Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Na kupieckim szlaku.
> Prywatne Inicjatywy > Wyprawy
M¶cidróg
Wyprawa kupiecka na Pograniczu Polsko-Czeskim.
W pierwszych dniach lipca nale¿y uzupe³niæ zapasy za³odze warowni Kobr¹tejn.W tym celu powo³ana zostaje grupa kupców którzy podejma siê dostarczenia tychze zapasów.
Do ochrony tragazy dodaje sie kilku zbrojnych.
Komes na Kobr¹tejn zyczy sobie broni,si³y ¿ywej,wina i m±ki.
Przywódca karawany podejmie siê tak¿e przewozu listów z twierdz :Okopowa, Leuchten¹tejn, Edel¹tejn.
Zwazywszy na trudny teren karawana poruszaæ siê bêdzie pieszo,dlatego w±zny jest sposób mocowania pakunków.
Zalecane jest zapoznanie sie z;


http://www.companie-of-st-george.ch/cms/si...s/dragon-11.pdf



Wyruszamy rano okolo godz. 06 00 z podnó¿a Góry Kaplicznej Zwana te¿ ¦wiêconk±. Jest to pierwsze wzgórze Gór Opawskich od strony Prudnika. Od 1728 roku istnia³a tu pustelnia, potem zbudowano murowan± kaplicê i klasztor (wylot z Prudnika do Dêbowca) przez Kapliczn± przedzieramy siê na Góre Okopow± Wzniesienie w grzbiecie biegn±cym na p³n.- wsch. Od D³ugoty. Na szczycie resztki grodziska, prawdopodobnie s³owiañskiej warowni granicznej.Wychodz±c z lasu Dêbowiec maszerujemy pasem granicznym na szczyt Góry Zamkowej. Trzeci co do wysoko¶ci szczyt Gór Opawskich, na wschód od Doliny Bystrego Potoku. Na szczycie istnia³ warowny zameczek, którego ¶lady odkryto podczas badañ archeologicznych w 1976 r. Od XVII w. poszukiwano tu rud ¿elaza.Z Góry Zamkowej kierujemy siê ku Biskupiej Kopie, najwy¿szy szczyt Gór Opawskich, a tak¿e najwy¿sze wzniesienie woj. opolskiego, zwracaj±ce z daleka uwagê piêkn± dzwonowat± sylwetk±, wznosz±ce siê ponad 600 m. ponad okoliczne równiny. By³a to od wieków góra graniczna. Kieruj±c siê na Biskupi± Kope mosimy przej¶æ szczytem Srebrnej Kopy. Drugi co do wielko¶ci szczyt w Górach Opawskich, charakteryzuj±cy siê stromymi stokami. Do wojny trzydziestoletniej dr±¿ono tu sztolnie w poszukiwaniu srebra.Mijaj±c szczyt Biskupiej Kopy kierujemy siê ku Leuchten¹tejn. Ruiny zamku Leuchten¹tejn czuwaj± nad pó³nocnym zboczem Biskupiej Kopy ko³o Zlatych Hor. Zamek ten nale¿a³ do systemu zamków i twierdz chroni±cych kopalnie z³ota oraz granicê przed najazdami obcych wojsk. Z b³oni, gdzie stawa³, jest przepiêkny widok szerokich polskich równin.Tam rozbijamy pierwsze obozowisko.

http://www.hrady.cz/index.php?OID=602

Rano ruszamy dalej w kierunku Zlatych Hor.Przecinaj±c miasteczko wspinamy siê na wzgórze na ktorym le¿y Edel¹tejn. Ruina zamku Edel¹tejn le¿y przy pó³nocnej stronie Pøíènej hory. Wymiarami 120 x 65 m nale¿y do najpotê¿niejszych ¶l±skich zamków, zw³aszcza po jego odnowie przez ksiêcia Bolka w okresie oko³o 1445 r. Obecnie dochowa³o siê z niego kilka fragmentów muru i wie¿y, wed³ug których mo¿na sobie wyobraziæ po³o¿enie budynków oraz fortyfikacji ¶redniowiecznych zamków na ¦l±sku. S³u¿y³ przede wszystkim jako obronny zamek graniczny i stró¿ kopalni z³ota. Dok³adnej daty budowy zamku niestety nie znamy. Historycy wcze¶niej uwa¿ali, i¿ Edel¹tejn wzniesiony zosta³ przez biskupów do obrony przez nich za³o¿onych osad a zw³aszcza kopalni z³ota (odt±d nazwa zamku "Szlachetny kamieñ"). Niektórzy s±dz±, ¿e powsta³ w pierwszej po³owie XIII wieku. Inni za¶ przekonani s± o tym, i¿ zamek zosta³ zbudowany przez króla czeskiego Przemys³a Otokara II. (1253 a¿ 1278), znanego za³o¿yciela miast i zamków. Ca³kowicie konkretny jest jednak zwi±zek miêdzy osiedleniem, Edel¹tejnem i z³o¿ami z³ota.

http://www.hrady.cz/index.php?OID=137

Opuszczamy Edel¹tejn , kieruj±c siê na po³udniowe zbocze Pøíènego vrchu przy dolinie Horní Údolí które ukrywa ¶lady po kopalniach oraz kominy wentylacyjne i odwadniaj±ce z ró¿nych epok. Na grzbiecie góry mo¿na znale¼æ pozosta³o¶ci dwa tysi±ce lat trwaj±cej gor±czki z³ota.

Przecinaj±c miejscowo¶æ Horni Udoli zbli¿my siê do celu naszej wyprawy- Kobr¹tejn

Ruiny zamku Kobr¹tejn wznosz± siê ponad dolin± Horní Udolí i Rejvízem jak gro¼nie d¼wigniêty palec. Zamek zbudowano na Górze Zamkowej na wysoko¶ci 934 m n. p. m. w celu obrony szlaku handlowego biegn±cego wzd³u¿ rzeki Czarna Opava i prowadz±cego z Wiednia przez O³omuniec, Bruntal, Vrbno pod Pradìdem do Zlatych Hor i Nysy.

http://www.hrady.cz/index.php?OID=177

Na szczycie gory u podnó¿a zamku rozbijamy obóz.
Nastêpnego dnia rano wracamy do Polski tym samym szlakiem.
Do przej¶cia mamy oko³o 70 km tam i z powrotem.


Datowanie zamykamy na koñcu XVw. Nie ma dolnej granicy.
Ilo¶æ miejsc-10
Wszystkie szczegó³y odno¶cie podzia³u ról podam gdy pojawi± siê chêtni.


pozdrawiam
M.
Vislav
Witam

Pomys³ rzeczywi¶cie ciekawy i wnosz±cy now±, oraz praktyczn± wiedzê do tego co robimy. Podany link warto przestudiowaæ.

