Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: £uk ogniowy
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Rzemios³a i narzêdzia
Gryf
Serwus!

Nazywam siê Rafa³ £oziñski. Jestem z Wroc³awia i ziemi k³odzkiej. Zajmujê siê , obozownictwem, woodcraftem-le¶n± m±dro¶ci± - www.woodcraft.pl bushcraftem - bushcraft.pl wszelkimi technikami ¿ycia codziennego ludów pierwotnych. Wiêkszo¶æ wolnego czasu spêdzam na ³onie przyrody w górach i lasach. Tyle o sobie tytu³em wstêpu i przedstawienia siê.

Chcia³bym od¶wie¿yæ ten temat rozpalania ognia, poniewa¿ pytanie tematu ogólnie dotyczy³o rozniecania ognia w ¶redniowieczu a odpowiedzi oscylowa³y wokó³ pos³ugiwania siê i wykonywania krzesiw. Jednak jestem ciekaw czy podejmowali¶cie próby rozniecania ognia rêcznym ¶widrem ogniowym i czy takie wyzwania zakoñczy³y siê powodzeniem, uzyskaniem ¿aru.
Viator
Na wstêpie uprzedzam, ¿e nie piszê z autopsji, bo nawet krzesiwa muszê siê jeszcze nauczyæ, ale znalaz³em parê wyników "eksperymentów odtwórczych" w zakresie rozniecania ognia, które tu przewrajtujê. Chocia¿ nie dotycz±, niestety, Europy, potwierdzaj± b±d¼ co b±d¼ skuteczno¶æ tych metod i podaj± czas, jaki zajmuje niecenie ognia tym sposobem. Chodzi o sposoby najprymitywniejsze, pochodz±ce zapewne sprzed wynalezienia "¶widra ogniowego".

Kapitan James Cook opisa³ podczas swojej pierwszej podró¿y do Australii (1768-1772) sposób Aborygenów rozpalania ognia. Wed³ug jego notatek, bior± oni dwa kawa³ki miêkkiego drewna, jeden p³aski, a drugi pod³u¿ny, o d³ugo¶ci oko³o 20-25 cm, zakoñczony ostro. Ten ostry dociskaj± do p³askiego i obracaj± miêdzy d³oñmi tak szybko jak zdo³aj±. Rozpalenie ognia tym sposobem trwa mniej wiêcej dwie minuty.

Zauwa¿my jednak, ¿e dotyczy to klimatu, w którym zarówno drewno jak i powietrze s± zawsze suche jak pieprz.

Francuz Henri Lhote, podró¿nik i badacz gór Tassili des Ajjer, opisa³ rozpalanie ognia przez swego przewodnika, Tuarega imieniem Djebrin. "[Trzeba] pocieraæ szybko w przód i w ty³ p³aski kawa³ek miêkkiego drewna zwanego >torha< zaostrzonym patykiem z bardzo twardego drewna akacjowego. Powsta³y ¿ar [nale¿y] rzuciæ na podarte kawa³ki tkaniny i delikatnie dmuchaj±c, czekaæ, az siê zapal±. Czas od rozpoczêcia: czterdzie¶ci sekund".

Niestety, i tu tak¿e do¶wiadczenie przeprowadzono w klimacie podobnym jak poprzednie.
Vislav
CYTAT(Gryf @ 09:19 23.03.2009) *
Serwus!
[...]
Chcia³bym od¶wie¿yæ ten temat poniewa¿ pytanie tematu ogólnie dotyczy³o rozniecania ognia w ¶redniowieczu a odpowiedzi oscylowa³y wokó³ pos³ugiwania siê i wykonywania krzesiw. Jednak jestem ciekaw czy podejmowali¶cie próby rozniecania ognia rêcznym ¶widrem ogniowym i czy takie wyzwania zakoñczy³y siê powodzeniem, uzyskaniem ¿aru.

