Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Wró¿da
> Prywatne Inicjatywy > Wyprawy
M¶cidróg
Wró¿da.

...."je¿eli zabije m±¿ -mê¿a,to m¶ciæ siê bratu za brata,lub synowi za ojca,lub ojcu za syna,lub bratankowi lub siostrzeñcowi;a je¿eli nie bêdzie nikogo,kto by siê m¶ci³,to 40 grzywien za g³owe"...........

Wró¿da,fajda,inimicitia,polemon....wiele s³ow,jedno znaczenie:
Nieprzyja¿ñ,wojna.

Mamy tu do czynienia ze zbrojnym polowaniem na cz³owieka (zabójce),który bez w±tpienia te¿ jest uzbrojony
Prawo Alemanów przedstawia to w sposób bardzo wyrazisty:rodzina ofiary pozostaje na miejscu zbrodni,nad cia³em swojego krewnego i zwo³uje z okolicy swoich bliskich,po czym razem ,zbrojnie wyprawiaj± siê na dom zabójcy,aby wzi±¶æ na nim krwawy odwet.
Barbarzyñscy w³adcy robili co mogli ,aby miejsce wró¿dy zaj±³ okup:wergeld dla krewnych w wypadku zabójstwa,nawi±zka dla poszkodowanego w razie zranienia,pobicia czy zniewagi.Ka¿de z tych przestepstw i uprawniona reakcja poszkodowanych stawia³a zwa¶nione strony na wojennej stopie i rujnowa³o publiczny pokój wspolnoty plemiennej lub pañstwa.
W takich okolicznosciach zaczyna siê nasza historia....
Przez trzy pazdziernikowe dni,czterech-piêciu uzbrojonych mê¿czyzn,poszukuje w górach zabójce swojego krewniaka.
Uzbrojeni w no¿e,wlocznie,tarcze i topory chc± jak najszybciej znale¿c i zabiæ nieszczê¶nika.Tym razem wergeld nie wchodzi w grê.

Osoby zwi±zane fajd±:
nieboszczyk Stefan

Lotgar
Budzigniew
M¶cidrug
Grill (?)
Rudy Orm (?)
Kto jeszcze ma chêæ i czuje sie zwi±zany ze Stefanem?

Datowanie: VI/VIIw......ewentualnie IXw.
Wyruszamy w pi±tek po po³udniu.
Viator
Dok±d¿e uszed³ ów zbrodniarz? Gór mamy wszak w kraju dostatek od Rowoko³u po Tarnicê...
M¶cidróg
Z powodu rozpaczy nad nieod¿a³owanym Stefanem aniol.gif zapomnia³em podac: Jeseniki,po naszej stronie zwane opawskimi smile.gif
M¶cidróg
Mia³em nadzieje ze za³apiemy sie na piêkna polsk± z³ota jesieñ.......ehhhh..niestety...ciep³o sie Ludki ubierzcie bum.gif
Lotgar
CYTAT(M¶cidróg @ 19:32 12.10.2009) *
Mia³em nadzieje ze za³apiemy sie na piêkna polsk± z³ota jesieñ.......ehhhh..niestety...ciep³o sie Ludki ubierzcie bum.gif


Nooo , niestety pogoda nam figla p³ata , co¶ czuje w ko¶ciach ¿e pod wzgledem warunków pogodowych to bêdzie najtrudniejsza wyprawka . Ju¿ teraz rano jest w okolicy zera , w sobotê o 6 rano mia³em oszronione auto , a ostatnio doszed³ jeszcze zimny i mocny wiatr . Na szlaku jest jedno super miejsce na nocleg z jednej strony os³ona przed wiatrem , wysoka ska³a a z drugiej las .

¦wietna miejscówka na nocleg .
Kombinuje aby zabraæ ze sob± co¶ w stylu tego co mia³ Vislav na pierwszej zbrojnej nad morzem ,
daszek Vislava . Wtedy w czwórkê siê zmie¶cili¶my , wiec teraz nie powinno byæ te¿ problemu . Chocia¿ trochê os³oni przed deszczem .
M¶cidróg
Pogoda jest masakryczna...to fakt,ale damy rade smile.gif
CYTAT
Kombinuje aby zabraæ ze sob± co¶ w stylu tego co mia³ Vislav na pierwszej zbrojnej nad morzem

