Czy istniej± jakie¶ ¼ród³a o wystêpowaniu formacji ³uczników (w typie "³uczników angielskich") pod Grunwaldem? Pewnie jestem laikiem, ale mnie siê Grunwald kojarzy z konnymi kusznikami.
Pozdrawiam

Stad wlasnie "byc moze" w zdaniu o angielskich lucznikach, albowiem specjalisci nie sa w stanie ani ich portwierdzic, ani wykluczyc.

Sprawa poruszona zostala wyjasniona przez zainteresowanych na PW i jak sie okazalo, obie strony niepotrzebnie sie na siebie zdenerwowaly, cala sprawa byla nieporozumieniem i teraz udalo sie nam dojsc do porozumienia i harmonii:)

Jesli nie ejstes zainteresowana projektem, a chcesz e mna podyskutowac, zapraszam na PW.
Pozdrawiam serdecznie!

P.S. Tak sie akurat sklada, ze i ja i kolega ze zdjecia walczymy od lat kilkunastu, w roznych epokach i najrozniejsza bronia:)

Jestem zainteresowana kwesti± obecno¶ci ³uczników tego typu pod Grunwaldem, reszta na pw.


Taka sama bajka jest z lamelkami skórznymi, tylko dlaczego "rekonstruktorzy' tak czepiaj± siê tych nieszczêsnych lamelek, a w inscenizacji bitwy pod Grunwaldem dupuszczj± ³ucznków z longbowami skoro nie mo¿na zaprzeczyæ ani potowiedziæ? To jest straszna hipokryzja po prostu, ale to tak na marginesie.

Tu jest link do ciekawej dyskusji na ten temat, co prawda nie wynika z niej nic konkretnego (tzn czy byli, czy nie byli), ale jest pouczajaca.

freha.pl/index.php?showtopic=696&hl=³ucznicy

Prywatnie nie opowiadam sie za zadna z opcji, mysle, ze beda sie nad tym glowic jeszcze pokolenia histoykow.


Nie zamierzam bronic obecnosci tychze lucznikow pod Grunwaldem prawdziwym, w 1410 roku, a mysle ze pojawianie sie formaci luczniczej w stylu angielskim po stronie krzyzackiej na inscenizacji grunwaldzkiej nalezy traktowac podobnie jak piesza walke wiekszosci rycerstwa na tejze, lub wspolne obozowanie "Polakow" i "Krzyzakow" - czyli jako swoista licentia poetica masowej imprezy komercyjnej.

Swoja droga, to warunki na inscenizacji grunwaldzkiej jako zywo przypominaja wielkie bitwy wojny stuletniej, z ich masowym spieszeniem konnicy.

A wlasnie wojna stuletnia (choc nie toczyla sie na ziemiach polskich:), a nie Grunwald, stanowiacy w tymm kontekscie marginalna ciekawostke, stanowi glowny obiekt zainteresowania Dziesiatki. Tam obecnosci lucznikow nie sposob zaprzeczyc:)

Apeluje o zakonczenie grunwaldzkiego OT i mentalne przeniesienie sie do Francji i Anglii pocz. XV stulecia:)

Pozdrawiam serdecznie!

P.S. By uciac wszlekie offtopicowe spekulacje i rozwiac watpliwosci zmodyfikowalem nieco tresc pierwszego posta.

Jak w temacie, tak¿e przytulny k±cik dla ró¿nych offtopiców oko³ogrunwaldowskich z innych w±tków.

Oko³ogrunwaldzkich raczej.
Przepraszam, czemu ma s³u¿yæ anglicyzm w tytule tematu ? £owcom mitów co¶ brakuje ?

K³aniam -
Rabiega

Nie, chcia³em daæ marudnym okazjê do natrzaskania sobie postów bez sensu i znaczenia.
Zostaje jak by³o.