Jak w temacie. Wpad³ mi w rêce okazyjnie ³adny kawa³ek jesionu, odpowiedniej grubo¶ci i d³ugo¶ci na drzewce do w³óczni, nawet wstêpnie zaokr±glony. Problem w tym, ¿e jest wypaczony - nie jako¶ bardzo, na d³ugo¶ci ok 2,2m promieñ krzywizny na ¶rodku to mo¿e z 3-5cm. Czy jest jaki¶ sposób, ¿eby go wyprostowaæ?
Pozdrawiam,
EO
Znam 3 metody:
1. Para wodna - potrzebna Ci rura/pojemnik z par± wodn± gdzie w³o¿ysz drzewce. Drewno wypija wilgoæ i staje siê elastyczne, mo¿na delikatnie wyginaæ rzecz jasna na ciep³o. Pomocne bêd± 2 punkty podparcia do wygiêcia krzywego miejsca w drug± stronê.
2. Ogieñ - po przeciwnej stronie wygiêcia (od strony garbu) podrzewasz nad ogniem, woda paruje, przestrzenie siê zmniejszaj± z tej strony i garb znika. tTak¿ê pomocne bêd± 2 punkty podparcia do wygiêcia krzywego miejsca w drug± stronê.
3. Woda. Moczysz drzewce (tê krzyw± czê¶æ) w wodzie (w ciep³ej bedzie szybciej) i podwieszasz pionowo na ga³êzi, haku itp. Zamoczona czê¶æ ku do³owi i podwieszasz obci±¿enie. Drzewce powinno byæ w pionie, bo jak bêdzie krzywo to niekoniecznie musi dobrze zmieniæ kszta³t. Obci±zenie podwieszasz przez pêtlê samozaciskow± tak, by nie zje¿d¿a³o. W trakcie wiszenia mozesz kilkakrotnie zwil¿yæ. Po wyschnieciu powinno byæ ok.
Mam nadziejê, ¿e wystarczaj±co jasno.
Metoda 1 dzia³a najszybciej, ale 3 chyba jest najprostsza. Metody stosowa³em do cieñszych elementów, dzia³a. Czasami czynno¶æ nale¿y powtórzyæ jak efekt nas nie zadowala
Jak zwykle na tym portalu wszystko chcecie koniecznie przekombinowaæ.Mayris gdyby w histori ludzko¶ci wszystko by³o tak pokomplikowane do dzi¶ nie znaliby¶my ko³a ,no i zapewne siedzieliby¶my na drzewach.Drewno jesionowe od zawsze by³o znane jako najbardziej sprê¿yste i daj±ce siê kszta³twaæ(gatunek pochodzi z Ameryki pó³nocnej)indianie a potem i biali nauczeni przez tych pierwszych w³a¶nie jesion u¿ywali do wykonywania wszystkich elementów giêtych,.Prosty przyk³ad ,sanie zaprzêgowe dla psów wykonywane do dzi¶ z jesionu.Namocz dr±¿ek po¿±dnie nastêpnie podeprzyj na dwóch koñcach a ¶rodek krzywizn± do dóry obci±¿ musi byæ lekkie przegiêcie ,nie liñia prosta ,po wyschniêciu i odci±¿eniu troszkê odbije.Pozdrawiamy Samuel i jego uczona ma³¿onka.
Z Am. Pn. pochodzi kilka gatunków jesionu (amerykañski, oregoñski, pensylwañski) ale jesion jako taki (j. wynios³y) to gatunek jak najbardziej lokalny.
Panie Samuelu, dzonnk.
Trzeci sposób jest akurat sposobem Indian z Am. P³n. Konkretnie szczep Dakota, ale nie s±dzê, ¿eby inni byli g³upsi.
czerwonoskore se tak strza³y prostowali.
pozdrawiam
P
My¶lê ¿e rozmawiamy o prostowaniu dr±¿ka ,a nie szczgó³owej botanice jesiona.Dlatego jesli chcesz wyprostowaæ swoje drzewce wykonaj to prost± metod± podan± przez nas(jestesmy absolwentami jedynej w Europie szko³y renowacji dzie³ sztuki o specjalnosci drewno zabytkowe, no i grubo ponad 20 lat praktyki).Pozdrawiam
Mi³y(a) Purvis.Jest ma³a ró¿nica miêdzy dzewcem(¶rednica5-6 cm) A kijaszkiem na strza³ê.Proszê pomy¶leæ nad wielko¶ci± (skuteczn± )obci±¿enia w pionie aby naci±gn±æ w³ukna drewna tak aby zmusiæ je do zmiany kszta³tu.Lubicie dyskutowaæ ale ......
CYTAT("Samuel Zborowski Jedyny W Europie Renowator")
Jak zwykle na tym portalu wszystko chcecie koniecznie przekombinowaæ (...) Lubicie dyskutowaæ ale...
Ale co? Ale g... wiemy i umiemy? Ca³e szczê¶cie, ¿e jeste¶ tu, ¿eby nam o tym powiedzieæ.
