Szanowni Pañstwo, z pe³n± odpowiedzialno¶ci± pozwalam sobie poleciæ Pañstwu "znakomit±" pozycjê, wnosz±c± wiele nowego do naszego stanu wiedzy o bitwie i towarzysz±cych jej okoliczno¶ciach. Autor, w oparciu o bogat± literaturê przedmiotu (13 pozycji), na podstawie swoich domys³ów i podejrzeñ ¶mia³o obala pokutuj±ce w literaturze teorie. Nowe hipotezy, wysuwane przez Autora pachn± ¶wie¿o¶ci± lasu £ubieñskiego, w g³±b którego Autor przenosi 3/4 dzia³añ bitewnych. Na podstawie pracy ka¿dy bêdzie móg³ wybraæ siê na rekonstrukcjê bitwy w saladzie, twierdz±c, ¿e to "he³m z przy³bic±" czy te¿ za³o¿yæ sobie "³ebkê z ochronn± plecionk± kolcz±". Praca W. Miko³ajczaka jest znakomitym uzupe³nieniem obfitej bazy prac, których czytaæ nie potrzeba. Nawi±¿uj±c do tytu³u pracy rzec mo¿na, i¿ Autor poszed³ dalej ni¿ grunwalddzcy kombatanci. Oni byli "o krok od klêski". W . Miko³ajczak ten krok postawi³. Mi³ej lektury.

Mnie "rozwali³o" zakoñczenie ujawniaj±ce g³êbiê metodologii badawczej Autora:
" Na zakonczenie ostatnia ju¿ uwaga. Miejsce, gdzie postawiono kaplicê, by³o idealne na pochówek poleg³ych w bitwie. Gdy zwiedza³em pole grunwaldzkie z koleg±, zwróci³ mi on uwagê, ¿e wszystkie dró¿ki biegn±ce przez to pole krzy¿uj± siê w poblizu kapliczki, co u³atwia³o zwo¿enie poleg³ych wozami w³a¶nie w to miejsce."

Zwróæmy uwagê, ¿e autor uwa¿a siê za godnego w polemizowaniu z Labud±, £owmiañskim, Biskupem, ba - i z D³ugoszem.
Grunt to dobre samopoczucie, prawda ?
Je¶li kto¶ ma 18 PLN na zbyciu, niech lepiej obali flaszkê, bêdzie je¶li nie zdrowiej, to przyjemniej.
Dzie³o po¿yczy³em niedawno w bibliotece, przeczyta³em, zdziwi³em siê, zapomnia³em - jak nale¿y robiæ z kosza³kami-micha³kami.
A¿ tu Piotr nagle wygrzeba³.
A fe.

K³aniam -
Rabiega

Dzieñdobry!

Hmmm Czesi my¶li ¿e autor:
1. rozmawia³ z kombatantami bitwy Grunwaldzkiej 1410
2. rozmawia³ z Erichem von Dänikenem - te ¶cie¿ki przy kaplicy maj± swoje podobizny na p³askowy¿u Nazca
3. rozmawia³ nocami z samym sob±, dwa razy nawet siê pok³óci³
4. napisze dalszy ci±g bitwy w trylogii "Grunwald 1410. Pó³ kroku od klêski", "Grunwald 1410. Stopka od klêski" oraz "Grunwald 1410. Paluszek od klêski"

Rabiega ma racjê. Czesio bierze 18z³ i idzie z Konieczko obaliæ "Mustangi"

Dowidzenia

Ano przepraszam ale od Dzieciêcia oderwawszy siê do ksiêgiarni pobieg³em i owe z³ote wyda³em A tak mnie by³o i wstrz±s³o,¿e musia³em sie na Forum podzieliæ bo za du¿o na m± biedn± g³owê popad³o Sk±din±d zwracam uwagê, ¿e Autor powo³uj±c siê na D³ugosza nie cytuje nawet "Kronik...",¿e o "Banderiach..." nie wspomnê tylko urywki wydane przez De Agostini w jakiej¶ takiej gazetkowej serii ¼róde³ Poza ty cudo, cudeñko prawdziwe. I jeszcze jedna kwestia: Autor "z koleg±" szuka³ jeziora £ubieñ i zajê³o im to "pó³ godziny jazdy samochodem". Tymczasem pamiêtam,¿e dzieckiem bêd±c dociera³em ze Stêbarka nad jezioro w 15 min. jad±c rowerem na ukos przez pola. No mo¿e bez kolegi by³oby lepiej Teraz przede mn± K.¦ledziñski "Wojowie i grody. S³owiañskie Barbaricum". Trzymajcie kciuki. A miejsce na recenzje Miko³ajczaka u Niemira w AMM zamówione

My¶lê Piotrze, ¿e warto zwróciæ siê do Wydzia³u o zwrot kosztów.... w koñcu odwalasz dobr± i niewdziêczn± rolê "filtratora" gów.... kup pojawiaj±cych siê na naszym rynku wydawniczym. Ale szkoda z w³asnej kieszeni- ma³¿onka Ci kiedy¶ awanturê zrobi....
A ju¿ pytaj±c merytorycznie- kto to wyda³??

Wydawnictwo Replika, Wierzbowa 8, Zakrzewo. www.replika.eu

Przeczyta³em, ta ksi±¿kê i wydaje mi siê, ¿e jest ciekawym spojrzeniem na tajemnice bitwy grunwaldzkiej. Obala kilka niby juz sprawdzonych faktów.

Polecam koledze Ericha von Danikena. "Niby ju¿ sprawdzone fakty" zjada on na ¶niadanie.

Deniken jest moim ulubionym autorem w¶ród hotelarzy z zapaskudzonymi rozliczeniami - goraco polecam - po¿era na ¶niadanie bez popitki i westchniêcia.