Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Wyprawowe tekstylia
> Prywatne Inicjatywy > Wyprawy
Vislav
CYTAT(Wszeb±d @ 23:09 15.02.2009) *
[...]Kocowy filc z we³nianym paskiem na jedzenie (gotowany wêdzony boczek i chleb?) minimalnie wilgotna . Druga ( cieñkie 4 sznury i parê rzemieni, raki) z mhmm dwoiny. przemok³a na wylot. Przy pasie kaletka (drobiazgi komórka itp) mieszek skórzany (przybory do szycia) i nó¿ w pochewce z okuciem (okucie lepiej "trzyma"nó¿).
Podsumowuj±c.
W terenie byli¶my ponad piêæ godzin.
Zbieram na ko¿uch. Wydaje mi siê ,¿e to lepsze rozwi±zanie ni¿ przewiewaj±ca we³na.
Wsiadanie to najtrudniejsza (patrz wnioski Ros-amar) czynno¶æ - przy wsiadaniu zerwa³em rzemieñ od pochewki (nó¿)
Buty wiêksze - choæ nie wiem jak siê bêd± trzymaæ na stopach ? (s³oma, siano, mech do ¶rodka, jechali¶my do¶æ krótko wiêc stopy mi nie zmarz³y ) i przy niedu¿ym spadku temperatury- co by by³o na d³u¿szym odcinku ? Rozwi±zanie stosowane na "pó³nocnych" jazdach ? No i impregnacja wci±¿ niewystarczaj±ca.
Jeszcze raz dziêkuje Sa-ren za udostêpnienie koni - oby Twoje owce zdrowe by³y tongue.gif !!!


Witam

Przyjemnie przeczytaæ, ¿e w kolejnym regionie co¶ drgnê³o - szczególnie, ¿e na koñskim grzbiecie. Fajn± pogodê trafili¶cie - najbardziej na ostatniej wyprawie to nam ¶niegu brakowa³o.
Ko¿uchów nie u¿ywamy. Nigdy nie da siê przewidzieæ, czy nie bêdzie silnych deszczów. Porównanie dwóch toreb z filcu i dwoiny powinno daæ do my¶lenia.
Taki kompletnie przemoczony kozuch mo¿e byæ niez³± kotwic±.

Jak to robimy na Pó³nocy - generalnie we³ny i filce. Ja sam stosujê zasadê "minimum komfortu cieplnego" aby daæ szansê organizmowi przystosowania siê do trudnych warunków. Momentami trochê ch³odno, jednak generalnie to dzia³a.

Zacytujê fragment dyskusji z innego forum - Sztuka przetrwania

CYTAT
> [author]Krzysztof J. Kwiatkowski:
> [...]
> Zaj±³em siê sk³adaniem namiotu, znoszeniem ró¿nych drobiazgów do samochodu (sta³ w odleg³o¶ci od mego namiotu ok. > 100 metrów). W czasie tego dreptania zmarz³y mi w ci±gu pó³ godziny palce r±k i stóp. I to bardzo. Okaza³o siê, kiedy zdejmowa³em polarowe rêkawiczki, ¿e utraci³em w palcach czucie. Kiedy siê one ogrza³y (siedzia³em w samochodzie i w³±czy³em grzanie), pojawi³ siê w nich ból. To samo czu³ mój asystent, Marcin (bywa te¿ tutaj). Mo¿na to odczytywaæ i rozumieæ, ¿e byli¶my obaj bliscy odmro¿enia. Temperatura by³a nieznacznie ujemna, ale by³o bardzo wilgotno. Odmro¿eniu sprzyja³o to, ¿e nasze cia³a by³y poddane jednak niskim temperaturom przez parê godzin bez ruchu, chocia¿ namioty jednak nas chroni³y. Spali¶my w ubraniu w letnich ¶piworach, na zwyk³ych karimatach, namioty za¶ sta³y na pod¶ció³ce ze ¶wierkowych ga³êzi. Obaj nie byli¶my specjalnie wyspani - budzili¶my siê czêsto), za¶ poprzednie dwa dni nie obfitowa³y w szczególnie bogate po¿ywienie.


> [author]Dariusz Lermer:
> [...] ,,Surwiwal " w zimie w górach mo¿emy zawêziæ do ... próby wydostania siê jak najszybciej.Wielokrotnie powrót do bazy z jaskini ( 3-5 h marszu z plecakiem )- wygl±da³ tak ¿e do bazy dochodzi³y ,, wraki " ludzi. Mokrzy , wych³odzeni i zmarzniêci na ko¶æ.[...]

Witam

Zastanawiam siê nad efektywno¶ci± termiczn± wspó³cze¶nie u¿ywanych ubiorów. W obu sytuacjach mamy do czynienia z osobami przygotowanymi do potencjalnie trudnych warunków atmosferycznych i obozowania na zewn±trz.

W trakcie
naszej wyprawy - noc 6/7.02 spêdzili¶my na skraju lasu pod go³ym niebem. Obozowisko za³o¿yli¶my ok. godz.19oo maj±c za sob± 7 godzin w siodle non stop. Po oporz±dzeniu koni, zebranie zapasu drewna i rozpalenie mini-ogniska.
Nie budowali¶my ¿adnych wiat, daszków, sza³asów. Jako legowisko we³niany dywanik/derka i kawa³ek filcu bezpo¶rednio na trawie - bez dodatkowych ga³êzi, trawy itp. Do przykrycia we³niany kocyk i kawa³ek we³nianej tkaniny.

Na kolacjê ¿adnej "bomby energetycznej" - kilka ³yków herbaty, woda z buk³aka, parê kawa³ków posolonego surowego ³ososia i trochê bia³ego sera. Wcze¶niej w trasie poza ¶niadaniem nie spo¿ywali¶my ¿adnych posi³ków. Do pó³nocy utrzymywali¶my ognisko, ca³y czas silne zamglenie i czyste niebo z ksiê¿ycem - sta³y spadek temperatury, przy gruncie oko³o zera. Pó¼niej ognisko zgas³o, nikomu nie chcia³o siê podk³adaæ drewna. Oko³o 01oo przysz³y chmury i 30' do¶æ silnego deszczu. Nastêpnie do rana bardzo silne zamglenie. Wilgotno¶æ powietrza bardzo du¿a - na szczê¶cie brak wiatru.
Sen by³ przerywany kilkakrotnymi spacerami do koni - przestawienie w nowe miejsce, poprawienie uwi±zów itp. Przy okazji kompletnie przemoczy³em filcowe butki/paputki i przy chodzeniu "chlupota³a" w nich woda.
Mimo ca³ej sytuacji nie czu³em dyskomfortu cieplnego. Pobudka oko³o 08oo jak zrobi³o siê jasno.

Kolejny dzieñ 5 godzin w siodle do nastêpnego postoju. ¦cie¿ki pokryte lodem, ³±ki i pola - grunt ca³kowicie i g³êboko zamarzniêty, do tego ca³y czas mg³y i wilgoæ, czasami lodowaty wiatr. Mimo sta³ego siedzenia w siodle, jedynie stopy trochê marz³y - buty i skarpety kompletnie przemoczone od nocy (nie
mia³em nic na zamianê).

Tutaj dochodzê do stroju - wykonany zosta³ w³asnorêcznie wy³±cznie z we³nianych tkanin, filców i woj³oku. ¯adnych futerkowych lub puchowych dodatków.

  • - 2 pary we³nianych skarpet i butki/paputki z filcu # 3mm, podeszwa filcowa # 8mm
  • - cienkie we³niane spodnie, gatki z cienkiego filcu, od kostek do kolan dodatkowo owijacz z cieniej we³nianej tkaniny
  • - tunika do po³owy uda, z d³ugimi rêkawami z cienkiej we³nianej tkaniny na go³e cia³o
  • - kaftan/kamizelka bez rêkawów z twardego woj³oku # 10 mm
  • - na noc dodatkowo tunika z grubszej we³nianej tkaniny z rêkawami do ³okcia
  • - kurtka p.deszczowa z filcu # 2mm
  • - rêkawiczki bez palców z grubszej we³nianej tkaniny bez dodatkowego ocieplenia, stale na rêkach 24/24
  • - czapka pilotka z sfilcowanej tkaniny z koziej sier¶ci i we³nian± podszewk±
  • - szaliczek z kawa³ka tkaniny z koziej sier¶ci

i to wszystko.
Strój zapewnia wystarczaj±cy komfort cieplny w najró¿niejszych warunkach atmosferycznych, czê¶ciowe przemoczenie nie zmienia sytuacji.

Zacz±³em siê zastanawiaæ czy te wszystkie polary, goretex'y i inne wynalazki s± tak skuteczne, jak reklamuj± i zalecaj± producenci.

pozdrowienia Vislav
Wszeb±d
Nie do koñca bym siê zgodzi³ ze wszystkimi Twoimi wnioskami Vislawie.
"Taki kompletnie przemoczony kozuch mo¿e byæ niez³± kotwic±."
Czy ko¿uch czy tez filc przy d³ugotrwa³ym deszczy i tak przemokn±, a mokra nasi±kniêta we³na kotwic± te¿ staæ siê mo¿e smile.gif . Chodzi³o mi o to, ze w tych warunkach w jakich odbyli¶my przeja¿d¿kê ko¿uch góruje nad sam± we³na z dwóch powodów. Nieprzewiewno¶æ i co za tym idzie wiêkszy komfort, zmniejszenie ilo¶ci nak³adanych warstw odzie¿y oraz zak³adam mniejsze osiadanie-przylepianie siê ¶niegu do odzie¿y (nat³uszczona skóra powodowa³yby odpadanie ¶niegu który wprost lepi³ siê do sfilcowanej we³ny).

