Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: IV Turniej o Z³ote Jajo Gryfa
> Inne > Kalendaria 2003-2009 > Kalendarium 2009
Gandalf
22-24.05.2009 - IV Turniej o Z³ote Jajo Gryfa
Datowanie imprezy XIV-XVw.

Turniej zorganizowany bêdzie w Borkowie (pomiêdzy Koszalinem, a S³upskiem niedaleko S³awna) w osadzie ¶redniowiecznej Adama Bryla - znanego na Pomorzu Woja Borka.
Tradycyjnie jak co roku organizujemy nasz turniej. Tym razem jednak bêdzie to zupe³nie inna formu³a i nie bêdzie to turniej ³uczniczy sensu stricte. Owszem, bêd± elementy ³ucznicze, ale nie jest to cel g³ówny. Obecnie regulamin jest w fazie "dopracowywania szczegó³ów", ale przedstawiam pokrótce jak to bêdzie wygl±da³o.

Ka¿de przyjezdne Bractwo zostanie przydzielone do jednego z dwóch rywalizuj±cych ze sob± obozów. Obozy te bêd± rywalizowaæ ze sob± na wielu p³aszczyznach - przygotowanie obozu, pojedynki i wyzwania (zarówno ³ucznicze jak i bojowe) zabawy plebejskie, gotowanie, gry ¶redniowieczne itp itd. Trochê tego bêdzie. Jak widaæ aby odnie¶æ sukces - zwyciêstwo obozu, nale¿y wspó³pracowaæ i wspieraæ siê wzajemnie. Ka¿dy znajdzie co¶ dla siebie. Je¶li kto¶ lubi zrzêdziæ, to mo¿e wyzwaæ obóz przeciwny na pojedynek zrzêd. smile.gif Zostawiamy pewien stopieñ inicjatywy dla naszych go¶ci. Wszelkie wyzwania zg³aszana bêd± do naszego Herolda. Wszystkim pojedynkom nale¿y nadaæ pewien stopieñ atrakcyjno¶ci równie¿ oceniany przez Herolda. Jako przyk³ad podajê walcz±cego, który wraz ze swoj± ¶wit± (chor±¿y, giermek i 2 podnó¿ki) zmierza do obozu przeciwniki wyzywaj±c go na pojedynek. Ide± jest wspólna zabawa.

Jak wspomnia³em jest te¿ osada Woja Borka. Pe³ni³a ona bêdzie rolê miasta gdzie uczestnicy bêd± mogli robiæ zakupy (g³ównie po¿ywienie) za zarobione podczas turniejów, zabaw i pojedynków borki. A co to s± te borki? To nasze turniejowe pieni±dze, które bêdziecie zarabiaæ wygrywaj±c konkursy, pojedynki, zabawy itp. Ba. Nawet mo¿ecie je wygraæ od przeciwnego obozu je¶li postawicie je w jakiej¶ ¶redniowiecznej grze i wygracie. Wszystko zale¿eæ bêdzie od Waszej wyobra¼ni. :-)

Turniej trwa³ równie¿ bêdzie w nocy. Wa¿ne wiêc bêd± warty, pilnowanie obozu, a w szczególno¶ci Chor±gwi. smile.gif
W niedzielê planowana jest msza polowa.
Mamy w zanadrzu jeszcze kilka niespodzianek, o których wspomnieæ nie mogê, bo niespodziank± by nie by³y. smile.gif
Z racji tego i¿ turniej organizujemy w³asnymi ¶rodkami pieniê¿nymi gwarantujemy pó³produkty ¿ywno¶ciowe, s³omê, z³ote napoje na wspóln± biesiadê, miejsce na rozbicie obozów, osadê ¶redniowieczn±, dobr± pogodê i du¿o dobrej zabawy.
Od uczestników oczekujemy namioty historyczne, sprzêt obozowy (w czym¶ musicie gotowaæ) i dobrego humoru.

Serdecznie zapraszamy.
Zg³oszenia wraz z podaniem liczby namiotów oraz liczby osób (w przybli¿eniu i zaokr±gleniu do ca³ych sztuk smile.gif), proszê kierowaæ do:
kkr@kkr.nsc.pl
Lub telefonicznie:
Bart³omiej "Gandalf" Zielonka: 509 816 943
Leszek "Haris" Jêczkowski: 501 147 023
Katarzyna "Vega" Puna: 505 062 263
Kakofonix
Hej,
¶wietny plan imprezy. Trochê daleko od Warszawy, ale uczestnictwo w turnieju na wysokim poziomie wymaga po¶wiêceñ.
Czy przewidujecie jakie¶ miejsce dla wêdrownych grajków? smile.gif
Pozdrawiam, Andrzej

Gandalf
Byle dobrze grali. smile.gif
Zapraszamy serdecznie.
Gandalf
A dzia³o siê to w Roku Pañskim 1408. By³y to czasy niepewne. Na ¦w. Wawrzyñca ludzie kometê widzieli, na przednówek wielkie stada kruków, jakich najstarsi nie pamiêtali, na drzewach siada³o, a w maækowej latrynie CO¦ dziwnie ¶piewa³o: „jak anio³a g³os…” . Wszytkie te znaki niechybnie na zbli¿aj±c± siê wojnê wskazywa³y.
By³ to czas na rok przed podpisaniem paktu w Szczecinku przez Bogus³awa VIII z Krzy¿akami, wed³ug, którego mia³ wspieraæ ich w walkach. Czuæ ju¿ zbli¿aj±c± siê wojnê Rzeczypospolitej z Zakonem Naj¶wiêtszej Mari Panny Domu Niemieckiego.
Bogus³aw VIII, chc±c jak najwiêcej skorzystaæ na owej zbli¿aj±cej siê ju¿ wojnie, postanawia sprzymierzyæ siê z Krzy¿akami. Spraw± t± i rozeznaniem ma siê zaj±æ Ulryk, pan feudalny sprzyjaj±cy Krzy¿akom, któren spod S³awna przyby³. Wiadomo o nim by³o ju¿ od dawna, ¿e ma wielu przyjació³ w¶ród braci zakonnych. Ksi±¿ê nie chce jednak za bardzo dra¿niæ króla Polski, W³adys³awa Jagie³³y, którego zreszt± jeszcze niedawno by³ sprzymierzeñcem i któren to do rodziny królewskiej w Swej ³askawo¶ci przyj±³ Bogus³awa. Dlatego wszelkie negocjacje postanawia ukryæ pod pretekstem zorganizowania turnieju w osadzie Borkowo miêdzy S³awnem, a Polanowem le¿±c±. Sam Ksi±¿ê nie nadwyrê¿aj±c swego autorytetu wys³a³ jedynie swoich namiestników maj±cych wys³uchaæ propozycji Zakonu. Niespodziewanie jednak nadci±gn±³ ze swym pocztem rycerz Maæko z Wendów, który znany jest ze swej niechêci do Zakonu Krzy¿ackiego. A najlepszym wyj¶ciem dla ziem Pomorza Tylnego (przez z³o¶liwych „zadniego” zwanym) widzi w sojuszu z Polsk±. Ma zamiar po turnieju od razu udaæ siê do Bogus³awa VIII, by przedstawiæ mu swoj± propozycjê sojuszu z Polsk±. Nie wie jednak nic o obecnych planach ksiêcia co do paktu z Krzy¿akami.
Niechybnie mordobicie bêdzie…

