Czo³em !!!
Nie bardzo wiedzia³em gdzie ten post umie¶ciæ , wiêc próbujê tu.
Chodzi mianowicie o u¿ywanie do zdobnictwa ( zarówno przedmiotów codziennego u¿ytku , jak i broni i zbroi ) w / w metali.
Interesuje mnie g³ównie sprawa u¿ycia miedzi. Kiedy¶ , wykonawszy sztylecik, ozdobi³em go miedzi± i spotka³em siê z zarzutami o kompletny brak smaku historycznego. Pono nie stosowano miedzi w postaci czystej ( oczywi¶cie nie mówiê tu o miedzi np. elektrolitycznej
), lecz u¿ywano stopów owej. Nie mam jednak¿e dostêpu do ¼róde³ w których wspominanoby o jakimkolwiek u¿yciu miedzi ( a o mosi±dzu s³ysza³em jedynie jakie¶ bli¿ej nieokre¶lone pog³oski, rzek³bym nawet poszlaki ).
Bêdê FREHOWICZOM zobowi±zany za pomoc.
Pozdrawiam.
nie stresuj siê chyba ¿e nalezysz do ludzi co biegaja z zestawem m³odego chemika i licza ile we³ny w we³nie. Metoda ozdabiania metalu innym metalem istnia³a od dawien dawna
jets opisana w ksie¿ce Micha³a Gradowskiego Dawne Z³otnictwo.
jak ci jeszcze raz kto¶ powie ¿e czego¶ nie by³o to popro¶ by to udowodni³ wtedy bedzie spokój.
metoda to inkrustacja dotyczy wklepywaniu metalu w metal lub inn± substancjê typu drewno kamieñ itp. nie ma znaczenia co by³o wklepywane czy miez czy mosi±dz czy srebro w dany detal.
sk³adem stopu sie nie przejmuj bo tak naprawde zajmowanie sie tym jakiej próby jest miedz jest bez sêsu. w praktyce miedz jet miedz.
A jak mo¿na przyozdobiæ zbroje? Te¿ taka technika jest historychna? chodzi mi o XVw
Np czy jak zrobie t± technik± zdobienia na napiersniku i naramiennikach to kto¶ bedzie krzycza³?
Jak tak zrobisz to napewno ktos bedzie krzyczal tak juz niestety jest w polsce ze ludzi uwielbiaja o byle g....... krzyczec ale bedzie to jak najbardziej ozdoba historyczna juz we wczesnym sredniowieczu zdabiali inkrustami np saksy lub miecze
a jesli chodzi o scislosc to tak jak kolega wymienil wczesniej nie ma znaczenia co w jaki metal wklepujesz chodzilo poprostu o metal o innym kolorze np do stali wklepywano zloto
Dziêki
Czyli jak mam napiersnik i sobie na nim zrobie takie zdobienia to bêdzie ok?
A zdobiono bigwanty?
I ma³e pytanie retoryczne czym wyci±æ takie rowki i jakiej srednicy drut zabraæ?
Przepraszam ¿e tak nachlnie ale wogóle siê na zdobieniu nie znam i nie mam dostêpu do ksi±¿ek Jestem Hamsko chory i le¿e w domu
Pozdrawiam
¯eby nowego tematu nie robiæ podepne siê tutaj, bo pokrewne. O inkrustacji nie wiem nic, faktycznie ksia¿ki o z³otnictwie bêd± chyba pomocne. Mam w domu sporo, zaj¿e w wolnej chili i popytam matke, jest z³otnikiem z wykszta³cenia.
Jednak moje pytanie tyczy siê patynowania miedzi na zielono. Nie koniecznie bêdê to wykorzystywa³ w RR, ale zna kto¶ metode jak to zrobiæ szybko? Nie chce mi sie czekaæ 50 lat a¿ zakopany w glebie kawa³ek miedzie zzielenieje:) Kiedy¶ wystarczy³o polaæ jabolem, siarka robi³a swoje i w dwa dni piêkna patyna. Teraz ju¿ takich jaboli nie ma.
I ju¿ przy okazji, spotka³ siê kto¶ z wykorzystaniem takiej patyny w ¶redniowieczu (najchêtniej XII-XIIIw)?
sa takie jabole
sprobuj octem albo kwasem cytrynowym ....