Jakie obci±¿enie towarami przewidujesz dla "tragarzy" poza w³asnym wyposa¿eniem. 35 kilometrów w trudnym terenie z pewno¶ci± bêdzie odpowiednim wyzwaniem.

Co do transportu p³ynów (wino) - na ostatniej Ostarze Hedin podj±³ udan± próbê uszycia buk³aka z miêkkiej skóry o pojemno¶ci 2-3 litry, nie wymagaj±cego uszczelniania woskiem. Na najbli¿szym Bukowym Lesie poka¿ê technologiê szycia.

pozdrowienia Vislav
M¶cidróg
CYTAT
Jakie obci±¿enie towarami przewidujesz dla "tragarzy" poza w³asnym wyposa¿eniem. 35 kilometrów w trudnym terenie z pewno¶ci± bêdzie odpowiednim wyzwaniem.


Za³o¿y³em ¿e powinno byæ 5-6 traga¿y,którzy ponios± towary+prowiant dla karawany+sprzêt obozowy ( kocio³ek lub miska ¶l±ska,namiot lub "koce" na konstrukcje podawane przez Ciebie )+wyposa¿enie indywidualne uczestników wyprawy (p³aszcze,buk³aki)

Towar podam w przybli¿eniu: wino-10/15L
m±ka-30-40kg
broñ-groty strza³,gotowe strza³y,groty w³óczni ewentualnie helm ale niekoniecznie,mo¿e jakie¶ inne uzbrojenie ochronne.
CYTAT
Co do transportu p³ynów (wino) - na ostatniej Ostarze Hedin podj±³ udan± próbê uszycia buk³aka z miêkkiej skóry o pojemno¶ci 2-3 litry, nie wymagaj±cego uszczelniania woskiem.

Tutaj raczej mysla³em o dzbanie ceramicznym z deklem bigsmile2.gif w³ozonym do plecako-kosza wy¶cie³anego s³om±,ale do³o¿enie do niego jeszcze miêkkiego buk³aka nie sprawi problemu.
CYTAT
Na najbli¿szym Bukowym Lesie poka¿ê technologiê szycia.
Chêtnie zapoznam sie z tym bli¿ej:)
Pozdrawiam
M
Vislav
CYTAT(M¶cidróg @ 13:45 26.03.2009) *
[...]
Tutaj raczej mysla³em o dzbanie ceramicznym z deklem bigsmile2.gif w³ozonym do plecako-kosza wy¶cie³anego s³om±,ale do³o¿enie do niego jeszcze miêkkiego buk³aka nie sprawi problemu.
[...]
Pozdrawiam
M

Witam

Naczynia ceramiczne poza znaczn± wag± s± wra¿liwe na uszkodzenia. Pe³ne lub puste zajmuj± tyle samo miejsca.

Kilka buk³aków po 5 litrów mog± "za³atwiæ" transport wody, piwa, wina - bonusem jest mo¿liwo¶æ roz³o¿enia obci±¿enia na kilku uczestników.
Droga powrotna po opró¿nieniu zapasów bêdzie ³atwiejsza.

pozdr Vslv
M¶cidróg
Cze¶æ.
CYTAT
Naczynia ceramiczne poza znaczn± wag± s± wra¿liwe na uszkodzenia. Pe³ne lub puste zajmuj± tyle samo miejsca.
Jasna sprawa tu nie ma co sie spieraæ-jest tylko jedno ale: mimo wszystko transportowano w nich p³yny.Nie chcê obci±¿yæ jednego traga¿a jednym du¿ym naczyniem-raczej podzieli³ bym "towar" na 2 lub 3.

CYTAT
Kilka buk³aków po 5 litrów mog± "za³atwiæ" transport wody, piwa, wina - bonusem jest mo¿liwo¶æ roz³o¿enia obci±¿enia na kilku uczestników.
Jak wyzej smile.gif
Jest taka mo¿liwo¶æ aby zrobiæ tak jak proponujesz,wszystko zale¿eæ bêdzie od uczestników.Je¿eli wogóle jacys siê znajd±,trzeba bêdzie przekalkulowaæ ceny materialów i chêci do wykonania czy to buk³aków czy ceramicznych pojemników.Dla mnie oba sposoby transportu p³ynów sa do przyjecia.

CYTAT
Droga powrotna po opró¿nieniu zapasów bêdzie ³atwiejsza.
hehehheheheeh...no nie wiem smile.gif z bol±cymi g³owami? bum.gif
pozdrawiam
M.
Libu¹e
Myslím si, ¾e budete potøebovat pøekladatela...nebo pøekladatelky smile.gif
w ka¿dym razie zg³aszam siê smile.gif
M¶cidróg
Cze¶æ Libu¹e smile.gif
Jeste¶ pierwszym chêtnym i do tego kobiet± smile.gif
Wszystkie niejasno¶ci (je¿eli takie zaistniej±) odno¶nie wyposa¿enia,postaramy sie rozwiewaæ na bierz±co w tym temacie.
Zapraszam serdecznie.
M
Lotgar
Witam.
Oczywi¶cie te¿ siê piszê na ten projekt w charakterze zbrojnego . Znam trase i wiem ¿e jest trudna , jest kilka naprawde stromych podej¶æ .
CYTAT
Towar podam w przybli¿eniu: wino-10/15L

Osobi¶cie moge ten pakunek zabezpieczyæ .
CYTAT
Droga powrotna po opró¿nieniu zapasów bêdzie ³atwiejsza.

CYTAT
hehehheheheeh...no nie wiem z bol±cymi g³owami?

Panowie o czym wy gadacie , przy naszych mo¿liwo¶ciach to ju¿ pierwszego dnia nas bêd± g³owy bola³y szczerba.gif , a w nastêpne dni tylko nogi i plecy .
Pozdro
LOTGAR
nietoperz
mam pytanko aniol.gif pierwsze dni lipca a dok³adniej shocked.gif
M¶cidróg
CYTAT(nietoperz @ 23:23 28.03.2009) *
mam pytanko aniol.gif pierwsze dni lipca a dok³adniej shocked.gif