"i to wszystko.
Strój zapewnia wystarczaj±cy komfort cieplny w najró¿niejszych warunkach atmosferycznych, czê¶ciowe przemoczenie nie zmienia sytuacji."...
Sam kiedy¶ zrezygnowa³e¶ z wyprawy podczas d³ugotrwa³ego marzn±cego deszczu ! smile.gif
Buty - zastanawiam siê czêsto nad 'Waszymi" i "Naszymi" rozwi±zaniami. Eskimosi ¿uli i miêdlili buty no i mieli zapasowe. tu widzê na razie zapas suchych owijek,skarpet itp. które mo¿na dosuszaæ pod kapot± nawet podczas jazdy...czy jednak sposób garbowania moze jednak w wiêkszym stopniu uodporniæ skórê na przemakanie...byæ mo¿e...skóra na podeszwy by³a poddawana d³u¿szemu procesowi garbowania, sposób odw³asiania "na pocenie"...
Torby-sakwy
"Kocowy filc z we³nianym paskiem na jedzenie (gotowany wêdzony boczek i chleb?) minimalnie wilgotna . Druga ( cieñkie 4 sznury i parê rzemieni, raki) z mhmm dwoiny. przemok³a na wylot."
Na za¶ sakwy ze skóry, podobne jakie mia³em przytroczone z ty³u siod³a. wytrzyma³y bardzo dobrze lekko wilgn±c (lepiej zaimpregnowaæ np. woskiem - mog± byæ sztywniejsze w ich przypadku nie przeszkadza w u¿ytkowaniu jak np. wierzchy butów). Tu pytanie ...co mamy zamiar wie¶æ ? Na wystawie "tybetañskiej" Muz. Archeologicznym w Krakowie mia³em mo¿liwo¶æ "pomacania" worków jucznych. Zrobione by³y z bardzo mocno splecionych-wytkanych w³ókien-w³osia. Czyli wytrzyma³o¶æ nad wodoszczelno¶ci± co w tamtym klimacie jest zrozumia³e. Dla nas "tutejszych", skórzane juki-sakwy-torby-itp. mog± byæ równie dobr± alternatyw±.
Dywagowanie jak nasi przodkowie wêdrowali (system postojów stan i bezpieczeñstwo dróg. mo¿liwo¶ci wyboru tras i pór roku, cele i powody itd. itp.) pozostawiam na INNE TEMATY


HOWGH

Fiolnir
Je¶li chodzi o garbowanie skóry niew±tpliwie rzecz nie jest bez znaczenia. W za³±czniku fajna ilustracja problemu wykonana podczas ostatniej wyprawy pod Skierniewicami. Przed namokniêciem oba rodzaje skóry "na oko" niczym siê nie ró¿ni³y.
Vislav
Witam

Ka¿dy z nas musi do¶wiadczyæ ró¿nych warunków aby dopracowaæ ze swojego punktu widzenia optymalny strój.

Warunki w jakich kiedy¶ przerwa³em wyprawê, w chwili obecnej nie mia³yby wiêkszego znaczenia. W ci±gu ostatnich piêciu lat testowa³em zarówno najró¿niejsze tekstylia jak i odporno¶æ organizmu na zmienne warunki atmosferyczne. Wiem trochê wiêcej i jest mi ³atwiej.
Ko¿uszek i podeszwy z owczej skóry sprawdza³em równie¿. Te drugie dobrze nat³uszczone, po przemokniêciu i przyspieszonym suszeniu stwardnia³y i po³ama³y siê.

pozdrowienia Vislav

p.s. Wszeb±d - nie musisz siê zgadzaæ z moimi wnioskami - wa¿ne, ¿e mój organizm siê zgadza (Rosamar i Jeszko s± ¶wiadkami smile.gif )
Wszeb±d
Hu huhu
"p.s. Wszeb±d - nie musisz siê zgadzaæ z moimi wnioskami - wa¿ne, ¿e mój organizm siê zgadza (Rosamar i Jeszko s± ¶wiadkami smile.gif )"
wierze , wierzê smile.gif . Ja szukam rozwi±zañ wygodnych dla moich ko¶ci. Nie mam ochoty spaæ w prze¶cierad³ach na ¶niegu jak go¶cie z Czech z linku M¶cidroga crazy.gif, i s³uchac chlupotania wody w butach tongue.gif . Nie uciekam przed pogoni± i nie jestem zwiadowc±. Ot wêdruje po swech ziemiach, staraj±c siê w miarê wygodnie, komfortowo i historycznie dowie¼æ w³asna skórê z miejsca na miejsce - "Dywagowanie jak nasi przodkowie wêdrowali (system postojów stan i bezpieczeñstwo dróg. mo¿liwo¶ci wyboru tras i pór roku, cele i powody itd. itp.) pozostawiam na INNE TEMATY".
Co wymy¶li szlachetna Sa-ren na kwiecieñ to insza sprawa...je¶li weñdziesz miedzy wrony.... tongue.gif. Tak jak wspomnia³em niekoniecznie wybieram opcje ekstremalne...my¶lê, ¿e dawniej ludzie przemierzaj±cy dawne dostêpne drogi wybierali wygodniejsze rozwi±zania - je¶li nie musieli gorszych hehehe.gif . Tu mo¿na znów dyskutowaæ co chcieli i musieli, a co nie chcieli gdyby nie chcieli itp.... hu hu hu. To co próbujesz robiæ zaliczy³bym do mhmm.....zwiadu konnego ze zwiêkszonym fura¿em. Bawmy siê dalej i niech nam nie umyka kontekst historyczny icon_wink.gif . Ja uczê siê od Ciebie i Waszej za³ogi a jak ju¿ gnaty Ci siê odezwa to i Ty wskoczysz na noc pod go¶cinn± strzechê, nie pozostaj±c na noc na pastwê wilków koni i swej cnej rzyci.
"Ka¿dy z nas musi do¶wiadczyæ ró¿nych warunków aby dopracowaæ ze swojego punktu widzenia optymalny strój. '

Oby Twoje stada wiecznie mnogie by³y !


HOWGH
Vislav
Witam

W tym zacnym towarzystwie: moje gnaty nie do najm³odszych, ale raczej do najstarszych nale¿± - czasami ponad dwukrotnie od wielu uczestników

W tym temacie i kilku pokrewnych poruszamy siê w aspektach kultury materialnej zwi±zanej z koczowniczym trybem ¿ycia. Trudne warunki atmosferyczne, terenowe, noclegi pod chmurk± - w tym rozumieniu do ekstremalnych nie nale¿±, jak i wielodniowe podró¿e w oddaleniu od skupisk ludzkich.
Konie na których mia³em okazjê je¼dziæ, przez ca³y rok - dzieñ i noc przebywaj± w mniejszych lub wiêkszych stadach na pastwiskach. Poza przebywaniem w nocy na uwi±zie nic nowego ich nie spotka³o.

Niezale¿nie - odtwarzanie militarnych aspektów ¿ycia w przesz³o¶ci nale¿y do najbardziej popularnych zajêæ w¶ród rekonstruktorskiej braci. Dziwnym trafem poza turniejami, pojedynkami nie przek³ada to siê na codzienne aspekty ¿ycia. Na wojnie jak to na wojnie - nocleg pod chmurk± raczej do wyj±tków nie nale¿a³.

Poza tym cz³owiek wzorem nied¼wiedzia w barci, lub borsuka w norze - w sen zimowy nie zapada. Oznacza to. ¿e równie¿ w codziennym ¿yciu przemoczone ubranie lub nogi do zupe³nych wyj±tków nie nale¿a³y.

pozdrowienia Vislav
M¶cidróg
CYTAT
Zbieram na ko¿uch. Wydaje mi siê ,¿e to lepsze rozwi±zanie ni¿ przewiewaj±ca we³na.


Hacabaje, Hacabajki, Kacabaje—s± to kaftany d³ugie, watowane — i dla wiêkszego ciep³a podszyte barchanem.


Kaftany watowane z sukna ciemno-granatowego, czarnego lub jak w parafji Kocierzów, z we³ny w kratkê. Kaftany te zapinaj± na haftki, klapki, guziki; zupe³na tu jest dowolno¶æ, chocia¿ zdaje siê, ¿e ka¿dy taki kaftan, inaczej zapinany i z innego materja³u, w ró¿nych miejscowo¶ciach Ksiêstwa ma ró¿ne nazwy.


Ko¿uchy, podczas jarmarku na ¦w. Mateusz w £owiczu, ksiê¿acy kupuj± dla siebie, ale poniewa¿ wie¶niak, udaj±c siê w podró¿, po¿ycza nieraz od swej kobiety fartucha, a¿eby zabezpieczyæ siê od zawieruchy lub flagi, kobiety za to podczas dni zimowych dodzieraj± ko¿uchów mê¿owskich. Ko¿uchy te s± lu¼ne, z futer kozich lub owczych.