Musisz pogrzebaæ w tych posiadanych ksi±¿kach, w której¶ na pewno jest przepis na otrzymanie takiej patyny, z tego co pamiêtam to do¶æ trudny proces (niestety przepisu chyba nie mam). Ogólnie rzecz bior±c patyna jest dobra na dachach albo pomnikach, wszelkie przedmioty u¿ytkowe z miedzi raczej jednak by³y czyszczone i to zazwyczaj do po³ysku.
jesli chodzi o inkrustracje musisz miec do tego specjalny rylec do rytowania pozniej bierzesz drut mniej wiecej wielkosci rowka ktory wyrzlobiles drut musi byc wyrzazony zeby byl miekki i nie lamliwy ( nagrzewasz do jasnej barwy drut i czekasz kilka minut po tym czasie wyciagasz z plomienia i czekasz az sobie powoli wystygnie na powietrzu nie wrzycaj do wody ani oleju bo zachartujesz ) drut ukladasz na rowku i wklepujesz mlotkiem nadmiar ktory zostanie mozesz zeszlifowac pilniczkiem i wypolerowac
polecam antykwariaty sa tam dostepne ksiazki o metaloplastyce i zlotnictwie za smieszne pieniadze
CYTAT(KhaToo)
Jednak moje pytanie tyczy siê patynowania miedzi na zielono. Nie koniecznie bêdê to wykorzystywa³ w RR, ale zna kto¶ metode jak to zrobiæ szybko? Nie chce mi sie czekaæ 50 lat a¿ zakopany w glebie kawa³ek miedzie zzielenieje:)
Patyna powstaje na wskutek dzia³ania dwutlenku wegla i siarkowodoru. Pod wp³ywem wilgoci powstaje pow³oczka zasadowego wêglanu i siarczku miedziowego. Na wskutek dzia³ania przez wiele lat tlenu atmosferycznego siarczek miedziowy przechodzi w zasadowy siarczan. W zwyk³ych warunkach trwa to co najmniej kilkana¶cie lat.
Proponowana metoda daje efekt bardzo zblizony do efektu naturalnego.
Przygotowane (tj. wyszlifowane, odt³uszczone i wytrawione*) przedmioty zwil¿ 30-40% roztworem kwasu octowego (taki ze sklepu ma 10%!) Zwil¿ony przedmiot umie¶æ w
atmosterze bogatej w dwutlenek wêgla.
Najpro¶ciej jest to uzyskaæ nastêpuj±co: do du¿ego s³oja (wiadra, je¶li masz du¿e przedmioty) w³ó¿ na dó³ miskê z kred± polan± kwasem octowym. Przedmiot zawie¶ na sznurku w ¶rodku tak, aby nie dotyka³y zawarto¶ci miski.
Kwas octowy i dwutlenek wêgla powoduj± powstanie na powierzchni miedzi zasadowego wêglanu miedziowego i octanu miedziowego. Mieszanina tych zwi±zków z miedzi± bardzo przypomina patynê. Przedmioty powinny pozostawaæ w pojemniku przez 3-4 dni. Nastepnie wyjmij je, wysusz i powtórz jeszcze dwa razy ca³y proces.
Jest te¿ proces szybszy, ale daj±cy du¿o gorsz± trwa³o¶æ. wystarczy kilkakrotnie zwil¿yæ przedmiotu nastêpuj±cym roztworem:
octan miedziowy (CH
3COO)
2Cu - 20 g,
chlorek amonu (salmiak) NH
4Cl - 20 g,
kwas octowy 80%, tzw esencja octowa - 20 ml,
woda H
2O
- 1 litr.
Tym roztworem przy pomocy tamponu trzeba przecieraæ przedmiot, unikaj±c nadmiaru p³ynu. Po przetarciu trzeba pozwoliæ przedmiotowi wyschn±æ. Proces powtórzyæ 5-6 razy.
* W obu przypadkach przedmiot trzeba wyszlifowaæ, aby usun±æ star± pow³okê nalotów. Im dok³adniej to zrobisz, tym lepszy uzyskasz koñcowy wynik.
Potem przedmiot trzeba odt³u¶ciæ - najpierw czy¶cimy tamponem nas±czonym acetonem a natêpnie nacieramy przedmiot ciastowatym wapnem (¶wie¿o!) gaszonym i starannie p³uczemy. Uwaga! Wapno gaszone jest mocno ¿r±ce - bez rêkawiczek siê nie obejdzie, a i okulary ochronne nie zaszkodz±!
Od teraz nie powiniene¶ pod ¿adnym pozorem dotykac przedmiotu rêkami - zapackasz go t³uszczem - najlepiej jest go zawiesiæ na sznurku.
Ostatni etap to trawienie. Jest on potrzebny, aby usun±c pozosta³± wartewkê tlenków.
