CYTAT(Jozi @ 18:48 25.05.2009)
Pisa³a¶, ¿e tak jest ze wszystkimi "na ¶rubê", znasz kogo¶ kto robi szable bez?
Zale¿y jaki typ szabli, innym sposobem oprawy s± ok³adziny mocowne z dwóch stron trzpienia, który ma kszta³t rekoje¶ci.
CYTAT(Jozi @ 18:48 25.05.2009)
Mam od tego samego dostawcy 2-letni± (ju¿) "ludwikówkê" i mimo takiego samego (lub intensywniejszego) u¿ycia nie wyst±pi³y ¿adne problemy (trochê siê podszczerbi³a, ale minimalnie, ¿adnego nalotu, czy takiego "latania"). Gwinty ¶rub s± ok, sprawdza³em na pocz±tku, jak wygl±da reszta nie mam za bardzo jak sprawdziæ. Nie wiem dlaczego, ale jest wybitnie oporna na rozbieranie, nie idzie roz³o¿yæ oprawy. Czê¶ci lataj±, ale nawet si³owo nie idzie ich rozerwaæ (ma³o finezyjne, ale...)
Za to denna jest oprawa. Skóra jest kiepska i mimo dbania nie wygl±da szczególnie. Do tego brakuje palucha i widaæ miejsca, gdzie schodzi³a siê forma odlewu (co¶ czego nie by³o przy "ludwikówce").
Skóra to najmniejsze z³o, liczy siê solidny gwint ;).
Mnie po intensywnym u¿ytkowaniu kilku szabel odpada³y ju¿ kab³±ki, muszla, a nawet paluch ;), a w dwóch egzemplarzach mam ju¿ dodatkowe ¶ruby i podk³adki (by nie wystwa³ gwint) i nied³ugo bêdê musia³a wymieniæ drewienka, za to klingi s± niezniszczalne :-).
Najbardziej mnie martwi to, ¿e nie mo¿esz roz³o¿yæ oprawy. Tak nie powinno byæ, wyglada na to, ¿e wytwórca czym¶ Ci tê oprawê zaklajstrowa³ "na sta³e". Owszem stosuje siê podobne patenty, ale tylko po to by opó¿niæ luzwanie siê ¶rub, a nie po to by starczy³o "na czas reklamacji".
Wsadz szablê w imad³o i spróbuj odbiæ delikatnie m³otkiem warkocz w stronê odkrêconej ¶ruby. Kapturek powinien zej¶æ (trzeba go tylko trochê "opukaæ"), bo bez hec, ¿eby nie mo¿na by³o roz³o¿yc oprawy. Sama siê z tym bawiê, rozkrêcaj±c zapieczone z³omy, jak mê¿a nie ma w warsztacie, by go nie dra¿nic ci±g³ym serwisowniem mojej broni
. Tylko z tego co piszesz masz mosie¿n± oprawê, a z ni± trzeba ostro¿niej, bo jak Ci trza¶nie, bêdziesz mia³ trochê zabawy ze spawaniem mosi±dzu .