Witam
Dzia³ania takie - z sukcesem oczywi¶cie, odbywa³y siê wielokrotnie. Nie tylko rozpalany by³ ogieñ, ale dziêki wiedzy i do¶wiadczeniu Janiego i nastêpnie Fiolnira z Eisen Ruoth umiejêtno¶æ tê opanowa³o wiele nastêpnych osób.
Nie wszystkie dzia³ania by³y dokumentowane, jednak mo¿na zobaczyæ warsztaty Fiolnira i Ivana rozpalaj±cego ogieñ t± metod± - ¯yæ jak tysi±c lat temu - Wolin XII'08.

Najbli¿sze spotkanie z mo¿liwo¶ci± nauczenia siê tej metody: Beltan 2009

pozdrowienia Vislav
Gryf
CYTAT(Viator @ 00:04 27.03.2009) *
Na wstêpie uprzedzam, ¿e nie piszê z autopsji, bo nawet krzesiwa muszê siê jeszcze nauczyæ, ale znalaz³em parê wyników "eksperymentów odtwórczych" w zakresie rozniecania ognia, które tu przewrajtujê. Chocia¿ nie dotycz±, niestety, Europy, potwierdzaj± b±d¼ co b±d¼ skuteczno¶æ tych metod i podaj± czas, jaki zajmuje niecenie ognia tym sposobem.


S±dzê Viatorze, ¿e metody, które opisa³e¶ poni¿ej s± uniwersalne i nie dotycz± li tylko krajów, w których by³y zaobserwowane. Uwa¿am, ¿e ludzie w ró¿nych stronach ¶wiata potrafili metod± prób i b³êdów samodzielnie dochodziæ do takich samych umiejêtno¶ci, o czym mog± ¶wiadczyæ obserwacje sposobów rozniecania ognia w wielu miejscach na ¶wiecie.


CYTAT(Viator @ 00:04 27.03.2009) *
Chodzi o sposoby najprymitywniejsze, pochodz±ce zapewne sprzed wynalezienia "¶widra ogniowego".

Masz na my¶li technikê ³uku ogniowego czy jeszcze rêcznego ¶widra?


CYTAT(Viator @ 00:04 27.03.2009) *
Kapitan James Cook opisa³ podczas swojej pierwszej podró¿y do Australii (1768-1772) sposób Aborygenów rozpalania ognia. Wed³ug jego notatek, bior± oni dwa kawa³ki miêkkiego drewna, jeden p³aski, a drugi pod³u¿ny, o d³ugo¶ci oko³o 20-25 cm, zakoñczony ostro. Ten ostry dociskaj± do p³askiego i obracaj± miêdzy d³oñmi tak szybko jak zdo³aj±. Rozpalenie ognia tym sposobem trwa mniej wiêcej dwie minuty.


Jest to technika rêcznego ¶widra ogniowego.


CYTAT(Viator @ 00:04 27.03.2009) *
Zauwa¿my jednak, ¿e dotyczy to klimatu, w którym zarówno drewno jak i powietrze s± zawsze suche jak pieprz.

Viatorze nawet w naszym klimacie mo¿na roznieciæ ogieñ t± technik± szybciej ni¿ 2 min. Wszystko zale¿y od higroskopii drewna, które zastosujemy.


CYTAT(Viator @ 00:04 27.03.2009) *
Francuz Henri Lhote, podró¿nik i badacz gór Tassili des Ajjer, opisa³ rozpalanie ognia przez swego przewodnika, Tuarega imieniem Djebrin. "[Trzeba] pocieraæ szybko w przód i w ty³ p³aski kawa³ek miêkkiego drewna zwanego >torha< zaostrzonym patykiem z bardzo twardego drewna akacjowego. Powsta³y ¿ar [nale¿y] rzuciæ na podarte kawa³ki tkaniny i delikatnie dmuchaj±c, czekaæ, az siê zapal±. Czas od rozpoczêcia: czterdzie¶ci sekund".


Opisywana technika p³ugu ogniowego. Wyczerpuj±ca i totalnie si³owa.