Zrób to w mieszaninie:
kwas siarkowy stê¿ony H
2 SO
4 - 55 ml,
kwas azotowy stê¿ony HNO
3 - 54 ml,
chlorek sodowy (sól) NaCl 15 g.
K±piel powinna trwaæ parê sekund. Dalsze dzia³ania powinny nast±piæ jak najszybciej po wytrawieniu, aby nie utworzy³a siê nowa wasrtwa tlenków.
Za "Galwanotechnika domowa" Stefan Sêkowski, WNT Warszawa 1978
Jak widac ca³a zabawa siê nie obedzie bez zakupu odpowiednich odczynników, wiêc jest to zabawa dosyæ droga.
Je¶³i kto¶ jest zainteresowany, mogê udostepniæ w jakiej¶ formie tê ksi±¿kê.
o! Dziêki wielkie. Mam te ksi±zke gdzie¶, ale nie przysz³o mi na my¶l szykaæ tam tego. Ogl±da³em onegdaj program. Facet kupi³ sobie ¶wiecznik,ale by³ dla niego zbyt "nowy" noi ca³y program by³ o tym, jak to postarzyæ. Jed± z opcji by³o zakopanie go w kompo¶cie. Nie pamietam dok±³dnie jaki efekt dawa³o... Ciekawe czy na mied¼ tez podzia³a.
CYTAT
Jak tak zrobisz to napewno ktos bedzie krzyczal tak juz niestety jest w polsce ze ludzi uwielbiaja o byle g....... krzyczec
¯e tak powiem Pero,sam sobie zaprzeczasz.
Drodzy "fachowcy"!
Elementarny brak wiedzy na temat metaloznawstwa i sztuk zdobniczych do niczego dobrego tu nie doprowadzi,a co gorsza powstan± kolejne mylne teorie.
-proszê mi pokazaæ oryginalny zabytek/przyk³ad ze stali/¿elaza inkrustowanego mosi±dzem lub miedzi±
-inkrustowanie stali miedzi± nie ma sensu,poniewa¿ dosyæ szybko rdza wyprze miedzian± inkrustacjê
-tak tak!!!! ró¿nica potencja³ów elektrycznych ¿elaza i miedzi powoduje przyspieszon± reakcjê korozji ¿elaza i tak delikatny detal ja inkrustacja,po prostu mo¿e zostaæ wypchniêty przez korozjê
-co do inkrustowanego orê¿a,to jako¶ nie przypominam sobie ¿adnego,który by³by zdobiony miedz± czy te¿ mosi±dzem,srebrem i z³otem to widzialem
-stopy srebra i zlota do inkrustacji zazwyczaj by³y liche ze spor± zawarto¶ci± miedzi,ale nie tak wielk±,¿eby postêpowa³a rdza
Co do PATYNY,to polecam zanurzyæ na tydzieñ lub dwa dany przedmiot mosiê¿ny czy te¿ miedziany w mocnym rostworze kurzego GUANO
I tu sie nie zgodze je¶li chodzo o wy³±czno¶c z³ota i srebra w zdobnictwie typu inkrustacja skad ta niesamowita pewno¶c czy kolega tak aby napewno wszystkie ksi±¿ki przeczyta³ i wszystkie eksponaty w muzeach zobaczy³!!!
Istnieje olbrzymia ilo¶æ przes³anek je¶li nie zachowa³y sie eksponaty ¿e inne metale mog³y byæ stosowane co jest bardziej jak pewne.
to tyle PZDR Radek
Horhe siê trochê rozpêdzi³, oczywi¶cie inkrustacja z mosi±dzu by³a wykonywana jak najbardziej (pewnie mia³ imitowaæ z³oto), z miedzi tak¿e ale to zdecydowanie rzadsze wypadki. Najprostszym przyk³adem s± po³nocnoafrykañskie (g³ównie algierskie) no¿e filssa, gzie inkrustacja z mosi±dzu, czêsto z drobnymi dodatkami miedzi, jest prawie "regulaminowa". To oczywi¶cie wschodnia tandeta :-) ale w Europie te¿ nie by³ to wcale odosobniony przypadek, w sumie wystarczy przejrzeæ parê katalogów i na bank siê co¶ znajdzie.