To powy¿ej to rys historyczny, a regulamin pojawi siê na dniach.
Gandalf
Regulamin:
1. IV Turniej o Z³ote Jajo Gryfa jest turniejem dru¿ynowym.
2. Ka¿de z bractw rycerskich oraz osoby niezrzeszone zostan± przydzielone do jednego z dwóch rywalizuj±cych obozów.
3. Ka¿dy z obozów wybierze swojego przywódcê, który wcieli siê w rolê Feuda³a, reszta osób jest jego ¶wit±. Status Feuda³a musi byæ podkre¶lony stosownie do odtwarzanej roli (najbogatszy strój, ekwipunek, namiot, itd.)
4. Dopuszcza siê po¿yczanie, wymianê sprzêtów i handel miêdzy osobami z tego samego obozu, jak i miêdzy rywalizuj±cymi obozami.
5. Prawo w ramach obozów stanowi± wybrani Feuda³owie. Natomiast nad przebiegiem Turnieju pieczê maj± organizatorzy - KKR. Rozstrzyganie sporów nale¿y do organizatorów, a w szczególno¶ci do Inkwizytora. Jego decyzje s± nieodwo³alne. Z racji mo¿liwej du¿ej nieprzewidywalno¶ci przebiegu turnieju, zale¿nego od inicjatywy i pomys³owo¶ci uczestników zmagañ zastrzegamy sobie prawo do zmian poszczególnych konkurencji.
6. Strój oraz posiadane wyposa¿enie stanowiæ bêdzie o statusie ka¿dego z uczestników. Role maj± byæ przydzielone zgodnie ze statusem. Przek³adaæ siê to bêdzie zarówno na sposób traktowania i zwracania siê do ludzi, jak i do ciê¿aru prac, które bêdzie dana postaæ wykonywaæ w obozie. S³owem, drabina feudalna obowi±zuje.
7. Osada jest miejscem eksterytorialnym. Nale¿y do Ksiêcia. Zakaz prowadzenia walk wewn±trz, osoby tam przebywaj±ce s± pod opiek± Ksiêcia. Jest to natomiast miejsce handlu, spotkañ, negocjacji, hazardu i mi³o¶ci.
8. Cywile – publiczno¶æ. Podczas turnieju mog± pojawiæ siê tury¶ci. Publiczno¶æ bêdzie mog³a poruszaæ siê po osadzie oraz po wyznaczonych traktach. Do obozów mo¿na zapraszaæ jednak jest to wy³±cznie wola Feuda³ów. Zasady:
• Nie zabijaæ i nie okaleczaæ (chyba, ¿e chc±)
• Mo¿na karmiæ, zabawiaæ, handlowaæ, i co tam jeszcze
9. KKR traktowani bêd± jako ludzie Ksiêcia. Nosiæ oni bêd± znaki Bractwa na wappenrokach – czerwony gryf na srebrnym polu. Maj± oni prawo wej¶cia do obozu Feuda³ów. Nie biæ.
10. Zasady walk:

Walki zbrojnych:
Ka¿dy zbrojny umieszcza swoj± tarczê (inny swój znak herbowy) w miejscu do tego wyznaczonym. Ka¿dy zbrojny mo¿e w dowolnym momencie (oprócz wybranych pór dnia np.: ¶niadanie, obiad itp.) wyzwaæ przeciwnika na pojedynek (poprzez uderzenie swoj± broni± w tarczê przeciwnika w obecno¶ci herolda. Wyzwany ma pó³ godziny na stawienie siê do walki lub j± przegra walkowerem. Wyzwany na pojedynek wybiera broñ. Na pocz±tku za pokonanie ka¿dego jest 1 punkt. W miarê odbywanych walk za pokonanie przeciwnika jest tyle punktów ilu przeciwników zwyciê¿y³ – np.: Krzy¿ak wygra³ z kim¶ 3 razy – za jego pokonanie obóz otrzymuje zatem 4 punkty. Dodatkowo je¶li Krzy¿ak przegra walkê jego warto¶æ ubicia spadnie do 3 punktów.

Zasady zwyciêstwa: wygrywa ten, którego przeciwnik siê podda lub gdy sêdziowie w trakcie walki zadecyduj± o jej wyniku, np w przypadku zdecydowanej przewagi jednego z walcz±cych. Przewrócenie siê nie musi skutkowaæ przegran±. Walkê mog± przerwaæ sêdziowie (sekundanci). Spraw± bezpieczeñstwa uczestników i honoru Feuda³a jest wystawienie rycerza i zweryfikowanie jego stroju ochronnego oraz broni. Sêdziowie mog± jednak nie dopu¶ciæ do walki niewystarczaj±co chronionego rycerza.

Ka¿dy rycerz mo¿e po ka¿dej swojej walce zdecydowaæ o zdjêciu swego znaku, tym samym nie pozwalaj±c siê ponownie wyzwaæ. Ka¿dy z Feuda³ów wyznacza po jednym sekundancie ze swojego obozu, którzy wraz z sêdzi± g³ównym wyznaczonym przez organizatora bêd± turnieje walk oceniaæ i decydowaæ o wygranej. Pamiêtaæ nale¿y o honorowym podej¶ciu do sprawy sêdziowania.

Walki ³uczników:
Odbywaj± siê na tej samej zasadzie co walki zbrojnych. Z tym¿e wyzywaj±cy ma prawo wyznaczyæ odleg³o¶æ. Ka¿dy ³ucznik posiadaæ musi swój znak rozpoznawczy wielko¶ci d³oni narysowany na kawa³ku materia³u/papieru. Znaki wszystkich ³uczników wieszane bêd± na tarczy po jednej dla ka¿dego obozu. Wyzwanie przeciwnika polega na oddaniu strza³u do tarczy obozu przeciwnego. Trafiony znak okre¶la wyzwanego przeciwnika, który musi siê stawiæ na plac turniejowy. Wyzwany ma 15 minut na stawienie siê do pojedynku. Wyzywany ma prawo wybraæ konkurencjê ale najpierw o odleg³o¶ci decyduje wyzywaj±cy. Konkurencje przyk³adowe:
- strzelanie proste
- strzelanie partyjskie
- strzelanie na czas
- eliminacje (wg zasad obowi±zuj±cych na KKR'kach)
- strza³ do konkretnego celu np. sakiewka
- inne zaproponowane przez pojedynkuj±cych siê, a zaakceptowane przez organizatora.

