Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: [Koñ] Konie ma³opolskie i pokrewne rasy
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Zwierzêta
Rafa³ Pr±dzyñski
CYTAT(Laser 22:48 16.04.2009 w Konkursie)
Angloaraby, konie czystej krwi angloarabskiej, rasa szlachetnych koni wierzchowych powsta³a w wyniku krzy¿owania angielskich koni pe³nej krwi i arabskich koni czystej krwi lub dalszego kojarzenia ich potomstwa miêdzy sob± albo z osobnikami ras wyj¶ciowych; je¿eli procent krwi jednej z ras wyj¶ciowych nie przekracza 75, to uzyskane potomstwo jest nazywane koñmi czystej krwi angloarab., gdy przekracza - koñmi pó³krwi (arab. lub ang.); konie czystej krwi angloarab. s± traktowane jako rasa i maj± w³asn± ksiêgê stadn±; konie pó³krwi angloarab. maj± w rodowodach równie¿ przodków innych ras, a tak¿e miejscowych koni prymitywnych, np. konie ma³opol. i wielkopol.; konie angloarabskie wykazuj± cechy po¶rednie w stosunku do ras wyj¶ciowych i s± przewa¿nie od nich nieco wiêksze, reprezentuj± typ konia wierzchowego (przechodz± próby wy¶cigowe); s± u¿ytkowane w wy¶cigach i konkursach skoków, tak¿e jako l¿ejsze konie zaprzêgowe.

Z polskich ras rasa ma³opolska uznawana jest za kontynuacjê polskich koni wojennych u¿ywanych od wieku XVII po 20-sto lecie miêdzywojenne

CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski 12:12 17.04.2009 w Konkursie)
[Kontynuacja polskich koni wojennych?] Rasa wielkopolska!

CYTAT(Shaer 18:25 17.04.2009 w Konkursie)
ma³opolaki to w du¿ej mierze angloaraby i rasa w tej chwili jest odtwarzana("wyci±gana" spod wp³ywu angloarabskiego). Ja tak nie uwa¿am, ale niektórzy s±dz±, ¿e s± to konie najbli¿sze wierzchowcom sarmatów. A wielkopolskie powsta³y dopiero w XIX wieku.

CYTAT(Marek z Bytomia 20:47 17.04.2009 w Konkursie)
Konie ma³opolskie to klasyczny przypadek angloaraba pó³krwi. W XVII wieku by³y to konie pó³krwi arabskiej (lub pó³krwi orientalnej bo dzisiaj wiadomo, ¿e nie tylko ogiery arabskie, ale tak¿e ogiery innych ras wschodnich by³y u¿ywane do ich uszlachetniania). Miejscowe matki (tzn koby³y zamieszkuj±ce obszar dawnej ma³opolski) kryto ogierami wschodnich ras (sprowadzonymi b±d¼ zdobytymi). Dopiero gdy wykszta³towa³a siê rasa koni pe³nej krwi angielskiej zaczêto uszlachetniaæ rasê ma³opolsk± sprowadzonymi do Polski ogierami angielskimi (nota bene wyhodowanymi w identyczny sposób - miejscowe angielskie matki uszlachetniano ogierami wschodnich ras). Trudno powiedzieæ kiedy po raz pierwszy u¿yto ogiera pe³nej krwi do uszlachetnienia rasy ma³opolskiej, ale przypuszczalnie w drugiej po³owie XVIII wieku. Wtedy ma³opolaki z koni pó³krwi arabskiej sta³y siê koñmi pó³krwi angloarabskiej.

Rasa koni ma³opolskich nie jest odtwarzana gdy¿ nigdy nie wyginê³a. co prawda s± dop³aty unijne na te konie jako do rasy zagro¿onej, ale wynika to z tego, ¿e pog³owie koni ma³opolskich jest znacznie mniejsze od 5000 sztuk, a ta liczba wg unii decyduje o dop³atach.

Ci "niektórzy", którzy "s±dz±, ¿e s± to konie najbli¿sze wierzchowcom sarmatów", to np. Polski Zwi±zek Hodowców Koni i decyduj± o tym m.in. badania genetyczne i pokrój lub typ konia.

Nie zgadzam siê tak¿e jakoby rasa m³p "wyci±gana jest spod wp³ywu angloarabskiego" (cokolwiek to znaczy), gdy¿ najbardziej po¿±danymi ogierami do uszlachetniania rasy w dalszym ci±gu s± araby i folbluty.

Nasz jedyny z³oty medal olimpijski w skokach Jan Kowalczyk zdoby³ na koniu ma³opolskim Artemor. Przedwojenne medale olimpijskie tak¿e zdobyto na ma³opolakach.

Przepraszam ale co¶ mej nie douczonej g³owie spaæ nie daje - mianowicie badania genetyczne koni - otó¿ z tego co wiem - a wiem nie wiele niestety, to konie husarskie to: konie powsta³e z krzy¿owania destierów bojowych z koñmi arabskimi i tatarskimi - proces ten z genetycznego punktu widzenia nastêpowa³ stosunkowo pó¼no bo u schy³ku wieku XVI - wielkopolany to konie wygenerowane z roboczych pochodnych destierów istotnie dopiero w w XIX wieku - niemniej jednak z destierów s± nie jako w prostej linii - a wygenerowano je poprzez uszlachetnienie i dobór w celu promocji cech archaicznych.
Czy tylko emfaza jêzykowa ma promowaæ angloaraby jako jedynie poprawne historycznie konie bojowe czy te¿ mo¿e okazuje siê ¿e enfaza ta nc wspólnego z istotnym pokrewieñstwem genetycznym ? O ile oczywi¶cie przyk³adamy wagê do fenotypowych i genotypowych cech konia a nie literackiego piêkna.
Anglo araby - to pocz±tek wieku osiemnastego - tak???
Viator
(Pojawi³a siê ciekawa dyskusja w Konkursie, na któr± w³a¶ciwe miejsce jest tutaj, wiêc j± przenios³em. Jak to jest z t± ras± wielkopolsk±?...)
Saren
Tak jak jest.
Rasa wielkopolska powsta³a w swym zrêbie w pierwszej po³owie XIX wieku. Z za³o¿enia mia³a byæ wy³±cznie ''wyrównanym produktem'' pog³owia koni polskich wystêpuj±cych w Wielkopolsce. Jak to bywa czêsto, w przypadku zwierz±t rasowych- ³atwiej by³o skorzystaæ ze zwierz±t ju¿ maj±cych okre¶lone pochodzenie, ni¿ kundli.
Dlatego podstaw± by³y klacze trakeñskie, klacze wschodnio-pruskie, kryte w liniach mêskich materia³em krwi czystej i pe³nej.
Oczywi¶cie nikt nie wyklucza udzia³u koni rodzimych, ale w sensie linii g³ównych, typu konia i hodowli jako takiej, nie mia³y one wielkiego znaczenia.

Szukaj±c analogi- przypomina mi siê historia Perro da pressa Canario- bojowego psa z Kanarów, dzi¶ ''ekologicznie'' nazywanego Psem Kanaryjskim (FCI walczy z przymiotnikiem ''bojowy:)smile.gifsmile.gif)- te¿, przy dotwarzaniu, ³atwiej by³o siêgn±æ do linii mêskich i ¿eñskich American Pit BullTerriera, ni¿ opierac siê wy³±cznie na oryginalnych psach. Trudno dzi¶ powiedzieæ czy Canario to oryginalny Canario czy w zasadzie powiêkszony pit- bandog.

Je¶li chodzi o wygl±d to zawsze by³am przekonana, ¿e destrier to koñ ciê¿szy, w typie bardzie fryza.
Viator
DestRier siê pisze. Po francusku destrier to dos³ownie koñ bojowy, rumak - a wiêc koñ z górnej pó³ki i z charakterem; takie okre¶lenie na pewno nie pasuje do ras po¶ledniejszych, acz czy to musi byæ koñ ciê¿kiej budowy? Jak dla mnie nazwa ta pasuje i do araba...
Saren
Ok- poprawi³am literówkê.

Oczywi¶cie w kontek¶cie t³umaczenia nazwy pasuje nawet do hucu³a. Mo¿e to moje nieuctwo, ale wydawa³o mi siê, ¿e pomijaj±c t³umaczenie, nazwy destrier u¿ywa³o siê dla koni u¿ywanych pod ciê¿kim oporz±dzeniem. Przyznam, ¿e w tej roli, roli konia dla kopijnika, ciê¿ko mi widzieæ konia takiego jak koñ arabski. Ale zak³adam, ¿e mylê siê w tej kwestii lub zawê¿am pojecie.

