Najs³awniejszym symbolem naszego rycerstwa s± dwa miecze grunwaldzkie. Po bitwie by³y zawiezione na Wawel i przechowywane jako cenne trofeum, a¿ do rozbiorów. Kiedy Prusacy (spadkobiercy Krzy¿aków) pl±drowali Wawel, miecze uratowa³a ks. Czartoryska i zawioz³a je do Pu³aw. Podczas Powstania Styczniowego pa³ac w Pu³awach by³ poddany rewizji, miecze znalaz³ oficer rosyjski, zarekwirowa³ je jako " nielegaln± broñ" i zabra³ je do swojego garnizonu, do Zamo¶cia.
Miecze by³y prostym, bojowym orê¿em, bez ozdób i dekoracji. Po przewiezieniu na Wawel zawieszono na nich, pod jelcem, na g³owni, ma³e tarcze (jak na Szczerbcu). Na jednej by³ Bia³y Orze³, na drugiej Pogoñ. W epoce baroku "upiêkszono" miecze z³oceniami i dekoracjami. Orê¿, po ozdobieniu, wygl±da³ inaczej ni¿ ¶redniowieczne klingi.
Wierzê ¿e miecze mo¿na odnale¼æ....¶lad ostatni pochodzi z czasów Powstania Styczniowego, minê³o 150 lat. mo¿e gdzie¶ w Zamo¶ciu lub okolicach kto¶ widzia³ co¶, co przypomina kszta³tem miecz lub rapier z nietypowymi znakami i ozdobami. Mi³o¶nicy historii powinni z otwartymi oczami przeszukaæ gie³dy staroci i Desy, mo¿e gdzie¶ w k±cie le¿± i czekaj± na powrót pod Grunwald, Poszukiwania mieczy bêdzie jak d±¿enie do znalezienia ¦w. Graala przez rycerzy z Camelotu
Mo¿e jaki¶ rysunek..Nawet taki mniej wiêcej..¿eby oko mia³o na czym siê "zawiesiæ"...Taki punkt odniesienia...
CYTAT(Kichigai @ 11:22 20.05.2009)
Mo¿e jaki¶ rysunek..Nawet taki mniej wiêcej..¿eby oko mia³o na czym siê "zawiesiæ"...Taki punkt odniesienia...
w tym sêk (....jest drzewo drzewienne, sze scina i sze r¿nie, a w nim sêk..) trzeba przeprowadziæ skomplikowana dedukcjê, po pierwsze, jak wygl±da³y pomorskie i krzy¿ackie miecze z epoki Grunwaldu, po drugie, jak przerobiono formê mieczy podczas dekorowania w epoce baroku, po trzecie, kim by³ carski oficer, który zabra³ miecze (mo¿e znawcy epoki Powstania Styczniowego znajd± jaki¶ ¶lad), po czwarte, co mog± powiedzieæ na temat bractwa z Bia³orusi, Ukrainy i Rosji , mo¿e kto¶ ma prapradziadka, który t³umi³ powstanie i zabra³ miecze.... pozdrawiam
Ten temat te¿ mnie zafascynowa³ po lekturze Nadolskiego i Kuczyñskiego. Obawiam siê jednek, ¿e kierunek poszukiwañ to wschód i to dalszy ni¿ Zamo¶æ... Jest wielce prawdopodobne, ¿e miecze mog³y zostaæ poprostu zniszczone jak wiele innych symboli patriotycznych. Rosjanie z du¿± zaciêto¶ci± i determinacj± podchodzili do tego typu reliktów. Jerzy £ojek przytacza³ do¶æ ¶mia³± hipotezê dotycz±c± tronu królów polskich, który ponoæ zosta³ zbeszczeszony przez Katarzynê II (przerobiony na siedzisko ustêpowe).