Interesuj±ca jest za to informacja przekazana przez Pero :"nagrzewasz do jasnej barwy drut i czekasz kilka minut po tym czasie wyciagasz z plomienia i czekasz az sobie powoli wystygnie na powietrzu nie wrzycaj do wody ani oleju bo zachartujesz" sic! - to chyba w przypadku wykonywania inkrustacji ze stali, ale to raczej rzadka technika :-). Gdyby w ten sposób mo¿na by³o hartowaæ metale kolorowe to pewnie by³by to pewien prze³om w metalurgii. ten proces zmiêkczania nazywa siê popularnie glejowaniem i jak mnie tego uczyli starzy fachowcy to zawsze by³a mowa w³a¶nie o szybkim studzeniu w wodzie.
Hehehe w historii nic nie jest pewne na 100%
Po prostu wyznajê zasadê,¿e póki nie zobaczê to nie uwierzê,a dotychczas na takowe zabytki nie trafi³em.
Co do opisu Pero,to kolega mia³ na my¶li normalizowanie,ale z tym zbyt d³ugim wygrzewaniu w p³omieniu,to bym by³ ostro¿ny.Od bia³o¶ci metalu,do roztopienia jeden krok!!!!
To fakt,meteli nie¿elaznych nie da rady zahartowac,jedynym sposobem na utwardzenie metali kolorowych jest ich kucie i walcowanie na zimno.
Ave!
CYTAT(Horhe)
-proszê mi pokazaæ oryginalny zabytek/przyk³ad ze stali/¿elaza inkrustowanego mosi±dzem lub miedzi±
Proszê bardzo:
[Karabela, Polska, XVIII w.
Muzeum Wojska Polskiego, (nr inw. 33645).
G³ownia z okresu wcze¶niejszego p³asko szlifowana, z piórem i lekko zaznaczonym m³otkiem. Na zastawie wybijany
mosiê¿nym drucikiem pó³ksiê¿yc i gwiazda.]...
Fragment albumu Zdzis³awa ¯ygulskiego pt. "Stara broñ w polskich zbiorach"; pozycja nr 46, str. 59
Znalezienie zajê³o mi chwilkê. Takich przyk³adów mo¿na podawaæ du¿o wiêcej. A z efektem pozycji miedzi i ¿elaza w szeregu elektroujemno¶ci, to nie jest tak prosto jak napisa³e¶. Musi byæ jeszcze spe³nionych kilka warunków. Jednym z koniecznych jest obecno¶æ elektrolitu. Czyli w omawianym temacie niedok³adno¶æ wykonania i sta³e zawilgocenie (to te¿ mo¿e byæ za ma³o). A je¿eli rozmawiamy o mosi±dzu, to ju¿ w ogóle problem jest pomijalny.
Pozdrawiam!
Szymon de Conti Sarré
No wreszcie jakie¶ przyk³ady:)
Racja,zagl±dn±³em do katalogu i jednak jest.no có¿ umknê³o to mej uwadze.
Co do zjawisk elektrolitycznych,to róznie z tym bywa.Czasem mam spore problemy z wykrêcaniem ¶rub mosiêznych ze stali i to w³a¶nie przez to zjawisko.
Ponadto stal i ¿elazo konserwujemy t³uszczami,a tych nie lubi± stopy miedzi,gdy¿ szybciej wtedy ciemniej±,a wtedy zaczynamy czy¶ciæ zdobion± czê¶æ stalowej g³owni ¶rodkami,które czyszcz± mied¼ i mosi±dze,ale szkodz± stali i ¿elazu.No chyba ¿e czy¶cimy szmerglem,ale to odradzam.
Tak dawniej czyszczono,ale obecnie nie polecam,,przynajmniej nie do zabytków!!!!
Elektrolit,to nie problem,wystarczy nag³a zmiana temperatury
Ave!
Piszesz o ¶rubach... To siê zgadza, ale istnieje ró¿nica pomiêdzy wkrêcon± ¶rub±, a inkrustacj±. Ta druga jest du¿o lepiej "wpasowana" i w zasadzie nic nie ma mo¿liwo¶ci penetrowania "styku" metali. No chyba, ¿e kto¶ spartoli³ robotê
.
Mam pytanie: Czy kto¶ wie, gdzie mo¿na dostaæ rylce do przygotowywania rowków pod inkrustacje? Ja do tej pory robi³em tak, ¿e najpierw wytrawia³em w cienkim (~10%) kwasie azotowym w±ziutkie i delikatne linie (wcze¶niej zabezpieczaj±c lakierem asfaltowym), a potem "pog³êbia³em" je pod inkrustacje. Zastanawiam siê, czy nie da³oby siê od razu rytowaæ?
Pozdrawiam!