CYTAT(Viator @ 00:04 27.03.2009) *
Niestety, i tu tak¿e do¶wiadczenie przeprowadzono w klimacie podobnym jak poprzednie.


j.w. , czyli klimat nie ma najmniejszego znaczenia.

CYTAT(Vislav @ 08:04 27.03.2009) *
Witam
Dzia³ania takie - z sukcesem oczywi¶cie, odbywa³y siê wielokrotnie. Nie tylko rozpalany by³ ogieñ, ale dziêki wiedzy i do¶wiadczeniu Janiego i nastêpnie Fiolnira z Eisen Ruoth umiejêtno¶æ tê opanowa³o wiele nastêpnych osób.


pozdrowienia Vislav


Vislavie, sugerujê koledze, który na slajdach demonstruje technikê ³uku ogniowego aby ¶wider skróci³ o 2/3 , o po³owê. Jestem pewien, ¿e jego próby bêd± go kosztowaæ mniej wysi³ku a i bêd± o wiele bardziej skuteczne.
Vislav
CYTAT(Gryf @ 09:42 27.03.2009) *
[...]
Vislavie, sugerujê koledze, który na slajdach demonstruje technikê ³uku ogniowego aby ¶wider skróci³ o 2/3 , o po³owê. Jestem pewien, ¿e jego próby bêd± go kosztowaæ mniej wysi³ku a i bêd± o wiele bardziej skuteczne.


Nie omieszkam wypróbowaæ. W moim przypadku bilans energetyczny by³ ujemny i nie starcza³o mi kondycji w koñcowej fazie smile.gif
pozdrowienia Vislav
Gryf
CYTAT(Vislav @ 09:21 27.03.2009) *
Nie omieszkam wypróbowaæ. W moim przypadku bilans energetyczny by³ ujemny i nie starcza³o mi kondycji w koñcowej fazie smile.gif
pozdrowienia Vislav



Jest to problem pocz±tkuj±cych adeptów sztuki rozniecania ognia ³ukiem ogniowym.
Kolejnym razem uczyñ w sposób nastêpuj±cy:

¦wider do ³uku ogniowego powinien mieæ wysoko¶æ mniejsz± ni¿ po³owa d³ugo¶ci od deszczu³ki do kolana.

Postawa w trakcie ¶widrowania
- kolano na którym przyklêkasz ugiête pod k±tem prostym.
- Kolano, którego noga przygniata deszczu³kê równie¿ pod k±tem prostym.
- Deszczu³kê dociskamy nie palcami czy piêt± lecz ¶ródstopiem.
- D³oñ, w której trzymamy chwytak przyciskamy nadgarstkiem do piszczeli.
- Krótszy ¶wider pozwala nam balansowaæ cie¿arem cia³a tak aby przek³adaæ nasz± wagê na obracaj±cy siê ¶wider a dziêki temu nie bêdziemy musieli, w przypadku b. d³ugich ¶widrów robiæ tego ramieniem, co jest w przypadku pocz±tkuj±cych zniechêcaj±ce i wyczerpuj±ce.
- Przed rozpoczêciem pracy, polecam wykonanie szybkiej i krótkiej rozgrzewki ramion, mo¿e siê to wydawaæ ¶mieszne ale zapewniam Was, ze jest niezmiernie skuteczne.
- Najlepszy ¶wider jest idealnie prosty tak aby w trakcie obracania siê nie buksowa³/balansowa³ na boki co utrudnia rozniecanie oraz m.in unosi "stopkê", czyli podstawê ¶widra i zmniejsza temperaturê tarcia.
cdn...
Viator
Te¿ wypróbujê! Pod dachem ale jeszcze teraz, póki mróz. Ciekawe jak wyjdzie. Mam nadziejê tylko, ¿e nie puszczê warsztatu z dymem smile.gif
braciszek Boullii
Wszêdzie pisze „u¿ywamy miêkkiego drzewa” a mo¿na prosiæ praktyków o konkrety. Rozumiem, ¿e miêkkie to np lipa, czarny bez ale te¿ sosna. Czy rodzaj drzewa , li¶ciaste – iglaste, ma znaczenie.
Proszê praktyków o napisanie jakiego drzewa u¿ywaj±. Obieca³em synowi, ¿e spróbujemy rozpaliæ ogieñ metod± ³uku ogniowego i nie chcia³bym wyj¶æ na nieudacznika. icon_redface.gif
Gryf