Edit: dobra, ja sie juz nie odzywam :D
tylko jedna rada dla Pana Samuela ( je¶li herbowy przyjmie radê od chama): wpadnij Wasze na jak±¶ imprezê, im mniej festyniarsk±, tym lepiej ( a najlepiej na jak±s Wyprawê - siedemnastkowicze robia ich trochê)
to tak a protos opinii o forumowiczach
...
pozdrawiam
Mi³y EO najpierw pytasz o poradê ,a kiedy kto¶ ¿yczliwy Ci jej udziela ,wchodzisz w dyskusjê sk±d pochodzi ten nieszczêsny jesion.Zadam proste faceckie pytanie ,czy chcesz wyprostowaæ kmiotku kijacha, czy poprzekomarzaæ siê z facetem ,który mia³ to nieszczê¶cie, ¿e chcia³ Ci z dobrego serca udzieli¶æ najprostrzego sposobu na co¶, z czym sam nigdy nie mialby problemu.Pozdrawiam Samuel Jastrzêbiec Zborowski-duch banity
Odpowied¼ posz³a na priv, ¿eby nie podsycaæ flejma. Kmiotku.
Nie chodzi o formy botaniczna a o zwyk³± logikê mi³y Panie.Dosta³e¶ odpowiedz na Twoj± pro¶bê,pytanie.Ton tej odpowiedzi by³ normalny, a to ¿e wyczu³e¶ w nim zarozumialstwo mo¿e wynikaæ tylko w³a¶nie z Twoich kompleksów i ¶wiadomo¶ci niewiedzy.Do¶æ trudno siê przyjmuje do ¶wiadomo¶ci ,¿e robisz problem z prostowania jesionowego kijaszka, a kto¶ to t³umaczy w jednym prostym i my¶lê bardzo zrozumia³ym zdaniu.Co do epitetu to najpierw z niepewno¶cia u¿y³em go,teraz po wiadamo¶ci na priv nie mam wyrzutów sumienia.Pozdrawiam mimo wszystko maj±c nadziejê, ¿e szanowny pan przemy¶li ca³± akcjê , wyci±gnie logiczne wnioskii i powstrzyma swoje prowokacje, bo jakem wyklêty banita.....
Na freha wszystko po staremu...
Drogi Panie Samuelu, a mo¿e czasem warto siê przyznaæ do pomy³ki i daæ spokój??
¯adne k³ótnie nie zmieni± tego, ¿e jesion wynios³y jest gatunkiem rodzimym.
Prostowanie na parze zawsze jest najskuteczniejsze chocia¿ przy braku mo¿liwo¶ci mo¿e byæ skomplikowane.
Poza tym z opisu wynika, ¿e ten drzewiec nie jest wypaczony tylko wygiêty. Paczenie to troszkê inny proces sprowadzaj±cy siê do wyginania i rozdzielania w³ókien.
Pozdrawiam. Mamut. Absolwent jednej z wielu w Europie szkó³ le¶nych.
Przez noc emocje opad³y, dlatego napiszê jeszcze raz na spokojnie, ¿eby - miejmy nadziejê - zakoñczyæ temat.
Obróbka drewna i wiedza o drewnie nie s± elementem programu obowi±zkowej edukacji w Polsce, wiêc ka¿dy z nas ma prawo siê na tym nie znaæ. Ja na przyk³ad siê nie znam i nie uwa¿am, ¿eby to by³ powód do wstydu - tak samo nie znam siê na szlifowaniu kamieni szlachetnych, produkcji opon ani hodowli drobiu. Znam siê na to na innych rzeczach, którymi od lat zarabiam na ¿ycie - ale nie przysz³oby mi do g³owy traktowaæ z góry i wyzywaæ od kmiotków kogo¶, kto wie o nich mniej ni¿ ja, a poprosi³by mnie o poradê.
Rzecz kolejna - nie wys³a³em swojego pytania bezpo¶rednio do Ciebie, wiêc je¶li konieczno¶æ odpowiedzi by³a dla Ciebie tak przykra, ¿e nie zdo³a³e¶ siê powstrzymaæ od zjadliwego tonu, trzeba by³o sobie odpu¶ciæ, napiæ siê herbaty i nie pisaæ nic.
Co do wtrêtu botanicznego za¶ - jak widaæ z mojego avatara, zajmujê siê rekonstrukcj± ¶redniowiecza, dlatego gdyby jesion naprawdê pochodzi³ z Am. Pn., by³by dla mnie nieprzydatny. Proste.
CYTAT("Samuel Zborowski")
Do¶æ trudno siê przyjmuje do ¶wiadomo¶ci ,¿e robisz problem z prostowania jesionowego kijaszka, a kto¶ to t³umaczy w jednym prostym i my¶lê bardzo zrozumia³ym zdaniu.
Witam!