Pozdrawiam,
Uther
CYTAT(Uther32 @ 21:56 20.05.2009)
Ten temat te¿ mnie zafascynowa³ po lekturze Nadolskiego i Kuczyñskiego. Obawiam siê jednek, ¿e kierunek poszukiwañ to wschód i to dalszy ni¿ Zamo¶æ... Jest wielce prawdopodobne, ¿e miecze mog³y zostaæ poprostu zniszczone jak wiele innych symboli patriotycznych. Rosjanie z du¿± zaciêto¶ci± i determinacj± podchodzili do tego typu reliktów. Jerzy £ojek przytacza³ do¶æ ¶mia³± hipotezê dotycz±c± tronu królów polskich, który ponoæ zosta³ zbeszczeszony przez Katarzynê II (przerobiony na siedzisko ustêpowe).
Pozdrawiam,
Uther
có¿, tak chwa³a ¶wiata przemija (sic transit...) ale, przecie¿ ... mo¿liwo¶ci jest bardzo du¿o, je¶li ów carski oficer wiedzia³ co ma w rêkach i pokaza³ komu trzeba, to raczej przepad³o - miecze jako symbol triumfu Polski mog³y zostaæ ukryte lub zniszczone. Ale potêga g³upoty jest niezmierzona i Miecze kto¶ nie¶wiadomy oczy¶ci³ z ozdób i przerobi³ na zawiasy do bramy lub inn± praktyczn± rzecz. Z drugiej strony, je¶li wiedziano czym s± Miecze, to mo¿e zosta³y zabezpieczone i ukryte, mo¿e s± w Petersburgu, w zbiorach cara, mo¿e w chacie pod Zamo¶ciem, trzeba szukaæ , rocznica blisko
To ja jeszcze proponujê dorzuciæ do poszukiwañ s³ynny ornat (przerobiony wappenrock Wielkiego Mistrza) mo¿e ³atwiej by³oby odszukaæ. A mo¿e kto¶ wie, czy zachowa³y siê zdobyczne chor±gwie wywiezione przez Witolda w liczbie o ile dobrze pamiêtam ok 10? Mo¿e tam siê zapl±ta³a ¶w. Jerzego co to tyle zamieszania wywo³a³a z kolorami :-)
Has³o na zachêtê dla poszukiwaczy - I ty mo¿esz zostaæ Indian± Jones :-)
Pozdrawiam,
Uther
To ja dorzucê jeszcze moje ulubione poszukiwania do³ów, jeziorek, bagienek itp., które po bitwie zosta³y wype³nione 10-15 tys. rzesz± trupów, a których do dzi¶ nie odnaleziono
Wydaje mi siê, ¿e problem pami±tek grunwaldzkich le¿a³ "od³ogiem". Bitwa by³a bardzo dawno i wiêkszo¶æ ludzi za³o¿y³a, ¿e po 6 wiekach nie warto szukaæ. By³o w dziejach kilku Indiana Jonesów, którzy siê nie przejmowali barier± czasu i w efekcie znale¼li to, co inni uwa¿ali za legendê, (Schliemann i Troja np.) Zbiorowe groby na pobojowisku - na pewno nie s± tam, gdzie walczono, wojownicy polegli na rozleg³ym polu walki zostali zebrani i pochowani w innym miejscu, prawdopodobnie w pobli¿u obozu zakonnego, bo tam by³o najwiêksze zagêszczenie zw³ok. Mo¿e do pochówku wykorzystano naturalne w±wozy i parowy , które potem zasypano, na pewno dzia³ano w pospiechu w obawie przez zaraz± (
Poszukiwania archeologiczne dotychczas wykonywano na polu bitwy, z którego zaraz po walce sprz±tniêto oprócz cia³, ca³e kosztowne wyposa¿enie i broñ.. Polacy i Litwini obozowali obok pola bitwy trzy dni (zgodnie z obyczajem) czas ten s³u¿ba wykorzysta³a do pozbierania wszystkich warto¶ciowych drobiazgów. nic dziwnego ¿e archeolodzy nic nie znale¼li.