To³ubki, szuby z ciemno granatowego sukna, d³ugie po kostki, w tyle fa³dowane, podbite bia³ym barankiem, z wywiniêtym ko³nierzem i z futrem oko³o d³oni i u spodu szuby. Obszyte s± na plecach, w pasie, oko³o kieszeni z boku, sznurkami czerwonemi, a zapinane na haftki lub klapki. Bogatsze Ksiê¿anki maj± to³uby podbite lisami, gdy ubo¿sze, z gminy B±kowskiej, nosz± szuby z sukna niebieskiego, u których klapki—wy³ogi—na piersiach i rêkawy odwrócone przy d³oni, tak zwane ³apki, maj± podszewkê czerwon±. Otolanki nosz± to³uby dubeltowe, to jest zamiast sukna k³ad± we³nê na we³nê, a w miejsce futra daj± watê. Cena takiego to³ubka na dziewczynê dwunastoletni±—rubli 12.

http://www.ksiestwolowickie.za.pl/ubior.htm

http://www.ksiestwolowickie.za.pl/index.htm

To tak dla na¶wietlenia sprawy ko¿ucha.

CYTAT
my¶lê, ¿e dawniej ludzie przemierzaj±cy dawne dostêpne drogi wybierali wygodniejsze rozwi±zania - je¶li nie musieli gorszych . Tu mo¿na znów dyskutowaæ co chcieli i musieli, a co nie chcieli gdyby nie chcieli itp.... hu hu hu.

Próbowa³em t³umaczyc to w tym
http://www.freha.pl/index.php?showtopic=18507
temacie.Nie wiem z jakim skutkiem.
pozdrawiam
M

ps.oczywi¶cie te ko¿uchy to inny czas i miejsce.
Wszeb±d
Witojcie
Vislaw-"W tym temacie i kilku pokrewnych poruszamy siê w aspektach kultury materialnej zwi±zanej z koczowniczym trybem ¿ycia. Trudne warunki atmosferyczne, terenowe, noclegi pod chmurk± - w tym rozumieniu do ekstremalnych nie nale¿±, jak i wielodniowe podró¿e w oddaleniu od skupisk ludzkich.'
Pewnie siê nie zrozumieli¶my, nie jestem koczownikiem, jestem s³owiañskim rzemie¶lnikiem ( icon_wink.gif amatorem). Podró¿ujê z koczownikami co mo¿e siê wydaæ niektórym z nich nieco dziwnym, co siê taki przyflancowa³.... a jednak ass.gif . je¶li muszê to wytrzymuje, ale je¶li mogê KORZYSTAJ¡C z historycznych rozwi±zañ stworzyæ minimum komfortu z którego my¶lê i dzi¶ i kiedy¶ ludzie korzystali to i ja skorzystam. tkwiê po¶rodku- miêdzy tym co g³osi Tomic a M¶cidróg.. Eksperymenty sobie odpuszczam ....kiedy¶ ju¿ swoje prze¿y³em. Nie bêdê taki jak ówcze¶ni...inny czasokres itp. Wiele do¶wiadczeñ jak sam Vislawie kiedy¶ nadmieni³e¶, dotycz± ludów bytuj±cych wspó³cze¶nie w warunkach zbli¿onych. Etnografia dawno to opisa³a. Chce siê poczuæ.....to wszystko. A czy to bêdzie tak jak wtedy...któ¿ to wie chyba diabe³ sam nie dojdzie..
Vislav - "Konie na których mia³em okazjê je¼dziæ, przez ca³y rok - dzieñ i noc przebywaj± w mniejszych lub wiêkszych stadach na pastwiskach. Poza przebywaniem w nocy na uwi±zie nic nowego ich nie spotka³o. " dunno.gif
Nie rozumiem ...je¶li o to chodzi jestem zwolennikiem wypasu tabunowego smile.gif
Vislaw - "Niezale¿nie - odtwarzanie militarnych aspektów ¿ycia w przesz³o¶ci nale¿y do najbardziej popularnych zajêæ w¶ród rekonstruktorskiej braci. Dziwnym trafem poza turniejami, pojedynkami nie przek³ada to siê na codzienne aspekty ¿ycia. Na wojnie jak to na wojnie - nocleg pod chmurk± raczej do wyj±tków nie nale¿a³."
patrz jak wy¿ej.
Vislaw - "Poza tym cz³owiek wzorem nied¼wiedzia w barci, lub borsuka w norze - w sen zimowy nie zapada. Oznacza to. ¿e równie¿ w codziennym ¿yciu przemoczone ubranie lub nogi do zupe³nych wyj±tków nie nale¿a³y."
Nie przeczê temu... Proszê czytaj uwa¿nie smile.gif
Dziêki M¶cidrogu za linki zawsze ciekawi± mnie opisy etno. Mo¿e kiedy¶ ¶cie¿ki nasze siê skrzy¿uj±, zw³aszcza ¿e ci±gnie mnie na po³udnie. Czesi (mam wra¿enie ¿e w wiêkszo¶ci) maj± wg. mnie zdrowe podej¶cie do odtwórstwa. oby... smile.gif
Pozdrawiam
Oby stada koczowników mno¿y³y sie , a wojownicy s³owiañscy twardzi byli, a reszta d³ugo zdrowa by³a !!!

HOWGH

Ps. Droga Sa-ren. Pisa³ do mnie Rosomak i p.Rzewuski. Mo¿liwe , ¿e przy Twym przyzwoleniu uda³oby siê stworzyæ wêdrowanie z pieszymi ...o szczegó³ach pogadamy je¶li ch³opaki siê zg³osz±
Vislav
Witaj Wszeb±d!

1. Je¿eli wszed³e¶ miêdzy wrony, to kracz jak i one! Strona u¿ytkowa stroju, u¿yte tekstylia s± ¶ci¶le zwi±zane z trybem ¿ycia i warunkami w jakich siê odbywa³o - to w ramach tego projektu.

2. Nigdy nie twierdzi³em, ¿e wêdrówki jakie odbywali¶my s± typowym odzwierciedleniem trybu ¿ycia z czasów wczesnego ¶redniowiecza na naszych terenach. U¿ywane tekstylia s± typowe dla znalezisk z Wolina z tamtych czasów - filce, woj³oki, grubo tkane we³ny itp. - trudno jest siê odwo³aæ do kroju, bo takich znalezisk po prostu nie ma.

3. "Ekstremalne" warunki, poza niew±tpliw± przyjemno¶ci± eksperymentowania s³u¿± sprawdzeniu warto¶ci u¿ytkowej rekonstruowanego ubioru - w odniesieniu do ca³orocznej aktywno¶ci cz³owieka. £atwo jest sobie sporz±dziæ "wypasiony" strój i przy pierwszym deszczu uciekaæ pod dach. Uczestniczy³e¶ w jednym ze stacjonarnych projektów w Wolinie i wiesz doskonale jaka jest powierzchnia u¿ytkowa typowej chaty (ta w której zazwyczaj przebywam jest nietypowo du¿a). Sta³a ciemno¶æ i brak miejsca wewn±trz wskazuje na to, ¿e znaczna czê¶æ aktywno¶ci odbywa³a siê na zewn±trz bez wzglêdu na porê roku.

4. Co do koni, odwo³a³em siê do Twojej wypowiedzi:
CYTAT
a jak ju¿ gnaty Ci siê odezwa to i Ty wskoczysz na noc pod go¶cinn± strzechê, nie pozostaj±c na noc na pastwê wilków koni i swej cnej rzyci.

Nawet je¿eli znalaz³bym kawa³ek strzechy, to i tak konie musz± zostaæ na zewn±trz - patrz p.3. Na ostatniej wêdrówce jedn± noc spêdzili¶my pod dachem/strzech±, a i tak kilka razy w nocy musia³em wychodziæ do koni bez wzglêdu na wilgoæ, ch³ód i mokre pod³o¿e.

CYTAT
Eksperymenty sobie odpuszczam ....kiedy¶ ju¿ swoje prze¿y³em.

To zabrzmia³o jak old.gif , a nie wygl±dasz oud.gif . Wêdrujê od trzydziestu lat i stale co¶ nowego prze¿ywam - nowych eksperymentów nie odpuszczam usmieszek_07.gif harfa.gif czego i wszystkim ¿yczê usmieszek_02.gif

Oby Twoje paciorki mia³y zawsze zbyt za dobr± cenê!

pozdrowienia Vislav
Wszeb±d
U¶ci¶lam-eksperymenty na sobie smile.gif
konie mog± zostaæ na noc w stajni ...choæ we wczesnym mo¿e raczej nie ? Koczownicy te¿ maja 2 kijki i sznurek..
Vislaw-"Je¿eli wszed³e¶ miêdzy wrony, to kracz jak i one! Strona u¿ytkowa stroju, u¿yte tekstylia s± ¶ci¶le zwi±zane z trybem ¿ycia i warunkami w jakich siê odbywa³o - to w ramach tego projektu."
Je¶li chodzi o Kaganat to trafiali siê tam chyba S³owianie Skandynawowie...czy¿ nie ? tongue.gif
" Nigdy nie twierdzi³em, ¿e wêdrówki jakie odbywali¶my s± typowym odzwierciedleniem trybu ¿ycia z czasów wczesnego ¶redniowiecza na naszych terenach. U¿ywane tekstylia s± typowe dla znalezisk z Wolina z tamtych czasów - filce, woj³oki, grubo tkane we³ny itp. - trudno jest siê odwo³aæ do kroju, bo takich znalezisk po prostu nie ma." ??? dunno.gif To Pazyryk czy Wolin -zdecyduj ???.............
i w ogóle ku czemu ma s³u¿yæ ta wymiana argumentów ? Udowodnieniu, ¿e ludzie tamtej (wczesne-¶redniowiecze) przebywali ci±gle na dworze ? Takie jest za³o¿enie i o nim s³ysza³em i czyta³em. ¯e mam "wypasiony" strój w którym nie dam rady "eksperymentowaæ" ? Ubranie robi³em wg. Waszych do¶wiadczeñ zebranych przez Was "Eklektyczni" icon_wink.gif . Ze dostrzegam jego pewne niedogodno¶ci w pewnych warunkach i chce wybraæ i przekonaæ siê (ko¿uch) na w³asnej skórze czy bêdzie to dla mnie rozwi±zanie bardziej optymalne ?!! Co chcesz udowodniæ ? ¯e jeste¶ "twardniejszy". Masz swoje rozwi±zania teoretyczno-praktyczne i nie sadzê ¿ebym musia³ je powielaæ. Tez jestem ciekaw ¶wiata i ludzi (najlepiej tych odmiennej p³ci smile.gif ) i nie odpuszczam...bo inaczej siedzia³bym w ciep³ych gaciach przed telewizorem a nie pl±ta³ siê z takimi wariatami od ponad 10 lat.
"Oby Twoje paciorki mia³y zawsze zbyt za dobr± cenê! "
Wybacz nie rozumiem o co chodzi ???