Nie kombinuj..wezme ró¿owy (tzn.³ososiowy bigsmile2.gif ) namiot.Mimo ze jest lniany,po dobrym naci±gniêciu nie puszcza wody,nie zajmuje du¿o miejsca i ma³o wa¿y.
http://picasaweb.google.com/Mscidog/NaKupi...799844367287858
Zmiescimy siê w czwórke z gratami.
pozdrowionka
M
M¶cidróg
W pi±tek po po³udniu wyruszyli¶my za zabójc± Stefana.Pogoda i pora dnia zatrzyma³a nas na kilka godzin.Rozbilismy obóz nad ¯abim Oczkiem.Zjedlismy wêdzona rybe,popilismy winem i poszli¶my spaæ.Deszcz lal ca³a noc.Sprzêt schowali¶my do namiotu,sami u³o¿yli¶my sie do snu przy ogniu przykryci we³nianymi plaszczami.
Rano ruszyli¶my dalej.
Svere zwêszy³ trop i pu¶cilismy go luzem.
Przedarlismy siê przez las porastaj±cy niskie wzgórza.Svere prowadzi³ nas w kierunku terenów monitorowanych przez Awarów.
Uda³o nam sie niepostrze¿enie przedrzeæ przez wzgórza pokryte nisk± traw±.Nie widzieli¶my nigdzie
awarskich stad,nie natknêli¶my siê tak¿e na zbrojne podjazdy.
Poznym popo³udniem dopadli¶my zbrodzienia pod czarna ska³± u podnó¿a Srebrnej Kopy.
Po dokonaniu wró¿dy rozbili¶my obóz os³oniêci z jednej strony ska³±,z drugiej ekranem zrobionym z namiotu.
Rano zwinêli¶my obozowisko i ruszyli¶my w droge powrotn± ,niestety s³owiañski przewodnik zmyli³ droge,co spowodowa³o ¿e nadrobili¶my dodatkowe kilometry pagórkowatego terenu.
Po po³udniu dotarli¶my do rodzinnej wsi.
Nieduzym utrudnieniem w polowaniu na zbrodniarza by³ padaj±cy deszcz i deszcz ze ¶niegiem.
Wzgórza pokryte g³ebok± powy¿ej kostek warstw± mokrego ¶niegu skutecznie hamowa³y nasze zapêdy.
Pora roku wymusi³a na mnie rezygnacje z lnianych czê¶ci garderoby,oprócz bielizny (majtek) ca³o¶c stroju wykonana by³a z we³ny.Tunika krój z Thorsberg,spodnie wzorowane w du¿ej mierze na Thorsberg.Kaftan awarski ,czapka we³niana jak z Dyptyku Justyniana.Igielne rêkawice i skarpety.Dobrym zamiennikiem kaptura jest we³niany szeroki szal,który mo¿na zwin±æ i opasac siê nim wrazie gdyby zrobilo siê zbyt ciep³o.Skórzane buty. Dwie zapinki palczate i szeroki pas.Skorzana sakwa i buk³ak o pojemno¶ci 0,7L. Szyd³o,ig³a,lniana dratwa,kilka rzemieni.
Zrolowane na plecach filcowa derka s³u¿aca za poslanie,prostok±tny p³aszcz i lniany namiot.
Uzbrojenie jakie zabra³em ze sob±:
-w³ócznia
-d³ugi nó¿
-nóz roboczo kuchenny:)
-tarcza z desek o ¶rednicy 70cm na jednym krótkim imaczu ze stalowym frankijskim umbem.
Prowiant którego zreszt± by³o za du¿o:
-podp³omyki z grubo mielonej m±ki
-wedzona s³onina
-wedzone miêso
-suszone ¶liwki i orzechy

Rudzi pokazali mi jak wygodnie i bardzo prosto mocowac zrolowany pakunek na plecach,tak aby nie krêpowa³ ruchów i nie przeszkadzal w marszu.Mimo znacznego ciê¿aru (nasi±kniete woda pos³anie instant) waga nie by³a utrudnieniem.
Uwaga na przysz³o¶æ: ma³y rzymski namiot jest fajny,jednak trzeba wykonac go z filcu lub zfilcowanej tkaniny.Zreszta ju¿ kiedys pisa³ o tym Wiesiek.
Zim± mogê zmniejszyc pojemno¶æ buk³aka z powodu le¿±cego ¶niegu,który mo¿na stopiæ.
Pierwsze przymrozki mielismy ju¿ za sob±,wiêc Olof nazbiera³a po drodze owoców dzikiej ró¿y,które dodali¶my do wywaru Wujka Rudego:)
Wywar sklada³ siê z ….( pisze o tym co mi wiadome:) ):
-wody
-wina
-dzikej ró¿y
-suszu
Specjalnie na t± wyprawe zmontowa³em tarcze na jednym,krótkim imaczu.Deski po³±czy³em kolkami.
Ciekawy by³em jak szybko siê rozleci.Faktycznie w pewnym momencie gdy sakwa spad³a mi na najmniejsz± deske w tarczy (nie zlapanej imaczem) deska pêk³a i odpad³a.Ciekawe jest to ze nie na ³±czeniu.Spowodowane by³o tym ze do budowy tarczy u¿y³em naprawde dziadoskich desek:) i nie zd±¿y³em obszyc rantu skór±.
Wyprawka udana,wró¿da dokonana,ja jako s³owiañski przewodnik nie mogê narzekac na z³e traktowanie mnie przez germañskich „pracodawców”
Pozdrawiam Wszystkich i czekam na galerie Olof i Lothara:)
M.
Lotgar
Witam.
Przebieg wyprawki opisa³ ju¿ M¶cidróg , wiec powielanie sobie daruje .
W sobote podczas dziennej wêdrówki do³±czy³ do nas nowy cz³onek wyprawy , Lucjan ( Dzisiaj Lucjana . Lucjan ! Co ! nie postawisz ?? )