Potyczki i bitwy:
Ksi±¿ê og³osi³ czas „pokoju bo¿ego” i zakaz jakichkolwiek walk przeciwko chrze¶cijanom … lecz któ¿ by siê do tego stosowa³.
Podczas turnieju zostan± stoczone potyczki, w których trzeba bêdzie wykonaæ okre¶lone przez organizatora zadania. Mo¿e te¿ doj¶æ do potyczek spontanicznych w formie wypadów z obozu. Podstawowe zasady:
1. Nie powadzimy walk w obozach i osadzie,
2. Nie wolno strzelaæ do obozów przeciwnika (pacyny),
3. Ciê¿kozbrojni nie mog± atakowaæ bezpo¶rednio ³ucznika, lekkozbrojnych, artylerzystów. Je¿eli dojdzie do spotkania 1-1, wygrywa zawsze ciê¿kozbrojny.
4. £ucznicy i lekkozbrojni mog± walczyæ jedynie w formacjach bojowych sk³adaj±cych siê z minimum 3 osób. Po rozproszeniu uznawani s± jako uciekinierzy i automatycznie nie uczestnicz± dalej w walce.
5. „Zabija” celny cios, celna pacyna – oceniaj± to sêdziowie uderzeniem kija.
6. W starciu ciê¿kozbrojnych przegrany upada i nakrywa siê tarcz±.
7. Artyleria mo¿e sobie postrzelaæ, ale nie ma ona ¿adnego znaczenia na przebieg bitwy.
8. Szczególnie punktowane bêdzie hierarchia dowodzenia podczas potyczki - dowódcy oddzia³ów, komendy i sposób ich wydawania, taktyka.
9. Nad bezpieczeñstwem i sprawnym przeprowadzeniem walki czuwaæ bêd± ludzie ksiêcia.
10. Zbrojny wypad w kierunku przeciwnika musi byæ zg³oszony co najmniej na 10 minut wcze¶niej Heroldowi. Spotkanie nastêpuje w po³owie drogi do obozu przeciwnika. Je¿eli przeciwnik nie wystawi swojej za³ogi w ci±gu 20 minut przegrywa. Równie¿ w przypadku nie wystawienia swojej za³ogi obóz zobowi±zany jest do uiszczenia ustalonej op³aty lub, w przypadku braku takiej mo¿liwo¶ci wydania 3 swoich ludzi wybranych przez wygrany obóz. Staj± siê oni jeñcami. Nie mog± oni uczestniczyæ w dalszych zmaganiach dopóki nie zostan± wykupieni. W kwestii wykupu decyduj± negocjacje pomiêdzy feuda³ami, negocjacje zbrojne, pro¶by b³agania...

Bitwa o sztandar:
Zdobyæ sztandar przeciwnika (ka¿dy obóz musi mieæ sztandar) – w nocy lub w dzieñ mo¿na próbowaæ ukra¶æ sztandar – jednak¿e nie mo¿na stosowaæ ¿adnej formy przemocy. Wykrycie przez wartownika równoznaczne jest z obowi±zkiem wycofania siê do w³asnego obozu. Dotkniêcie przez wartownika równoznaczne jest ze schwytaniem (mo¿na wtedy go wykupiæ) Dotkniêcie nic nie widz±cego wartownika równoznaczne jest z jego og³uszeniem (nie ma prawa siê odezwaæ ani podj±æ jakiejkolwiek akcji). Na pocz±tku turnieju zostan± wyznaczone miejsca i sposób mocowania sztandaru wspólnie z Feuda³ami.


Konkurencje plebejskie (zabawy) dru¿ynowe:
W trakcie dnia rozegrane zostan± konkursy plebejskie pomiêdzy obozami. Og³aszane one bêd± przez organizatorów, choæ nic nie stoi na przeszkodzie, aby obozy same wyzywa³y siê nawzajem. Obozy uzgadniaj± ile osób we¼mie w danej konkurencji z ka¿dej strony. Przyk³adowe konkurencje dru¿ynowe:
- paj±k
- most
- okowita
- ci±gniecie ¶wini
- bieg dam - ¿eby panie te¿ siê nie nudzi³y
- narty króla Bolka
- rzut oszczepem
- rzut bel± w nied¼wiedzia

Oceniane aspekty obozów:
- zaplecze kuchenne (ognisko, kuchnia, potrawy, naczynia), dania przygotowane na ucztê
- zaplecze sypialne (wystrój namiotów, spanie itp.),
- ogólne wra¿enie obozu (historyczno¶æ, czysto¶æ itp.),
- ¶piew, muzyka, kuglarstwo,
- indywidualne inwencja ka¿dego obozu np: mog± nas czym¶ zaskoczyæ – zarówno w sensie pozytywnym jak i negatywnym.
Punkty dla obozu zdobywaæ mo¿na w ró¿nych konkurencjach (zale¿y od inwencji uczestników). Wszystkie zdobyte punkty zamieniane s± na walutê turniejow± (borki), a za i± obóz mo¿e nabywaæ np. ¿ywno¶æ. Przegrywacie - g³odujecie.
Papaj
Pozdrawiam zaprzyja¼nion± KKRkê. Co do bitwy o sztandar mo¿e bohurcik albo co¶ ala pi±tki + sztandarowy?
Gandalf
CYTAT(Papaj @ 18:20 18.05.2009) *
Pozdrawiam zaprzyja¼nion± KKRkê. Co do bitwy o sztandar mo¿e bohurcik albo co¶ ala pi±tki + sztandarowy?

Czemu nie? Zawsze mo¿ecie wyzwaæ kilku walcz±cych z dru¿yny przeciwnej na pojedynek grupowy. Turniej pozostawia du¿y stopieñ dowolno¶ci, wiêc praktycznie to Wy, nasi Go¶cie, tworzycie imprezê. :-) My te¿ pozdrawiamy naszych s³upskich przyjació³. :-)