HOWGH

Ps. W ogóle tê ca³± gadaninê to widzê, ¿e mo¿na o kant d....rozbiæ. Po przeczytaniu tego posta najlepiej wykasowaæ poprzedni± Nasz± gadkê szmatkê, bo zamiast o Projekcie Le¶nej Pustyni to wiesz co....
Ps. Pane" M¶cidrug dziêkuje za zaproszenie smile.gif
Vislav
Witam

Wydzieli³em odrêbny temat do dyskusji co bli¿sze cia³u w trudnych warunkach. Poza mniej lub bardziej poprawnym krojem strojów jakie u¿ywamy do rekonstrukcji pozostaje pytanie o strukturê samych tekstyliów.
Dyskusja nie s³u¿y udowadnianiu kto "twardniejszy" - tylko jak siê ubraæ, aby mimo trudnych i nie do koñca przewidywalnych warunków w trakcie wêdrówki utrzymaæ siê w dobrej kondycji.
Problem jest istotny nie tylko z punktu widzenia indywidualnych uczestników, ale równie¿ organizatora/koordynatora projektu.

Wspominaj±c o Wolinie chcia³em pokazaæ, ¿e znaleziska ró¿ni± siê od zwyczajowo stosowanych tkanin w rekonstrukcji - ARCHAEOLOGY OF WOLIN
CYTAT
Pomimo dziesi±tków lat badañ, wiele sfer ówczesnej kultury jest dla nas jednak wci±¿ tajemnic±. Nie wiemy prawie nic chocia¿by o ówczesnej modzie. Pewne informacje o garderobie wolinian mo¿emy natomiast uzyskaæ analizuj±c bardzo drobne zazwyczaj strzêpy tkanin. Liczba znalezisk pozwala przypuszczaæ, i¿ ubrania zazwyczaj nie wykonywano z lnu, ale z woj³oku - sier¶ci zwierz±t sprasowanej ze szcz±tkami ro¶linnymi. Archeolodzy napotykaj± rzadziej skrawki lnianych materia³ów. Ich wnikliwa obserwacja pozwala na rekonstrukcjê stosowanych przez tkaczy splotów linii osnowy, a czasami kolorów, na jakie je barwiono.
B³a¿ej Stanis³awski
"Wêdruj±c" w czasie i przestrzeni: Wolin, Kaganat Chazarski, kultura Pazyryk zwróci³em uwagê na podobieñstwa w u¿ywanych tekstyliach, kroju podstawowej odzie¿y wynikaj±ce z dostêpnych technologii tkackich, surowcach i warunkach ¿ycia. Ró¿nice wystêpuj± w okryciach wierzchnich, nakryciach g³owy i przede wszystkim zdobnictwie.
Zagl±daj±c do opisu strojów zwi±zanych z kultur± Pazyryk mo¿emy zauwa¿yæ, ¿e tuniki i spodnie niezbyt siê ró¿ni± od kroju stosowanego w rekonstrukcji dla wczesnego ¶redniowiecza.

pozdrowienia Vislav

p.s. 1 M¶cidróg - móg³by¶ "wrzuciæ" materia³y pogl±dowe odno¶nie Moraw
p.s. 2 Wszeb±d - "paciorki" w przypadku rzemie¶lnika/kupca s± odpowiednikiem mno¿±cych siê stad kóz i owiec koczowników - taki ¿art smile.gif
Wszeb±d
no to hoop
Broni±c mojego ko¿usznego stanowiska mia³em na wzglêdzie jego funkcjonalno¶æ. Zak³adam ¿e na nasza wycieczkê nadawa³by siê lepiej ni¿ sfilcowany kocyk we³niany z którego mia³em uszyty kaftan. i otó¿ to przeczytaj ci napisa³em. Tu³ów okryty 4 warstwami we³ny grza³ wy¶mienicie. Na otwartym polu jednak przewiewa³o rêkawy (jeden od tuniki we³nianej i drugi kaftana). Zak³adam ¿e zbity filc ( mhm i tu interpretacja co to filc. Kiedy¶ nawet o to siê spierali¶my smile.gif ) taki ze zbitych lu¼nych w³ókien sier¶ci mo¿e byæ bardziej szczelny ni¿ ten ze zbitych koców we³nianych. Nie wiem jak wtedy z jego miêkko¶ci±. Je¶li mo¿na uzyskaæ miêkki gruby zbity filc (z lu¼nej sier¶ci) i je¶li nie bêdzie siê roz³azi³ w u¿ytkowaniu, nie mówi±c ju¿ o jego nat³uszczeniu i odymieniu....mhm to pewnie zachowa³by w³a¶ciwo¶ci lepsze ni¿ we³niaki folowane. Ale to gdybanie. Trudno tu o porównanie etnograficzne. Dla ch³opa z XIXw. ko¿uch móg³ byæ maj±tkiem przekazywanym z pokolenia na pokolenie do zdarcia. W czasie lokowania na prawie niemieckim po³o¿enie ch³opów by³o o niebo lepsze o ile siê nie mylê. Jaka by³a sytuacja we wczesnym ¶redniowieczu.... ??? Druga sprawa to wytrzyma³o¶æ ówczesnych ludzi na z³e warunki atmosferyczne - z pewno¶ci± lepsza, o czym wy¿ej pisa³e¶. W pewnym opisie wyprawy niemieckiej na Pomorzu chyba jest nadmienione, ¿e nie narzekali na ch³ód wówczas panuj±cy, a tylko na niedostatek po¿ywienia. Jednak nie odrzuca³bym tak skóry i ko¿uchów. Kwesti± intryguj±c± mnie jest sposób ich impregnowania. My¶lê, ¿e tu le¿y rozwi±zanie. Nie robi³bym sobie butów z owczej skóry, choæ nie wiem ile siê ró¿ni od koziej, a z tej robiono jednak buty. No i powa¿na czê¶æ handlu futerkami we wczesnym. Na co¶ je jednak skupowano ! w czasie mojej z Sa-ren jazdy przez za¶nie¿one m³odniki dobrze przygotowany ko¿uch (impregnacja). Moze i on by przemók³ po jakim¶ czasie ...ale ! przemok³aby jegowierzchnia warstwa a futro owcze to przecie¿ we³na czyli grza³oby mnie dalej nawet wilgotne - jednak nie przepuszczaj±c podmuchów lodowatego wiatru.
Ile jeszcze pytañ nas czeka....


HOWGH

Ps. Robiê sie internetowym rycerzem....siê rozpisa³em smile.gif
Vislav
Witam

Po prostu potrzebujesz wierzchnie okrycie - p.deszczowy wiatrochron. Wbrew pozorom wcale nie musi byæ grube - aktualnie u¿ywam kurtki z cienkiego dobrze zbitego filcu # 2mm. Pocz±tkowo by³a trochê sztywna, ale z czasem u³o¿y³a siê. Nie przemaka na deszczu i dobrze chroni przed wiatrem. Wa¿ne jest aby by³a bardzo obszerna i nie krepowa³a ruchów. Filc o ile nie jest zanurzony w wodzie, nie namaka w g³±b - ponadto nie wystêpuje tu efekt g±bki, czyli nasi±kania wody.
Mo¿e to byæ równie¿ bardzo ¶ci¶le utkana we³niana tkanina o podobnej grubo¶ci - lekko sfilcowana spe³nia podobn± rolê.

Pozostaje równie¿ kwestia kroju takiego okrycia, jako s³owiañski kupiec/rzemie¶lnik majaczy ci±g³y kontakt z Kaganatem móg³by¶ skorzysta z ich wzorów - czyli kaftan.
Niez³ym rozwi±zaniem jest burka - tutaj odpowiednikiem mo¿e byæ p³aszcz/peleryna z pó³kola.

Ko¿uch mimo swoich termoizolacyjnych zalet jest trochê k³opotliwym rozwi±zaniem zarówno przy konnej je¼dzie, jak i przy intensywnym marszu pod obci±¿eniem. Gdy robi nam siê zbyt ciep³o nie bardzo jest co z tym zrobiæ. Bardziej wra¿liwy na deszcz, niezale¿nie od tego trudno jest go utrzymaæ we wzglêdnej czysto¶ci - pranie raczej odpada.
Do tego dochodzi jako¶æ osi±galnych skór i sposób impregnacji - na co s³usznie zwróci³e¶ uwagê.