Jaka Wielkiego Mistrza, przerobiona na ornat, by³a jaki¶ czas w ko¶ciele w Skrzynnie, sk±d pochodzi³ rycerz Mszczuj, który zabi³ W. Mistrza - mo¿e tam trzeba szukaæ
Co do Mieczy, to w pierwszych postach trochê upro¶ci³em relacjê, miecze przewieziono z Pu³aw po Powstaniu Listopadowym do parafii we W³ostowicach i tam, po 30 latach, zosta³y zabrane przez patrol carski.... ¶lady mog± byæ wzd³u¿ drogi z W³ostowic do Zamo¶cia, mo¿e ¿o³nierze z patrolu gdzie¶ popasali i pozostawili klingi.
Z tego co pisa³ D³ugosz, to zw³oki wrzucano do jeziorek, bagienek i do³ów. Wiem, ¿e by³y to ograbione cia³a, ale taka ilo¶æ humusu nawet do dzi¶ jest do wykrycia. Mówimy o 10-15 tysi±cach cia³! My¶lê, ¿e seria przelotów i zdjêæ w podczerwieni dawno by ujawni³a gdzie s±, ale jako¶ na razie nikt tego nie zrobi³, albo nic na ten temat nie wiadomo.
Czyta³em kiedy¶ ciekawa ksi±¿kê "lot w przesz³o¶c" w³asnie o wykorzystaniu lotów w archeologii. (bardzo fajna pozycja, polecam)
Wynika³o z niej niezbicie, ¿e najlepszym okresem do szukania starych grobów itp jest czas wegetacji roslin, mo¿e byæ lipiec.....
Mo¿e ma kto¶ znajomego z balonem, albo paralotni± i dobrym aparatem ? a mo¿e "kochani" i "szanowani" grunwaldzcy piloci przydaliby siê w koñcu na co¶ po¿ytecznego?
Druga sprawa: gdzie szukac? Moim skromnym zdaniem obiecuj±ce jest zaplecze prawego skrzyd³a królewskiego, tam, gdzie Litwini siê wycofywali i gdzie pó¼niej do¿ynali rozproszona krzy¿acka pogoñ. W tych chaszczach i parowach musia³y siê dziaæ dantejskie sceny i zamêt musia³ siêgaæ zenitu, w³a¶nie przez rozproszenie walcz±cych i chaos. Za³o¿ê siê, ze je¶le co¶ w poszukiwaniach przeoczono, to w³asnie tam.
Ciekawe rzeczy znajduj± siê te¿ na trasie ucieczki przegranej strony (Malfosse pod Hastings, choæ tam akurat potoneli goni±cy), czyli trasy na Samin i Frygnowo, jesli wierzyæ Nadolskiemu (plus wspomniany przez niego staw m³yñski w Starym Mie¶cie).
Zaraz....ale mieczy raczej tam nie ma...?
Generalnie to zw³oki te, które by³y celowo chowane, to bez mieczy, kolczug, itp, itd, co mo¿e t³umaczyæ ma³± ilo¶æ znalezionego ¿elastwa, a zarazem utrudniaæ poszukiwania miejsc grzebalnych.
Co do jeziorek, do³ów, itp. - to wcale nie tak ³atwo utopiæ zw³oki w wodzie, chyba ¿e mówimy o trzêsawiskach i bagnach. Odtworzenie topografii i przebiegu strumienia na polu bitwy chyba jest ju¿ dokonane? Acz o tych zdjêciach z powietrza mo¿na by pomy¶leæ - tyle, ¿e szata ro¶linna na polu nie jest korzystna i nie ma swobody ro¶niêcia - jest to raczej mocno okresowo wydeptywany trawnik i trochê upraw zbo¿owych; wiêkszo¶æ dobrych ro¶lin wska¼nikowych tu nie wystêpuje.
Naprawdê solidne poszukiwania ta metod± nale¿a³oby zacz±æ od wy³±czenia z u¿ytkowania ca³ej okolicy, obsianiu ca³o¶ci jednorodn±, specjalnie dobran± mieszank± bylin, odczekaniu byæ mo¿e kilku lat a¿ siê dobrze ukorzeni i wówczas, której¶ wiosny, zrobieniu serii zdjêæ - o ró¿nych porach dnia tak ¿eby wyeliminowaæ wp³yw nierówno¶ci terenu na odcieñ listowia - po analizie których mo¿e co¶ siê oka¿e (a mo¿e nie). Ale na to chyba nikt nie pójdzie.