Charakter konia, podobnie jak i psa, ma niewiele wspólnego z jego fizjonomi±. Acha³ Tekke czy kabardyñce nie nale¿± do koni ''piêknych'', przynajmniej w tym pospolitym znaczeniu. Nie zmienia to faktu, ¿e charakterem góruj± nad rasami europejskimi. Tak¿e w kontek¶cie rumakowato¶ci, w³a¶ciwo¶ci ''bojowych''.

Dlatego mo¿e ustalmy o czym piszemy- o genezie ras polskich? Dzielno¶ci koni, czy kontekscie s³owa destrier?
Viator
O ile ja zrozumia³em dyskusjê w Konkursie, rzecz posz³a o rasê (rasy) koni u¿ywane w Polsce od czasu kiedy - zapewne gdzie¶ na granicy ¶redniowiecza i renesansu - stali¶my siê o¶rodkiem tworzenia w³asnych odmian, a dok³adnie o to, które z ras obecnych s± najbli¿sze rasie b±d¼ rasom preferowanym przez ówczesnych naszych przodków. Ja w tym temacie siê nie wypowiem*, ale Rafa³a zdziwi³o jednoznaczne zaklasyfikowanie do tej grupy przede wszystkim rasy ma³opolskiej i spytal o inne, zw³aszcza o wielkopolsk± - i tak siê zaczê³a dyskusja.

*Osobi¶cie czyta³em ju¿ tyle dziwnych rzeczy i na Freha i nie tylko o rasach koñskich, ¿e wymiêk³em.
Saren
Je¿eli chodzi o kontekst hodowli koni ''bojowych'' w dobie Polski XVI- XVII wieku i kultury ''sarmackiej'' to ma³opolak jak najbardziej. Ma³opolak, a dla osób ''bogatszych'' kuhailan- koñ arabski, ale w typie ''roboczym''. W kontek¶cie odtwarzania wieków pó¼niejszych- tym bardziej ma³opolak.

Natomiast poruszaj±c dalej w±tek s³owa destrier- http://www.destrier.org.uk/history.html, wydaje mi siê, ¿e jednak celowanie w konie typu ¶lazaka czy fryza, wzglêdnie mieszanek tych raz, z rasami gor±cokrwistymi by³oby sensowniejsze.
Rafa³ Pr±dzyñski
No i dla tego mia³em w±tpliwo¶ci.

Wynika³y one z faktu, i¿ w latach 80-tych by³em najszczê¶liwszym posiadaczem ogara polskiego kresowego który rzekomo wygin±³ o jakie¶ 150 lat wcze¶niej no i oczywi¶cie wszystkie cechy fenotypowe i etologiczne oraz psychiczne przemawia³y za tym, i¿ mam do czynienia z zoombii. Taka zommbifiakcja co¶ mi podpasowywa³a do wielopolanów, a tutaj skomplikowanie wy³uszczam dla czego.

Z opisów sposobów, celów oraz skutków hodowli na prze³omie wieków XVI i XVII wyziera praktyka mieszania trzech pochodnych - starych ras koni rycerskich, arabów oraz koni "tatarskich" z Krymu, Mo³dawii, Wo³oszczyzny - wiêkszo¶æ koni sz³a zreszt± na kotlety bo siê do niczego nie nadawa³a i dawa³a zupe³na kurjoza.

Praktykê jednak stosowano bo dawa³a te¿ cuda i to wcale liczne.

Totalanie inny musia³ byæ koñ bojowy dla lekkich, inny dla pancernych kozaków inny dla husarii - wprawdzie w nastêpnych dekadach do¶æ powszechny by³ obyczaj husarzenia siê chor±gwi pancernych (ergo ich konie mog³y tak s³u¿yæ) ale tez i do koñca specjalne artyku³y dotyczy³y nabywania i obrotu koñmi okre¶lanymi jako husarskie - zaznaczam - rozpoznawalne po cechach - wiêc na zasadzie jaki jest to siê widzi i rodowód nie pyta - jak w przypadku mojego kochanego pieska.

Analiza siode³ i rzêdów w wieku XVI - XVII pozwala stwierdziæ wyra¼ne ró¿nice budowy tych trzech typów koni bojowych polskich.

Z oczywistych wzglêdów (czy mam wyt³umaczyæ) nie stawiano na czyste czy wyrównane pochodne arabskie - choæ do rozp³odu sprowadzano. Wszak podobnie jak w przypadku nowoczesnej razy koni amerykañskich arab czy angloarab okazywa³ siê za s³aby (o dziwo?) i wymaga³ "dorasowienia" do s³u¿by. Mierzynek za ma³y dla pancernego, arab za w±t³y husarzowi, destier husarzowi za ciê¿ki i za ma³o d³ugodystansowy - gra³a przede wszystkim negatywna selekcja.

Je¶li przyjmiemy ¿e klasyczn± forma konia bojowego i najbardziej charakterystyczna by³ ten najpowszechniejszy dla pancernych i potem "kozietulskich" czy "hubalowych' - ma³opolak wychodzi etologicznie, fentotypowo i genotypowo i kropka - co wiêcej jest te¿ mocno zbli¿ony do koni rycerskich stosowanych od XII do koñca XV wieku.

Osobi¶cie nie widzê jednak usprawiedliwienia aby nie traktowaæ koni husarskich jako klasycznej polskiej rasy bojowej - gdy¿ by³y tym co odró¿nia "polsko¶æ" w dziedzinie hodowli ras bojowych.

Ergo - wyrównanie rasy wielkopolskie - czy nie jest czasem powtórka jak w przypadku ogara kresowego.

no i czy czasem wielkopolan nie ma wiêcej sk³adowych genetycznych zgodnych z kodem prze³omu XVI i XVII wieku???

Bo je¶li chodzi o jego etologiê i psychikê oraz fenotyp fizyczny??? - szeregowanie ich - szczególnie ogierów do zimnokrwistych - grozi straszna ¶mierci± po porostu i tyle.

I pozostaje jeszcze jeden bardzo wa¿ki fakt w zastosowaniu konia bojowego - statystycznie wielkopolanny maj± zdecydowanie bardziej wyrównan± psychikê oraz zdecydowanie wy¿szy iloraz inteligencji - co jak mniemam nie bez znaczenia.
Marek z Bytomia
Od jakiego¶ czasu trwaj± prace nad synchronizacj± Ksiêgi Stadnej Koni Ma³opolskich i Angloarabskich z jej ¶wiatowym odpowiednikiem. W Polsce ksiêga ta zawiera dwa dzia³y. Angloaraby czystej krwi wpisywane s± do dzia³u I-go, a angloaraby pó³krwi (w tym m.in. konie ma³opolskie) wpisywane s± do dzia³u II-go.

Obecnie proponowane jest oznaczanie koni poni¿szymi kodami:

01-konie ras xx (folbluty), oo (araby) oraz xxoo (angloaraby czystej krwi z kojarzenia xx i oo wpisane do dzia³u I-go)
02-konie ma³opolskie spe³niaj±ce warunki wpisu do ksiêgi angloarabskiej (te z dzia³u II-go)
03-konie wpisane do dzia³u II-go Ksiêgi Stadnej Koni Arabskich (K.S.A wydanej w 1926 r.), które maj± minimum 50% krwi arabskiej (lub wiêcej) oraz konie ma³opolskie wywodz±ce siê z rodów austro-wêgierskich.
04-konie pó³krwi arabskiej nie wpisane do K.S.A. oraz pozosta³ych pó³krwi orientalnych.
05-konie pochodz±ce z kojarzeñ osobników z kodem 06 z osobnikami o kodzie wy¿szym.
06-konie ras obcych, maj±ce udokumentowany rodowód, niewnosz±ce % krwi arabskiej.
07-konie nieznanego pochodzenia (NN).

Im kod bli¿szy 07 tym mniej po¿±dany w rodowodzie angloarabskim. Oznaczenia te mog± bardzo u³atwiæ sprawê je¶li kto¶ pragnie nabyæ konia do rekonstrukcji od koñcówki XVI po ca³y XVII, XVIII, XIX wiek, a¿ po kawaleriê IW¦ i IIW¶ (w zasadzie im kod bli¿szy 07 tym starszy okres). Mówi±c wprost pozwol± unikn±æ kupienia przys³owiowego kota lub raczej konia w worku.
Racibora
Czyli 07 to kot w worku ;)
CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 18:43 20.04.2009) *
CYTAT(Marek z Bytomia 20:47 17.04.2009 w Konkursie)

Rasa koni ma³opolskich nie jest odtwarzana gdy¿ nigdy nie wyginê³a. co prawda s± dop³aty unijne na te konie jako do rasy zagro¿onej, ale wynika to z tego, ¿e pog³owie koni ma³opolskich jest znacznie mniejsze od 5000 sztuk, a ta liczba wg unii decyduje o dop³atach.
(...)
Nie zgadzam siê tak¿e jakoby rasa m³p "wyci±gana jest spod wp³ywu angloarabskiego" (cokolwiek to znaczy), gdy¿ najbardziej po¿±danymi ogierami do uszlachetniania rasy w dalszym ci±gu s± araby i folbluty.