Kilka wa¿nych informacji dla przyjezdnych.
Turniej rozpoczynamy w pi±tek pó¼nym wieczorem jak zmrok zapadnie. Wskazane zatem aby przybyæ w³a¶nie w ten dzieñ. Oczywi¶cie w ramach mo¿liwo¶ci. W pi±tek obozy bêd± mia³y za zadanie stworzyæ siê i obwarowaæ. Wiêc im szybciej przyjedziecie tym lepiej. Mamy przygotowane dla Was s³omê, drewno na ognisko, a tak¿e drewno do budowy (obwarowania, sto³y, ³awy itp). Kto do jakiego obozu bêdzie przynale¿a³ dowiecie siê na miejscu. Chêtnie przyjmujemy wszelkie koperty zachêcaj±ce nas do zmiany Waszej przynale¿no¶ci obozowej. :-)
Co zabraæ ze sob±.
Ka¿dy zbrojny zabiera ze sob± swój znak rozpoznawczy umieszczony na tarczy. S³u¿y³ on bêdzie do wywo³ywania przeciwników. Bez niego nie wyzwiecie nikogo na pojedynek. Wielko¶æ tarczy dowolna. Niekoniecznie musi to byæ tarcza do walki, a najlepiej gdyby w³a¶nie nie by³a. Jak kto¶ siê nie wyrobi z tym elementem, bêdzie mo¿liwo¶æ na miejscu wykonania sobie takowej z dostêpnych materia³ów typu deski drewna i wêgiel. :-)
Podobna sytuacja z ³ucznikami. Ka¿dy winien zabraæ ze sob± kawa³ek materia³u, p³ótno, skóra, inne naturalne materia³y na których nie po³amiecie strza³ trafiaj±c w nie, (drewno i stal odpada :-)), wielko¶ci d³oni (¶rednica ko³o 20cm). Kszta³t dowolny, ale taki aby mo¿na by³o wpisaæ w nie okr±g o promieniu 20 cm. Na materiale tym winien znale¼æ siê Wasz znak rozpoznawczy.

Miejsce turnieju, czyli gdzie to Borkowo le¿y.
Na mapie jest tu:
http://mapa.szukacz.pl/?&n=54.234074&a...oi=hotel&t=

A na GPS'ach tu:
54°13'59.808"N, 16°35'15.756"E

W razie pytañ czy w±tpliwo¶ci jak dojechaæ i nie tylko dzwoñcie do nas. Numery w pierwszym, po¶cie.

Na chwilê obecn± mamy potwierdzone zg³oszenia oko³o 60 osób. Gdyby kto¶ jeszcze by³ chêtny zapraszamy. Prosimy jednak¿e o wcze¶niejszy kontakt.
Kajeczka
Dziêkujê za wspania³± imprezê... naprawdê dawno na takiej nie by³am, jedna z najlepszych! W gronie samych swoich, wszyscy wszystkim przyjació³mi, poprostu EKSTRA! :* - nale¿y siê wszystkim. Kultura, zabawa, obowi±zki i jednocze¶nie obijanie siê ^^ Mo¿liwo¶æ tego, czego nie ma na innych imprezach: mo¿liwo¶æ zabaw wszelkiego rodzaju! Nawet nie wiecie jak± rado¶æ mi sprawili¶cie gr± w M³ynek, starciu o wiadomym wyniku :P (ChomiCu, :*!) Wykradanie sztandarów xD choæ nie tak dobrze chronionych i bez takiego szacunku jaki mieæ powinny. Kochani moi! Szczególnie podoba³o mi siê polowanie... bieganie po cmentarzach, zestrzeliwanie jakich¶ rycerzowych zmor - dzia³a na psychikê xDD... Siekanie do jakiego¶ "jednoro¿ca" z wysoko¶ci - niepewny grunt, pe³ne odej¶cie od strzeleckiej tradycji ^^ Super! Naprawdê!
I biesiada pe³na smacznych k±sków, (dziêki Paw³owi (i wytwórcy - Tomaszowi!) bogata w pyszne trójniaki oraz Chomicowi za jego sziszê, za któr± snu³ siê dym ludzi xD
I podziêkowania DLA WSZYSTKICH ZA WSZYSTKO, jak i dodatek dla ka¿dego z osobna: m³odym za towarzystwo, opiekê, Gandalfowi i ca³ej KKRce na imprezê, Chomicowi i JarJarowi ¿e byli kiedy inni siê rozpierzchli ;), Calenie za kwiatka, kwiatki i towarzystwo (i mi³y masa¿ we w³osach ^^^), "górze" KKRowej za pomys³y na nowe zadanie i akceptacjê naszej inwencji twórczej w wyzwaniach, Vedze za dwa jajca (xD) na ¶niadanie!, Dorotce za ciasteczko(!)i nie wiem co tam jeszcze wymy¶leæ - g³owa mnie boli :P

ma³y minus: Dopuszczenie do potworzenia siê obozów i podczas biesiady, i wcze¶niej. Jednak Krzy¿acy woleli siedzieæ we w³asnym gronie, a Polacy we w³asnym.

i tym razem g³ówny minus.
ZNÓW BRAK MUZYKI!! MIA£A BYÆ. TO JU¯ KOLEJNY RAZ icon_neutral.gif Gdzie to jeden z najwa¿niejszych czynników, sk³adników KA¯DEJ imprezy, ZAWSZE. A to ju¿ jak wiemy, kolejny raz. Przepraszam, no ale dla niektórych jest to naprawdê bardzo wa¿ne...

A poza tym WSZYSTKIM ZA WSZYSTKO GOR¡CO DZIÊKUJÊ! :* Kapitalna impreza.
thanx.gif


PS. I go¶ciom dziêkujê BAAAAAAAAAAARDZO! Pozwólcie jednak na brak imiennego podziêkowania szczerba.gif
Vega
Dziêkujemy bardzo wszystkim go¶ciom którzy raczyli do nas przybyæ. Fantastycznie siê z wami bawili¶my. Jeste¶my pod wra¿eniem waszych starañ o zachowanie "hyyyystorycznosci" obozów, organizacji ¿ycia obozowego i integracji miêdzyobozowej.

PS. ca³kowicie prywatnie powiem wam ¿e heroldzinê wykoñczyli¶cie ;)
Papaj
Ja równie¿ dziêkujê za udan± imprezê, choæ mog³em uczestniczyæ tylko w drugiej jej po³owie.

O G £ O S Z E N I E – zagin±³ mi kufel bia³y z czarnymi napisami, kolorowymi obrazkami i metalow± pokrywk±. Osobie, która go znalaz³a za zwrot mo¿e liczyæ na ma³y bonus. bigsmile2.gif
iwantus
Z du¿± rado¶ci± i satysfakcja pragniemy podziêkowaæ dla Vegi i Gandalfa, Harisa i Czarka za zaproszenie stosowny klimat. Dla Tomka za dlugie nocne i m±dre rozmowy. Dla Freda ¿e pokona³ wiele kilometrów, by³ z nami i przekaza³ nam prezenty. Dla Józefa ze wygra³ i wytrzyma³ nalewkowe szachy. Dla Bronis³awa ¿e znalaz³ czas i nas odwiedzi³. Szczególne podziêkowania dla Adama, za przyjêcie, cierpliwo¶æ i wyrozumia³o¶æ. Miejsce ¶wietne, koncepcja turnieju równie¿, brawa dla organizatorów.
Tylko ¿eby ta artyleria mo¿e troche ciszej.....