3-5 .lipiec
10-12.lipiec
bigsmile2.gif
Dok³adny termin pozostawiam do ustalenia przez uczestników marszu.
pozdrowionka
M.
nietoperz
10-12 bo mam wolne w pracy bigsmile2.gif a pozatym wioskowy jasnowidz zapowiada pogodne niebo na pewno na 50% smile.gif ale zastrzega mo¿liwo¶æ opadów deszczu ale tylkoo w 50% devil.gif.Natomiast 3-5 opady ci±g³e na 200% przysi±g³ na g³owê te¶ciowej smile.gif
Najdiff
Kurna, ¿e to tak daleko .... ;(
Ek³ipment mam w razie co .... jedynie grafik w pracy bede zna³ pod koniec czerwca wiec sie nie deklarujê juz w tej chwili, ale pomys³ mi sie podoba i chetnie bym z wami poszed³, nawet jako tragarz, ale niech mi kto powie, ze kmiot jestem to trykne smile.gif
Libu¹e
CYTAT(M¶cidróg @ 16:50 27.03.2009) *
Cze¶æ Libu¹e smile.gif
Jeste¶ pierwszym chêtnym i do tego kobiet± smile.gif
Wszystkie niejasno¶ci (je¿eli takie zaistniej±) odno¶nie wyposa¿enia,postaramy sie rozwiewaæ na bierz±co w tym temacie.
Zapraszam serdecznie.
M

có¿, nie mog³abym sobie odpu¶ciæ tej wyprawy, szczególnie po wcze¶niejszych deklaracjach smile.gif
je¿eli chodzi o ceramikê, mogê siê tym zaj±æ(tzn zrobiæ potrzebne naczynia)
pozdrav!
M¶cidróg
Witam.
Prosze nie sugerowaæ siê tym,¿e wyprawa jest organizowana latem i bêdzie ³atwiej.
Nie bêdzie.
1-zabezpieczenie prowiantu przed wysokimi temperaturami i ewentualnie wilgoci±.
2-spore doci±¿enie tak zbrojnych jak i traga¿y.
3-trudny teren,miejscami bardzo.
4-wy¶rubowany czas.

Kiedys w dziale Wyprawy w dobrym tonie by³o dokumentowanie przygotowañ do wyprawy.
Same deklaracje nie wystacz±.
Do udzia³u w tym projekcie przewidzialem 10 osob-na dzieñ dzisiejszy 6 miejsc jest zajêtych.
Wszystkie zg³oszone osoby braly udzia³ w marszach lub imprezach stacjonarnych spe³niaj±cych warunki podane w tym temacie:

http://www.freha.pl/index.php?act=announce...;f=172&id=7

CYTAT
Warunkiem przyst±pienia do grupy jest posiadanie przyzwoitego historycznego stroju i wyposa¿enia obozowego pozwalaj±cego na udzia³ w projektach. Ponadto co wa¿ne, wniosek mo¿e byæ rozpatrzony dopiero po przynajmniej jednym aktywnym uczestnictwie w kilkudniowej wyprawie lub projekcie w warunkach 'historycznych' 24/24 z minimum dwoma noclegami w ró¿nych miejscach - opisane i udokumentowane w dziale WYPRAWY


Ponadto:
CYTAT
Przynale¿no¶æ do grupy nie wi±¿e siê z ¿adnymi obowi±zkami, a jedynym przywilejem jest pierwszeñstwo w uczestnictwie w tworzonych projektach zwi±zanych z wyprawami i podró¿owaniem - przy limitowanej ilo¶ci uczestników.


Czekam jeszcze na zg³oszenia farersów.

Po "naciskach" ze strony uczestników og³aszam termin rajdu:

10-12 lipiec.

Libu¹e-Czy jestes w stanie wykonac cos takiego?





pozdrawiam
M

ps.prosze któregos z Moderatorów o wpisanie daty w temacie-dzieki:)
rosamar
CYTAT
ps.prosze któregos z Moderatorów o wpisanie daty w temacie-dzieki:)


Zrobione :-)

Vislav
Witam



Zapytam siê Walerkê w trakcie warsztatów Beltan 2009 - mo¿e uda siê wykonaæ.
Czy jest mo¿e znana ¶rednica i grubo¶æ tego ceramicznego buk³aka?

Gorzej bêdzie z wypaleniem i dostarczeniem na ten projekt - zobaczymy. Potrzebny jest czas na wysuszenie i pó¼niej mo¿na zadzia³aæ

pozdrowienia Vislav
Libu¹e
Dzbanki bez problemu, z "buk³akiem"(?) mo¿e byæ wiêcej roboty, ale da radê. Prosi³abym tylko o jakie¶ dok³adne wymiary.
pozdrav
M¶cidróg
No i tu w³a¶nie jest pies pog¿ebany bigsmile2.gif
Mam kilka zdjêæ tego "buk³aka",widzia³em replike w skali 1:1 w Modrej ale nie znam dokladnych wymiarów.Wrzucam zdjêcie repliki na tle innych przedmiotów-jedyny sposob na okreslenie w tej chwili skali.



http://www.freha.pl/index.php?s=&showt...st&p=195062

W podanym linku pisa³em ¿e ceramiczne naczynie flaszowate ze Stareho Mesta pomie¶ci okolo 1,5 L p³ynu.Po kilku miesi±cach testowania ró¿nej wielko¶ci buk³akow skory jestem twierdziæ ze pomie¶ci nawet do 2,5L.Ale popytam jeszcze w¶rod Czechów.

Inne podobne naczynia ze skal±:



To samo tyczy sie amfor-zapytam.

Je¿eli Libu¹e i Walerka zechcieliby wykonac takie pojemniki,my czyli Irek,Mikolaj i ja wykonamy nosid³a.
M.
Lotgar
Witam.
CYTAT
Kiedys w dziale Wyprawy w dobrym tonie by³o dokumentowanie przygotowañ do wyprawy.
Same deklaracje nie wystacz±.

A wiec wedle zyczenia , to zdjecie hyba poznajesz

Pujde zbrojnie jako norweg , nie wiem tylko czy mam was broniæ czy rabowaæ (hehehe).
Ciuchy jak ze znaleziska ze Skjoldehamn a uzbrojenie jak z grobu w Gjermundbu . Oczywi¶cie zamiast miecza topór u¿ytkowy , i zrezygnujê z grubej we³nianej tuniki ( w sumie to jest nasza pierwsza wyprawa o tej porze roku , zawsze wybierali¶my mróz , ¶nieg i deszcz ).
CYTAT
Prosze nie sugerowaæ siê tym,¿e wyprawa jest organizowana latem i bêdzie ³atwiej.
Nie bêdzie.
1-zabezpieczenie prowiantu przed wysokimi temperaturami i ewentualnie wilgoci±.
2-spore doci±¿enie tak zbrojnych jak i traga¿y.
3-trudny teren,miejscami bardzo.
4-wy¶rubowany czas.