Tak jest, poniewa¿ ca³y szkopu³ polega na tym, ¿eby zachowaæ ma³opolaka w starym typie. "Produkuj±c" konie do sportu wci±¿ siê je uszlachetnia, wiêc dzi¶ z dawnego konia ma³opolskiego niewiele pozosta³o. Nawet ten dzisiejszy stary typ nie jest tym, co by³o kiedy¶. St±d program hodowli zachowawczej. Tak, folblutami siê uszlachetnia, ¿eby wyhodowaæ sportowca, ale za takiego konika nie dostaniesz dotacji.
Tak przy okazji- wkurzaj± mnie prawa rz±dz±ce hodowl± koni anger.gif . Jak siê skrzy¿uje dwie rasy psów, to wychodzi kundel. Jak siê skrzy¿uje dwie (albo wiêcej) rasy koni, to wychodzi rasowiec dunno.gif .

CYTAT(Saren @ 17:08 21.04.2009) *
kuhailan- koñ arabski, ale w typie ''roboczym''

icon_neutral.gif Mog³aby¶ napisaæ co¶ wiêcej?
Samuel Zborowski
Ca³y okres o którym Panowie dyskutuj± w hodowli koni w Polsce nie wymaga u¿ywania nazw ras na co siê tak silicie.Od wypraw krzy¿owych w których polskiemu rycerstwu zdarza³o siê braæ udzia³ Polacy rozkochani byli w typie (nie rasie) konia orientalnego.Nie by³y to konie czysto rasowe ,bo i nie o to chodzi³o.Koñ ten bez wzglêdu na przeznaczenie mia³ mieæ charakter i wygl±d , chody odpowiednie do tego do czego by³ u¿ywany.Trafia³y one do Polski najczê¶ciej z Persji, Zakaukazia.Tu by³y krzyzowane z koñmi rodzimymi zwykle pierwotnymi w swym wygl±dzie ale i bardzo twardymi je¶li chodzi o wymagania w utrzymaniu.Pierwsze araby w Polsce to prze³om XVIII i XIX wieku.
Polski koñ to koñ nie rasowy a jedynie w typie orientalnym ,najbardziej znany ród takich koni to Dahoman i Shagia. które kszta³towano przez wieki ,dolewaj±c i mieszaj±c krew wielu ras i typów koni.Na potwierdzenie moich s³ów proszê poczytaæ opracowania pasjonata koni tego typu jakim jest Pan Kordalski, do dzi¶ hoduj±cy ten typ konia z rodu Dachomana, na Podlasiu.
rosamar
CYTAT
CYTAT
CYTAT(Saren @ 17:08 21.04.2009) *
kuhailan- koñ arabski, ale w typie ''roboczym''

icon_neutral.gif Mog³aby¶ napisaæ co¶ wiêcej?


Cytuj±c mojego starego znajomego, który wiele lat hodowa³ Araby na bazie "Pañstwowych linii", to nasza narodowa duma to konie które najbardziej to siê nadaj± do ogl±dania. Bo s± piêkne jak z bajki, ale lata hodowli "na wygl±d" zaoowocowa³y s³abymi nogami, kopytami, grzbietem i ogólnie marn± genetyk±. Podobno s³abo przekazuj± cechy potomstwu (zw³aszcza te z linii Europejczyka).
Od razu zaznaczam ¿e tylko powtarzam co mi mówi³ dawny ich entuzjasta i wieloletni hodowca.
Ale ogólnie zgadza siê to z tez± ¿e istnia³ te¿ trochê inny, bardziej pierwotny typ konia arabskiego - w³a¶nie kuhailan. Nie by³ to koñ pokazowy lecz typowo u¿ytkowy, z nogami nie do zdarcia, dzielny i wytrzyma³y lecz nie tak zjawiskowo piêkny jak araby wiod±cych linii Janowa.

CYTAT
Tak jest, poniewa¿ ca³y szkopu³ polega na tym, ¿eby zachowaæ ma³opolaka w starym typie. "Produkuj±c" konie do sportu wci±¿ siê je uszlachetnia, wiêc dzi¶ z dawnego konia ma³opolskiego niewiele pozosta³o. Nawet ten dzisiejszy stary typ nie jest tym, co by³o kiedy¶. St±d program hodowli zachowawczej. Tak, folblutami siê uszlachetnia, ¿eby wyhodowaæ sportowca, ale za takiego konika nie dostaniesz dotacji.
Tak przy okazji- wkurzaj± mnie prawa rz±dz±ce hodowl± koni anger.gif . Jak siê skrzy¿uje dwie rasy psów, to wychodzi kundel. Jak siê skrzy¿uje dwie (albo wiêcej) rasy koni, to wychodzi rasowiec dunno.gif .

Podpisujê siê rêkami i nogami.
Dzisiejsza tendencja jest taka ¿e koñ który nie chodzi w sporcie jest nic nie warty. Typowy ma³opolak nie ma szans ze sportowymi maszynami pochodz±cymi z zachodnich sportowych linii hodowlanych, co sprawia ¿e nie ma na te konie popytu bo wszyscy je¼d¼cy od "dziecka" s± ustawiani na osi±gi, medale, zawody i rywalizacjê. Nie ma dobrych wzorców rekreacyjnych w Polskich stajniach, i nie ma z regu³y alternatywnych sposobów u¿ytkowania koni. Istnieje jedna szko³a jazdy (angielska sportowa) i w wiêkszo¶ci stajni je¶li zapytasz siê o inne (west, u³añska) to dowiesz siê ¿e nie istniej±. Diabli wziêli ogromn± czê¶æ naszej rodzimej tradycji je¼dzieckiej, w³±czaj±c w to do¶wiadczenie pokoleñ u³anów i rodzime rasy koni. Wszystko w imiê "uszlachetniania".
Krew mnie zalewa gdy my¶lê o tym co stracili¶my i ¿e prawdopodobnie nigdy tego nie odzyskamy.
Nigdy nie rozumia³am dlaczego podczas gdy inne nacje (np. Hiszpanie, W³osi, Francuzi) dba³y o swoj± tradycjê je¼dzieck± równolegle do rozwoju hodowli koni sportowych to my Polacy zaprzepa¶cili¶my praktycznie wszystko.
Bo ani nie mamy dobrych linii sportowych (takich co pochodz± z czysto krajowej hodowli i jednocze¶nie mog± konkurowaæ z koñmi zachodnimi) ani hodowli nastawionych na kultywowanie tradycji.
Wybaczcie bicie piany ale mam ostatnio czarne my¶li, zw³aszcza po przyjrzeniu siê rodowodom moich ma³opolanek (kiedy wreszcie po czterech latach czekania dosta³am do rêki ich paszpporty).

A i tak uwa¿am ma³opolaki (uszlachetnione czy nie) za najsensowniejsze konie do rekonstrukcji :-)