Od czasu wydania Lotu w przesz³o¶æ Leo Deuela (równie¿ polecam) parê lat ju¿ minê³o i kilka innych nieinwazyjnych technik do arsena³u archeologa przyby³o - od magnetometrii po georadar; warto siêgn±æ po ostatni numer Archeologii ¿ywej, gdzie jest trochê i o pocz±tkach naszej fotografii lotniczej, choæ raczej w kontek¶cie dokumentacji ni¿ poszukiwañ, i o tych nowych technikach tak¿e, choæ generalnie mam wra¿enie ¿e nowa redakcja i nowa forma pisma pozostawia niedosyt szczegó³ów. Same techniki s± jednak bardzo obiecuj±ce, choæ mo¿e akurat sam humus nieszczególnie siê daje namierzyæ, ale dawne cieki wodne - ju¿ tak. Wiêc mo¿e jednak kiedy¶ znajdziemy te pochówki.
A miecze? Có¿, to ju¿ raczej bêdzie domen± historyków. Znaj±c jednak trudno¶ci w zrekonstruowaniu ju¿ po kilku latach od zakoñczenia II wojny ¶wiatowej miejsc przeznaczenia rozmaitych zbiorów sztuki, wywo¿onych przez sowietów i hitlerowców z podbitych terenów, w±tpiê czy co¶ siê uda zwojowaæ z mniej charakterystyczn± ni¿ obrazy i rze¼by par± mieczy, byæ mo¿e rozdzielon± zaraz potem, i zaginion± gdzie¶ w po³owie XIX wieku...
Zostawmy mo¿e zmar³ych w spokoju, mo¿e w lipcu na Polach Grunwaldu kto¶ zauwa¿y jak±¶ anomaliê w przebiegu linii wzgórza, drogi lub inny znak i wtedy ruszymy temat..
Miecze s± jak Graal, znajdzie je ten który bêdzie bez uprzedzeñ i serca czystego, wszelkie studia, badania itd s± niczym wobec ¶lepego trafu i szczê¶cia. Proszê aby uwa¿nie ogl±daæ ka¿dy podejrzany kawa³ek ¿elaza, w ró¿nych miejscach bywamy i ró¿no¶ci widzimy, czasem przy okazji turnieju ludzie wystawiaj± kramy z "odpustami" i co¶ w nich mo¿e byæ...Ten kto znajdzie bêdzie dla bractw jak Perseval prawdziwy... uk³ony
CYTAT(Uther32 @ 09:35 22.05.2009)
A mo¿e kto¶ wie, czy zachowa³y siê zdobyczne chor±gwie wywiezione przez Witolda w liczbie o ile dobrze pamiêtam ok 10?
Na Litwie w zamku w Trokach prezentuj± czê¶æ jednej, oryginalnej chor±gwi, a w Baszcie Giedymina w Wilnie mo¿na ogl±daæ jedn± chor±giew w ca³o¶ci. Nie pamiêtam niestety, co to za chor±gwie, a materia³ fotograficzny na nieszczê¶cie poszed³ w ¶wiat z p³ytami...
Ale i tak spróbujê siê dowiedzieæ, co to za chor±gwie.
CYTAT(Krzysztof z Obornik @ 15:28 24.05.2009)
Zostawmy mo¿e zmar³ych w spokoju, mo¿e w lipcu na Polach Grunwaldu kto¶ zauwa¿y jak±¶ anomaliê w przebiegu linii wzgórza, drogi lub inny znak i wtedy ruszymy temat..
Miecze s± jak Graal, znajdzie je ten który bêdzie bez uprzedzeñ i serca czystego, wszelkie studia, badania itd s± niczym wobec ¶lepego trafu i szczê¶cia. Proszê aby uwa¿nie ogl±daæ ka¿dy podejrzany kawa³ek ¿elaza, w ró¿nych miejscach bywamy i ró¿no¶ci widzimy, czasem przy okazji turnieju ludzie wystawiaj± kramy z "odpustami" i co¶ w nich mo¿e byæ...Ten kto znajdzie bêdzie dla bractw jak Perseval prawdziwy... uk³ony
A byæ mo¿e te miecze, mo¿e po raz kolejny jako¶ tam przerobione albo z doróbek wcze¶niejszych odarte, stoj± ju¿ na jakiej¶ ekspozycji w jakim¶ - naszym lub obcym - kraju, i tylko nikt nie wie ¿e to w³a¶nie one...