Tego sie w³a¶nie obawiam , je¶li wezme he³m i du¿± tarcze a s³oñce dowali to bêde przeklina³ wszystko i wszystkich i na pewno cos zostanie w lesie . Przemy¶le sprawe czy nie wzi±¼æ duna i pomóc w taszczeniu wina (hehehe) . Pamiêtam jak Irek wygl±da³ podczas projektu Pogranicze w ogniu i jaka trase przebyli¶my wtedy ( a teraz wszyscy bêdziemy doci±¿eni ) wiec nie liczy³ bym ¿e pokonamy zamierzon± odleg³o¶æ . Arturze , pamietasz jak tarcza i p³aszcz da³y Ci popaliæ przez kilka godzin . Minie terz troche czasu zanim nasze tobo³ki sie u³o¿± a my przyzwyczaimy siê do bol±cych ramion i pleców .
Je¶li ¿eczywi¶cie temperatura bêdzie wysoka , to miêso odpada . Odpadaja terz inne rzeczy szybko psuj±ce sie , tj boczek i ryby .Zamierzam wzi±¼æ tym razem sam susz i podp³omyki na miodzie , do winka bêd± jak znalaz³ .
Pozdro
LOTGAR
-Budzigniew-
Witam.

My¶lê, ¿e wielko¶æ tej glinianej czutorki przedstawionej przez M¶cidruga jest zbli¿ona do tej z za³±cznika.

Pozdrawiam.
Libu¹e
Wymy¶li³am ju¿ sposób na zrobienie "buk³aka" smile.gif wiêc podejmujê siê zrobienia naczyñ. Ile ma tego byæ i rozumiem,¿e pojemno¶æ to ok 2,5 l?
pozdrav
Lotgar
Witam.
Sorki ¿e walne off topa ale czy wykona³a by¶ dla mnie naczynia gliniane dla skndynawa X-XI w , chodzi mi o garnek gliniany do gotowania przy ogniu . My¶le ¿e na wyprawce by sie przyda³ , jako ¿e miêso mo¿e siê popsuæ . Garnek mogli by¶my wykorzystaæ do ugotowania kaszy .
pozdrawiam
LOTGAR
M¶cidróg
CYTAT(Libu¹e @ 09:49 03.04.2009) *
Wymy¶li³am ju¿ sposób na zrobienie "buk³aka" smile.gif wiêc podejmujê siê zrobienia naczyñ. Ile ma tego byæ i rozumiem,¿e pojemno¶æ to ok 2,5 l?
pozdrav


Dosta³em juz pewne wiadomo¶ci,narazie na temat amforek.Pisze zdrobniale bo to maleñstwa niestety.
Mniejsza ma wysoko¶æ 17cm,wiêksza nieduzo wiêcej-wiêc odpadaj± w tym projekcie.Po cichu liczy³em ze s± wiêksze.Trudno.
Czekam jeszcze na wymiary czutorki.
Ale tutaj chyba nie bardzo siê mylê.Na dzieñ dzisiejszy mo¿na przyj±æ 2,5L .Ile sztuk? Mysle ¿e 4 sztuki beda potrzebne.Interesuje mnie jeszcze miêkki buk³ak o którym wspomina³ Wiesiek...ale to juz na BL.
Pozdrawiam
M
Viator
S±dz±c po liczbie i pojemno¶ciach buk³aków, którymi, Lotgarze, zasypujesz Allegro, nie zatrzymasz siê na 2,5-litrowych...

A swoj± drog± jak oceniacie - ze wzglêdu na ob³adowanie grzbietu - czy lepszy jest dla pieszego jeden du¿y buk³ak czy kilka mniejszych (chodzi mi tylko o samo przenoszenie, nie biorê pod uwagê ¿e maj±c kilka mo¿na zró¿nicowaæ zabrane napoje, itd.)? Nie przypominam sobie z ikonografii kogo¶ np. z dwoma buk³akami, ale tu bardziej chodzi mi o praktyczn± stronê a nie o ¼ród³a.
M¶cidróg
Cze¶æ.
CYTAT
czy lepszy jest dla pieszego jeden du¿y buk³ak czy kilka mniejszych (chodzi mi tylko o samo przenoszenie, nie biorê pod uwagê ¿e maj±c kilka mo¿na zró¿nicowaæ zabrane napoje, itd.)?

Z w³asnego do¶wiadczenia wiem ¿e dwa mniejsze buklaki lepiej sie przenosi,dlatego ¿e równomiernie rozkladamy ciê¿ar na dwa boki,mozna oczywi¶cie maszerowaæ z jednym (co te¿ zreszta ostatnio robie) z tym ze wtedy doci±¿am drugi bok.Oczywi¶cie to tez nie jest jaki¶ wyznacznik.Nie lubie kiedy prawa rêka (z w³óczni± czy toporem) zachacza mi o bambetle mocowane na prawym boku,wtedy tez mocuje wszystko (buk³ak i torbe z prowiantem+zwi±zany plaszcz na lewym ramieniu oraz tarcze ,albo przez plecy z pasem biegn±cym od lewego ramienia do prawego boku,albo przewieszon± przez lewe ramie jak damsk± torebke bigsmile2.gif )
M.
Viator
CYTAT
od lewego ramienia do prawego boku
Czy nie mia³e¶ na my¶li odwrotnie?
M¶cidróg
CYTAT(Viator @ 09:40 07.04.2009) *
CYTAT
od lewego ramienia do prawego boku
Czy nie mia³e¶ na my¶li odwrotnie?

Nie,natomiast pasy od buk³aka i torby na prowiant w przeciwnym kierunku.Krzy¿uja siê wtedy na piersiach,plus kolejne pasy na przemian od ró¿nych czê¶ci ekwipunku.
Viator
No tak, ju¿ do mnie dotar³o smile.gif

Muszê jeszcze wypróbowaæ metodê noszenia ciê¿arów na plecach (skoro nie d¿wigam tarczy) na jednym pasie biegn±cym poziomo wokó³ ramion (a la wa³kowany ju¿ "Syn marnotrawny" Durera z koszem wiklinowym lub pielgrzymi z ikonografii z b. du¿ymi buk³akami). Wygl±da na pierwszy rzut oka szalenie niewygodnie, ale... trzeba sprawdziæ.

A jak Wasi kupcy zamierzaj± troczyæ pakunki do w³asnego grzbietu? Nie da siê ukryæ, ¿e znane masowo z ikonografii (równie¿ zawartej w przytoczonym w pierwszym po¶cie Dragonie) parówkowate "balerony" s± równie wygodne do d¼wigania co wypchane worki... Chyba ¿e bêd± mniejsze i bardziej p³askie, niesione w miejscu plecaka, tylko ¿e nie bardzo widaæ na ilustracjach, na czym one siê wówczas trzymaj±?
M¶cidróg
Cze¶æ.
CYTAT
A jak Wasi kupcy zamierzaj± troczyæ pakunki do w³asnego grzbietu? Nie da siê ukryæ, ¿e znane masowo z ikonografii (równie¿ zawartej w przytoczonym w pierwszym po¶cie Dragonie) parówkowate "balerony" s± równie wygodne do d¼wigania co wypchane worki... Chyba ¿e bêd± mniejsze i bardziej p³askie, niesione w miejscu plecaka, tylko ¿e nie bardzo widaæ na ilustracjach, na czym one siê wówczas trzymaj±?