pozdrawiam
Rosamar
Racibora
Wiem, wiem: kuhailan- to, co najdzielniejsze. Spyta³am, bo to brzmi tak, jakby w¶ród kuhailanów by³ "typ roboczy". Teraz jak to przeczyta³am chyba zrozumia³am- Saren "typem roboczym" prawdopodobnie nazwa³a kuhailana... ech, nie wa¿ne. Polska mowa bardzo ³atwa szczerba.gif
Je¶li chodzi o polskie araby, to one s± "tym, co najpiêkniejsze" (saklawi)- ich zadaniem jest ³adnie wygl±daæ. To, ¿e siê zrobi³y s³abe jest efektem zbyt du¿ego imbredu (hodowla w pokrewieñstwie-> zubo¿enie genetyczne), dlatego zaczêto odchodziæ od naszych s³ynnych linii, ¿eby od¶wie¿yæ krew.
Wied¿ma z choin
Mi³e Panie, konie Polskie hodowane ,,zgodnnie"do wzorca rasy: arabskiej ,angielskiej ,ma³opolskiej i wielkopolskiej to zaleznie od tego któr± z tych ras wybierzemy ,albo koniec XVIII albo ju¿ XIX wiek.Wszystko co wcze¶niej a i XIX i XX wieku równie¿ , to konie nie rasowe, a w typie i zale¿nie od przeznaczenia ciê¿sze lub l¿ejsze.Te o których toczy siê rozmowa, to konie w typie orientalnym,typie którego kontynuacj± s± konie ma³opolskie.Pewnie nie muszê mówiæ czemu orientalnym ,a ze zwyk³ej fantzji i poczucia piêkna.St±d kontusz w typie orientaklnym ,szabla w typie orientalnym.Najbardziej dzi¶ odpowiadaj±ce temu typowi to do dzi¶ hodowane rody Shagya oraz cudowne Dahomany.Znawc± koni orientalnych hodowanych przez Polaków od wieków jest Pan Krzysztof Kordalski .Polecam jego opracowania i wiedzê.Do dzi¶ hoduje Dahomany ,aby nie znikn±³ typ konia tak naprawde polskiego.W zy³ach tych koni p³ynie krew zwyk³ej polskiej koby³y, ale te¿ Karabaira ,Araba,Acha³tekina, koni perskich.
Wszeb±d
CYTAT(Rosamar)
Nie ma dobrych wzorców rekreacyjnych w Polskich stajniach, i nie ma z regu³y alternatywnych sposobów u¿ytkowania koni. Istnieje jedna szko³a jazdy (angielska sportowa) i w wiêkszo¶ci stajni je¶li zapytasz siê o inne (west, u³añska) to dowiesz siê ¿e nie istniej±. Diabli wziêli ogromn± czê¶æ naszej rodzimej tradycji je¼dzieckiej, w³±czaj±c w to do¶wiadczenie pokoleñ u³anów i rodzime rasy koni. Wszystko w imiê "uszlachetniania".
Krew mnie zalewa gdy my¶lê o tym co stracili¶my i ¿e prawdopodobnie nigdy tego nie odzyskamy.
Nigdy nie rozumia³am dlaczego podczas gdy inne nacje (np. Hiszpanie, W³osi, Francuzi) dba³y o swoj± tradycjê je¼dzieck± równolegle do rozwoju hodowli koni sportowych to my Polacy zaprzepa¶cili¶my praktycznie wszystko.
Bo ani nie mamy dobrych linii sportowych (takich co pochodz± z czysto krajowej hodowli i jednocze¶nie mog± konkurowaæ z koñmi zachodnimi) ani hodowli nastawionych na kultywowanie tradycji....


przyklepujê obiema rêcami. smile.gif . i miêdzy innymi od Nas zale¿y aby odbudowaæ czê¶æ dziedzictwa.. .
Niestety w dzisiejszych czasach trudno o bardzo ostr± selekcje. Pan Kordalski wspaniale promuje tradycje sarmackie i konie ma³opolskie. Jednak wydaje sie ¿e nie stroni od anglików..Jednak jestem sceptyczny je¶li idzie o zachowanie tzw. "orientali" w rasie ma³opolskiej. Ilu hodowców staæ aby koñ o niezrównowa¿onym charakterze poszed³ na kie³basê ...chê ?!! Zastanawiam sie ile zosta³o w ma³opolakach koni bojowych rycerstwa siedemnastowiecznego ???? Chyba niewiele...trochê sie ró¿ni± od tych ze starych sztychów (Kossaków to bym sobie darowa³ w ogóle). Przecie¿ po rozbiorach zapa¶æ w polskim je¼dziectwie by³a chyba ogromna. Gdy nie ma potrzeby hodowania konia do wojny, gdy nie ma terenów na których te konie rozwija³y siê najlepiej, gdy brak selekcji w warunkach bojowych ?? A jeszcze kwestia dop³at do koni .....czy to mo¿e jednak s³u¿yæ produkowaniu na ilo¶æ a nie na jako¶æ, bo jak juz kto¶ powy¿ej zauwa¿y³ ocena hodowlana czêsto bywa dyskusyjna. Niewiele jest stadnin gdzie konie wychowywa³y by sie w wiêkszym stadzie. Nie mogê co prawda konkurowaæ z wieloma z Was wiedz± hippiczna, ale lubiê obserwowaæ. Tak na zdrowy rozum, czego chcemy od koni ma³opolskich , czego od nich oczekujemy? Koni bojowych - wojen ju¿ nie ma . Koni pokazowych ? A mo¿e zachowania stabilnego charakteru, ¿elaznej kondycji, zdrowia i wielou¿ytkowo¶ci 9je¼dziectwo, lekkie zaprzêgi) ?

HOWGH

Ps. By³em w koñcu tamtego roku w Beskidzie Niskim w stadninie koni ma³opolskich w tzw. orientalnym typie. Konie mocne, twarde kopyta, suche, pij± zim± wode z potoku, stoj± ca³e dnie na powietrzu a latem ca³± dobe. Nie s± wysokie. Spotka³em tam tez kuhailana . W³a¶nie takiego o jakim tu mówiono. 160 w k³êbie gniady mocny....i jako jedyny podczas pierwszego w ¿yciu werkowania zachowa³ niezwyk³y spokój. Enterox.Odjecha³ do w³a¶ciciela w ¶wiêtokrzyskie. Nie zdecydowa³em sie na zakup.....zosta³ w moim sercu
Marek z Bytomia
Po kilku miesiêcznej nieobecno¶ci na forum (brak dostêpu do netu) postaram siê od¶wie¿yæ temat. Dla u³atwienia sobie pisania, a czytaj±cym czytanie tego postu bêdê u¿ywa³ ogólnie przyjêtych skrótów do nazewnictwa ras:
oo - czysta krew arabska
xx - pe³na krew angielska (folblut)
xxoo - angloarab czystej krwi
xo - angloarab pó³krwi
m³p - ma³opolska
sp - polski koñ szlachetny pó³ krwi
han - hanowerska
sf - self france


Nieprawd± jest, ¿e ma³opolak uszlachetniony xx nie kwalifikuje siê do dotacji proponujê zajrzeæ na stronê Polskiego Zwi±zku hodowców koni, temat: Zasady wyboru klaczy do programu ochrony
http://www.pzhk.pl/art.php?id=hod_malop.htm
Wyj±tkiem jest je¶li klacz posiada 75 % xx lub wiêcej, wtedy nie ma prawa do dop³at oraz wpisu do ksiêgi mlp/xo tylko do koni sp, natomiast je¶li klacz posiada 75% oo i wiêcej, to jak najbardziej ma prawo wpisu do ksiêgi g³ównej oraz zachowuje prawo do dotacji. Oczywi¶cie jest jeszcze wiele innych czynników, które decyduj± o prawie do dotacji, ale to inny temat. najbardziej niepo¿±dane w rodowodzie konia m³p s± wszystkie zachodnie rasy koni w typie poci±gowym i pospieszno-roboczym, które poprzez nieustanne uszlachetnianie koñmi xx (a nawet oo) sta³y siê w koñcu koñmi wierzchowymi, a tak¿e ostatnio sportowymi. Mówie tu o
hanowerach, oldenburgach, holsztynach, westfalach i in. Proszê sobie poogl±daæ przedwojenne
zdjêcia czo³owych ogierów tych ras: ma³e ociê¿a³e, krótkie grube nogi, garbonose,
wyhodowane aby niemieckiemu ch³opu ul¿yæ w pracy, stworzone wy³±cznie do orania pola
i ci±gniêcia wozu z gnojem. I w³a¶nie poprzez nieustanne dolewanie do tych ras krwi przede wszystkim xx i xo powsta³y rasy, które obecnie "kroj±" na parkurach skokowych ¶wiata. Swoj± drog± jest w nich tyle krwi szlachetnych koni, ¿e nie powinny zachowaæ nazw ras z których siê wywodz±. Poza tym po³owa dzisiejszych zachodnich koni sportowych ma w rodowodzie którego¶ z polskich koni. Podam dla przyk³adu tylko najwiêksze s³awy ¶wiatowego sportu skokowego: robin II Z han (polskiego Ramzesa), Cor de la Bryer sf (Ramzesa i Incydenta). Dla tych, którzy nie interesuj± siê sportem skoków konnych podam ¿e w ¶wiatowym rankingu wszech czasów
te dwa konie (robin i cor) s± w pierwszej 10. W opracowaniu rankingu brane s± pod uwagê m.in. starty w olimpiadach i M¦, a tak¿e osi±gniêcia ich potomstwa. Ostatnio do elitarnej ksiêgi KWPN wpisany zosta³ ogier Kreator xx, który w Polsce nie znalaz³ uznania oraz nabywcy. Nie piszê tu o arabach bo bez polskich linii nie ma mowy o ¶wiatowej hodowli oo.