Szymon de Conti Sarré
podlaczam sie do tej prosby
To s± zwyk³e rylce grawerskie (albo d³uta, osobi¶cie zawsze robi³em d³utami zrobionymi z du¿ych gwintowników, grawerowanie w dobrej stali to jednak do¶æ trudna robota). Mo¿na je dostaæ w ka¿dym sklepie z narzêdziami jubilerskimi trzeba siê tylko zdecydowaæ jaki typ chce siê u¿ywaæ - raczej cienkie no¿owe albo fasetowe. W Warszawie kilka takich hurtowni jest w okolicach Elektoralnej i gdzie¶ w Piasecznie firma Rodent. Tak naprawdê proste wzory mo¿na zrobiæ bez rylca, trzeba sobie zrobic miniaturowy przecinak (szer ostrza 1-2 mm) i naiperw nacinamy pionowo z góry a potem po obu stronach wzoru (nacietej linii) pod k±tem tak ¿eby dostaæ "jaskó³czy ogon" (czyli ostrze skierowne np. pod k±tem 45 na zewn±trz wzoru) Przy tej operacji dodatkowo lekko podnosz± siê brzegi naciêcia. A dalej juz normalnie - zglejowany drucik i wklepujemy, szlifujemy (je¶li chce siê p³aski rysunek) i polerujemy. Metoda niespecjalnie zgodna z podrêcznikami dla jubilerów ale dzia³a, sprawdzi³em, tyle ¿e raczej do ma³o skomplikowanych wzorów (kiepsko wychodz± ma³e i ostre ³uki). ¯yczê powodzenia i cierpliwo¶ci.
a konkretniej gdzie na elektoralnej jesli mozna wiedziec ?
i czy moze byc zwykly drucik mosiezny ?
Numerów nie pamietam bo chodzê na pamiêæ. Wswzystkie s± na odcinku id±c z Placu Bankowego w kierunku Jana Paw³a. Ze dwie hurtownie s± zaraz za szko³± po lewej stronie, id±c dalej po prawej jest taka ma³a uliczka dochodz±ca do Al. Solidarno¶ci - Orla, w domu przy samej Solidarno¶ci jest hurtownia (chyba siê to nazywa Arma) - na pewno maj± rylce bo kupowa³em.
AdamSie pewnie ¿e mo¿e byæ zwyk³y mosiê¿ny drucik (najlepiej z miêkkiego mosi±dzu), trzeba go tylko dobrze zmiêkczyæ i odpowiednio dobraæ grubo¶æ - tego nie potrafiê Ci wyt³umaczyæ, trzeba próbowaæ bo zale¿y od szeroko¶ci i g³êboko¶ci naciêcia, ogólnie powinien mieæ trochê wiêksz± ¶rednicê od szeroko¶ci naciêcia. W srebrze i miedzi robi sie ³atwiej ze wzgledu na mniejsz± twardo¶æ i lepsz± kowalno¶æ, ale spokojnie daje sie inkrustowac mosi±dzem i bia³ym metalem. Br±z raczej odpada, tzn. da³oby sie prawdopodobnie takim br±zem jakiego uzywaja na odlewy artystyczne ale raczej nigdzie nie dostaniesz drutu z tego materia³u.
hmmmm a jak ten drucik zmiekczyc ??? czy to jest konieczne ???
bede probowal w sobote ;)
Jak zmiêkczyæ to by³o parê postów wy¿ej. Rozgrzaæ jak najbardziej równomiernie do ciemnoczerwonego ¿aru (wcale nie trzeba wiêcej ale mo¿e byæ), troche pogrzaæ i wrzuciæ do wody. jak jeszcze bêdzie zbyt twardy to proces powtórzyæ. Podpowied¼, jak masz cienki drucik i nie chcesz go przepaliæ, a rozgrzewasz palnikiem, to proponujê trochê drutu nawin±æ w miarê równomiernie na kawa³ek grubszego prêta, tak 8 - 10 mm ¶rednicy (nie musi byc mosiê¿ny, ¿elaztwo równie dobre), i dopiero to w ca³o¶ci grzaæ.
a jak go nie zmiekcze to nie wejdzie w rowek ????
wklepywac rozgrzany czy "ostygniêty" ?
Wklepywaæ zimny chyba ¿e lubisz trzymaæ gor±cy drut :-)
Jak nie zmiêkczysz to mo¿e nie wej¶æ. Drut musi sie wpasowaæ, "wt³oczyæ", w te podciêcia krawêdzi inaczej nie bêdzie siê trzyma³ - dolna powierzchnia naciêcia musi byc szersza ni¿ górna (obojêtnie jak to uzyskasz) i drut ma to rozszerzenie wype³niæ.
thx bede probowal .... zamieszcze foto jak mi wyjdzie ....
