Ehhh, to by³a wyprawa...
Tu jeszcze relacja:
http://www.pulk3piechoty.pl/index.php?pulk...kuly&art=11I kilka zdjêæ:
http://www.pulk3piechoty.pl/index.php?pulk...a&id_gal=34Moim zdaniem w tym konkretnym przypadku najwiêkszym wyzwaniem okaza³ siê dystans i... asfalt. Niestety, warunki terenowe nie pozwoli³y w koñcowym etapie marszu na ominiêcie d³ugiego odcinka asfaltu, który ewidentnie doprowadzi³ do kryzysu i nag³ego z³amania formy du¿ej czê¶ci uczestników (doszli jednakowo¿ wszyscy!!!).
Wbrew spodziewaniom temperatura nie mia³a wielkiego znaczenia - marsz szybko rozgrza³. Problemem by³y postoje - po 10-15 minutach zimno zaczyna³o telepaæ wojskiem i niepraktyczne okaza³y sie d³u¿sze przystanki. Zamiast planowanych pó³godzinnych (wg. instrukcji gen. Scharnchorsta), stosowano na pó¼niejszych etapach czêstrze, za to maks. 15 minutowe postoje.
Po ka¿dym takim przemarszu wyciagam nowe wnioski... i nabieram coraz wiekszej ochoty na podobne eskapady :D
pzdr.
O.v.K.