Zatem pierwszy ¶lad.... odpowied¼ na pytanie Jak wygl±da³y miecze krzy¿ackie?
Miecz spod Elbl±ga wydobyty z rzeki Tiny.
Nie przejmowa³bym sie opisem zamieszczonym przy fotografii, który okre¶la, ¿e miecz mo¿e pochodziæ z okresu kruciat.
W 1408 w okolicach Lêborka zakon krzy¿acki regulowa³ granicê i zmiane jej przebiegu oznaczy³ 22 kamieniami z wyrytymi krzy¿ami. Do tej pory uda³o nam siê "odkryæ" 4 takie kamienie. Ka¿dy z nich oznaczony jest w³a¶nie krzy¿em jerozolimskim.
Przedstawiony na za³±czniku miecz jest wiêc mieczem krzy¿ackim pochodz±cym w³asnie z tego okresu.
No i miecz z XV w. drzeworytu
HaKo
Ciekawe czy miecze by³y jednakowe, czy ró¿ni³y siê?
By³y na pewno podobne do wiêkszo¶ci broni rycerskiej, wg ryciny HAKO mog³y byæ to póltoraki lub miecze wielkie -dwurêczne. Broñ dla poselstwa da³ byæ mo¿e komtur Tucholi, demonstracyjnie pokazuj±cy dwa miecze, wtedy powinny byæ jednakowe. Druga mo¿liwo¶æ to miecze dane przez W.Mistrza i W. Marsza³ka ze swoich zasobów, wtedy mog³y byæ ró¿ne. W. Mistrz wyzywa³ Króla, Marsza³ek wyzywa³ do walki ks. Witolda. Podejrzewam ¿e by³y to miecze wielkie, rycerze w walce i tak ich nie u¿ywali, za to by³y widoczne z daleka, wiêc dobrze siê nadawa³y do spektaklu z wyzwaniem do bitwy...
obyczaj posy³ania dwóch mieczy podczas wyzwania by³ nagminny i powszechny - ¿adnego spektaklu nie by³o, to my tak odbieramy po kilkuset latach i po tym ¿e jest to opisane w kronice konfliktu - dla ówczesnych by³o to mniej wiêcej tak jak ...czy ja wiem... podanie reki przed walk± boksersk±
generalnie troszkê bzdurny jest w±tek sugeruj±cy wybitny rozmiar czy ceremonialno¶æ owych egzemplarzy - w ówczesnym rozumieniu - co niby to mia³o byæ??? wielkie miecze piechoty? landsknechtów? ksiêcia walii ceremonialne?? - ¿e niby w 1410 roku pod Grunwaldem???
druga sprawa ¿e posy³ano w³asne miecze wiêc nawet parka specjalna od kontura, a tym bardziej jeden od Wielkiego a drugi od Marsza³ka nie musia³y byæ jak miecz dajmy na to od Mszczuja czy Wierzbiêty - mog³y by nas (nie ich ówcze¶nie) zadziwiæ poziomem zdobnictwa, nawet "zwyk³e bojowe" - ale nie koniecznie - bywa³o ¿e i króle z prostym chodzili, bywa³o ¿e i z tasakiem
obyczaj wyzwania z wrêczaniem mieczy- sprawa oczywista, nie ma co dyskutowaæ
dedukujê, na podstawie przyk³adu podanego przez Hako, ¿e miecze by³y du¿e. Rycerze do walki z konia u¿ywali pó³toraków, miecze dwurêczne czêsto mieli przy siodle, lecz u¿ywali je do walki pieszej, kiedy nie trzeba kierowaæ koniem. Nasze MIECZE mog³y wygl±daæ dowolnie, zak³adam jednak z wiêkszym prawdopodobieñstwem, ¿e by³y du¿e. Pos³owie krzy¿accy mieli obraziæ króla i sprowokowaæ nieskoordynowany, spontaniczny atak rycerzy, ³atwy do odparcia przez hufce Zakonu. Do tego potrzebne s± du¿e, widoczne z daleka przedmioty.