Ma³opolak ras± sta³ siê dopiero po II wojnie, wcze¶niej by³ to po prostu typ konia, a nie rasa.
Zanim zaczêto go uszlachetniaæ (kilkaset lat temu)by³ zwyk³ym prymitywnym koniem w
typie tarpana nie nadaj±cym siê do walki. Tylko uszlachetnianie poprzez wieki sprawi³o ze
ma³opolak sta³ siê tym czym jest dzisiaj czyli genialnym koniem wojennym, a tak¿e sportowym. to co Niemcy zaczêli robiæ ze swoimi koñmi od powiedzmy 80 lat, my robili¶my od co najmniej 400. Jednak je¶li co jaki¶ czas do koni pó³krwi orientalnej lub pó³krwi angloarabskiej nie dolewa siê koni oo lub xx to nastêpuje baardzo niepo¿±dane zjawisko heterozji rasy. St±d wymóg ci±g³ego uszlachetniania - wiedzieli o tym nasi przodkowie.

Nie zgadzam siê, ¿e nie istnieje polska lub tzw. u³añska szko³a jazdy, gdy¿ znam osobi¶cie paru ludzi, którzy tak je¿d¿±, po za tym ¿yj± jeszcze "grudzi±dczycy", a tak¿e jest wielu ich uczniów ju¿ powojennych. Znam nawet jednego go¶cia, który tego sposobu jazdy nauczy³ siê u przedwojennego kawalerzysty niemieckiego (!). Ten typ jazdy zanika, gdy¿ tak jak konie tak i sposób jazdy (a bardziej dosiadu) ulega rozwojowi. Przed wojn± na olimpiadach królowa³ dosiad u³añski: krótkie strzemiona, mocno doci¶niête kolana do siod³a, jazda w pó³siadzie. Ca³y ¶wiat tak je¼dzi³ i ca³y ¶wiat przyje¿d¿a³ do Grudzi±dza na nauki. Ale to by³o przed wojn±. Obecnie na ¶wiatowych imprezach ju¿ nikt tak nie je¼dzi. Uznano, ¿e wspó³czesny typ dosiadu, który jest dok³adnym przeciwieñstwem starego lepiej siê nadaje do pokonywania du¿ych odleg³o¶ci czy wiêkszych przeszkód. A m³odzie¿ chce je¼dziæ tak jak najlepsi wiêc na¶laduj± ich.

Odno¶nie koni wyhodowanych w Polsce i ich szans z zachodnimi koñmi to sprawa jest bardziej z³o¿ona. Co roku w Polsce zak³ady treningowe (i nie tylko zak³ady) opuszcza wiele ¶wietnych koni, na ¶wiatowym poziomie. Przewa¿nie s± to konie ras: xx, sp, xo, mlp rzadziej xxoo. Jednak po opuszczeniu zak³adu treningowego 99% koni trafia na zachód. Sport je¼dziecki to bardzo droga zabawa i ma³o kogo w Polsce staæ na kupno takiego konia, a kupno to tylko ma³a cz±stka kasy, któr± trzeba wydaæ (starty, wyjazdy, utrzymanie ca³ego sztabu szkoleniowego). W takiej sytuacji zbawieniem dla hodowcy jest zachodni inwestor. Przyje¿d¿a taki i wyci±ga prosto z samochodu od 20 000 do 50 000 euro za m³odego konia, ale to jeszcze nie jest dramat - wszak konie hoduje siê na sprzeda¿. Dramat polega na tym, ¿e ogromna wiêkszo¶æ polskich
koni ma momentalnie zmieniane swoje nazwy, a pochodzenie jest skrzêtnie ukrywane. Konie nasze wystêpuj± tam jako konie nn. Dominuj± w tym o¶rodki je¼dzieckie z Niemiec, ale nie tylko. Osobi¶cie znam przypadki z Dani oraz Francji. Wiem od innych hodowców ¿e jest to nagminne. W ten sposób ca³y nasz najlepszy dorobek hodowlany i genetyczny ulega rozproszeniu, a to jest najgorsze co mo¿e siê przydarzyæ systematycznej hodowli koni. Hodowla polega na ci±g³ym uszlachetnianiu potomstwa. Skoro najlepsze potomstwo wychodzi z kraju, zmieniana jest nazwa i ulega rozproszeniu jego warto¶æ dla hodowli naszej jest stracona. W kraju zostaje potomstwo rzadko drugorzêdne czê¶ciej trzeciorzêdne i z tego trzeba znowu wyhodowaæ, uszlachetniæ lepsze potomstwo - które i tak wyjdzie z kraju i siê rozproszy...
Ostatnio polscy hodowcy obserwuj±c zawody w Niemczech poznali polskiego konia po paleniach. Obecnie rzadki sposób znakowania koni, ale w³a¶nie w zwi±zku z tym procederem planuje siê w Polsce do niego wróciæ. Dla przyk³adu konie xx startuj±ce w wy¶cigach pali siê ca³y czas i tutaj nie ma problemu tak jak z koñmi innych ras. Pomijam oczywi¶cie znowu araby bo tutaj hodowla jest wzorcowa. Nigdy ¿aden arabski ogier ani koby³a nie opu¶ci³a Polski zanim nie zostawi³a kilka sztuk najlepszego swojego potomstwa. Dopiero wtedy jest sprzedawana za granice. Nikt na ¶wiecie nie odwa¿y³ siê zmieniæ nazwy arabowi pochodz±cemu z polskiej hodowli.

EDYCJA: Ledwo skoñczy³em pisaæ tego posta kiedy dowiedzia³em siê, ¿e w listopadzie w Anglii pad³ ogier Trach xx wyhodowany w 1988 roku w SK Iwno. W latach 90-tych sprzedany za granicê gdzie od razu zmieniono mu nazwê na Stravinsky, zostawi³ wiele potomstwa w Danii, Szwecji, Anglii, Niemczech i Holandii. Jak widaæ myli³em siê, ¿e to nie dotyczy polskich koni xx.

No trochê odbieg³em od tematu g³ównego, ale hodowla koni to sprawa z³o¿ona i nie sposób pisaæ o niej w w±skich ramach.
Na koniec przeciwnikom uszlachetniania podam przyk³ad najstarszej na ¶wiecie rasy koni wyhodowanej przez cz³owieka: acha³tekinów.
Uwa¿am, ¿e po angloarabach najlepszy koñ wojenny, niewiele mu ustêpuj±cy. Dwie rzeczy mia³y
istotny wp³yw na powstanie rasy:
1.uszlachetnianie wybitnymi osobnikami innych ras (obecnie nie wiadomo jakie to by³y)
2.uszlachetnianie najlepszymi koñmi selekcjonowanymi poprzez wy¶cigi konne, które Turkmeni urz±dzali na pustyni.
Mia³o oczywi¶cie jeszcze wp³yw ¶rodowisko, w którym ¿yj± acha³tekiny, ale jednak decyduj±ce by³y dwa pierwsze. Gdyby¶my starali siê wróciæ do typu acht sprzed kszta³towania siê rasy na pewno konie te pozbawione by³yby tych cech, za które* s± dzisiaj cenione.

*Edit: Przepraszam najmocniej, ¿e odrywam czytelników od toku wywodu, który jest naprawdê ¶wietny, dla poruszenia sprawy formalnej, ale nagminnie obserwujê pewien b³±d, który poprawi³em tak¿e koledze Markowi w wyt³uszczonym miejscu: otó¿ znana regu³a, zgodnie z któr± przed s³owem "który" piszemy zawsze przecinek, nie oznacza ¿e przecinek ma siê pojawiæ bezpo¶rednio przed s³owem "który", tylko przed ca³± grup± tego zaimka, np. je¶li stoj± przed nim przyimki, tak jak w po¶cie powy¿ej. A zatem przecinek piszemy przed wyra¿eniami: "za które", w których","o których", "przy których" itp., ale te¿: "na podstawie których", "zgodnie z którymi", a nawet "w przeciwieñstwie do których" albo "przez analogiê do których", a zatem nieraz z du¿ym "wyprzedzeniem" - przecinek bowiem nie mo¿e rozbijaæ wystêpuj±cej tu grupy - wyra¿enia posiadaj±cego konkretne znaczenie, ale j± w³a¶nie wydzielaæ i podkre¶laæ. Postarajcie siê o tym pamiêtaæ. Czyli nie piszemy: "cech za, które", tylko: "cech, za które". A tym bardziej piszemy: "tych, w przeciwieñstwie do których", a nie: "tych w przeciwieñstwie, do których" (te¿ ostatnio widzia³em).
Pozdrawiam - mod. Andrzej / Viator
Saren
Radzi³abym zapoznaæ siê jednak z problematyk± ras "Turkmeñskich", a raczej koni pochodz±cych z Azji ¦rodkowej. Acha³-tekke istnieje w dwóch pojêciach- koni pochodz±cych od do¶æ ró¿nych przodków z Azji ¦rodkowej i mo¿na tu ¶mia³o powiedzieæ, ¿e jest to bardzo m³oda rasa hmmm rosyjska i ¶ci¶le terminu koni plemienia Tekke. Problem jest skomplikowany, ka¿dy zreszt± kto zetkn±³ siê np. wcze¶niej z problematyk± choæby hodowli psów z tamtego rejonu ( np. kwestia a³abaja- O¦A), ma ¶wiadomo¶æ, ¿e tak naprawdê zawsze mamy do czynienia z dwoma zjawiskami- rasy, powsta³ej po adaptowaniu pewnych, importowanych egzemplarzy i typu regionalnego.