Do transportu m±ki chce uzyæ w³a¶nie takich "baleronów".Na ilustracjach widac ¿e mozna nie¶æ taki pakunek we dwoje na kiju bigsmile2.gif lub mniejszy na plecach.Na moje oko lina któr± oplata siê pakunek tak powinna byc zapêtlona ¿e tworzy szelki.Pod szelki mozna co¶ pod³o¿yæ dla komfortu marszu.Tak¿e taki pakunek mozna przenie¶æ na "platformie" na wlasnym grzbiecie.Postaram siê wrzucic nied³ugo szkice jak ja to widze.Broñ ...strza³y w worku,oszczepy powi±zane po kilka sztuk,groty w³óczni wszystko to wrzucone do plecako kosza..tez takiego jak widaæ na ilustracjach

http://www.companie-of-st-george.ch/cms/si...s/dragon-11.pdf

Wino w miekkich buk³akach lub ceramicznych czutorkach w plecako koszu wy¶cie³anym s³om±.
Mo¿na tak¿e przetransportowac je w beczce na "platformie" .....ale nie wiem czy uda nam siê odpowiednia zalatwic (pozostal bym raczej przy czutorach i buklakach) To samo tyczy sie wody i prowiantu traga¿y i zbrojnych.

Wszystkie nosid³a mamy zamiar zrobiæ tutaj:

http://www.freha.pl/index.php?showtopic=18906

Pozdrawiam
M.
Vislav
Witam

CYTAT(M¶cidróg @ 11:29 08.04.2009) *
[...],groty w³óczni wszystko to wrzucone do plecako kosza..tez takiego jak widaæ na ilustracjach [...]

Pozdrawiam
M.


Tutaj nasunê³a mi siê analogia etnograficzna. Przez kilka lat p³ywa³em na tratwie jako flisak - rekonstrukcja sp³awu drewna prze³om XIX/XX wiek z odwo³aniem siê do kilkusetletniej tradycji. Otó¿ bosaki na bindugê (miejsce budowy tratwy) by³y zabierane luzem wy³±cznie metalowe czê¶ci. Dopiero na miejscu osadzane na drzewcach, zazwyczaj dr±¿ki z m³odych okorowanych ¶wierków.
U¿ywane w trakcie formowania tratwy i sp³awu w dó³ rzeki - po przybyciu na miejsce docelowe zdejmowane z drzewców do nastêpnego wykorzystania.
W dawniejszych czasach obcinano drzewce pozostawiaj±c ok. 1 metra - s³u¿y³o to jako forma kija do niesienia torby na ramieniu. Flisacy do domu wracali pieszo, czasami kilkaset kilometrów.

pozdrowienia Vislav
M¶cidróg
W za³±cznikach przyk³ady "noside³" które pos³u¿± jako wyj¶cie do naszych rekonstrukcji.
Wiesiek...ciekawa sprawa i pokrywa sie z tym co zamierza³em.Groty do w³uczni planowa³em przenosiæ bez drzewców,tylko oszczepy chcialem zwi±zaæ w ca³osci razem...ale pogadamy na ten temat na Bukowym Lesie.
M.
Lotgar
CYTAT(Viator @ 00:36 07.04.2009) *
S±dz±c po liczbie i pojemno¶ciach buk³aków, którymi, Lotgarze, zasypujesz Allegro, nie zatrzymasz siê na 2,5-litrowych...

A swoj± drog± jak oceniacie - ze wzglêdu na ob³adowanie grzbietu - czy lepszy jest dla pieszego jeden du¿y buk³ak czy kilka mniejszych (chodzi mi tylko o samo przenoszenie, nie biorê pod uwagê ¿e maj±c kilka mo¿na zró¿nicowaæ zabrane napoje, itd.)? Nie przypominam sobie z ikonografii kogo¶ np. z dwoma buk³akami, ale tu bardziej chodzi mi o praktyczn± stronê a nie o ¼ród³a.


Witam .
Osobi¶cie wolê jeden wiêkszy buk³ak , zabieram ze sob± zawsze trzylitrowy . Ju¿ na mojej drugiej wyprawie sprawdzi³ siê w 100% . Ch³opaki mieli mniejsze i woda w nich szybciej zamarz³a, z mojego mo¿na by³o ca³y czas piæ wodê .
Rozmieszczam pakunki na garbie tak :
- buk³ak lewe ramiê, prawy bok ,
- torba i zawini±tko prawe ramiê i lewy bok .
Na poczatku nic nie czujê , ale pod koniec dnia , krajki i paski tak mi siê wrzynaj± w bark ¿e ju¿ mi wszystko jedno co gdzie wisi , hehehe . Zreszt± wkurza mnie to ¿e mi non stop co¶ dynda ko³o pasa , albo siê obija . Mo¿e rzeczywiscie kosz na plecy bêdzie lepszym rozwi±zaniem . Bêde musia³ to sprawdziæ .

Pozdro
LOTGAR
M¶cidróg
Wyruszamy w pi±tek 10 lipca miedzy godz.0600,a 0800.
Planowany przyjazd uczestnikow w czwartek (09 lipca) w godzinach popo³udniowych.
Dzisiejsze ubrania,¶rodki transportu itp.pozostawiamy u mnie w Niemys³owicach i tego samego dnia zostajemy przerzuceni do lasu Dêbowiec w miejsce gdzie odbywa³ sie tegoroczny Bukowy Las.Rano wyruszamy w kierunku Góry Zamkowej.
Osoby zg³oszone:

Libusze
Olof
Orm
Lotgar
Budzigniew
Nietoperz
Grill
Aubrey
Mscidrug
Mojra


Nosid³a s± juz prawie skoñczone,nied³ugo wkleje zdjêcia.
Pojawi³o sie kilka dodatkowych pomys³ów na czas marszu,ale o tym niedlugo.
M
jasmin
CYTAT(Lotgar @ 10:39 09.04.2009) *
Witam .
Osobi¶cie wolê jeden wiêkszy buk³ak , zabieram ze sob± zawsze trzylitrowy . Ju¿ na mojej drugiej wyprawie sprawdzi³ siê w 100% . Ch³opaki mieli mniejsze i woda w nich szybciej zamarz³a, z mojego mo¿na by³o ca³y czas piæ wodê .


Powodzenia na wyprawie.

Lotgar, we¿ ty sobie tak z trzy buk³aki 3 litrowe, bo jak idzie 10 osób i ka¿demu zamar¼nie woda (no ja uwierzê, ¿e wy tam wodê niesiecie), to
mo¿e byæ katastrofa:)
A i trzymaj Moire daleko od swego legowiska ... ty dobrze wiesz czemu:)
Pozdrawiam
J
M¶cidróg
Dwie pierwsze platformy,oraz "baleron".
Na platformach poniesiemy beczke i wyposa¿enie uczestników.W "baleronie" -m±ke.
Uzbrojenie i czutorki w koszach Rudych -Orma i Olof.