Aby nie by³o, ¿e próbujê forsowaæ jedyne "s³uszne" rozwiazanie - bardzo ciekawy materia³ etnograficzny z rysem historycznym: The Karakalpak Postın

pozdrowienia Vislav
M¶cidróg
CYTAT
Jednak nie odrzuca³bym tak skóry i ko¿uchów. Kwesti± intryguj±c± mnie jest sposób ich impregnowania.

CYTAT
Na co¶ je jednak skupowano

CYTAT
Moze i on by przemók³ po jakim¶ czasie ...ale ! przemok³aby jegowierzchnia warstwa a futro owcze to przecie¿ we³na czyli grza³oby mnie dalej nawet wilgotne

Nie zapominajmy o podbijanych futrem plaszczach,tak¿e kaftan/kozuch mozna podbic futrem.
Odnosnie mokrych skór owczych....juz kilkakrotnie napominalem ze nawet spi±c na takiej skórze po³ozonej prosto na sniegu nie odczuwa sie ch³odu od podloza.Co z tego ¿e skora zamoknie?Sier¶æ nadal jest sucha.Do tej pory nie uda³o mi sie jej namoczyæ.
Pytanko:
czym by³y podbijane kaftany mongolskie?

http://www.e-mongol.com/images%20e-mongol%...leries/kids.jpg

http://www.rottentomatoes.com/m/mongol/pictures/2.phpie#

Drugie zdjêcie to fotka z filmu (pewnie widzieli¶cie)
pozdrawiam
M


Vislav..szukalismy podobnych rzeczy:)
Wszeb±d
¶wietnie dziêki za linki, ko¿uch nawet z kroju przypominaj± te ch³opskie. Vislawie masz racje ja potrzebuje wiatrochronu smile.gif . te namiociki zimowe to w³a¶nie to co chodzi mi po g³owie. Parê chojaków zwi±zanych u góry i sielana pod dachem.

Mój kaftan ma wiêcej ni¿ 2mm. wiêc
" Wbrew pozorom wcale nie musi byæ grube - aktualnie u¿ywam kurtki z cienkiego dobrze zbitego filcu # 2mm. Pocz±tkowo by³a trochê sztywna, ale z czasem u³o¿y³a siê. Nie przemaka na deszczu i dobrze chroni przed wiatrem. Wa¿ne jest aby by³a bardzo obszerna i nie krepowa³a ruchów." w moim przypadku nie dzia³a rant.gif ! Pomimo ¿e jest lu¼ny. Ka¿dy ma swoje optimum.

"Pozostaje równie¿ kwestia kroju takiego okrycia, jako s³owiañski kupiec/rzemie¶lnik majacy ci±g³y kontakt z Kaganatem móg³by¶ skorzysta z ich wzorów - czyli kaftan." Móg³bym ...ale nie chcê bo jestem przywi±zany do swojej s³owiañskiej ¶wieckiej tradycji hu hu hu ! (a tak powa¿nie przecie¿ jecha³em w kaftanie)

Pane" M¶cidróg k³ad³e¶ skóra czy futrem do gleby ?

"Ko¿uch mimo swoich termoizolacyjnych zalet jest trochê k³opotliwym rozwi±zaniem zarówno przy konnej je¼dzie, jak i przy intensywnym marszu pod obci±¿eniem. Gdy robi nam siê zbyt ciep³o nie bardzo jest co z tym zrobiæ. Bardziej wra¿liwy na deszcz, niezale¿nie od tego trudno jest go utrzymaæ we wzglêdnej czysto¶ci - pranie raczej odpada."
Mhm...kaftan rozpi±³bym i nosi³ jak spódnicê na pasie ...Chyba na którym¶ zdjêciu z konnej wyprawy"Elektycznych" tak w³a¶nie zrobili¶cie. Widzia³em zdjêcia Mongo³ów którzy tak robi±. albo ca³y albo jedna rêka odkryta ca³kowicie. Wzglêdna czysto¶æ dobrze komponuje siê z ¶redniowieczem smile.gif . Jak ju¿ pisa³em trudno jednak wyrokowaæ ...ma³o skórzanych i futrzanych rzeczy dotychczas odnaleziono i to we fragmentach icon_sad.gif .

Oby wszystkim ciep³o by³o wszêdy !!

HOWGH
Vislav
Witaj Wszeb±d!

Kaftan z koca nie spe³nia zadania wiatrochronu - koce s± tkane do¶æ lu¼no, st±d przewiewanie wiatrem - mimo, ¿e s± stosunkowo grube.

Masz jeszcze jedn± mo¿liwo¶æ - nie ko¿uch, a krótki pasterski ko¿uszek. szuba, (do znalezienia w tek¶cie) - wzór z kultury Pazyryk, jednak z dodatkowych opisów wynika, ¿e u¿ywanie takiego rozwi±zania przez koczowniczych pasterzy przetrwa³o praktycznie do czasów wspó³czesnych. Pokazane znalezisko by³o pokryte grubo tkanym jedwabiem. Klapê "nadupnik" mo¿na pomin±æ.

Odwo³uj±c siê do wzorów z Kaganatu Chazarskiego mo¿e to byæ p³aszcz lub kaftan podbity futrem. Jednak co¶ o wiele bardziej "delikatnego" ni¿ owcza skóra (mo¿na poszperaæ po szmateksach i znale¼æ jakie¶ futerko do wykorzystania jako podbicie)

pozdrowienia Vislav
M¶cidróg
CYTAT
Pane" M¶cidróg k³ad³e¶ skóra czy futrem do gleby

Skóra do gleby.
CYTAT
(mo¿na poszperaæ po szmateksach i znale¼æ jakie¶ futerko do wykorzystania jako podbicie)
otó¿ to,otóz to old.gif czasami mozna trafiæ na niez³e rzeczy.No i co najwazniejsze cena pozwala na zainwestowanie w cos dodatkowo.
pozdrawiam
M
Vislav
Witam

Rozwa¿añ okryciowych ci±g dalszy. Na wyspie Wolin, mimo miejscami le¿±cego ¶niegu - zima praktycznie zakoñczy³a siê. Temperatury chocia¿ blisko zera, to jednak powy¿ej. Jest mokro i wietrznie. Ko¿uch typu Karakalpak Postın szybko traci racjê bytu.

W dalszym ci±gu przydatny by³by p³aszcz z Kaganatu Chazarskiego.

Kilkudniowa wyprawa w strugach deszczu i przy silnym wietrze, szybko pokaza³aby przydatno¶æ ró¿nych rozwi±zañ. Tutaj zaczyna siê przewaga zastosowañ ró¿nego rodzaju filców i woj³oków zarówno do wierzchnich okryæ jak równie¿ jako "karimaty".

Maj-wrzesieñ bêdzie znacznie cieplej, co jednak nie wyklucza silnych deszczy i czasami spadków temperatury w nocy. Kolejna d³uga jesieñ i krótka zima - cykl zamyka siê.

Zestaw odzie¿y jaki wypracowa³em bêdzie mi s³u¿y³ przez ca³y rok.

pozdrowienia Vislav
Saren
CYTAT
W dalszym ci±gu przydatny by³by p³aszcz z Kaganatu Chazarskiego.

Identyczne plaszcze mozna obejrzec na plaskorzezbach chinskich z okresu dynastii T'ang, przedstawiajace jezdzcow Turkuckich, Czujskich i Ujgurskich, stanowiacych podstawe oddzialow armii stalej.

Juz poruszylam wczesniej kwestie tzw. burki kaukaskiej, okrycia wierzchniego, uzywanego zarowno dzis przez ludzi w Azji Srodkowej, jak i dalej na Kaukazie.
Plaszcze, bez wzgledu na sposob wykonania, podpicia czy noszenia sa wygodne dla jezdzca. Okrywaja nie tylko przed zimnem, ale izoluja od zmokniecia [warstwa mokra jest daleko od okrycia przylegajaca do ciala], dodatkowo mozna ukryc przed moknieciem rowniez ekwipunk.
M¶cidróg
CYTAT
Rozwa¿añ okryciowych ci±g dalszy. Na wyspie Wolin, mimo miejscami le¿±cego ¶niegu - zima praktycznie zakoñczy³a siê. Temperatury chocia¿ blisko zera, to jednak powy¿ej. Jest mokro i wietrznie. Ko¿uch typu Karakalpak Postın szybko traci racjê bytu.

Za to u nas zima w pe³ni smile.gif Kozuch nada³ by sie bardzo:)
Temat niech sobie spokojnie wisi w dziale wyprawy,z czasem pojawi± siê opisy kolejnych rajdów które dadza napewno jaki¶ pogl±d na problem.
pozdrawiam
M
Vislav
CYTAT(Saren @ 09:39 17.02.2009) *
[...]
CYTAT
Czy ko¿uch czy tez filc przy d³ugotrwa³ym deszczy i tak przemokn±, a mokra nasi±kniêta we³na kotwic± te¿ staæ siê mo¿e

Odpowiedz jest prosta- burka. Burka- je¿eli nawet nasi±knie- nie ma to wp³ywu na ubranie.