Witam,
Nie chce zakladac nowego topicu, wiec napisze w tym, bo sprawa jest w jakims tam stopniu pokrewna ;).
Mianowicie, poszukuje informacji o innych sposobach zdobienia, znakowania broni czy zbroi. Bylbym wdzieczny za jakiekolwiek informacje na ten temat, jakies linki oczywiscie takze bylyby mile widziane ;).
witam
ok, teraz z drugiej strony a mianowicie jak usun±æ patynê na mosi±dzu, nie uszkadzaj±c jego powierzchni czyli bez u¿ycia sposobów mechanicznych? robili¶cie kiedy¶ co¶ takiego?
pozdrawiam
Ree
CYTAT(Ree)
witam
ok, teraz z drugiej strony a mianowicie jak usun±æ patynê na mosi±dzu, nie uszkadzaj±c jego powierzchni czyli bez u¿ycia sposobów mechanicznych? robili¶cie kiedy¶ co¶ takiego?
pozdrawiam
Ree
Witam
Zanim cokolwiek zaczniesz robiæ przestudiuj dok³adnie
Chemia dla kolekcjonera od strony 18.
pozdrowienia
pytanie moje jest tego rodzaju : mam garnek odobiony krzy¿em z MIEDZI i czy to jest historyczne prosze mi stanowczo odpowiedzieæ czy miedz istnia³a jako metal kolorowy którym ozdabiano przeró¿ne rzeczy (przecie mosi±dz to stop czego¶ z miedzi±)bardzo prosze o odpowiedz pozdrawiam!
Mied¿ istnia³a od zawsze, od stworzenia ¶wiata, tylko w ró¿nych formach. Je¶li pytasz o mied¿ w formie czystej elektrolitycznie, tak± 99,9% to jest to stosunkowo nowy wynalazek, gdy¿ z powodu naturalnego zanieczyszczenia rud wytopiony metal z regu³y by³ z pewnymi dodatkami, ponadto intencjonalnie dodawano sk³adniki stopowe aby nadaæ odpowiednie w³a¶ciwo¶ci- cyna, cynk(to to "co¶tam" dodawane do mosi±dzu) o³ów i wiele wiele innych.
s³ysza³em o nalutowanych zdobieniach z mosi±dzu i miedzi na he³my...
jak to zrobic i jak to siê ma do historyczno¶ci.
chodzi g³ównie o sz³omy...
Mam trochê okazów inkrustowanych miedzi±, to jest jak najbardziej historyczne! Inkrustowano wszystkimi ozdobnymi metalami kolorowymi, tudzie¿ barwnymi stopami, jakie by³y dostêpne. Podejrzewam, ¿e niektórzy siê czepiaj±, bo nie maj± nic do powiedzenia, a chc± pokazaæ, ¿e siê znaj±.
Podajê przyk³ady z wczesnego ¦redniowiecza. Najstarszym znanym mi z Polski przyk³adem inkrustacji czym¶ w rodzaju mosi±dzu (sk³ad zapewne nie zosta³ zbadany) jest miecz z Machowa ko³o Tarnobrzega. Uwa¿a siê, ¿e pochodzi on z Nadrenii, a datowany jest na koniec IX-po³. X w. Inkrustacja tworzy równoleg³e linie na jelcu i nak³adce.
Podajê te¿ 3 przyk³ady przedmiotów z Polski, zdobionych inkrustacj± z miedzi.
O garnkach zdobionych inkrustacj± nie s³ysza³em , choæ jestem w stanie wyobraziæ sobie kocio³ek z jakimi¶ dodatkowymi ozdobami (wprawdzie kocio³ek ³atwo siê smoli, ale mo¿e mieæ znaczenie reprezentacyjne czy kultowe). Natomiast na Ostrowie Lednickim znaleziono nó¿ z inkrustacj± w postaci krzy¿yków, ale ze z³ota.