(na temat przebiegu Bitwy mam w³asn± teoriê, mam dowody, ¿e Jagie³³o zaplanowa³ starcie rok wcze¶niej i zrêcznymi manewrami "przyprowadzi³" sobie wroga na pola grunwaldzkie, ale to inna historia....)
Je¶li chodzi o pochówki na polach grunwaldzkich to raczej nie bardzo siê potwierdzi³y relacje D³ugosza. Szukano grobów nawet przy pomocy pomiarów zawarto¶ci azotu w glebie.
Kilka faktów.
po pierwsze wojska sprzymierzonych do¶æ d³ugo obozowa³y po bitwie na polach grunwaldzkich.
po drugie Jagie³³o rozkaza³ odes³anie zw³ok najwybitniejszych zakonników do Malborka
po trzecie w okolicy kaplicy pobitewnej znaleziono tylko kilkadziesi±t zw³ok
po czwarte nie pochowanie na u¶wiêconej ziemi w ¶redniowieczu by³o nie do pomy¶lenia
Moja ma³a sugestia
Zw³oki zabitych zosta³y pochowane na którym¶ z miejscowych cmentarzy.
Zw³oki braci zosta³y pochowane przy ko¶ciele w Stêbarku (bodaj¿e dwa lata temu natrafiono na szcz±tki)
Szcz±tki osób, odnalezione pó¼niej, pochowano ko³o kaplicy.
Nie mniej jednak sprawa jest dalej bardzo zagadkowa, poniewa¿ w grê wchodzi i tak kilka miejsc pochówku polowego ale po mniej wiêcej oko³o 2000??? pochowanych - co jednak powinno zostawiæ ¶lady. Niestety je¶li pochowali ich w glebie bielicowo/krzemowej (piach) i na tym po stu latach powsta³ las i dajmy na to zosta³ zkarczowany dwie¶cie lat temu - mo¿emy nie znale¼æ nic na poziomie niemal atomów.
Sugerujê, ¿e jest tak w po¶cie wy¿ej - chowano ich trzy dni we wszelkich okolicznych cmentarzach przyko¶cielnych - zw³oki na przestrzeni kilkunastu kilometrów - cmentarze nawet do 20 mo¿e 20 kilku - to wiele lokalnych ko¶cio³ów - gdzie kto pad³ tam go proboszcz przyj±³ - nawet mo¿e pogan.
Bez zw³oki zostawmy zw³oki zw³okom, zw³aszcza bez zw³oki zajmijmy siê mieczami. Sprawy oko³o grunwaldzkie, im bardziej siê je poznaje tym wiêcej maj± znaków zapytania, bez dobrego garnca i rozmowy przy ognisku nie rozbieriosz
Rafa³ poda³ s³uszn± my¶l, miecze arystokratów, nawet bojowe, mog³y byæ ozdabiane. Wcze¶niej je podczas wykuwania znakowano, robione np dla W. Mistrza, mog³y mieæ jaki¶ szczególny ornament. Po wiekach, pod nowszymi ozdobami mog± byæ widoczne np. Krzy¿e jerozolimskie. Kto¶ kto natknie siê na orê¿ (lub jego fragment) o takich cechach mo¿e byæ bliski celu. Je¶li kto¶ mieszka blisko Zamo¶cia lub odwiedza ten rejon (np na 30 -31 maja oblê¿enie Zamo¶cia -turniej XVII w) to mo¿e siê rozejrzeæ i sokolim okiem co¶ wypatrzy, pozdrawiam
Z drugiej strony...
W sanktpetersburskim Ermita¿u sa dwa miecze pó³torarêczne z okresu ¶redniowiecza... ja wiem ¿e to czysty przypadek, ale je¶li oficer carski dowiedzia³ by siê o odkryciu trofeów spod Grunwaldu nie odes³a³by na dwór w celu podjêcia decyzji? Tu nie tylko chodzi o wojska Polski czy Litwy, ale cenne trofea o znaczeniu dla kilku narodów, Rosji tez.