Link do galerii zdjec z turnieju (ponad 100 zdjec na serwerze odsiebie.com)

http://odsiebie.com/pokaz/3120618---ad28.html
Vega
a ja wiêcej ko³o artylerii nie gotujê, bo potem mi sie jêzyk i nogi pl±cz±... :P
Fred
Dziêkujemy za serdeczne przyjêcie i opiekê nad strudzonymi wêdrowcami, którzy przybyli pó¼n± noc±, icon_cool.gif za wspania³± zabawê, Gandalfowi i ca³ej KKRce za nietypowy, ale wspania³y turniej, Micha³owi i Andrzejowi z ekip± devil.gif za artyleriê - Kajeczka: artyleria nam gra³a bigsmile2.gif i w ogóle wszystkim uczestnikom za wspania³± atmosferê, a Wojowi Borkowi za udostêpnienie wspania³ego pleneru smile.gif
Gandalf
IV Turniej o Z³ote Jajo Gryfa w Borkowie - 22-24.05.2009 - relacja z turnieju

I dzia³o siê... oj dzia³o!

A dzia³o siê to w dniach 22?24.05.1408 roku. Pod osadê Borkowo do Ksiêcia Bogus³awa VIII nale¿±c±, zjechali siê Panowie feudalni paktowaæ i radziæ: czy po stronie Korony, czy Zakonu na wojnê Ksi±¿ê ma ruszaæ. Ksi±¿ê w swej m±dro¶ci polowaniom w pobliskich lasach siê oddaj±c przodem pod osadê swoich ludzi wys³a³, by pos³ów obu stron wys³uchaæ.
Od pi±tku obozy zaczê³y powstawaæ, a co bardziej do¶wiadczeni ¿o³nierze od razu obwarowania rychtowaæ zaczêli.

Obóz Polski, ze swoim Panem ? Szymonem powszechnie "Sobolem" zwanym z Pocztu Pana Romka, stanowili:
Bracia Herbu Gryf z Bytowa wraz z Dru¿yn± Grodu Chocimierza z Tuchomia
Dru¿yna Rycerska Ksiêcia Bogus³awa V ze S³upska
Hufiec Przedni Wójtostwa Lêbork
Najemna Rota Strzelcza z Okonka
S³awieñska Dru¿yna Czarnej Ró¿y
Poczet Pana Romka z Miastka
Kowale - Einar i Toke z dru¿yn±


Obóz sprzyjaj±cy Krzy¿akom, ze swoim Panem ? Józefem z Pieszej Dru¿yny Micha³a von Manteuffla, stanowili:
Bractwo Herbu Tur z Chojnic
Grupa Odtwórstwa Historycznego von Borcke z Drawska Pomorskiego i Z³ocieñca
Nadnotecka Dru¿yna £ucznicza z Barcina
Bractwo Rycerskie Fredelande z Debrzna
Bractwo Rycerskie Grodu Z³otowskiego "Durandal"
Maciej Morawiec z rodzin± z Sopotu
Patryk "Pogromca £uków" Pokorski z Gniewu
Marcin Niebrzydowski Z Renat± Majcherek z Gdyni
Piesza Dru¿yna Micha³a von Manteuffla


W turnieju udzia³ swój zaznaczy³o ponad 90 cz³onków bractw rycerskich oraz osób niezrzeszonych. Liczba ta zaskoczeniem dla samego Ksiêcia by³a...

Noc ? rozpoczêcie turnieju?

O 22.00 po zachodzie s³oñca, powitaniu uczestników i og³oszono rozpoczêcie turnieju oraz czas wojny.
Strona polska z i¶cie s³owiañsk± fantazj± i pasj± rzuci³a siê do nocnych potyczek ze stra¿± krzy¿ack±, jak i opró¿niania zapasów wody ognistej. Krzy¿acy w wiêkszym porz±dku, ale stra¿e mniejsze baczenie mia³y. Chor±gwie z r±k do r±k przechodzi³y, nawet poselstwo niehonorowo napadniête zosta³o. Nad wszystkim pieczê mieli jednak Chor±¿owie obozowi, którzy jako tako ³ad w szeregach trzymali. Nocne potyczki deszcz rzêsisty przerwa³ tak, ¿e czê¶æ koronnych ludzi w chatach ksi±¿êcych siê pochowa³o. Nocn± por± oko³o 4.00 gdy jeszcze noc ciemna by³a na obóz polski, pod nieobecno¶æ stra¿y, zbóje pod wodz± niejakiego JarJara, banity z okolicznych lasów, napadli. Jeden ze sztandarów pochwycili i zaczêli obóz demolowaæ. Tylko przytomno¶æ i szar¿a Chor±¿ego Chrystiana napastników przegna³a i obóz polski od hañby uratowa³a. Dzia³o siê w tych godzinach nocnych czêsto jak ongi¶ w wiekach ¶rednich, ¿e przyja¼nie graniczne i wiêzy krwi ponad podzia³ami feudalnymi i politycznymi by³y. Tako¿ Polaków przy ognisku krzy¿ackim widaæ by³o, a i s³u¿bê krzy¿ack± przy bramie polskiej mo¿na by³o zobaczyæ. Stra¿e jednak do rana baczenie czujne mia³y i wielu tej nocy ju¿ zasn±æ nie zdo³a³o. Tu dla szanownego Józefa dowódcy wojsk krzy¿ackich pok³on siê nale¿y, gdy¿ o 4.30 poselstwo ludzi Ksiêcia przyj±³ ? a wyraz oczu mówi³ du¿o...

Polowanie na ¶niadanie.

O godzinie 6.30 ludzie Ksiêcia wezwali po 3 najcelniejszych ³uczników, na polowanie. Zasada prosta, ¶niadanie trzeba sobie ustrzeliæ. £ucznicy szyli do tarcz przedstawiaj±cych stwory z XIII - wiecznego Bestiariusza z Aberdeen. By³y tam: scytalis, anphivena, jednoro¿ec, gryf, w±¿ (nie wiedzieæ czemu wyra¼nie ruszaj±cy siê) i inne. A stwory te lêgn± siê w chacie borkowej, a najstraszniejszy z nich to £atek...
Zwyciêzcami zmagañ byli Krzy¿acy i oni w nagrodê dostali sól, bazyliê, i inne przyprawy. Jako, ¿e ³ucznicy dzielnie strzelali oba obozy otrzyma³y bochny chleba, miêsiwo, bia³y ser, jab³ka, surowe jaja i cebulê. ¦niadanie w obozach zaczêto te¿ przygotowywaæ.