Au - z³oto
Ag - srebro
Cu - mied¼
Sn - cyna
Miedzi± inkrustowany by³ te¿ m. in. miecz z Morzewa, który zostanie pokazany przy innej okazji.
do Klepy
"garnek" (mniemam ,ze chodzi o helm garnczkowy) w okresie swojej popularnosci byl rzecz± bardzo elitarn± i co za tym idzie drog±, na taki helm mogli sobie pozwoliæ tylko rycerze (rodowi szlachcice) ,
w zwi±zku ze swoim reprezentacyjnym charakterem do jego zdobienia (jesli oczywiscie wystêpowalo,bo nie przez wszystkie wieki popularnosci tych helmow byly one zdobione ...w sensie upiêkszane za pomoc± metali kolorowych ,puncy itp.) starano sie uzywac szlachetnych materialow ,jesli juz wystepowala miedz to z pewnosci± z³ocona lub srebrzona ...w postaci czystej raczej niebardzo ...ja przynajmniej nie znam takiego helmu garnczkowego
na dole przyklad helmu z 14w ze zloconymi elementami stalowymi ,dosyc znany helm z Kronburga
do Klepczara
musisz sprecyzowaæ o jakie helmy ci chodzi ,bo np. tzw. "wielkopolaki" byly pokrywane blach± miedzian± ,ale zlocon±, posiadaly rownie¿ ozdobne puncowane listwy ozdobne na pol±czeniach segmentów i jako podkladki bocznych rozetek...rowniez wykonywane m.in. z miedzi
.... grrrr
zabawne rzeczy tu wypisuja - z wyjatkiem przepisu na szybkie patynowanie przy pomocy octu .... tu akurat mamy ze zwykla chemia organiczna do czynienia wiec nawet nie polemizuje
- zreszta testowalem - chodz jest cala masa sposobow na barwienie tak miedzi jak i mosiadzu ... chocby wielosiarczek potasu... ale to inna bajka
do rzeczy - dylemat czy byla w sredniowieczu stosowana miedz lub mosiadz do wykonczen - czytaj inkrustacji ? odpowiedz prosta jest mosiadz na pewno tak - wystarczy przejrzec uzbrojenie pochodzace z azji mniejszej - perskiej, ka³kaskiej itd. gdzie az wszystko swieci sie mosiadzem...
a miedz ? miedzi sie raczej nie uzywa³o - choc w niektorych wypadkach ma sie takie wrazenie - ale nie nalezy traktowec tego ze stu procentowa pewnoscia - np czesc oplotow na pewno wykonywana byla z miedzi przy roznych rekojesciach
musisz wiedziec ze pod wplywem dzialania nawet najslabszych kwasow czy to organicznych czy to nieorganicznych na skutek prostej reakcji chemicznej cynk zawarty w stopie przechodzi w sol. sole cynku w wiekszosci przypadkow sa rozpuszczalene w wodzie - wyp³ukany cynk pozostawia zewnêtrzn± warstwe stopu "bogatsza w miedz" co w konsekwencji zmienia kolor na brazowo- miedziano-czerwony (kolor starej miedzi)
stad mozna wysnuc wniosek ze miedz byla stosowana do inkrustacji - ale trzeba na ten problem spojrzec jeszcze z innej strony - jakkolwiek miedz atrakcyjnie oddcina sie od stalowego tla kolorem to jest miekka a co za tym idzie jest nietrwala ( szybko sie sciera) mosiadz pod tym wzgledem jest duzo bardziej odporny na scieranie - czasem trzeba popatrzec na wszystko z innej strony - kiedys ludzie byli bardzo oszczedni w korzystaniu z roznych surowcow - zwlaszcza tych drogich - a do takich na pewno metale lub stopy nalezaly
w zwiazku z tym nie pozwalali sobie na fuszerki .........
aaa podany sposob inkrustacji (wklepywanie drutu w rytowane rowki) jest wyjatkowo czasochlonny i jesli nie posiada sie umiejetnosci grawerskich i wlasciwych rylcy to proponuje dac sobie spokuj ... bo nie dasz rady - zamiast rytowac mozna wstepnie wytrawic rysunek i dopiero takie "rowki " poprawic rylcem a nastepnie wklepywac cieniutkie druciki - a przy okazji powinny one miec srednice od ok 0,3 - do ok 0,8 mm wiekszych sie raczej nie stosuje - a jesli - to przy uzyciu innej techniki - dlatego polecam tym co przesylaja rozne "graficzki" najpierw samemy wyryc rowki w jaskolczy ogon a nastepnie polecac to innym (sorry za zlosliwosc ale jak widze wielu madrali co troche poczytali i swiruja.... to mnie to po prostu bawi.... )
i rzecz zupelnie na koniec - bo to mnie irytuje maksymalnie - ludzie myla pojecie jubilerstwa i zlotnictwa traktujac je synonimicznie - prawda jest taka ze zlotnictwo dotyczy obrobki metali szlachetnych (zlota srebra i metali z grupy platynowcow) a jubilerstwo to odrebne rzemioslo polegajace na sztuce oprawiania kamieni szlachetnych ... wiec sorry, ale te dwa pojecia nie moga byc laczane (takie przemieszanie pojeciowe nastapilo ok lat 20 kiedy to Carrtier wprowadzil swoje wyroby zlotniczne na rynek - byly one wysadzane mnostwem kamieni szlachetnych stad zaczeto nazywac je wyrobami jubilerskimi - i jakos sie to przyjelo - niemniej jednak zlotnictwo to jedno a jubilerstwo to drugie ...)
