No i w³a¶nie w tym problem, ¿e "onet wiem" nie przystaje nijak do precyzyjnej i historycznej terminologii.
We¼my choæby tego "kuglarza".
Ja bym wywodzi³ etymologiê od niem.
Gaukler (lub derywatu), co z kolei wywodzi siê raczej nie z "niem. reg. goukelaere", tylko Mhd.
gougelcere<--
gougein<--Ahd.
gougulari, a etymologia tego ostatniego jest oczywista:
Ahd.
gougulari<--³ac.
ioculare, czyli w ostatecznym rozrachunku "kuglarz"= ³ac.
ioculator.
Mamy wiêc rozleg³y materia³ leksykalny w jêzykach germañskich (cf. supra), romañskich (
jongleur,
juglar,
joglar,
jograr,
juggler, etc.), s³owiañskich (ów "kuglarz"), którego pierwotne znaczenie by³o do¶æ szerokie i nie ogranicza³o siê wy³±cznie do definicji "cz³owiek pokazuj±cy sztuczki zrêczno¶ciowe", a nawet je¶li we¼miemy pod uwagê tylko ten aspekt, to owe "sztuczki" to prêdzej ró¿ne formy gimnastyczne i akrobatyczne, które s± do¶æ licznie potwierdzone ¼ród³owo.
Z "magiem" jest inny problem, bo odnosz±c tê nazwê do ¶redniowiecza, od razu napotykamy bardzo wyra¼n± egzemplifikacjê (Szymon Mag!) oraz do¶æ obszern± gnostyck± tradycjê.
Proponujê zostaæ wiêc przy wspó³czesnych nazwach "iluzjonista" i "magik", które nie s± obarczone bardzo wyra¼nymi konotacjami historycznymi.
Co do ¼róde³ - chodzi mi o ¼ród³a historyczne, nie opracowania tematu. Historii iluzji pisanej przez iluzjonistê bym nie wierzy³
no chyba, ¿e autor równolegle opanowa³ warsztat historyka. Wymienione przez Ciebie nowo¿ytne ¼ród³a s± z kolei nie tyle "ksiêgami magicznymi", co "ksiêgami o magicznych sztuczkach", co jest znaczn± ró¿nic± (tu nie tylko Kieckhefer, ale i ca³y aparat antropologii z Frazerem na czele).
Z podanych ¼róde³ najbardziej pasuje Tarot, ale widoczna tam postaæ jest oryginalnie nazywana
bateleur, co nie ma ¿adnego zwi±zku ani z magiem, ani z kuglarzem, ale za to doskonale pasuje do wspó³czesnego iluzjonisty.
Pozdrowienia,
l.