Poranna gimnastyka


Po ¶niadaniu wezwano oba obozy do rozruszania siê w konkurencjach plebejskich. Przeci±ganie liny pokaza³o jak za¿art± walkê bêd± oba obozy prowadziæ. Bezustanny remis przy zmianie stron, rozstrzygn±æ musia³ dopiero sêdzia, wskazuj±c jako zwyciêzców stronê krzy¿ack±, która na plac boju przysz³a jako pierwsza i o czasie. Zmagania obserwowa³a lo¿a dam nagradzaj±c oklaskami zwyciêzców i przegranych. Równie dramatycznie przebiega³ saracen, na któren to przegrany obóz Polski wyzwa³ uprzednio zwyciêzkich Polaków. Zajad³o¶æ walk d³ugo nie pozwala³a wy³oniæ zwyciêzcy. Jednak¿e i tym razem Krzy¿acy byli lepsi.

Turniej


Wszystkie zmagania pocz±wszy od plebejskich skrzêtnie odnotowywa³ Herold, a raczej Heroldzini Vega, która siedz±c na tronie ho³dy i koperty liczne przyjmowa³a. Zwyciêstwa na punkty przelicza³a, a punkty na borki (walutê turniejow± wybit± przez Woja Borka) zamienia³a. Za borki w straganie rycerstwo zakupy mog³o czyniæ i strawy pichciæ. Jako, ¿e stragan prowadzi³ znany z gadulstwa Cezary z rodu Sierzputowskich, przyby³y a¿ z komandorii szczecineckiej, a ceny jeno umownie oznaczono, tako¿ zakupy równe bojom na pó³toraki lub topory by³y! Obok straganu wytrawny awanturnik z grodu Koeslin ChomiC szulerniê otworzy³, gdzie spragnieni hazardu ciê¿ko zdobyte borki pomno¿yæ lub te¿ straciæ mogli. Gry w szachy, m³ynek, alquerque, ko¶ci wiele osób zajmowa³o, a krzyki i przekleñstwa z osady siê rozchodzi³y. Ciekawym widzieæ by³o g³odnego rycerza graj±cego w szachy o pajdê chleba ze smalcem. W osadzie inni jeszcze kramy otworzyli: Woj Bork strawê sprzedaj±c, bóg ognia Einar i Toke ku¼niê o¿ywili, a i Tomek z miodkami siê zasadzi³.
Jako¿ wspomnia³em, aby je¶æ trza zwyciê¿aæ by³o, tak wiêc coraz wiêcej rzucanych wyzwañ z obu obozów pada³o.

Wyzwania ³ucznicze


£ucznicy na dystansy ró¿ne i konkurencyje zaczêli wyzywaæ przeciwników, strzelaj±c w ich znak zawieszony na tarczy lub imiennie wskazuj±c. Pierwej jednak by sprawdziæ umiejêtno¶ci obozów, ksi±¿ecy ludzie wyzwanie rzucili. I tak z obozu krzy¿ackiego do tarczy stan±³ Maciej z Moraw naprzeciw Rafa³a, "Elfem" wszem i wobec znanemu. Polacy z kolei wystawili do boju Szczepana ze S³upska, który zmierzy³ siê z Leszkiem, który "Harisem" jest zwany. Pojedynek pierwszej pary zai¶cie wyrównany by³. Pierwsze dwie serie zakoñczy³y siê remisami. Dopiero ostatnia wynik pokaza³a wskazuj±c na Macieja z Moraw jako zwyciêzcê. Z kolei ze strony drugiej przy równie¿ wyrównanym pojedynku lepszy okaza³ siê ksi±¿êcy cz³owiek pokonuj±c stronnika polskiego - Szczepana. Dalej pojedynki lawinowo ruszy³y. Polacy jêli krzy¿aków wyzywaæ i tako¿ siê sta³o. Marian "Szwagier" z Borów wyzwa³ i pokona³ Jarka z Chojnic. Chor±¿y polski Chrystian na pojedynek Piotra z Chojnic wyzwa³ ulegaj±c mu niespodzianie. Po czym Piotr ze S³upska Alinê z Moraw na pojedynek wyzwa³, gdzie honorowo, jak na stan rycerski przysta³o, oddaj±c w jej rêce zwyciêstwo. Krzy¿acy z kolei widz±c, ¿e obóz polski wyzwania im posy³a, postanowi³ zebraæ siê w sile i wyzwanie dru¿ynowe Polakom rzuci³. Jêli po trzech z obozu wystawiaæ i jako dru¿yny na 40m i 50m siê potykali. I tym razem Krzy¿acy sw± si³ê ra¿enia pokazali pokonuj±c polskich stronników. W miêdzyczasie obóz polski zasili³ Lêbork wyzywaj±c krzy¿aków na pojedynki. Mayris wyzwa³ i pokona³ Marcina z Gdyni, a Hubert Piotra z Manteufflów pokona³. W odwecie Maciej z Moraw dwa wyzwania poczyni³ i pokona³ "Szwagra" z Borów oraz Mayrisa z Lêborka. Tako¿ ³ucznicze wyzwania siê skoñczy³y, a lepsi w nich okazali siê stronnicy krzy¿accy.

Wyzwania bojowe


Starli siê równie¿ walcz±cy, których tarcze na s³upach wbitych w ziemiê wisia³y. Wyzywaj±cy podchodzi³ z heroldem i mieczem w znak przeciwnika uderza³. Polacy tajn± broñ w obozie mieli. Wystawili do walki samego Mateusza z rodu Wnuk-Lipiñski powszechnie "Krzy¿akiem" zwanego. Nie wiedzieæ dlaczego w obozie polskim siê znalaz³. Dwukrotnie na pojedynek stronników krzy¿ackich wyzywa³. Pierwszy na jego li¶cie znalaz³ siê sam Feuda³ krzy¿acki Józef, Micha³em von Manteufflem zwanym. Józef znaj±c warto¶æ i umiejêtno¶ci walki z tarcz± Krzy¿aka, taktycznie jako broñ obra³ miecz pó³torarêczny sam biegle nim w³adaj±c. Walka piêkna i zaciêta by³a, jednak¿e tajna broñ polaków wysz³a zwyciêsko z tej potyczki. Ale to nie koniec. "Krzy¿ak" si³± rozpêdu wrêcz, do herolda siê zg³osi³ na pojedynek wyzywaj±c syna Feuda³a krzy¿ackiego - Radka z rodu Majchrzaków. Czyn ten to odwa¿ny by³, gdy¿ Radek wprawny w boju na pó³toraki wielokrotnie kunszt swój pokaza³ i si³ê z jak± ciosy zadawa³. Nawet z racji swej postury "Mi¶derc±" okrzykniêty zosta³. Jednak "Krzy¿aka" to nie zrazi³o, a Radek miecz pó³torarêczny do rêki swej chwyci³ i do pojedynku stanêli. Dawno ¶wiat tak walki wyrównanej nie widzia³. W przewidzianym czasie pojedynku, wyniku walki jednoznacznie okre¶liæ nie mo¿na by³o, tote¿ sêdziowie dogrywkê og³osiæ musieli. Po d³ugich, ciê¿kich znojach z trudem wynik og³oszono. "Krzy¿ak" najlepszy w¶ród Polaków, jakkolwiek dziwnie to nie brzmi, pokona³ potomka Manteufflów - Radka "Mi¶dercê". "Krzy¿ak" dalej jednak do walki rwa³ siê i kolejnych do boju chcia³ wyzywaæ, jednak¿e drogê zast±pi³ mu Szymon ze S³upska pragn±æ na pojedynek wyzwaæ kolejnego z Manteufflów tym razem Mateusza "Achim" zwanego z grodu Belgarden. Ten wyzwanie przyj±³, a jako broñ miecz i tarczê obra³. I starli siê rycerze, a wióry lecia³y, panie ochy i achy wznosi³y, a nad polem unosi³ siê zapach obiadu..., no bo pora wieczerzy nadchodzi³a. Wyzwanie to wygra³ Szymon i tym samym Polacy pokazali Krzy¿akom jak powinno siê walczyæ. Nie do¶æ, ¿e wszystkich pokonali, to jeszcze sprawili i¿ ponownie do boju stan±æ nie dane im by³o. Na stra¿ach ³uczników krzy¿ackich wystawiono...