No w³a¶nie, mamy do czynienia ze stereotypami, które zadomowi³y siê w naszych ³epetynacz na dobre. przy pomocy wszystkich gatunków drewna wystêpuj±cych naturalnie w Polsce jeste¶my wstanie roznieciæ ogieñ, ale dibe³ tkwi w szczegó³ach, czyli nale¿y tak zag³ówkowaæ aby siê zbytno nie narobiæ.
Generalnie polecam kombinacjê lipa - deszczu³ka, lipa - ¶wider czy np ¶wierk - sosna równie¶wietnie siê spisuj±.

Uda³o mi siê równie skutecznie i szybko uzyskaæ ¿ar przy pomocy dêbu, robinii akacjowej jak i ja³owca ale przed ja³owcem ostrzegam poniewa¿ dym z rzeczonej ro¶liny jest silnie truj±cy i ju¿ raz poczu³em siê jak bym po³kn±³ kostkê myd³a, zawroty g³owy etc.
topornik
czyli to nie by³ zwyk³y ja³owiec. dym z ja³owca pospolitego nie zawiera ¿adnych substancji o silnym dzia³aniu truj±cym.
Gryf
CYTAT(topornik @ 16:54 28.03.2009) *
czyli to nie by³ zwyk³y ja³owiec. dym z ja³owca pospolitego nie zawiera ¿adnych substancji o silnym dzia³aniu truj±cym.


Jak mawia pewne powiedzenie: "Je¶li czlowiek jest miêkkiej czosnka o kulistych kszta³tach to i od ¶wie¿ego powietrza mo¿e siê rozchorowaæ"

Toporniku, w trakcie rozniecania ognia ¶widrem z pospolitego ja³owca dozna³em zaczadzenia albo byæ mo¿e niedotlenienia, czego nie wykluczam ale wymioty, silne zawroty g³owy i czerwone flesze przed oczami nie pojawi³y mi siê w ¿adnym innym przypadku ani hajcowania ognicha ani rozniecania ognia, nawet w silnie zadymionych warunkach. Winê zrzucam na gêsty i gryzcy dym ze spalanego w trakcie ¶widrowania ja³owca.


Jaki¶ czas temu zastanawia³em siê nad spisem ro¶lin nadaj±cych siê do rozniecania ognia ³ukiem ogniowym i doszed³em do wiosku, ¿e w sumie ka¿dym drewnem uzyskamy ¿ar nawet przy pomocy robinii i dêbu oraz bardzo twadrych owocowych ale szkopu³ tkwi w poziomie trudno¶ci uzyskania ¿aru z danego gatunku, i w³a¶ciwie pod tym k±tem nale¿a³oby wykonaæ taki spis.
Viator
Trzeba przetestowaæ i opublikowaæ tutaj wyniki...