Sumuj±c- by³aby ostro¿na ze stwierdzeniem, ¿e acha³tekiñce s± najstarsz± ras± ¶wiata. Starym typem konia s± ró¿ne, czêsto plemienne konie szlachetne, pochodz±ce z rejonu Azji ¦rodkowej. Tak chyba jest lepiej.
Co do samej psychiki acha³tekiñskjiego konia zdania s± podzielone. S± ludzie, którzy piej± zachwyty i tacy, którzy uwa¿aj±, ¿e to koñ do niczego poza wy¶cigami d³ugodystansowymi nienadaj±cy siê. Maria Kra¶nik, hodowca kabardyñców, postaæ niezwyk³a, a magiczna, wrêcz stwierdzi³a, ¿e to konie g³upie. Có¿... nie wiem. Ja kiedy¶ na nie chorowa³am, ale do jazdy jaka uprawiam zdaj± mi siê ciut za wysokie.
Marek z Bytomia
Droga Saren,
napisa³em, ¿e acha³tekiny s± najstarsz± ras± koni wyhodowan± przez cz³owieka, a nie najstarsza ras± w ogóle. Pogl±d zreszt± nie mojego autorstwa, tylko hipologii rosyjskiej np. prof W.Witta "Konskije porody ¦redniej Azii". Moskwa 1937, a tak¿e np. prof Witolda Pruskiego. Przyjrzyj siê zdjêciu ¼rebiêcia znalezionemu w mie¶cie Gonur-depe jednej z najwiêkszych metropolii epoki br±zu. Bardzo wiele cennych informacji o acht zawiera "Historia powszechna konia" Mariana Czapskiego, Poznañ 1874. Proszê podaj mi przyk³ad starszej rasy wyhodowanej przez cz³owieka.
Twoje twierdzenie, ¿e acht s± m³oda rosyjsk± ras± wynika pewnie z zamieszania, które prowokuj± sami Rosjanie. Obecnie na zachodzie szczególnie w Niemczech rasa ta staje siê coraz bardziej popularna, powstaje powa¿ny rynek zbytu, o który trwa walka. Rosjanie na zachodzie rozpuszczaj± plotki jakoby turkmeñskie acht nie s± hodowane w czysto¶ci rasy, a tylko rosyjskie acht s± czystej krwi. Jest to oczywi¶cie k³amstwo.
Proszê tak¿e aby¶ nie myli³a pojêcia "rasy konia" z "typem konia". "Stary typ" konia to w ¿adnym razie nie "stara rasa" konia.
Niedorzeczne wydaje mi siê cytowanie hodowcy kabardyñców jako autorytetu od acht (choæby nie wiem jak magiczna by³a to osoba). Kabardyniec ma siê tak do acht jak konik polski do konika polnego. Kabardyniec to rasa górska, wierzchowo juczna wyhodowana na pó³nocnych stokach Kaukazu, a w szczególno¶ci w Kabardzie. Gdzie Kaukaz ( i to pó³nocny), a gdzie oazy Acha³ Tek ?? Kabardyniec wprawdzie powsta³ z mieszania ró¿nych ras stepowych, ale nie by³o w¶ród nich acht. To totalnie inny typ konia. Dopiero w XIX wieku zaczêto uszlachetniaæ kabardyñce koñmi xx oraz pó³krwi angielskiej tak¿e ze starego kabardyñca ju¿ niewiele zosta³o. W przeciwieñstwie do acht, gdzie ksiêga stadna jest ju¿ bardzo dawno zamkniêta, a w zwi±zku z tym acht chowane s± w czysto¶ci rasy. Wprawdzie krzy¿owano acht z xx, ale konie te nie mia³y prawa wpisu do ksiêgi stadnej.
Dla przeciwwagi zacytuje wypowied¼ Galiny Osienienko, trenerki przygotowuj±cej konie acht do wysokich konkursów uje¿d¿enia, zamieszczon± w grudniowym wydaniu miesiêcznika Akhalt-inform 2004 rok:
"...doskona³o¶æ, szczególna uroda, jezdno¶æ, prawdziwa gracja, gibko¶æ i plastyka, przyrodzone dostojeñstwo, uwaga skierowana na je¼d¼ca..."
wypowied¼ dotyczy oczywi¶cie acht.

Nie wiem dlaczego uwa¿asz, ¿e konie acht s± za wysokie ?? ¦rednie wymiary koni acht (wysoko¶æ w k³êbie) wpisanych do ksiêgi stadnej wynosz±: ogiery 154 cm, a klacze 152 cm. To s± baardzo ma³e konie. Do czego potrzebne Ci mniejsze konie ? Jest jednak¿e jeden wyj±tek, by³ nim ogier Absynt - zdobywca z³otego medalu olimpijskiego w uje¿d¿eniu na olimpiadzie w Rzymie w 1960, br±zowego w Tokio w 1964 i srebrnego w Meksyku w 1968. Ogier ten mia³ 160 w k³êbie i z tego co mi wiadomo by³ ewenementem i nie uchodzi³ w¶ród Turkmenów za wzorzec rasy (Absynt urodzi³ siê w Kazachstanie, a nie w Turkmenistanie). Za idea³ rasy w¶ród Turkmenów uchodzi³ natomiast ogier Bojnou ¿yj±cy w latach 1885-1908. Koñ ten by³ niskiego wzrostu. Ponad 90% ¿yj±cych obecnie acht pochodzi od tego ogiera.

Je¶li mamy dalej dyskutowaæ o problematyce orientalnych ras koni to proszê aby¶ cytowa³a jakie¶ ¼ród³a, sk±d bierzesz Swoje opinie wtedy ³atwiej Mi bêdzie odpowiadaæ i dyskusja bêdzie ciekawa byæ mo¿e dla innych osób. Nie chcia³bym aby temat ten przerodzi³ siê w pyskówkê.

Z problematyk± ras turkmeñskich zapozna³em siê podczas mojego d³u¿szego pobytu w Turkmenistanie i obserwacji acha³tekinów podczas przeganiania stad po pustyni Kara-Kum.
Saren
Marku... przeczytaj jeszcze raz co napisa³am, bez emocji i dopiero, je¿eli chcesz odpowiedz na co¶ konkretnie.
Marek z Bytomia
Hmmm... a by³em przekonany, ze mój poprzedni post inspirowany wy³±cznie Twoim poprzednim postem, jest bardzo konkretny.

Cholera, muszê popracowaæ nad koncentracj±...
radko z rubie¿y
Odkopujê temat.
Mia³em przyjemno¶æ braæ udzia³ w konnych zdjêciach do filmu "Bitwa warszawska 1920" na komarowskich polach. Koni by³o ok. 250, ró¿nych typów i ras. Po 3 dniach zdjêciowych, dniu przerwy, biegu goñca i rekonstrukcji komarowskiej potrzeby lek.wet. dbaj±cy o zdrowie koni stwierdzi³, ze najlepiej trudy te znios³y araby i ma³opolaki w typie orientala. Dobre konie broni± siê same.
A wracaj±c to koni pe³nej krwi angielskiej, toæ i my¶my udzia³ swój to powstania rasy wnie¶li, wszak jeden z 3 ogierów-za³o¿ycieli rasy Berley Turk pod Wiedniem przez Polaków zdobyty zosta³ i potem do Aglii odsprzedan, gdzie jako stadnik zas³u¿y³ siê. Folbluty od trzech orientalnych ogierów siê wywodz± z którymi miejscowe klacze krzy¿owano, reszta to selekcja i specyficzny mikroklimat.
joopsa
CYTAT(radko z rubie¿y @ 16:23 16.02.2011) *
A wracaj±c to koni pe³nej krwi angielskiej, toæ i my¶my udzia³ swój to powstania rasy wnie¶li, wszak jeden z 3 ogierów-za³o¿ycieli rasy Berley Turk pod Wiedniem przez Polaków zdobyty zosta³ i potem do Aglii odsprzedan, gdzie jako stadnik zas³u¿y³ siê. Folbluty od trzech orientalnych ogierów siê wywodz± z którymi miejscowe klacze krzy¿owano, reszta to selekcja i specyficzny mikroklimat.