Pozosta³e wyzwania

Odby³ siê równie¿ pojedynek artyleryjski oraz taneczny.
Krzy¿acy uznaj±c, ¿e cisza jaka¶ w Borkowie zaleg³a, postanowili koncert wszystkim sprawiæ. Wzywali oni obóz polski na pojedynek artyleryjski. Strzelanie na czas z hakownic echem a¿ w lesie siê rozchodzi³o. Krzy¿acy pojedynek ten wygrali. a stronnicy polscy postanowili wyzwaæ obóz przeciwny w sposób bardziej humanitarny i zwiewny. Pojedynek na tañce. W rytm ballady rycerskiej oba obozy w szranki stanê³y. Herold wprawnym okiem ocenia³ tañcz±cych maj±c baczenie, czy strój do tañca stosowny, w tym g³owy nakrycia, czy pary tañcz±ce mi³osnym wzrokiem siê w siebie wpatruj± i powagê utrzymuj± i oczywi¶cie czy kroki pomylone nie zosta³y i czy taniec ³adny i sk³adny. Gawied¼ ogl±daj±ca pojedynek gromkimi brawami tañcz±cych nagradza³a. Pojedynek ten wygra³ obóz polski urzekaj±c wszystkich piêknym tañcem hipnotyzuj±cym ogl±daj±cych.


Seriê walk i wyzwañ przerwano w porze obiadowej. Ka¿dy z obozów pichci³ strawê wg przepisów dostarczonych przez Vegê. A jak zwyciê¿ali, tak gotowali. Có¿, niektórzy g³odowali...
Widziano równie¿ ¶w. Jerzego, który smoka ubija³.


Po obiedzie jako ¿e wyzwania jeszcze pada³y, a szulernia na pe³nych obrotach pracowa³a, przygotowano turniej ³uczniczy w lesie. W miêdzyczasie rozegrano jeszcze kilka pojedynków i zabaw plebejskich.

Ksi±¿êcy zaprosili obozy do wykazania siê któ¿ silniejszy i celniejszy w rzucie oszczepem siê oka¿e. Do boju stanê³y dru¿yny trzyosobowe, gdzie dwóch mê¿czyzn i jedna niewiasta stawa³a. Dziewki z bli¿szej odleg³o¶ci rzuty swe oddawa³y. Oszczepy lata³y i mimo mê¿nego boga ognia Einara, polski obóz z krzy¿owymi sobie rady nie da³. Nastêpnie na równowa¿niê obozy zaproszono. Ka¿dy trzech walcz±cych wystawi³ i broñ do rêki ka¿dy dosta³. Broni± ow± wór pe³en s³omy by³ i na równowa¿ni potyczki siê odby³y. Pierwej mê¿czy¼ni si³± sw± siê wykazali lej±c wroga worami. Bój ten Krzy¿acy wygrali. Ale to nie koniec zmagañ na równowa¿ni. Dziewki zwiewne i powabne zazdroszcz±c mê¿om swym zabawy, wory chwyci³y i ok³adaæ mocno siê jê³y. I one to w³a¶nie honor obozu polskiego obroni³y pokazuj±c swym mê¿om jak siê wygrywa s³omiane boje.


Gdy zmêczeni zmaganiami turniejowymi obozy odpoczywaæ jê³y, umys³y postanowiono rozruszaæ i do gier hazardowych przyst±piæ zaczêto. Wielki pojedynek siê rozpocz±³. Po cztery osoby z ka¿dego obozu wystawiono by w czterech ró¿nych grach siê wykazali. W ruch ko¶ci posz³y w dwóch odmianach, a tak¿e gra wodzów - szachy i nieznana gra zza morza przywieziona ³±cz±ca ko¶æmi rzuty jak i planszê jakow± z pionami ró¿nymi. Walki toczy³y siê w i¶cie karczemnym klimacie. Szpetnym jêzykiem i s³owami dziwnymi okraszaj±c odg³osy rzucanych ko¶ci. A gawied¼ wielki ubaw mia³a. Z potyczki tej zwyciêsko wyszli Krzy¿acy. A podobno hazardu Krzy¿akom uprawiaæ zakazano, a tu taka niespodzianka.