Z ilo¶ci postów i daty rejestracji wnoszê, ¿e jest Pan jeszcze nowym u¿ytkownikiem. Jak Pan pobêdzie trochê na tym forum, zrozumie Pan, ¿e nie ma jednego i najlepszego sposobu na wykonanie danej rzeczy. Wiêc kolega prostuj±cy kijaszka chcia³by poznaæ kilka wersji i zastosowaæ najbardziej dogodn± dla niego - przecie¿ liczy siê efekt. Wzajemne obra¿anie siê i dyskusje w tonie "wiem najlepiej" s± tu co najmniej nie na miejscu.
Zaczynaj±c od Yhm,mam rozumieæ z Pani wypowiedzi ¿e skoro jestem nowy to mam siê nie odzywaæ,nie zabieraæ g³osu.Ciekawe podej¶cie ale mnie nie dziwi.Powiem tylko ,w tym co jest moim zawodem podstaw± jest w³a¶nie to ¿e ,,nie ma jednego sposobu"ale uczono mnie ¿eby u¿ywaæ najprostrzych i najefektywniejszych metod,uczono mnie te¿ ¿e nie warto traciæ czasu na gadanie o niczym , pewne technologie dawno zosta³y wymy¶lone.Nigdy nie mówiê w tonie (wiem najlepiej),nie cierpiê jednak gdy kto¶ pyta a w momencie gdy us³yszy odpowiedz, mówi mam ciê w d... nie ciebie pyta³em,wiêc grzeczno¶ci Szanowna Pani z ca³± pewno¶ci± uczyæ mnie nie musisz.
Peregrinus pan lesniczy, sokolnk.Tak siê sk³ada ze syn w tej chwili jest ju¿ uczniem IVkl tech.le¶nego .Nie zauwa¿y³em aby w programie którego¶ z przedmiotów by³a choæby wzmianka na temat technologii stolarstwa czy technologii przetwórstwa drewna. Jesli juz to nie odwa¿y³ bym siê z panem dyskutowaæ o gospodarce le¶nej,czy szczegó³owo o sposobach nasadzeñ na gruntach le¶nych czy porolnych.Proszê przeczytaæ pytanie EO nie dotyczy³o ono w ¿aden sposób tego czy jesion jest gatunkiem rodzimym czy gatunkiem obcym ,wiêc moja podpowiedz dotyczy³a tylko technologii wyprostowania(kijacha)o czym z czystym sumieniem mogê dyskutowaæ i nie tylko (bo tak mi siê zdaje).
Mi³y EO epitetu u¿y³em dopiero po twoim po¶cie z 20:44 gdy zacz±³e¶ po chamsku odszczekiwaæ,na moj± ¿yczliw± podpowiedz.Jesli chodzi o wypicie herbaty, nie pijê ¶wiñstwa od ponad 2 lat i tobie te¿ radzê bêdziesz zdrowszy.
Pozdrawiam towarzystwo wzajemnej adoracji ,przepraszam ¿e mia³em czelno¶ zabraæ g³os,co przyznaje by³o b³êdem,bo mój g³os w towarzystwie które przez dzie¶êæ postów zastanawia siê jak zabarwi¶ trzonek od topora przynosi mi z ca³± pewno¶ci± ujmê.
A¿ dziwne, ¿e przez 4 lata na przedmiocie zwanym U¿ytkowaniem Lasu nie omawiano technologi przetwórstwa drewna. Ja takie tematy pamiêtam a Technikum Le¶ne w Tucholi koñczy³em nie tak dawno ¿eby tego nie pamiêtaæ...
Pozdrawiam.
Zarzuca³e¶ mi Panie le¶niczy przechwa³ki.Powiem tak -Tuchola to tylko wspomnienie dawnej chwa³y.do prostowania kijacha nie potrzeba znajomo¶ci technologii przetwórstwa drewna wystarczy osrobina t.z.zmys³u technicznego.Sposób który poda³em w pierwszym swoim po¶cie jest najprostrzy w wykonaniu a efekt pewny.Nie rozumiem wiêc sk±d ten atak i przytyki . W³a¶ciwie rozumiem sk±d i chyba ju¿ to napisa³em.Pozdrawiam mi³ych panów ja zakoñczy³em dyskusjê z Panami .
Je¿eli moje wypowiedzi zosta³y uznane za atak to przykro mi - nie to by³o moim celem. Nie zarzuca³em Panu tak¿e przechwa³ek, trudno, widocznie piszê w sposób nieprzejrzysty i niezrozumia³y. Pewnie muszê wracaæ do szko³y. Tylko jakiej, skoro Tuchola mimo upadku ca³ego naszego szkolnictwa ma nadal najlepsze wyniki wsród szkó³ le¶nych w kraju... A to forum ju¿ takie jest. Nie chodzi o znalezienie jedynej najprostrzej metody. Czasem ludzie wol± robiæ co¶ dwa miesi±ce ni¿ 15 minut, ¿eby by³o to zrobione lepiej i ¿eby czego¶ siê nauczyæ.
Pozdrawiam.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.