Link do galerii:)

http://picasaweb.google.com/Mscidog/GoscieGoscie#

pozdrawiam
M.
-Budzigniew-
Witam.

Ja ze swojej strony chcia³em przedstawiæ ma³y rys historyczny naszej trasy:

Przez okolicê Pokrzywnej ,w okresie ¶redniowiecza przebiega³a granica pomiêdzy posiad³o¶ciami biskupów wroc³awskich a okrêgiem Prudnika, le¿±cym pocz±tkowo w granicach Moraw, a nastêpnie – od 1337 r. - wchodz±cym w sk³ad posiad³o¶ci piastowskich ksi±¿±t opolsko-niemodliñskich. W rejonie Jarno³tówka i Pokrzywnej przekracza³ granicê wa¿ny szlak chandlowy i komunikacyjny, prowadz±cy z Wroc³awia przez Nysê i Prudnik do O³omuñca na Morawach. Funkcjonowa³a tutaj ( przy uj¶ciu Bystrego Potoku ) komora celna, a na szczycie Góry Zamkowej wznosi³ siê zbudowany z kamienia zamek , umo¿liwiaj±cy sprawowanie kontroli nad przechodz±cym w dolinie szlakiem. Zamek by³ zapewne pierwotnie pograniczna warowni± morawsk±, stanowi±c± wa¿ne ogniwo ³añcucha pogranicznych obiektów obronnych, obejmuj±cego zamek w Prudniku oraz zamek Edelstein ko³o Cukmantlu ( obecne Zlate Hory) , a tak¿e warownie w Dêbowcu i na pobliskiej Górze Okopowej. Budowniczym zamku móg³ byæ Henryk z Ro¿enberku, mo¿now³adca czeski , do którego w latach 1262-1310 nale¿a³y okolice Prudnika.
W XV w . warownia na Górze Zamkowej uleg³a zniszczeniu- prawdopodobnie podczas wielkiego najazdu husyckiego w 1428 r. a mo¿e w pó¼niejszym czasie ( powtórnie? ), gdy miasta ¶l±skie wziê³y siê za burzenie zamków stanowi±cych siedzibê rycerzy- rozbójników. Jak utrzymuje lokalna tradycja , warownia na Górze Zamkowej sta³a siê w pewnym okresie gniazdem rozbójniczym i w zwi±zku z tym zosta³a ponownie zniszczona przez mieszczan. W XVI w. funkcjonowa³a ju¿ tylko nazwa Hausberg, oznaczaj±ca dos³ownie górê z domem (zamkiem). Sam ów dom pozostawa³ w owych czasach od dawna w ruinie.

No i co nieco o op³atach celnych w ¶redniowieczu:

W historycznych anna³ach Olesno pojawi³o siê w I po³owie XIII w., wymienione po raz pierwszy w dokumencie erekcyjnym (konsekracyjnym ) ko¶cio³a grodowego ( obecnego ko¶cio³a ¶w. Micha³a) wystawionym w 1226 r. przez biskupa Wawrzyñca (Laurentius) na polecenie opolskiego ksiêcia Kazimierza I. Manuskrypt zawiera informacje o istnieniu w Ole¶nie komory celnej, nale¿±cej do wy¿ej wymienionego biskupa, który ustanowi³ dla niej now± taryfê op³at. Ten najstarszy, spisany po ³acinie, pergaminowy dokument dotycz±cy Olesna zachowa³ siê w oryginale w dobrym stanie i jest przechowywany w Archiwum Archidiecezjalnym we Wroc³awiu.
Jak na ¶redniowieczny przekaz, jest on do¶æ rozbudowany, gdy¿ m.in. dowiadujemy siê , ¿e od ka¿dego pustego wozu przeje¿d¿aj±cego z Moraw na Kujawy przez Olesno pobierano jeden kamieñ soli (nazwa Rynek Solny nawi±zuje do handlu sol± i prawa celnego dla tej transakcji), a od ka¿dego wozu jad±cego z powrotem ze ¶ledziami - 30 ¶ledzi, od wozów za³adowanych innym towarem pó³ skojca srebra. Dwa opolskie grosze p³acili obcy kupcy, miejscowi nie uiszczali op³at. Od niewolników przeznaczonych na sprzeda¿, w¶ród których wymieniono ¿ydówki, pobierano 1 skojca. Op³ata w wysoko¶ci 1 skojca odpowiada³a 2 srebrnym groszom-by³a to warto¶æ ³okcia lnianego p³ótna (ok. 1/2 m).
Dziêki tej informacji historycznej Olesno pojawi³o siê po raz pierwszy z niebytu w 1226 r

Pozdrawiam
-Budzigniew-
Jeszcze jako ciekawostke podam za Marcinem Wo¼niczko "Polskie celnictwo w wiekach ¶rednich i
okresie nowo¿ytnym do roku 1918"
".......Zachowa³a siê taryfa celna z XII wieku komory celnej w Pomnichowie nad Wis³±. Zgodnie z t± taryf± pobierano wówczas op³aty celne w wysoko¶ci - 1 denar od pustego wozu, 2 denary od sztuki byd³a rogatego, 1 denar od dwóch sztuk nierogacizny, 6 denarów od niewolnika, 12 denarów od wozu z suknem. Zgodnie z taryf± celn± Jarociñski z 1257 r. op³ata celna wynosi³a - od konia - 1 grosz i od 4 wozów - 1 grosz. ........"

pozdrawiam
M¶cidróg
Kilka spraw organizacyjnych.

Olof maszerowac bedzie z koszem do ktorego wrzucimy broñ,do drugiego kosza (Orm) wpakujemy wszystkie szparga³y osobiste typu miski sl±skie,ceramika,prowiant.Na jednym z noside³ znajda sie "poslania" czyli koce,p³aszcze i skóry.Na drugim nosidle -beczka z ma³ym conieco:)Pozostaje "baleron" z m±ka lub poskladanym namiotem.
Czyli:
Rudzi-kosze
Ja z Irkiem i Nietoperzem poniesiemy platformy i baleron z m±k±
Lotgar,Grill,Aubrey -zbrojni
Libusze-namiot zlo¿ony w "baleron"

Prowiant prosze zabrac tak przygotowany aby nie zepsul sie przy wysokich temperaturach i sporej wilgotno¶ci.Mam nadzieje ze nie musze przypominac o ca³kowitym zakazie u¿ywania wspó³czesnych opakowañ.

Jeszcze odnosnie namiotu.
Raczej nic nadzwyczajnego w tak zorganizowanej grupie,zreszta jak widac na zdjêciu,ma³o uci±¿liwy w transporcie:

http://picasaweb.google.com/Mscidog/Goscie...616886799065778

Pionowe czêsci stelarza pos³u¿± tragarzom jako kije podrózne.