Wyprawa do lasu

Cierpliwo¶æ ³uczników oczekuj±cych na wymarsz nagrodzona zosta³a ok. 17.00.
Oddzia³y ³ucznicze wspólnie do lasu wyruszy³y na wielkie polowanie przez ksiêcia Bogus³awa urz±dzone. Tam dziwne i niebezpieczne stworzenia napotkano. Pierwszego w lesie dostrze¿ono scitalisa:
Najlepszy w polowaniu na bestiê okaza³ siê Szymon ze S³upska. Uporawszy siê ze stworem ³ucznicy wyruszyli dalej. Daleko jednak nie uszli gdy¿ dotarli do kurhanów, których strzeg³ upiór rycerza. W¶ród grobów i mogi³ straszy³ przyby³ych ³uczników. Wnet ³uki ruszy³y i z ukrycia w¶ród drzew poczêto szyæ do niego. A najlepszy okaza³ siê Piotr z Chojnic. Gdy postaæ upiora rozwia³a siê oddzia³y dotar³y na polanê, gdzie na jej skraju zasadzi³ siê leocrota.
Stwór owy za krzakami siê ukry³ i ze skraju lasu szyæ do niego poczêto. Najmniej krzaki przeszkadza³y Piotrowi z Manteufflów i to on najlepszy siê okaza³. Niewiele dalej anphivenê zauwa¿ono, która w¶ród krzaków siê ukry³a.
Zza sterty drzewa, pomiêdzy ga³êziami strzelaæ i kln±c poczêto gdy strza³y w locie kierunek swój zmienia³y. Ciê¿kie to warunki by³y, a najmniej przeszkadza³y Marcinowi z Gdyni, który g³owê stwora, lub dwie nawet, nad kominkiem sobie zawiesi. Gdy ju¿ my¶lano, ¿e stworów to koniec jest, na polanie wyl±dowa³ gryf wszechpotê¿ny. W majestacie swym po polach siê przechadza³, a tymczasem ³ucznicy na ga³±¼ wysok± wle¼æ musieli, co by z wysoko¶ci stwora ustrzeliæ. Chwiej±c siê i ko³ysz±c najlepszego spo¶ród siebie nie mogli wykazaæ i stworem na trzech siê podzielili. A s± to: Mayris z Lêborka, Piotr ze S³upska oraz Maciej z Moraw. Gdy ju¿ ponownie ku lasowi zmierzano, ku zaskoczeniu wszystkich, w dzieñ bia³y nietoperza na drzewie przyuwa¿ono.
Stwór ten ma³y i brzydki by³ tote¿ ustrzeliæ go postanowiono zgodnie. Najlepszy okaza³ siê Maciej z Moraw "pogromca nietoperzy". Po ustrzeleniu stwora kroki swe ³ucznicy do osady skierowali, gdy nagle drogê zast±pi³ im yale, stwór ma³o znany. Niektórzy g³osili, ¿e z uniwersytetu jakiego¶, ale zag³uszy³ go ponury ¶piew strza³.
Tu kunsztem swym wykazali siê Piotr ze S³upska i Marcin z Gdyni. Oni to stwora ubili, a zadanie to trudne nad wyraz siê okaza³o. Stwór mimo swej wielko¶ci celem trudnym by³. Widocznie blisko¶æ drzew ³ucznikom nie pozwala³ dystansu s³usznie oceniæ i wiele strza³ przed stworem l±dowa³o. Uczonego stwora pozostawiono oprawcom i ruszono dalej. I tu nad jeziorem czy rzeczk± niewielk± zasadzi³ siê stwór z rogiem na czole. Tutejsi stwora monocerosem nazywali.
Stwór ten nad jarem siê usadowi³ i nad przestrzeni± szyæ do niego poczêto, nie pozwalaj±c dobrze odleg³o¶ci wymierzyæ. Najlepszy w tym miejscu okaza³ siê Szymon ze S³upska. Gdy ju¿ wszystkie stwory ubite zosta³y, do osady powrócono do niewiast, które z utêsknieniem czeka³y. A w miêdzyczasie ksi±¿êcy ludzie ³upy podliczyli i werdykt og³osili. Najlepszym oddzia³em okaza³ siê obóz polski minimalnie wrêcz góruj±c nad krzy¿ackimi stronnikami. Tak oto wielkie polowanie siê zakoñczy³o.

Dalej to ju¿ biesiada, hulanka i swawola. Wrêczono nagrody. Wielki puchar na rêce Pana Feudalnego obozu krzy¿ackiego ? Józefa zosta³ z³o¿ony, a ka¿den z obozu 14 karatowe jajo ze z³ota otrzyma³. Najdzielniejsi z obozów zostali przez swych Panów wyró¿nieni p³atami cielêcej skóry, a feuda³owie za swój trud nagrodzeni zostali, specjalnie przygotowanym na t± okazjê miodem herbacianym Radka z KKR. Na koniec Ksi±¿ê Bogus³aw VIII ustami Gandalfa pozdrowienia i wyrazy aprobaty raczy³ przes³aæ. I pogalopowa³ dalej...


Oczywi¶cie tradycyjnie ju¿ odby³ siê turniej ³uczniczy przy pochodniach zwany ?Nocnym Pijackim?. W szranki o w³asnych si³ach stanêli uwidocznieni na zdjêciu:

Maciej Morawiec, Szymon Pytel, Marcin Niebrzydowski, Chrystian Cysewski, Patryk Pokorski, Gandalf, Haris. Sêdziowa³ dzielnie Iwantus. Na zdjêciu jest te¿ nasz ChomiC, ale nie pamiêtamy sk±d tam siê wzi±³. Aby sêdzia w±tpliwo¶ci co do przygotowania zawodników staj±cych w szranki nie mia³, ka¿den po pó³ kwarty piwa osuszy³.
Sensacj± tegorocznego Nocnego Pijackiego by³y ?rydwany ognia?, ale co to by³o, niech pozostanie s³odk± tajemnic± tych co dotrwali do koñca.
Zwyciêzc± turnieju zosta³ Gandalf przed Chrystianem i Harisem. Jednak moralnym zwyciêzc± turnieju zosta³ Maciej Morawiec, który ?zszed³? miêdzy kolejnymi strzelaniami.

Ranek
Mimo gor±cych walk nocnych okaza³o siê, ¿e wola walki nie zmala³a. ¦wie¿a krew ze S³upska w blachy siê odzia³a, a i walcz±cy z KKR pola dotrzymali. Trening zbrojnych na polach Borkowskich ³omotem blach i ¶wistem pacyn dominowaæ zacz±³. A i ³ucznicy do zmagañ przyst±pili i strzelania ze szczytu bramy siê rozpoczê³y. Tako¿ odby³a siê jeszcze majowa KKR'ka. Walka bardzo wyrównana by³a, a w pierwszej trójce znale¼li siê ksi±¿êcy w kolejno¶ci Haris, Elf, Gandalf, ka¿dy z ró¿nic± jednego punktu do kolejnego. Za ten wynik bardzo naszych Go¶ci przepraszamy. Szczegó³owe wyniki prezentowane s± na naszej stronie.

I po¿egnañ czas nasta³... a ¿e ju¿ nied³ugo bêdziemy siê na innych polach bitew spotykaæ, tako¿ ³ez za du¿o toczyæ nie trzeba by³o.

Po wyje¼dzie jeno Jar Jar zosta³, który mocno os³abiony na kupie swego rycerskiego rynsztunku zaleg³... razem z u¶miechniêtym wiecznie £atkiem... a legendy ró¿ne po wsi chodz±...

My ze swej strony chcieliby¶my wszystkim go¶ciom podziêkowaæ za tak liczne przybycie i mi³e nas zaskoczenie. Mamy nadziejê, ¿e przyjêta przez nas konwencja turnieju przypad³a Wam do gustu. Liczymy na Wasze uwagi, aby¶my wiedzieli co nale¿y jeszcze poprawiæ i udoskonaliæ.

Z rycerskim pozdrowieniem

Koszaliñska Kompania Rycerska


PS
Z uwagi na ni¿ system na którym postawiona jest freha ogranicza liczbê zdjêæ, relacja nie jest w pe³ni widoczna. Zapraszamy po pe³n± wersjê na nasz± stronê:
http://kkr.nsc.pl/forum/viewtopic.php?f=14...;p=19330#p19330
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.