskiej w ramach jakiej¶ nazwijmy to federacji wprowadza pewne ramy które pozwol± staraæ sie o uznanie oficjalnie jako dyscypliny sportu, podobnie jak siê to dzieje ze sztukami walki.
Po drugie szermierka na miecze jest mimo wszystko forma szermierki i rzucanie has³a o balansowaniu na granicy prawa jest trochê przesadzone. Róznica poleca na tym ¿e mamy lepsze zabepieczenia.
Ad1
Ja nie chcê tworzyæ organizacji, która chce przeforsowaæ szeroko rozumiane walki rycerskie jako sport.
Ad2
Z tego co siê orientujê, to szermierka na miecz nie jest sportem w rozumieniu prawnym. Mylê siê?
CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 19:16 18.01.2010)
Nie mo¿na tego poprawiæ - koniec dyskusji.
Czemu nie mo¿na tego poprawiæ - wyja¶nienia umocowañ formalno prawnych w po¶cie Lasera powy¿ej - wyja¶nienia umocowañ fizyczno materialnych w po¶cie Hegemona powy¿ej.
Przyczyna trudno¶ci ze strony tak zwanego ¶rodowiska w po¶cie Marcina Surdela - kontrapunkt w po¶cie P³azika.
Laser - nie czas jeszcze i to wszystko - widzia³em ju¿ jak sprawy dojrzewaj± - próba ³ykania zielonych a czarnych jagód koñczy siê srak± - natury nie przy¶pieszysz, a je¶li ten czas nigdy nie nadejdzie albo jagódki wymrozi - ani Ty, ani ja, ani nikt i nic nie poradzi temu - los.
P³azik - oj nie dobrze mnie zrozumia³e¶ z tym ¶rodowiskiem -ja nie mia³em na my¶li, ¿e to jakie¶ frakcje s± - ja mia³em na my¶li tych samych ludzi i ich dzia³ania widziane z ró¿nych perspektyw. Frakcj0onowanie jest bardzo p³ynne i wbrew zacietrzewieniom itp nie ma znaczenia - si³a i prê¿no¶æ - ulotne sprawy - wa¿ne s± mechanizmy realne - te które dodaj± mocy i moc odbiraj± - i mi³o¶nicy Gwiezdnych Wojen i Alkobobochurtów dobrze wiedza o co chodzi:).
Rafale, obawiam siê ¿e masz racjê.
Chyba trzeba poczekaæ jeszcze jaki¶ czas i trzymaæ kciuki za Feder. Je¶li im siê uda, to powinno byæ wtedy znacznie ³atwiej organizowaæ cokolwiek sensownego.
Na razie chyba jedyne co mo¿emy zrobiæ to zdawaæ siê na ekipy zainteresowane i zajmuj±ce siê sêdziowaniem, wymieniaæ do¶wiadczenia w tym zakresie itd.
Widzisz Laser z tym sportem w ¶wietle prawa jest czasem wiêcej problemów ni¿ korzy¶ci. Chodzi o to ¿e u nas w Polsce sport to jeden z bastionów komunizmu.
Znaczy nikt siê nie przejmuje dyscyplin± jako tak±. Wa¿ne s± w³adze zwi±zku, dzia³acze, walne zjazdy. Do tego dochodzi monopol. Czyli powiedzmy zak³adam federacje walk rycerskich - teraz powiedzmy ¿e mam jeszcze wujka-ministra i legalizuje walki rr jako sport. Problem polega na tym ¿e od teraz ja i moja organizacja ma monopol na walki rr i chcê czy nie wszystko co robisz np. Ty musi mieæ moj± zgodê. Musze wydawaæ atesty na miecze i zbroje, og³aszaæ oficjalne zasady etc. etc. No i nim siê obejrzymy mamy PZPN-bis. Pa³ac sportu rycerskiego, 100 sekretarek i 1000 dzia³aczy, których nikt w ¶rodowisku nie szanuje ale od woli których wszystko zale¿y.
Moim zdaniem w Polsce du¿o lepiej rozwijaj± siê dyscypliny niezalegalizowane - bo panuje tam zdrowa konkurencja i jak siê komu¶ nie podoba to wystarczy ¿e znajdzie kasê i mo¿e robiæ w³asne zawody. Nie potrzebuje do tego zgody ja¶nie prezesa Listkiewicza, certyfikatów ligi itp. G³osuj± wy³±cznie widzowie - nogami (a raczej pilotami telewizorów). Tak w Polsce dzia³aj± wszystkie organizacje sztuk walki i szczerze patrz±c na takie KSW czy polski kick-boxing dobrze im to wychodzi.
Witam wszystkich!
W tym roku organizujemy II turniej i problem polega na tym ¿e chcemy podnosiæ jego rangê!
Wiêksz± czê¶æ za³o¿eñ turnieju "ogarniemy" bez k³opotów sami, dopiero gdy zaczynamy rozmowy na temat sêdziowania pojawia siê problem.
Od 7 lat je¿d¿ê na turnieje (jako odtwórca oczywi¶cie) i nie jedna walkê widzia³em lecz sam nie walczy³em. (od roku uczê siê sztuki w³adania pó³torakiem)
Co lepiej zrobiæ:
-zaprosiæ do sêdziowania ludzi z "nazwiskiem" (lecz wtedy my nie zdobywamy do¶wiadczenia)
-sêdziów wybraæ z po¶ród swoich (EXP leci)
Dziêkujê za odpowied¼
Osobi¶cie radzi³bym Wam zaprosiæ kogo¶ kto siê na tym zna i uczyæ siê od niego, takim sposobem walki bêd± dobrze sêdziowane a Wy siê przypatrzycie dobrej robocie, popytacie co i jak itd ; ) Pozdrawiam
Zapro¶cie kogo¶ kto siê przede wszystkim na tym zna i popro¶cie go o rady. Mo¿ecie sami siê szkoliæ na Waszych treningach, korzystaj±c z regulaminów dostêpnych na tym forum (polecam regulaminy Martina czy Grunwaldzki regulamin na miecz d³ugi; równie¿ warto przejrzeæ regulaminy FEDERowskie). S± bardzo sensowne i zosta³y stworzone przed ludzi, którzy od wielu lat walcz± i wiedz± na co zwracaæ uwagê.
dziêki za rade!
ju¿ na PW z Panem Józefem popisa³em i jemu równie¿ dziêkuje za rade!
a regulaminy ju¿ sobie po¶ci±ga³em z Tego zacnego forum.
W³a¶nie Martina (do jedynek) i Grunwaldzki (do d³ugich).
Ale Ci±gle zastanawiamy siê nad najmem sêdziów, bo je¶li zaprosimy sêdziów to na pewno nie wyjd± bez upominków.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.