Na koniec.
Prosze nie zapomnieæ o ma¶ciach-trutkach:) na kleszcze.Sypia siê z drzew jak li¶cie.
pozdrawiam
M.
M¶cidróg
Jeszcze cos odno¶nie menu.
W czwartek bêdziemy je¶æ miêso:) Na kolacje zaplanowana jest karkówka w czosnku,kapu¶cie i cie¶cie.Pieczona w popiele.
Miêso przywiezie Lotgar,na miejscu trzeba bedzie zrobic zrzutke po pare z³otych.
Do miêsa podp³omyki.
Od pi±tku do niedzieli prowiant ka¿dy zabezpiecza sam.
Moje menu:
5-6 jaj na twardo.
Podp³omyki w ilo¶ci wystarczaj±cej na 3 dni
Wedzona s³onina
Orzechy w miodzie
Jab³ka.
Piwo lub rozcienczone wino z wod± do picia.
Prosze wzi±¶æ wiêcej buk³aków ni¿ zwykle-mo¿e byc krucho z wod± pod samym Kobrsztejn.


Proszê napisaæ o której bedziecie u mnie w czwartek.Kogo odebraæ z Prudnika?Kto przyjedzie w³asnych autem?W piatek niestety ,nie mam mo¿liwo¶ci nikogo zbieraæ. I najwa¿niejsze....o której w niedziele planujecie powrót?

pozdrawiam
M
nietoperz
Ja swoim chrab±szczem w czwartek po poludniu ,tak do zachodu s³oñca napewno dotrê aniol.gif w niedzielê na luzie mam czas bigsmile2.gif
Libu¹e
Wed³ug stanu na dzi¶, bêdê jechaæ poci±giem, wiêc bêdê wdziêczna za odbiór z Prudnika. Mój poci±g powinien byæ ko³o 16. Niedzielê te¿ mam lu¼n±.
M¶cidróg
Witam.
Brakuje mi tylko potwierdzenia od Grilla i Aubrey,a.Reszta,mniej wiêcej oko³o 18 00 bedzie na miejscu.
Libusze-ktos napewno Cie odbierze o 16 00 z dworca PKP w Prudniku.
pozdrawiam
M.
M¶cidróg
Z racji tego ,¿e jutro nie bede mia³ czasu zagladn±æ na forum zostawiam nr tel.pod którym mo¿na mnie lapaæ:

785 949 558

pozdrawiam
M.
M¶cidróg
Po wyprawie.
Spotkalismy siê wszyscy prócz Aubrey'a u mnie w Niemys³owicach w godzinach popo³udniowych w czwartek.Nastêpnie zostalismy przerzuceni do Dêbowca gdzie spêdzilismy pierwsza noc.Doszlismy do wniosku ze kosze i nosid³a bedziemy pakowac w pi±tek rano przed samym wyruszeniem w drogê.
Zabralismy ze sob±:
Broñ,narzedzia,kocio³ek,drewniana beczke,p³aszcze i koce do spania,prowiant,wino,dwa namioty i wiate.
Zapakowali¶my to wszystko do dwoch koszy,dwóch noside³,namioty zosta³y zwi±zane w "baleron" .Wino transportowali¶my w trzech ceramicznych czutorkach wykonanych przez Libusze.Wode w skórzanych buk³akach i tykwie.
Po przej¶ciu kilku kilometrów wysz³y pierwsze niedoci±gniêcia.
Buduj±c nosid³a zrezygnowalismy z pe³nego deskowania dla zmniejszenia wagi.To by³ b³±d.Szczeble bolesnie wrzyna³y sie w plecy.Pasy no¶ne powinny byæ szersze i podszyte filcem lub pikowan± we³n±.Kolejnym blêdem by³o prze³adowanie tak koszy jak i noside³.Na tak trudnym terenie odbija³o sie to kryzysami i s³abn±cym morale co poniektórych uczestników.Maszerowalismy pasem granicznym który przecina³y strumienie i strumyki ,bêd±ce nielada przeszkod± dla tak przeladowanych traga¿y.
Dzieñ maj±cy byæ z za³o¿enia najl¿ejszym z trzech dni marszu powoli zczyna³ sie mieæ ku koñcowi.
Oko³o godziny 20 00 dotarlismy na szczyt Biskupiej Kopy.Tam rozbilismy obóz.
Nastêpnego dnia doszlismy do wniosku ¿e z takim obci±¿eniem nie idziemy dalej.
Sobote spêdzili¶my na szwendaniu sie po okolicy,graniu w hnafatafl i ogólnie nic nie robieniu.
W niedziele okolo po³udnia rozpoczelismy marsz powrotny.
Bogatsi o nowe do¶wiadczenia odnosnie konstruowania noside³ i ich obci±¿ania postanowilismy powtórzyc marsz w przyszlym roku.
Na nasz prowiant sk³adaly siê:
Ró¿nego rodzaju podp³omyki
Miêso suszone w plastrach
Miêso suszone -rozcierane
Kie³basy podsuszane
Sery suszone z zio³ami
Jaja na twardo
Wedzona s³onina
M±ka z orkiszu do przy¿adzania na miejscu podp³omyków
Ryby wêdzone
Orzechy
Morele
Jab³ka
Miód
Wino
Woda

Z w³asnego do¶wiadczenia:
Doskonalym rozwi±zaniem jest namiot wzorowany na namiotach rzymskiej armii.Czyli cos na kszta³t Wie¶kowego majhanu smile.gif)) ( zlapal nas deszcz nad ranem)
Zrezygnowa³em z owczej skóry z d³ugim w³osem (wszêdobylskie robactwo) na rzecz filcowej maty.Sprawdzi³a sie bardzo dobrze.Dodanie do diety ryb by³o dobrym pomys³em i wina mieszanego z wod±.
Wyci±gaj±c wnioski z tej tak¿e udanej pierwszej LETNIEJ wyprawy zapraszam na kolejna za rok.
Dziêkuje uczestnikom za chêci i doborowe towarzystwo:)))
Zdjecia pod linkiem.

http://picasaweb.google.com/Mscidog/NaKupi...wskie1012Lipca#

pozdrawiam
M.
-Budzigniew-
Witam.
Wyprawa dobieg³a koñca wiêc pora na wspominki i wyci±gniêcie wniosków. bigsmile2.gif
Wydawa³o by siê ¿e letnia wyprawa w porównaniu z jesiennymi i zimowymi bêdzie lajtowym spacerkiem oud.gif , otó¿ nie, prze³adowanie koszy jak i noside³ (które trzeba poprawiæ, o czym ju¿ wcze¶niej wspomnia³ M¶cidróg ) oraz wysoka temperatura da³y nam porz±dnie w ko¶æ, co zaowocowa³o skróceniem podró¿y . Mimo tego wydaje mi siê ¿e wszyscy s± zadowoleni i bogatsi o nowe do¶wiadczenia.
Przed wypraw± obawia³em siê, ¿e Mojra ( maj±ca dopiero 6 miesiêcy ) mo¿e nie podo³aæ trudom wyprawy w takich warunkach atmosferycznych, myli³em siê, wraz ze Sverrem ( mam nadziejê ¿e dobrze napisa³em jego imiê) zrobili du¿o wiêcej kilometrów ni¿ my.
Na samym koñcu chcê wszystkim uczestnikom podziêkowaæ za doborowe towarzystwo i dobr± zabawê.