Te trzy orientalne stadniki (Beyerley-Turk, Darley-Arabian i Godolphin-Arabian) s± s³awne dziêki marketingowi ich w³a¶cicieli i wybitnemu potomstwu. Lecz nie mog³y stanowiæ podwaliny folbluta, z powodu zbytniego inbredu. By³y i inne konie orientalne, mniej znane, a równie wa¿ne, np:
1. Wyvill i Tenwick sprowadzili z Arabii wiele koni na polecenie króla Karola II
2. Halmsley-Turk i Holdwess-Turk sprowadzone z Turcji
3. Sprowadzony a pó³nocnej Afryki Marow-Barb.
4. Sprowadzone przez Curvena z Francji ogiery orientalne
5. Sprowadzony z Gruzji Oglethorpe
6. Klacze wschodnie Royal-Mare
i wiele innych.

Folblut to nie rasa, lecz kundel stworzony na bazie rozmaitych przypadkowych koni orientalnych, z niewielk± domieszk± ras innych. Takim samym kundlem jest ma³opolak, a ró¿nice dotyczy³y jedynie celów hodowli: o ile na terenach polskich hodowano wierzchowce dla potrzeb przede wszystkim wojny, to Anglicy, którzy nie mieli ¿adnego najazdu obcych wojsk na swoj± wyspê - selekcjonowali konie do wy¶cigów (folbluty), polowañ, komunikacji, transportu, zabawy itp. Lecz gdy i cele hodowli by³y te same (prêdko¶æ) - to i wynik bardzo podobny. Ja np. nie odró¿niê po eksterierze acha³-tekina od folbluta, choæ wyhodowane by³y daleko od siebie - lecz przodków mia³y tych samych - mieszankê rozmaitych orientali, i selekcjonowane by³y w tym samym celu.
Zreszt± wspominany wcze¶niej destrier te¿ by³ kundlem z genami orientalnymi - krzy¿owano ciê¿kie klacze zachodnie z gor±cokrwistymi andaluzami dla uzyskania i masy i prêdko¶ci.

----

Co do gorzkich ¿ali na jako¶æ naszych arabów: i tak jest lepsza, ni¿ mog³o to wynikaæ z naszej historii.
1. ¦wietne stadniny zrabowali sowieci ich maæ - dzisiejsze araby z Tierska s± potomkami g³ównie janowskich.
2. Komuchy traktowali ocala³e resztki jako ¿ród³o dewiz - i sprzedawali krótkowzrocznie co najlepsze. Efekt - widzia³em reklamy w Arabian Horse Book, gdzie przy ofertach sprzeda¿y co cenniejszych koni widnia³ wielki napis "pure Polish blood" - ale w³a¶ciciel ju¿ nie by³ w Polsce. Gdzie te czasy, gdy za Jagiellonów istnia³o embargo na eksport ogierów, i za granicê mozna by³o sprzedaæ jedynie wa³acha... Wtedy byli¶my potêg±, maj±c m.in. lepsze konie od wrogich s±siadów...
Maciej Jedliñski
Ciekawostka . Hodowcy koni Ma³opolskich z³o¿yli pismo do ZHK o zmianê nazwy koi ma³opolskich na Polskie Angloaraby jako nazwê bardziej uzasadnion± oraz daj±c± szanse na rozwój razy i jej rozpropagowanie na zachodzie . Artyku³ ukaza³ siê w KONIU POLSKIM


"Popieramy z ca³ego serca - ale i rozumu tak¿e - pomys³ Polskiego Zwi±zku Hodowców Koni Ma³opolskich, aby zmieniæ nazwê tej rasy na polski koñ angloarabski. Pisze o tym dotychczasowy prezes PZHKM Krzysztof Kordalski, inicjator tej idei. Argument o tym, aby nazwa by³a zrozumia³a i wyja¶nia³a w czym rzecz tak¿e po przet³umaczeniu jej na jêzyki obce, jest bardzo istotny. Zw³aszcza w czasach zanikania granic, powszechnej globalizacji, no i przy eksportowych ambicjach oraz chêci promowania rasy."
joopsa
Natomiast nieoceniony Maryan hrabia Czapski podaje ciekawe pochodzenie dzisiejszych wielkopolaków:
Jedne z najlepszych stad w Rzplitej mieli Radziwi³³owie. Poniewa¿ wtedy istnia³ niestety niezbyt m±dry zwyczaj, ¿e stada zmienia³y w³a¶ciciela po k±dzieli - najlepsza czê¶æ stad radziwi³³owskich przesz³a wraz z Radziwi³³ówn± na jej mê¿a, margrabiê brandenburskiego Ludwika, pó¼niej potomstwo tamtych koni stanowi³o rdzeñ stadniny króla Prus, a nastêpnie wzorcowej stadniny w Trakenach. A konie trakeñskie da³y podwaliny koniom uwa¿anym dzi¶ za wielkopolskie.
joopsa
CYTAT(Maciej Jedliñski @ 10:54 23.04.2011) *
"Popieramy z ca³ego serca - ale i rozumu tak¿e - pomys³ Polskiego Zwi±zku Hodowców Koni Ma³opolskich, aby zmieniæ nazwê tej rasy na polski koñ angloarabski."


Nie z serca, nie z rozumu - lecz z chciwo¶ci. Chc± zarobiæ na sprzedawaniu koni o bardziej chwytliwej za granic± nazwie, lecz z promocj± polskich koni nie ma to nic wspólnego. Wrêcz odwrotnie. Ta nazwa sugeruje, ¿e stworzyli j± do spó³ki Arabowie i Anglicy, a to taka sama prawda, jak to, ¿e ja jestem skrzy¿owaniem Murzyna, traszki i turkucia podjadka.
Maciej Jedliñski
A co z tego ¿eby zarobili .
Koni jest sporo ale niema dobrych jak nie zaczn± hodowcy zarabiaæ to rasa upadnie
a to twoje t³umaczenie nt anglo arabów ze nie bêdzie wiadomo co i jak to wybacz ¶miech na sali
jak choæ masz minimaln± wiedzê nt koni to bêdziesz wiedzia³

Wg twojego rozumowanie ma³opolak to ma³y konik polski wielkopolak to durzy konik polski
angloarab to koñ z angli i arabbi
a koñ arabski to pewnie tylko od arabów
Jezu jaki ......... hehehe.gif
joopsa
CYTAT(Maciej Jedliñski @ 11:56 23.04.2011) *
choæ masz minimaln± wiedzê nt koni


Ju¿ bêd±c w ko³ysce wiêcej wiedzia³em o koniach od ciebie, szanowny dyletancie.

CYTAT(Maciej Jedliñski @ 11:56 23.04.2011) *
Wg twojego rozumowanie ma³opolak to ma³y konik polski wielkopolak to durzy konik polski
angloarab to koñ z angli i arabbi


Arabbi? A rabbi Jedliñski co¶ sobie konfabuluje; Wielka Sobota - a ju¿ poza jajeczkiem najwidoczniej by³y ju¿ w gardzio³ku szanownego dyletanta Jedliñskiego jakie¶ pal±ce p³yny crazy.gif bigsmile2.gif
S³owo "angloarab", szanowny dyletancie, sugeruje jak nie czyst± mieszankê araba i folbluta, to przynajmniej z dominuj±cym wlewem krwi tych dwóch typów koni. A tak nie jest, szanowny dyletancie. W ma³opolakach p³ynie krew i koni wêgierskich, i w³oskich, i hiszpañskich, i tureckich, i tatarskich, i ruskich, i prymitywnych i co tam siê jeszcze przypa³êta³o. Domieszki arabów i folblutów nie uczyni³y z ma³opolaka angloaraba, podobnie jak dolewaj±c wina i piwa do denaturatu nie uzyskasz piwowina bigsmile2.gif

CYTAT(Maciej Jedliñski @ 11:56 23.04.2011) *
Jezu jaki ......... hehehe.gif


Nie wzywaj Imienia Pañskiego nadaremno, A. rabbi, zw³aszcza w Wielki Tydzieñ.
Maciej Jedliñski
Pisz±c o Angloarabach stara³em sie zwróciæ uwagê na twoj± ¶mieszn± uwage a nie na ich pochodzenie.
I nie nazwa³ bym siebie dyletantem kolego .