Czy gdzie¶ widnieje ich wizerunek dostêpny w necie? I one s± dwa w sensie prezentowane, eksponowane razem??
oj..oj..mo¿e byæ blisko, trzeba zobaczyæ te miecze, powinny mieæ ¶lady na g³owni pod taszk±, poni¿ej jelca po mocowaniu ma³ych tarczek (jak na Szczerbcu) z Or³em i Pogoni± , tarczek pewnie nie ma ale ¶lad - otwór, zaczep lub co¶ podobnego mo¿e byæ wa¿na poszlak± . Mo¿e ludzie z zaprzyja¼nionych bractw z Petersburga co¶ pomog±, mo¿e link do katalogu zbiorów Ermita¿a,
Death- wishu, jeste¶ wielki...pozdrawiam
i jeszcze jedno - W Ermita¿u by³ przez wiele lat Szczerbiec, polski miecz koronacyjny, odzyskano go dopiero oko³o 1928- 30 r , wieli innych poloników jest tam dalej.
Historia Mieczy Grunwaldzkich pokazuje, ¿e po rozbiorach starano siê je ukryæ, widocznie kto¶ mo¿ny stara³ siê je znale¼æ. Rewizja w parafii we W³ostowicach w 1863 roku zakoñczona znalezieniem mieczy przez patrol rosyjski mog³a byæ specjaln± carsk± akcj± w celu zdobycia cennych Mieczy. Trop petersburski jest na pewno warty zbadania ...pozdawiam
Strona rosyjska na mocy obopólnych ustaleñ (po wojnie 20 roku)zobowi±za³a siê do przekazania nam wielu tysiêcy egzemplarzy przedmiotów kultury narodowej oraz 60 milionów carskich rubli w z³ocie - po rublach ani ¶ladu a przyt³aczaj±ca wiêkszo¶æ przedmiotów jest dalej - chcia³o by siê rzec - w dupie.
Cienko widzê sprawê mieczy.
Za miesi±c Grunwald x 599! ostatni przed 600-leciem - bêd± ludzie zewsz±d , te¿ z Petersburga, trzeba bêdzie ich popytaæ o Miecze i o inne polonika, które s± w Ermita¿u.
Zwyciêstwo by³o wspóln± robot± wojsk polskich, litewskich i ruskich pod genialnym dowodzeniem Jagie³³y (jak kto¶ nie wierzy, niech porówna manewry i przebieg Grunwaldu i pó¼niejszej o 4 wieki bitwy pod Austerlitz - podobieñstwo zdumiewaj±ce. Jagie³³o wygra³ "bardziej"- zniszczy³ 90 % armii wroga, mia³ przewagê liczebn± a Napoleon tylko 50 %, ale nie mia³ przewagi liczebnej, chocia¿ korzysta³ ze ¶ci±gi z Grunwaldu
Mo¿e osoby zainteresowane dyskusj± o Mieczach i innych zagadkach grunwaldzkich spotkaj± siê na miejscu. Proponujê spotkanie, data i miejsce jeszcze do ustalenia, przejrzê program Grunwaldu i poszukam w g±szczu imprez i warsztatów jakiej¶ rozs±dnej luki na dyskusjê. Czekam na propozycje.