Najm³odszy farels , hahaha!!
Je¶li o mnie chodzi to naprawdê warto by³o sie troche pomeczyæ i zmarzn±æ .
Mokry ¶nieg i wiecznie mokre buty , nie zdo³a³y popsuc naszych humorów .
Niestety aparat mi zamók³ i nie porobi³em zdjeæ , oto galeria od Olof :
http://picasaweb.google.com/Olofek/Wrozda#
Teraz kolejna wyprawka w listopadzie przed nami , mam nadzieje ze w okolicach Katowic.
Pozdro
LOTGAR

Olof
Dla uzupe³nienia dodam jeszcze s³ówko od siebie smile.gif

Jako ¿e "wró¿da" - sz³am oczywi¶cie w stroju mêskim i zbrojnie.
Wyposa¿enie - ciuchy we³niane z wyj±tkiem gatków: krótsza koszula, tunika, kaftan ze zbitego, niemal wodoodpornego sukna, spodnie x2 (obydwie pary by³y z cienkiej we³enki, st±d wola³am wzi±æ dwie warstwy), nogawiczki we³niane nad kolano, kaptur i szalik, rêkawiczki naalowe, owijki wi±zane rzemieniem. Do tego pasek z sakiewk± (w ¶rodku niezbêdnik z ig³± i niæmi i grzebyk ko¶ciany), kaletk± (by schowaæ dokumenty, w koñcu strefa przygraniczna) i no¿em. Buty z filcowymi wk³adkami w ¶rodku. Zapinka.

Z ekwipunku - torba na ramiê, g³ównie by schowaæ aparat foto, dokumenty psa, a tak¿e kubek, raki i drobn± przek±skê na drogê ; na plecach zwitek z p³aszczem, kocem i prowiantem, dodatkowo buk³ak ok. 2 l. Broñ - oszczep, topór, do tego tarcza (noc± robi³a za "materac" ).
Ostatecznie p³aszcz przyda³ mi siê tylko wieczorem i jako dodatkowe okrycie, w trakcie marszu by³o mi ciep³o w trzech warstwach we³ny (czasem a¿ za ciep³o).

Prowiant (na mnie i Orma) - suszone miêso i ser, suszone jab³ka, gruszki i ¶liwki, podp³omyki, wêdzona ryba zjedzona pierwszego wieczoru i wêdzona kie³baska.
Wszyscy w komplecie mieli¶my jednak tyle jad³a, ¿e nasze owocowe suszki w sporej ilo¶ci wróci³y do domu. Do picia wino i woda. Oraz wied¼mi napar Wujka Rudego drugiej nocy i poranka M¶cidrugu, zapomnia³e¶ o tajnych sk³adnikach - popiele z ogniska i nadpalonych dêbowych li¶ciach

Pod Czarn± Ska³± ch³opaki wybudowali prawdziwe M2 z kuchni± z koca, p³achty namiotu i drzewcówek, wiêc mimo zimnej i wilgotnej nocy zmarzli¶my tylko trochê , bardziej od ¶niegu irytuj±ce by³o b³ocko przylepiaj±ce siê do butów na polach, ale to ju¿ taka uroda tej pory roku, a na marzn±ce noc± stopy najlepszy jest ok³ad z ciep³ego psa

Có¿ wiêcej dodaæ - by³o zimno, mokro i weso³o

Zdjêcia zlinkowa³ ju¿ Lotgar smile.gif

A co do "okolic Katowic"... nooo, mo¿e nie najbli¿sza to okolica, ale ju¿ knujemy trasê w ciekawych okoliczno¶ciach przyrody... icon_wink.gif
M¶cidróg
Zdjêcia super smile.gif
Przy dobrych wiatrach uda nam sie zebrac do¶æ siln± grupe wedruj±c± na Po³udniu.
Pozdrawiam i czekam na pomys³ Rudych smile.gif
M.
ps.¿ebym zd±¿yl sie obszyæ bigsmile2.gif
jasmin
Fajnie mieli¶cie, pozazdro¶ciæ tylko:)
Rodzina zara¿ona w³óczêg± siê powiêksza:)
Pozdrawiam
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.