to ty pisa³e¶ "Ta nazwa sugeruje, ¿e stworzyli j± do spó³ki Arabowie i Anglicy, a to taka sama prawda, jak to, ¿e ja jestem skrzy¿owaniem Murzyna, traszki i turkucia podjadka. " co ¶wiadczy ¿e po prostu chrzanisz kolego wiec najpierw piszesz jak powy¿ej a nastêpnie

S³owo "angloarab", szanowny dyletancie, sugeruje jak nie czyst± mieszankê araba i folbluta, to przynajmniej z dominuj±cym wlewem krwi tych dwóch typów koni.

wiec jak ja jestem dyletant to ty masz rozdwojenie ja¼ni patrz w Google jak nie wiesz oco chodzi smile.gif

w moim po¶cie nie mia³em nic do ciebie po prostu wg mnie zmiana nazwy mo¿e przynie¶æ dla rasy co¶ dobrego
Marek Hilgendorf
Maciej... nie daj siê sprowokowaæ...
Pan joopsa, a wcze¶niej jopsa (konto Panu zablokowano, prawda? Ciekawe dlaczego?) ma talent do wywo³ywania zadym.
Temat jest interesuj±cy, nie wypowiadam siê w nim, bo nie jestem ani hodowc±, ani specjalist±. Chcia³bym za to dowiedzieæ siê czego¶ konkretnego, a g³upie przepychanki s³owne temu nie s³u¿±.
Zatem w trosce o jako¶æ merytoryczn± apelujê o nie uleganie prowokacjom...
Maciej Jedliñski
spoko
Pan Kordalski to znajomy i jest zaanga¿owany w budowê tej rasy jego konie wygrywaj± wiele konkursów Koni ma³opolskich. W ostatnim koniu polskim napisa³ artyku³ który podchwyci³o wielu hodowców ma³opolaków . Jak sie z nim spotkam dowiem sie u ¼róde³ to opisze.


Sam mam 5 letniego ma³opolaczka smile.gif
radko z rubie¿y
Jednak nazwa Polski koñ angloarabski mo¿e byæ myl±ca, bo kojarzy siê z ras± angloarabsk±, a niestety du¿a czê¶æ pog³owia koni ma³opolskich nie spe³nia wymogów wpisu do tej ksiêgi angloarabskiej (minimum 25% krwi arabskiej w rodowodzie), a co z furioso-przed¶witami, które by³y i s± pó³krwi angielskiej (x). Moim zdaniem nazwa niewiele zmieni, a wrêcz mo¿e wprowadziæ wiêkszy ba³agan. Przez "program zachowawczy rasy ma³opolskiej" mamy nadprodukcjê bylejakich koni i tu jest problem. Roczny ogierek ma³opolski jest tañszy od rasowego psa i najczê¶ciej jedzie do rze¼ni.
joopsa
CYTAT(Maciej Jedliñski @ 19:28 23.04.2011) *
Pisz±c o Angloarabach stara³em sie zwróciæ uwagê na twoj± ¶mieszn± uwage a nie na ich pochodzenie.
to ty pisa³e¶ "Ta nazwa sugeruje, ¿e stworzyli j± do spó³ki Arabowie i Anglicy


A co w tym ¶miesznego, poza tym ¿e naprawdê sugeruje? S³owo "sugeruje" nie jest synonimem s³owa "jest". Np. s³owo "Syryjczyk" sugeruje obywatela Syrii, a mo¿e oznaczaæ by³ego ministra Tadeusza Syryjczyka, obywatela polskiego.

CYTAT(Maciej Jedliñski @ 21:15 23.04.2011) *
Pan Kordalski to znajomy i jest zaanga¿owany w budowê tej rasy (...)
Sam mam 5 letniego ma³opolaczka smile.gif


Buduje siê co¶, co jeszcze nie istnieje. A ma³opolaczki chyba ju¿ istniej±, skoro twierdzisz, ¿e takowego posiadasz smile.gif

CYTAT(radko z rubie¿y @ 21:51 23.04.2011) *
Jednak nazwa Polski koñ angloarabski mo¿e byæ myl±ca, bo kojarzy siê z ras± angloarabsk±, a niestety du¿a czê¶æ pog³owia koni ma³opolskich nie spe³nia wymogów wpisu do tej ksiêgi angloarabskiej (minimum 25% krwi arabskiej w rodowodzie), a co z furioso-przed¶witami, które by³y i s± pó³krwi angielskiej (x). Moim zdaniem nazwa niewiele zmieni, a wrêcz mo¿e wprowadziæ wiêkszy ba³agan.


I w³a¶nie o to chodzi, o to chodzi. M±dre s³owa.

CYTAT(radko z rubie¿y @ 21:51 23.04.2011) *
Przez "program zachowawczy rasy ma³opolskiej" mamy nadprodukcjê bylejakich koni i tu jest problem.


Nadprodukcjê marnych koni mamy przez wybuja³e ambicje amatorskich hodowców. Panienka chce mieæ klaczkê, bo kocha ukochane koniki, oczywi¶cie kupuje marn±, bo na porz±dn± tatusia nie staæ. Panienka boi siê du¿ych koni, to prosi tatusia o ma³opolsk±, bo mniejsza. A potem instynkt macierzyñski ka¿e jej mieæ dzidziusie. Sama w ci±¿ê nie zachodzi, bo m³oda i niezamê¿na, to "uszczê¶liwia" swoj± klaczkê. Uszczê¶liwia tym, na co j± staæ - czyli marna klaczka pokryta marnym ogierem. ¬rebi±tko kochane dorasta jako chabeta i znajduje nastêpn± nawiedzon± panienkê, która ponawia cykl produkcji chabet.

CYTAT(radko z rubie¿y @ 21:51 23.04.2011) *
Roczny ogierek ma³opolski jest tañszy od rasowego psa i najczê¶ciej jedzie do rze¼ni.


To akurat z punktu widzenia jako¶ci rasy rzecz normalna i wrêcz po¿±dana. W rozs±dnej hodowli wiêkszo¶æ m³odych samców jadalnych gatunków hodowlanych nie jest dopuszczana do rozrodu i koñczy ¿ywot w m³odym wieku na talerzu. Jako jagniêcina, cielêcina itp. Marny roczny ogierek-folblut te¿ ma tylko warto¶æ rze¼n±.
Maciej Jedliñski
Tak ale kupê hodowców niestety liczy na klacze i to byle jakie byle by spe³nia³y warunki dotacyjne i dalej rozmna¿a byle jakie konie . Bo hodowla jest dla dotacji a nie ¿eby wyhodowaæ warto¶ciowe zwierze i jak tak dalej pójdzie to raza zejdzie na psy i zginie .
radko z rubie¿y
Na tegorocznym Szturmie Twierdzy Zamo¶æ na 14 wystêpuj±cych koni wiêkszo¶æ stanowi³y ma³opolaki
http://www.zamosconline.pl/text.php?id=6229&rodz=fot#
http://ezamosc.pl/index.php?option=com_zoo...7&catid=172
ten k³ad±cy siê koñ to 9 letni ma³opolski wa³ach As a ten obszerny facet ko³o niego to ja
Maciej Jedliñski
CYTAT(radko z rubie¿y @ 16:24 07.06.2011) *
Na tegorocznym Szturmie Twierdzy Zamo¶æ na 14 wystêpuj±cych koni wiêkszo¶æ stanowi³y ma³opolaki
http://www.zamosconline.pl/text.php?id=6229&rodz=fot#
http://ezamosc.pl/index.php?option=com_zoo...7&catid=172
ten k³ad±cy siê koñ to 9 letni ma³opolski wa³ach As a ten obszerny facet ko³o niego to ja


poza 2 arabami 12 to ma³opolaki smile.gif w tym mój 6 letni Wa³aszek smile.gif
radko z rubie¿y
W najbli¿szy pi±tek rozpoczyna siê impreza zwana potocznie Potrzeb± Komarowsk± i mam nadziejê , ¿e znów konie ma³opolskie poka¿± swoje zalety jako konie u¿ytkowe do zadañ trudnych, bo przed uczestnikami dwa dni manewrów i dnia 3 rekonstrukcja najwiêkszej bitwy kawaleryjskiej ubieg³ego wieku. Podobno ma byæ ok. 150 koni, w tym dwa moje ma³opolaki. Zapraszam do odwiedzenia okolic Komarowa w dniach 26-28 sierpnia. warrior.gif
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.