Jak na razie ognia rozpaliæ mi siê nie uda³o (pewnie dlatego ¿e jestem sceptykiem, a jak siê w co¶ nie wierzy, no, to siê zwykle nie udaje). Muszê jednak przyznaæ, ¿e próbuj±c z dêbem i sosn± metod± mniej skuteczn± (pocierania) przekona³em siê ze zdziwieniem ¿e to dzia³a: dotkn±wszy po jakich¶ 15 sekundach tarcia do deseczki ¿eby sprawdziæ czy siê w ogóle cokolwiek nagrzewa, natychmiast siê oparzy³em. Przyznam, ¿e by³em zaskoczony (hmm, to chyba nienajlepiej ¶wiadczy o moim IQ bum.gif ).
Wiedz±cy i niewiedz±cy
Witam! Jestem tu chyba nowy, wiêc mia³bym pytanie co do samej deszczu³ki. Nie mam tu bynajmniej na my¶li gatunku drewna, bo w tej kwestii mam w³asne zdanie, ale chcia³bym siê dowiedzieæ, czy musi byæ ona jakim¶ konkrentym kawa³kiem drzewa, czy zwyczajnie ma to byæ p³aski kawa³ek suchego drewna z wy¿³obionym 'do³kiem'?
P.S. Sk±d sama nazwa 'deszczu³ka'?
Mateusz z £odzi
Na logikê, to chyba po prostu zdrobnienie od deski.. deska - deseczka - deszczu³ka.
Tak jak pszczo³a - pszczó³ka ;)
Wiedz±cy i niewiedz±cy
CYTAT(Mateusz z £odzi @ 23:19 13.05.2009) *
Na logikê, to chyba po prostu zdrobnienie od deski.. deska - deseczka - deszczu³ka.
Tak jak pszczo³a - pszczó³ka ;)


No nie wiem, czy to takie oczywiste... jak dla mnie brzmia³o to na jaki¶ zwi±zek z deszczem (!?)
Po prostu wcze¶niej siê z takim s³owem nie spotka³em (ja na to mówi³em podk³adka).

Dla Gryfa: Faktycznie z ka¿dego gatunku mo¿na zrobiæ ¶wider i deszczu³kê, ale staramy siê przecie¿ uzyskaæ jak najwiêksz± skuteczno¶æ (przy której ju¿ i tak trzeba siê nie¼le natrudziæ). Ja zosta³em nauczony tak: ¶wider wykonany z jak najbardziej miêkkiego drewna, a deszczu³ka z twardego.
Gryf
CYTAT(Wiedz±cy i niewiedz±cy @ 08:32 19.06.2009) *
Dla Gryfa: Faktycznie z ka¿dego gatunku mo¿na zrobiæ ¶wider i deszczu³kê, ale staramy siê przecie¿ uzyskaæ jak najwiêksz± skuteczno¶æ (przy której ju¿ i tak trzeba siê nie¼le natrudziæ). Ja zosta³em nauczony tak: ¶wider wykonany z jak najbardziej miêkkiego drewna, a deszczu³ka z twardego.


To nie ma znaczenia. To tylko starodawny stereotym bardzo czêsto powielany, który sam sobie obali³em poznaj±c coraz bardziej techniki rozniecania ognia.
Deszczu³ka mo¿e byæ z miêkkiego a ¶wider z twardego. Albo oba elementy z twadego lub miêkkiego drewna. Wszystko zale¿y od naszego wyrobienia i opanowania techniki.

Gryf
http://www.archive.org/stream/firemakingap...age/n0/mode/2up
Klikaæ na ksi±¿kê a stronice bêd± siê przewracaæ!

Jeszcze nie przegl±dn±³em knigi na tyle aby oceniæ jej merytoryczn± zawarto¶æ ale i tak od strony graficznej robi piorunuj±ce wra¿enie. S±dzê, ¿e jest to chyba najlepsza ksi±¿ka o rozniecaniu ognia jaka ukaza³a siê do tej pory. Wracam do ogl±dania grafik.
Viator
CYTAT
¶wider wykonany z jak najbardziej miêkkiego drewna, a deszczu³ka z twardego.
CYTAT
To nie ma znaczenia. To tylko starodawny stereotyp bardzo czêsto powielany,
Mo¿e to po prostu wynika³o nie ze skuteczno¶ci, tylko z tego, ¿e w miarê zu¿ywania elementów ³uku ogniowego, które siê ¶ciera³y, trzeba je by³o zastêpowaæ nowymi, a ³atwiej o nowy patyk ni¿ o now± deszczu³kê. Poza tym w skrajnym przypadku mo¿na by³oby zbyt twardym patykiem przewierciæ na wylot zbyt miêkk± deszczu³kê a ognia wcale nie roznieciæ - no ale to ju¿ naprawdê w skrajnym.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.