Pozdrawiam
Olof
I ja dodam co¶ od siebie - przede wszystkim zdjêcia:

http://picasaweb.google.com/Olofek/NaKupieckimSzlaku2009#

Ja osobi¶cie jestem z siebie zadowolona - ca³y czas wêdrowa³am jako tragarz i chocia¿ grzbiet bola³ (a bardziej jeszcze ³ydki na podej¶ciach) to da³o radê :-)
Ju¿ po powrocie stwierdzili¶my z Libusze i Rudim, ¿e w sumie szkoda, ¿e nie poszli¶my dalej - ca³ej trasy pewnie by siê nie uda³o zrobiæ, ale chocia¿ kawa³ek... Ale co siê odwlecze, to nie uciecze :D
My¶lê, ¿e gdyby¶my mieli wiêcej czasu, 4-5 dni, to nawet z takimi ciê¿arami daliby¶my radê doj¶æ do Koberstein i z powrotem.
Wêdrowa³am tym razem w krótkim gie¼le, d³ugiej kiecce z sukna we³nianego (skracanej przez przypinanie skraju do paska zapink±, kiedy trzeba by³o przeprawiæ siê przez jakie¶ bagienko), chustce na g³owê i kapturze b±d¼ zrolowanej narzutce na ramionach w ramach wy¶ció³ki pod pasy kosza - ten strój sprawdzi³ siê ¶wietnie, bo choæ momentami, gdy s³oneczko przypiek³o a podej¶cie by³o strome, by³o mi gor±co, to na postojach, szczególnie kiedy zawia³ wiatr, siê nie wych³adza³am, a ju¿ noc±, mimo ¿e temperatura dosyæ znacznie spada³a, spa³o mi siê (nawet dalej od ogniska) wy¶mienicie, tak¿e wtedy, kiedy odkopa³am siê z koca.

Tak¿e Sverre siê spisa³ - poza hasaniem z Moir± (te szczeki s± nie do zajechania) pilnowa³ nas dzielnie na noclegach i oszczekiwa³ wszystkich obcych, którzy próbowali wej¶æ na teren obozowiska - oraz dopingowa³ przechodz±cych obok turystów (wszyscy przy¶pieszali...) :D Próbowa³ tak¿e powiêkszyæ nasze "stadko" o kilka spotkanych na szlaku osób icon_wink.gif A wczoraj ca³y dzieñ odsypia³ z wyrazem szczê¶cia na mordce - pewnie ¶ni³a mu siê podkradziona Nietoperzowi s³oninka devil.gif

Podczas wyprawy powsta³ te¿ pomys³ alternatywnej wêdrówki "Na przemytniczym szlaku" - na lekko, z niewielk± ilo¶ci± przemycanych towarów i poza szlakami icon_wink.gif Mo¿e by z tym podzia³aæ, w koñcu jesieñ przed nami d³uga? icon_wink.gif

No i na koniec dziêkujê wszystkim wspó³uczestnikom "zorganizowanej formy masochizmu" za wspania³e towarzystwo, niezachwiane wobec wszelakich przeszkód poczucie humoru oraz gar¶æ nowych powiedzonek do s³ownika smile.gif Nie ma to jak przecioraæ siê przez strumyki, bagienka i górki w doborowej i bezproblemowej ekipie smile.gif

EDIT: Zdjêcia oczywi¶cie do wykorzystania
Lotgar
Witam.



http://picasaweb.google.com/lotgar/NaKupie...awskie1012Lipca

Wkoñcu mam chwilê aby co¶ skrobn±æ .
Ale ta wyprawka da³a mi w d...pê , jeszcze nigdy nic mnie tak nie bola³o jak wtedy . Ale od pocz±tku :
Ruszy³em jako zbrojny , ciuchy lniane , dwa we³niane p³aszcze , dwaie lniane torby w jednej Hnefatafl i micha ¶l±ska w drugiej prowiant , buk³ak 3 litrowy , na plecach tarcza , topór przy pasie i w³ócznia na ramieniu . Sz³o siê nawet zno¶nie , podej¶ciaq dawa³y trochê w ko¶æ . Ko³o po³udnia za³o¿y³em na garba nosid³o ( ¶ci±gno³em tylko tarcze , buk³ak i torby zosta³y , pogarszaj±c agonie , hehehe ) i od razu tego po¿a³owa³em .Szelki wpija³y mi sie w barki , pal±c ¿ywym ogniem . Zaliczy³em kilka bolesnych upadków na kamienie podczas przepraw przez strumyki . Zmêczenie da³o znaæ o sobie i wkoñcu zabrano to cholerstwo ode mnie . Tortury siê skoñczy³y .
Najwa¿niejsze ¿e wszyscy mieli dobre nastroje , przez ca³y czas kto¶ zapodawa³ jakim¶ tekstem .
Zapamietaæ na przysz³o¶æ :
- zabraæ mniej towaru na nosid³a
- zabraæ mniej towaru na nosid³a
Dziêki wszystkim na towa¿ystwo i do zobaczenia na szlaku .
pozdro
LOTGAR
M¶cidróg
CYTAT
I ja dodam co¶ od siebie - przede wszystkim zdjêcia:

http://picasaweb.google.com/Olofek/NaKupieckimSzlaku2009#


Nie ukrywam ,¿e czeka³em na Twoje zdjêcia-zw³aszcza te robione na polu gryki:) miodzio:)
Rozumiem ¿e mo¿na z nich ko¿ystaæ?

CYTAT
Podczas wyprawy powsta³ te¿ pomys³ alternatywnej wêdrówki "Na przemytniczym szlaku" - na lekko, z niewielk± ilo¶ci± przemycanych towarów i poza szlakami Mo¿e by z tym podzia³aæ, w koñcu jesieñ przed nami d³uga?
Wydaje mi sie ¿e to wszystko jedno,czy zrobimy to u Was,czy u nas:)Pomys³ jest fajny.

Pozdrowionka dla Wszystkich.
M.
nietoperz
dodajê swoje zdjêcia aniol.gif http://picasaweb.google.pl/nietoperz66/WyprawaKupiecka#
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.