Witam
Nie analizuj±c samego kroju burki (historyczno¶æ wzoru) warto zapoznaæ siê z technologi± wykonania tekstyliów:
CYTAT
Aby wyprodukowaæ burkê, jak mówi± Andijcy, "potrzebne jest trzy dni i trzy kobiety". Po umyciu i rozczesaniu owczego runa na rêcznej maszynie, dzieli siê w³osy na d³ugie i krótkie: dla wykonania odpowiednio wierzchniej i spodniej czê¶ci burki.
We³na spulchniaj± najzwyklejszym ³ukiem z ciêciw±, k³ad± na p³askim, mocz± wod±, skrêcaj± i zbijaj±.
Im wiêcej razy ten proces jest powtarzany, tym lepszy jako¶ciowo wyrób - cieñszy, l¿ejszy i trwalszy - otrzymujemy tkaninê, tzn. zbit±, sfilcowan± we³nê. Dobra burka wa¿±ca zazwyczaj oko³o dwóch-trzech kilogramów powinna staæ równo, nie wyginaj±c siê, je¿eli postawiæ j± na pod³odze.
Tkanina jest jednocze¶nie zwijana, od czasu do czasu wyczesywana. I tak setki i setki razy w przeci±gu kilku dni. Ciê¿ka praca. P³ótno jest zwijana i uderzane go³ymi rêkoma, skóra na nich robi siê czerwona, pokrywaj±c siê mnóstwem drobnych ranek, które z czasem przekszta³ca siê w jeden rozleg³y odcisk.
Dawniej do wyczesywania we³ny wykorzystywano miot³ê z ³ody¿ek lnu, teraz u¿ywa siê ¿elaznych grzebieni co u³atwiaj±c pracê pogarsza jako¶æ - przerywa siê niektóre w³osy.
Aby burka nie przepuszcza³a wodê, gotuje siê tkaninê w wodzie z dodatkiem siarczanu ¿elaza, przez pó³ dnia na wolnym ogniu, w specjalnych kot³ach. Nastêpnie obrabia klejem kazeinowym tak, by na we³nie utworzy³y siê "sople": po nich to w czasie deszczu bêdzie sp³ywaæ woda.
Dla tego zmoczon± w kleju burkê kilka osób trzyma nad wod± "g³ow± w dó³" - tak, jak kobieta myje d³ugie w³osy. I ostateczne wykoñczenie - górne brzegi burki zszywa siê aby utworzyæ ramiona i podszywa podk³adkê, "¿eby nie niszczy³a siê szybko".

Jest to swobodne t³umaczenie fragmentów tekstu: изготовление кавказских бурок - mo¿e byæ przydatne przy próbie wykonania wodoodpornego nakrycia.

pozdrowienia Vislav
rosamar
Witajcie
Nasunê³a mi siê pewna analogia o której wspomina³am w podsumowaniach wcze¶niejszych Wypraw.
Na potrzeby Wyprawy w zesz³ym roku sporz±dzi³am sobie filcowy ¶piworek oraz podszy³am we³niany kaftan drug± warstw± takiego samego filcu. I có¿ siê okazuje? Ano to ¿e gdy z czystego lenistwa nie chcia³o nam siê rozbijaæ p³achty namiotowej a w nocy pada³o (i to nie¼le) to spanie pod cienk± warstw± filcu nie koñczy³o siê o dziwo przemokniêciem. Testowa³am to na kilku wyprawach wiêc nie by³ to jednostkowy przypadek. Oczywi¶cie filc robi³ siê lekko wilgotny z wierzchu i zbiera³y siê na nim kropelki, jednak nigdy nie zdarzy³o mi siê ¿eby przemók³ do srodka. ¦piworek mam bardzo du¿y i d³ugi i mieszczê siê ca³a wiêc po przyzwyczajeniu siê, ¿e w nasze przykrycie puka deszcz (co na pocz±tku daje dyskomfort psychiczny), spa³o mi siê bardzo przyjemnie. Gdy by³o zimniej to na wierzch rzuca³am kaftan równie¿ filcow± warstw± na wierzch i efekt by³ podobny. Dodam tylko ¿e kaftan rankiem z regu³y strzepywa³am i zak³ada³am na siebie i nie pamiêtam bym kiedykolwiek czu³a jak±¶ wilgoæ.
Co do ko¿uchów to mam mieszane uczucia. Ciê¿kie toto i niewygodne (ja czujê siê w ko¿uchu ograniczona) a gwo¼dziem do trumny moich planów sprawienia sobie takiego, by³a obserwacja jak zachowuje siê baranica Vislava. Niestety momentalnie nasi±k³a wod± (sci±ga j± z powietrza chyba) i zrobi³a siê sporo ciê¿sza i taka jaka¶ "¶liska". Dlatego zgadzam siê z Wie¶kiem ¿e ko¿uchy na nasz klimat to kiepski pomys³.
Oczywi¶cie ka¿dy zrobi jak bêdzie chcia³ ale z drugiej strony to przecie¿ po to piszemy na tym forum ¿eby podzieliæ siê do¶wiadczeniami i sprawdzonymi patentami. W naszej opinii akurat to rozwi±zanie siê nie sprawdzi³o i tyle.
Czujcie siê ostrze¿eni bum.gif

z pozdrowieniami
Rosamar
Wszeb±d
Mam pro¶bê
Ci±gle mam problemy z rozró¿nianiem rodzajów filcu o którym piszecie. Ros-amar , czym podszy³a¶ we³niany kaftan ? Chyba nie fabrycznym filcem technicznym ? Podawajcie materia³y z których robicie odzie¿/filc !!! Mogê to odczytaæ tak :
Ros-amar " ...filcowy ¶piworek oraz podszy³am we³niany kaftan drug± warstw± takiego samego filcu...' ", "...rzuca³am kaftan równie¿ filcow± warstw± na wierzch..."
filcowy ¶piworek - ¶piwór z :filcu technicznego, z tkaniny we³nianej sfilcowanej, z sukna , itd.?

naprawdê nie czepiam siê ale wszystko siê myli, za du¿o ró¿nego rodzaju tkanin podchodzi pod nazwê filc..

z powa¿aniem

Wszeb±d Pan?

HOWGH
Fiolnir
Nie no smile.gif Wszeb±dzie, bez jaj szczerba.gif filc techniczny bawe³niany to by by³o morderstwo w bia³y dzieñ bo to cholerstwo wodê pije jak g±bka - wszak to zwykle bawe³na ewentualnie z domieszkami. Chodzi o filc we³niany 100%. W Warszawie (a my¶lê, ze w ka¿dym wiêkszym mie¶cie równie¿) bez problemu mo¿na taki dostaæ w sklepach szewskich chocia¿by, czêsto siê te¿ spotyka na Allegro jako filc podko³nierzowy.

http://www.allegro.pl/item562159167_filc_w...olnierzowy.html

Pozdro cny kowalu bum.gif
rosamar
Wszeb±dzie ten filc który poda³ Fjolnir to dok³adnie ten który ja u¿ywam ju¿ od d³u¿szego czasu i w wielu postach na tym forum podawa³am link do tych aukcji jako do sprawdzonego sprzedawcy i super towaru.
Mówi±c filc mam na my¶li dok³adnie to co mówiê czyli filc we³niany (w tym wypadku podko³nierzowy 100% we³ny który dodatkowo jeszcze przed u¿yciem "zagêszczam" w pralce. Poza tym mo¿na takowe bez problemu zakupiæ np. w Surtexie i to ró¿ne grubo¶ci (s± nawet centymetrowe). NIGDY NIE BIERZEMY POD UWAGÊ FILCÓW INNYCH NI¯ 100% WE£NY. Dla odmiany jako podk³adki pod siod³o u¿ywamy 12mm WOJ£OKU - czyli szajs-filcu z odpadowej we³ny z dodatkiem sier¶ci i innych niezidentyfikowanych ¶mieci który równie¿ upolowa³am za jakie¶ psie pieni±dze na allegro (niestety ¼ród³o wysch³o)

Z kolei mówi±c tkanina we³niana mam na my¶li zwyk³e sukno ewentualnie flausz. Mo¿e byæ z domieszkami ale zak³adamy ¿e du¿o wiêkszy procent to we³na.

Je¶li mam na my¶li materia³ z kocy to nazywam to folowanym kocem lub folowan± we³n± ostatecznie folowan±/filcowan± tkanin± we³nian± i z regu³y dok³adnie opisujê co zosta³o z czego zrobione. Dodajê te¿ zwrot "gruba" b±d¼ "bardzo gruba".