bêdê na Grunwaldzie od czwartku, kontakt przy obozowisku Efendiego, je¶li bêd± osoby zainteresowane dyskusj± o zagadkach grunwaldzkich (jest ich sporo, tych zagadek) i Mieczach m.in., zapraszam do rozmów, przy garncu oczywi¶cie , pozdrawiam
Witam
Pozwolê wtr±ciæ swoje trzy grosze do tematu, gdy¿ uwa¿am, ¿e jest to szczytny cel i gratulujê pomys³u powstania tej inicjatywy. W³a¶nie sprawdzi³em na stronce g³ównej Emita¿u, czy s± zdjêcia owych wspomnianych mieczy. Otó¿ okazuje siê ¿e z wyposa¿enia militarnego, z Polski pochodzi tylko jeden miecz, w dodatku z XVIII wieku
http://www.hermitagemuseum.org/fcgi-bin/db...comeFrom=browse . Czy to prowokacja w stosunku, co do naszego kraju? Mo¿e tak mo¿e nie, nie wiadomo czy wszystkie zbiory uda³o im siê sfotografowaæ, my¶lê, ¿e tak du¿ej kolekcji nie da siê umie¶ciæ na jednej stronie. Dlatego tez st±d tylko ten jeden miecz. Patrzy³em te¿ na kolekcjê niemieck±, co by Rosjanie pomylili siê co do pochodzenia zabytku, ale tu te¿ miecze z XVIII wieku... Tak¿e niestety, zdjêcia takowego Emita¿ nie posiada, dlatego trzeba, skombinowaæ zdjêcie na w³asn± rêkê, mo¿e kto¶ by³ tam i ma parê fotek? Czekam osobi¶cie z niecierpliwo¶ci± na fotki i rozwój tematu.
Pozdrawiam.
a w trace i ja swoje trzy grosze
jakis czas temu czytalem o wykorzystaniu zdjec satelitarnych do poszukiwania, w tym wypadku resztek ukrytych pod ziemia zabudowan, byla to troche bardziej zaawansowana metoda zdjec lotniczych rownierz opierajaca sie na na wegetacji roslin, jako przyklad bylo pokazane zdjecie fundamentow domu sprzed okolo 100lat na ktorych wesolo roslo sobie zborze, jednak jest podstawowa wada tej metody jest taka ze nie jest zbyt tania. fakt jest jeden rocznica zbliza sie wielkimi krokami moze nalezalo by wywrzec pewne naciski na odpowiednie instytucje aby zainteresowaly sie sprawa, niekoniecznie panstwowe
jakosik ucich³o, i ju¿ po Grunwaldzie 599, zbli¿a siê Grunwald 600, a tu panowie i panie ....mieczy nie ma.
¦lad petersbuski jest jak najbardziej godzien zbadania, ale warto jeszcze raz poszukaæ w okolicach Pu³aw, Kazimierza i na trasie do Zamo¶cia. szukanie po katalogach internetowych raczcej nie da efektów - jesli miecze tam s± to raczej nie bêd± publikowane w necie.
mam pomys³ - biorê auto i jadê do Petersburga (z Wroc³awia) wyprawa na trzy dni w jedn± stronê i 3 z powrotem + 3 dni na poszukiwania na miejscu, razem tydzieñ z weekendem, po drodze ca³a masa ciekawych miejsc, kto ze mn± ? kiedy?
policzy³em i wysz³o, ¿e auto do Petersburga z Wroc³awia zrobi oko³o 1800 - 2000 km, wyprawa ok. 9 dni i nocy, z licznymi atrakcjami i miejscami godnymi zwiedzenia (Niemcy maj± na to taki piêkny zwrot "Sehenswuedrdikeiten" ) po drodze, koszt paliwa i przegl±du auta (trudno w tak± trasê na ¿ywio³, bez przygotowania) to ok 2000z³. jedzenie 9 x 50 z³ , noclegi 9x 50 z³ , wstêpy 9x 50 z³ na osobê , do auta wchodzi 5 osób czyli 3x 50 x 9 dni + 400 z³ na paliwo/os = 1750 z³, tyle samo kosztuje wycieczka autokarowa/os x 9 dni, z Wroc³awia, przez wszystkie podstawowe atrakcje po drodze, do Petersburga, przy znacznie mniejszym wspó³czynniku ryzyka. Wniosek - jadê wiosn± (teraz z powodów zawodowych , organizacyjnych i finansowych) kiedy ¶niegi zejd± autokarem, temat dalej aktualn. jadê wiosn± autokarem i fajnie gdyby siê kto¶, kumaty, przy³±czy³. K.
Sadze ze Pu³awy i Kazimierz mogê wzi±æ na siebie, mam tam rodzinê...
Skad ten pomys³, ¿e akurat tam?