pozdrawiam RF
Jezeli zamiast rylca uzyje przecinaka do zrobienia wciecia na drucik to jakie to bedzie mialo efekty na pozniejsza robote? Czy ktos wie?
naciêcia robiono te¿ przecinakiem. Jednak trudno jest uzyskaæ równe, zaokr±glone linie. Zazwyczaj przecinakiem nacinano ca³± powierzchnie petalu w kratkê i na ni± naklepywano druciki, albo wyciête wzory z blaszki. Przecinak musi byæ bardzo ostry i zaostrzony pod k±tek ok. 20 stopni.
Hmm zrobi³em próbê, uda³o mi siê zrobic inkrustacje w blasze stalowej, ale dopiero po kilku podejsciach bo drucik wyskakiwa³
jeszcze tylko sie zapytam czy profil m³otka jakim wklepujemy drucik mo¿e miec jakies znaczenie? moze moje pytanie jest troche g³upie ale wole zwracac na wszystko uwage........
Profil m³otka z pewno¶ci± ma znaczenie. Historycznie u¿ywano m³otka z w±sk±, kulist± koñcówk±. W u¿yciu pewnie by³y te¿ inne. Przy moich próbach drucik te¿ wyskakiwa³. Trzeba go wy¿arzyæ, wtedy jest miêkki i ³atwiej siê wklepuje. Lepsze rezultaty mia³em, gdy drucik przycisn±³em do nacietego metalu stalowym prêtem i poprzez niego wklepywa³em wzór.
Dzieki Remington1, zobacze jak sie to sprawdza ale mysle ze pojdzie lepiej twoim sposobem.
CYTAT(Din Elein @ 23:06 18.01.2004)
A jak mo¿na przyozdobiæ zbroje? Te¿ taka technika jest historychna? chodzi mi o XVw
Np czy jak zrobie t± technik± zdobienia na napiersniku i naramiennikach to kto¶ bedzie krzycza³?
Inrustacja jest technika naruszajac± powierzchnie ozdabianego metalu,przy grubo¶ci p³yt zbroi liczonej w pojedynczych milimetrach umieszczenie inkrustacji prawdopodobnie znacznie by j± w tym miejscu os³abi³o/co innego zbroja tzw paradna co to z prawdziw± zbroj± wiele wspólnego nie mia³a
)/widzia³em sporo zbroi zdobionych mosiadzem w formie cienkiej fikusnie ukszta³towanej blaszki mocowanej na powierzchni p³yty,ale raczej te¿ nie w centralnym czy newralgicznym punkcie pancerza.
[/quote]
Inrustacja jest technika naruszajac± powierzchnie ozdabianego metalu,przy grubo¶ci p³yt zbroi liczonej w pojedynczych milimetrach umieszczenie inkrustacji prawdopodobnie znacznie by j± w tym miejscu os³abi³o/co innego zbroja tzw paradna co to z prawdziw± zbroj± wiele wspólnego nie mia³a
)/widzia³em sporo zbroi zdobionych mosi±dzem w formie cienkiej fikusnie ukszta³towanej blaszki mocowanej na powierzchni p³yty,ale raczej te¿ nie w centralnym czy newralgicznym punkcie pancerza.
[/quote]
hmmm i wszystko by siê zgadza³o gdyby nie malutki szkopu³ - sama inkrustacja przewa¿nie nie przekracza³a 0,5 mm ... poza tym zdobienia to raczej przypad³o¶æ zbroi paradnych a nie bojowych....
przy okazji pad³o pytanie czy by³y rowki nacinane przecinakiem - odpowiedz? - tak by³y - bardzo czêsto - bo wbrew pozorom jest to zdecydowanie szybsza technika, poza tym nie prawd± jest nie da siê zrobiæ krzywizn bez ich kanciasto¶ci - wystarczy zmieniæ profil przecinaka na taki jak jest na rysunku poni¿ej ... i problem znika (sprawdzone i niejednokrotnie stosowane przeze mnie rozwi±zanie)
Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznik
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.