Dla przyk³adu mój kaftan jest zrobiony z tkaniny we³nianej (wierzch czyli czê¶æ reprezentacyjna icon_wink.gif ) i filcowej podszewki. ¦piworek z pojedynczej warstwy filcu.
Ju¿ ja¶niej nie potrafiê tego sformu³owaæ.
O innych tkaninach (len, bawe³na) praktycznie nie rozmawiamy - nie sprawdzi³y siê w trudnych warunkach i skoro s± przerobione w ró¿nych podsumowaniach wypraw to nie ma do czego wracaæ. Wyj±tkiem mo¿e byæ jedwab to dotyczy raczej strojów reprezentacyjnych - lanserskich bigsmile2.gif


z pozdrowieniami
Rosamar
Wszeb±d
No no Robaczki stepowe
WIELKIE dziêki !! aA to numer filc z Bielska toz to pod nosem ... aniol.gif


HOWGH

Ps. reszta pytañ na priv ¿eby nie za¶miecaæ
M¶cidróg
Cze¶æ.
CYTAT
p.s. 1 M¶cidróg - móg³by¶ "wrzuciæ" materia³y pogl±dowe odno¶nie Moraw

Z.Merzinski "Czeske zeme od prichodu Slovanu po Velkou Moravu" : ......."Materia³y do produkcji odzie¿y: len,we³na owcy i kozy angorskiej.Warstwy ni¿sze nosi³y sie w kolorach naturalnych ewentualnie bielonych.
L.Kostelnikowa pisze ze w jednym z grobów wielmo¿y znaleziono 13 ró¿nych warst tkanin(fragmentów) Materia³y do wyrobu tkanin: len,konopie,pokrzywa,jedwab,brokat,z³ote nici,moher,w³osy ludzkie,we³na,zwierzêca sier¶æ. Ludek Galuszka dodaje takze bawelne jako material dla najwyzszej warstwy spo³ecznej.Okrycia wierzchnie podbijano futrami.Ich jako¶æ zale¿ala od zamozno¶ci i pozycji spolecznej.
Maj±c ostatnio wiecej czasu powoli skladam do kupy "materia³y" przydatne do rekonstrukcji.
Mo¿e komus sie przyda:)

http://bukowlas.blogspot.com/2009/02/rekon...u-meskiego.html



pozdrawiam
M

Libu¹e
Bardzo ciekawe opracowanie. Rozja¶ni³o mi w g³owie smile.gif
M¶cidróg
Dziêkuje:)
Jestem w trakcie opracowywania ubioru damskiego i uzbrojenia.
W tek¶cie zamieszczê ilustracje.
Staram sie pol±czyæ to co do tej pory opublikowano z wlasnymi doswiadczeniami w Wayfarers:)
pozdrawiam.
M
Vislav
CYTAT(Wszeb±d @ 02:12 27.02.2009) *
No no Robaczki stepowe
WIELKIE dziêki !! aA to numer filc z Bielska toz to pod nosem ... aniol.gif
HOWGH
Ps. reszta pytañ na priv ¿eby nie za¶miecaæ


Witam
Kilkana¶cie postów na temat wy¿szo¶ci ¦wi±t Bo¿ego Narodzenia lub ¦wi±t Wielkiej Nocy, czyli ko¿uchy i owcze skóry vs. we³niane tekstylia odnios³o skutek smile.gif

Podobnie jak Rosamar pozyskujê we³niane tekstylia w najró¿niejszy sposób: zakupy, wymiana, przeszukiwanie szmateksów - nie ma regu³y.
Dla przyk³adu: wierzchnia kurtka p.deszczowa zosta³a uszyta z cienkiego filcu odzyskanego z damskiej peleryny, trafionej za grosze w szmateksie.
Podobnie jest z ró¿nymi kocami - w szmateksach mo¿na trafiæ rzeczywi¶cie dobre egzemplarze 100% we³ny. Nie doradzam mimo niskiej ceny kocy z demobilu poprzez Allegro - ciê¿kie, z du¿± ilo¶ci± domieszek (prawdopodobnie bawe³na), ³atwo namakaj±ce.
Przy zakupie tkanin we³nianych warto zwracaæ uwagê na sposób tkania - wykonane z grubej przêdzy zazwyczaj lepiej siê sprawdzaj±. No i oczywi¶cie procent we³ny w we³nie powinien byæ blisko magicznej granicy 100%.

Tekstyliów z lnu, konopia i bawe³ny bez wzglêdu na porê roku nie u¿ywam. Czasami zapl±cze siê jaki¶ szal z jedwabiu, chocia¿ tutaj nie trafi³em satysfakcjonuj±cej mnie faktury.

pozdrowienia Vislav

p.s. dziêkujê M¶cidróg - chodzi³o o tê fotkê
M¶cidróg
Wracaj±c do owczych skór:)-ten plaszczyk powinni¶cie znaæsmile.gif





rekonstrukcja na tej stronie:

http://www.tollundman.dk/toej.asp

pozdrawiam
M
Vislav
Witam

Zastanawiaj±c siê nad u¿yciem owczych skór warto jest braæ pod uwagê, ¿e skóra skórze nierówna. Analizuj±c teksty etnograficzne w przypadku ko¿uchów Karakalpak Postın lub runa pozyskiwanego na burki trafiamy na informacje o konkretnych rasach owiec i terminach pozyskiwania.

Do tego dochodzi sposób garbowania:
CYTAT
Dziêki poznaniu przez etnografów wielu wspó³czesnych tradycji wyprawiania skór bior±cych swój pocz±tek w zamierzch³ych czasach oraz dziêki archeologii eksperymentalnej, mo¿emy dzi¶ odtworzyæ, przynajmniej w czê¶ci, proces garbowania. Ca³y proces garbarski by³ z³o¿ony i d³ugotrwa³y, trudno stre¶ciæ go w kilku s³owach, szczególnie ¿e w celu zabezpieczenia i zaimpregnowania skór równie¿ i dzi¶ stosuje siê kilka procesów garbarskich, z których ka¿dy nadaje skórze inne w³a¶ciwo¶ci. Wyprawianie skór z du¿ym prawdopodobieñstwem mog³o przebiegaæ w nastêpuj±cy sposób:
[....]
garbowanie (wyprawianie) skóry - ró¿ne sposoby
* w zalewie roztartej kory dêbowej i wody (dêbianka) - d³ugo¶æ procesu zale¿nie od w³a¶ciwo¶ci skóry, od kilku tygodni do kilku miesiêcy
* w moczu mêskim
* w roztworze mózgu z popio³em
* w koñskim ³ajnie
* garbowanie zakwasowe w wodnym roztworze m±ki, b±d¼ otr±b i soli (od 2 tygodni do miesi±ca) - wcze¶niej:
1. tzw. zaprawa lipska (piklowanie), czyli moczenie przez ok. 2 doby w roztworze wody i kwasu mrówkowego (zawartego m.in. w gnij±cych gruszkach
2. wyle¿enie (1 - 2 dni), aby skóry obciek³y
* oczyszczenie skór z zakwasu i wysuszenie
wykañczanie skór - w celu uzyskania miêkko¶ci i odporno¶ci na wodê i wiatr:
nat³uszczanie - u¿ywano:
* tranu
* ³oju zwierzêcego
* ¿ó³tek jaj
* olejów ro¶linnych

Za: GARBARSTWO (SKÓRNICTWO)

pozdrowienia Vislav
Wszeb±d
Witajcie Eklektyczni icon_wink.gif
Vislaw - "Kilkana¶cie postów na temat wy¿szo¶ci ¦wi±t Bo¿ego Narodzenia lub ¦wi±t Wielkiej Nocy, czyli ko¿uchy i owcze skóry vs. we³niane tekstylia odnios³o skutek smile.gif "

Nie nie nie , Wszeb±d nie da siê wykoleiæ, a tak na powa¿nie to nie zamierzam rezygnowaæ z ko¿ucha. kto czyta³ uwa¿nie wie, ¿e podawa³em kiedy mia³em zamiar go u¿ywaæ. Nikt przy zdrowych zmys³ach nie bêdzie ¶miga³ po ulewie przez pola i lasy. Co innego w ¶nie¿n± zamieæ, siarczysty mróz itp. Zreszt± przyk³ady podane przez M¶cidroga nie wykluczaj± tego wariantu. i zapowiadam, ¿em w Wyprawie Sa-ren jestem S³owianem (czyt.S³owianinem) Nigdy nie powiedzia³em ¿e definitywnie rezygnuje z we³enki, choæ w upa³y nie polecam chodziæ w górnych partiach odzie¿y. Gacie nawet w najwiêkszy upa³. Moje odzienie robi³em z filcowanej we³ny z ró¿nej grubo¶ci koców. Nie spe³ni³y moich wszystkich oczekiwañ...bêdê próbowa³ dalej z filcem polecanym przez eklektycznych smile.gif
Pozdrawiam wszystkich Pasterzy owiec !!

HOWGH
M¶cidróg
Obszar dzisiejszego powiaru prudnickiego by³ we wczesnym sredniowieczu gêsto zaludniony.Dane archologiczne mowi± o obecno¶ci okolo 25 grodzisk i kilku osad otwartych.Grodziska zgrupowane przewaznie na terenach przedgorskich,na glebach lessowych,z natury bezle¶nych lub slabo zalesionych.Lubrza,Mionów,Piorunkowice, (Rudziczka las)oraz glebach lessopodobnych do linii Wróblin-G³ogowek-Bia³a-¦micz.Las w Dêbowcu kryje trzy (cztery?) grodziska le¿±ce na jednej linii z Prudnikiem.

http://bukowlas.blogspot.com/2007/10/grodz...ckim-lesie.html

Stosunkowo gesta sieæ grodzisk,osad otwartych oraz szlaku handlowego biegnacego z Nysy przez Prudnik do O³omuñca ¶wiadczy o intensywnym zyciu mieszkañcowtego regionu,a masywne obwarowania grodów oraz ich poka¿ne rozmiary wskazuj± na potrzebe obrony.



W ubieg³± sobote wraz z Irkiem postanowilismy wyruszyc ze wsi Niemyslowice le¿±cej na szlaku Nysa-O³omuniec mijaj±c ³ukiem Prudnik na szczyt Okopowej do le¿±cego na niej grodziska.
Trasa bieg³a przez ¯mijowy Las (dawna nazwa lasu niemys³owickiego),£ake Prudnick±,Chocim,Góre Klasztorn±-cel marszu-Góra Okopowa.Czas marszu w jedna strone oko³o 4 godzin.Przeszlismy oko³o 30km.Najwiêkszym problemem by³y wezbrane strumienie i potoki.
Moglismy przeprawiaæ siê praktycznie w ka¿dym miejscu ale wychodz±c z za³o¿enia ¿e niekoniecznie chcemy sie moczyc az po kolana,szukali¶my najwê¿szych miejsc.
W drodze powrotnej zachaczylismy o ¯abie Oczko.Tam w planie mieli¶my rozpalenie ogniska i wypicie gor±cej "herbaty" z suszonej lipy i pokrzywy.Niestety z powodu wilgoci nie uda³o nam sie rozpaliæ ognia.Wcze¶niej na Okopowej zjedlismy prowiant jaki ze soba zabralismy.Kilka podp³omyków i pasek wedzonej s³oniny.
Droga powrotna zajê³a nam mniej wiêcej tyle samo czasu,utrudnieniem by³ padaj±cy deszcz i porywisty wiatr.Mimo zmeliorowanych pól grzêzlismy po kostki w b³ocie.
Na moje wyposa¿enie sk³ada³y siê:
-krótka we³niana tunika
-we³niane spodnie
-lniane majtasy
-igielne skarpety
-igielna czapka
-buty z jednego kawa³ka skóry
-we³niany plaszcz
-skorzany worek na prowiant
-krzesiwo
-nóz
-kilka luznych rzemieni
-pas
-zapinka
-w³ócznia
-tarcza

Wyposa¿enie Irka:

-we³niana tunika
-we³niany kaftan
-we³niany "szalik"
-we³niane spodnie
-igielne skarpety
-igielna czapka
-lniana torba
-garnek gliniany
-buklak
-pas
-noz
-w³ócznia
-topór
-tarcza

Nie wzi±³em buklaka ( przed wyj¶ciem nie sprawdzi³em -cieknie),nie byl mi zreszta potrzebny.
Du¿y prostok±tny p³aszcz nie przeszkadza w trakcie przedzierania sie przez krzaczory-trzeba go tylko umiejêtnie posk³adaæ.
Wykonanie z niego wiatrochronu zajmuje kilka chwil.
Nasze ubiory wykonane by³y z tkanin nie z filców.Ubiory od strony cia³a nie by³y mokre.Plaszcz wystarczy³o tylko strzepaæ.
Wilgoci mielismy a¿ nadto.Rano mg³y,od po³udnia m¿awki i deszcz.Dodatkowo na ostatnim odcinku porywisty wiatr.
Potrzebuje filcowej lub sukiennej czapki,igielna jest dobra ale nie na ka¿da pogode:)
Je¿eli la³o by jak z cebra-prawdopodobnie nie ruszylibysmy sie z domu.Co jest z reszta naturalne ( chyba ¿e jaki¶ wa¿ny powód zmusil by nas do tego),tak¿e powrót do domu by³ normalna spraw±, przy tak gestym zaludnieniu ( pisze o wczesnym sredniowieczu) na tak ma³ym obszarze.Zmobilizowanie si³ tworzonych z okolicznej ludno¶ci moglo przebiegac (prawdopodobnie ) w takim tempie lub szybciej.

http://picasaweb.google.pl/Mscidrug/PodWogastisburg#



pozdrawiam
M.

M¶cidróg
CYTAT(M¶cidróg @ 21:06 23.02.2009) *
CYTAT
Jednak nie odrzuca³bym tak skóry i ko¿uchów. Kwesti± intryguj±c± mnie jest sposób ich impregnowania.

CYTAT
Na co¶ je jednak skupowano

CYTAT
Moze i on by przemók³ po jakim¶ czasie ...ale ! przemok³aby jegowierzchnia warstwa a futro owcze to przecie¿ we³na czyli grza³oby mnie dalej nawet wilgotne

Nie zapominajmy o podbijanych futrem plaszczach,tak¿e kaftan/kozuch mozna podbic futrem.
Odnosnie mokrych skór owczych....juz kilkakrotnie napominalem ze nawet spi±c na takiej skórze po³ozonej prosto na sniegu nie odczuwa sie ch³odu od podloza.Co z tego ¿e skora zamoknie?Sier¶æ nadal jest sucha.Do tej pory nie uda³o mi sie jej namoczyæ.
Pytanko:
czym by³y podbijane kaftany mongolskie?

http://www.e-mongol.com/images%20e-mongol%...leries/kids.jpg

http://www.rottentomatoes.com/m/mongol/pictures/2.phpie#

Drugie zdjêcie to fotka z filmu (pewnie widzieli¶cie)
pozdrawiam
M


Vislav..szukalismy podobnych rzeczy:)

cze¶æ.
Nie s± to fotki z filmu,ani dzisiejszych mieszkanców Azji,a jednak potwierdzaj± podbijanie "p³aszczy" owczymi skórami:
CYTAT
Wierzchnim okryciem by³a szuba/kaftan o do¶æ specyficznym wykroju. Szyta by³a z dobrze wyprawionej skóry owczej, wyprawionej skóry lub filcu i w przypadku stepowej arystokracji bardzo bogato zdobiona. Z wierzchu mog³a byæ pokryta materia³em, m.in dziki jedwab. Przyk³adem takiej rekonstrukcji jest praca wykonana przez rekonstruktorów i archeologów z Kazachstanu w roku 2004
..a cytat pochodzi z:

http://docs.google.com/View?docid=dd96src2_206gjmvwtfp

pozdrawiam
M.

SAMUEL77
hej,
po ostatniej wyprawie w której wzi±³em udzia³ i w której pierwszy raz zapozna³em siê z w³a¶ciwo¶ciami filcu oraz po Waszych postach zacz±³em rozgl±daæ siê za opracowaniami dotycz±cymi zastosowania filcu w epoce która mnie interesuje (17 w) i oprócz znanych burek znalaz³em w ksi±¿ce "Polskie skórnictwo" fragment o siedemnastowiecznym obuwiu:
"Ró¿ne opó¼nienia w polskim obuwiu w stosunku do mody zachodnioeuropejskiej zanotowaæ mo¿na w ró¿nego rodzaju materiale muzealnym czy wyobra¿eniach obuwia na insygniach cechowych. Szewcy szyli tradycyjne typy obuwia, nie zawsze stosuj±c siê do zmiennych wymogów mody. Dotyczy³o to zw³aszcza obuwia ochronnego i zimowego. Nie zmienia³y kszta³tu ani buty rybackie czy wo¼nicze, ani berlacze: woj³okowe czy futrzane pokrowce noszone na obuwiu mêskim (w czasie zimowych podró¿y). Czasem u¿ywano tak¿e samych berlaczy o skórzanych podeszwach, sukiennych, filcowych czy podszytych futrem. Wchodz± tak¿e w u¿ycie czarne tekstylne kamasze, z krótka cholewk± i skórzane p³ytkie galosze (kalosze) ochraniaj±ce buty czy trzewiki."
rosamar
Mam w domu ksi±¿kê Ireny Turnau - "Hand Felting" o historii filcowania i ogólnie o wyrobach z filcu.
Mogê zeskanowaæ pasuj±ce wam rozdzia³y i wrzuciæ do poczytania.
Niestety ksi±¿ka jest po angielsku no i mam j± w domu, wiêc bêdê mog³a to zrobiæ dopiero w przysz³ym tygodniu jak wrócê na Stepy.
Jeste¶cie zainteresowani?

pozdrawiam
Rosamar
SAMUEL77
przyda siê na pewno smile.gif
brat Bule
Wrzucam wam linka, do jednej z ciekawszych ksia¿ek odnosnie butów i rêkawic jakie widzia³em.

Primitive Shoes by Margrethe Hald
Scandinavian shoes

http://vitezek.io.ua/album213075
Boran
A, owszem - doskona³a ksi±¿ka, tylko trzeba pamiêtaæ, ¿e obejmuje bardzo szeroki zakres materia³u. Materia³em wyj¶ciowym s± buty g³ównie z epoki br±zu znajdowane w duñskich bagnach; jako materia³ porównawczy - ¶redniowieczne i etnograficzne a¿ po XIX albo i XX wiek...
Vislav
Witam
CYTAT(M¶cidróg @ 12:54 08.03.2009) *
Potrzebuje filcowej lub sukiennej czapki,igielna jest dobra ale nie na ka¿da pogode:)


Zamów wiêksz± "igieln±" z grubszej miêkkiej we³ny i po prostu sfilcuj - najprostsze do wykonania. Nie powinna przemakaæ. Sam mam tak±.

Ponadto Paulina (córka Szamanki Aubriety) robi ostatnio czapki z filcu - niez³a jako¶æ. Mogê daæ Ci namiary je¿eli chcesz.

pozdr.Vslv
M¶cidróg
Cze¶æ smile.gif

Od czasu mojego posta troche wody up³ynê³o,poradzi³em sobie w taki sposób.
Czapka uszyta ze sfilcowanej tkaniny we³nianej.
Wzór zaczerpniety z Dyptyku Justyniana.
pozdrowionka
M.
Vislav
Witam

Co nie przeszkadza w podjêciu próby sfilcowania "igielnej". Dla ma³o ortodoksyjnych i niemniej leniwych wystarczy pralka automatyczna i najlepiej wypranie z kompletem innych szmatek.
Bardziej ambitni - filcowanie rêczne z u¿yciem mydlika i ciep³ej/gor±cej wody poprzez wygniatanie i rolowanie.

Ró¿nych dobrych czapek nigdy za wiele, ponadto przy "intensywnych" integracjach przydaj± siê na prezenty smile.gif Sam trochê ró¿nych moich wynalazków porozdawa³em.

pozdr.Vslv

M¶cidróg
CYTAT
Co nie przeszkadza w podjêciu próby sfilcowania "igielnej".

No pewnie ¿e nic nie przeszkadza.
smile.gif
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.