Powiem tak... Otzi nie mia³ szczê¶cia niew±tpliwie
bez buk³aka da³o by radê. Mówiê czê¶ciowo o tym co mamy obecnie. Wody po drodze by³o baaaaaaaaaaardzo du¿o niestety jak± wodê w rzekach mamy ka¿y chyba wie... Ogólnie w naszych lasach da radê prze¿yæ bez buk³aka i 1000 lat tmu by³o to wykonalne zw³aszcza ¿e du¿o mniej terenów by³o zmelioryzowanych, liczna populacja bobrów te¿ swoje robi³a. Nie zabra³em p³aszcza poniewa¿ nie by³ planowany nocleg w terenie. Tylko i wy³±cznie dlatego. Fakt - w normalnych warunkach bardzo siê przydaje. Co do jedzenia ostatnio mamy ciekaw± rozkminê co do jedzenia na forum naszym dru¿ynowym wiêc pozwolê sobie co ciekawsze kawa³ki wkleiæ. Nie wklejam wszystkiego wiêc sorki za formê gramatyczn±:
Fiolnir- Pisz±c o jadle krytykujesz kie³basê - która jest w swym za³o¿eniu jak najbardziej historyczna, wspominasz ¿e je¶li ju¿ to dziczyzna, podczas gdy dziczyzna wed³ug wszelkich wykopek stanowi³a jedynie drobny dodatek do diety (ot na takim Wolinie stanowi ledwo 2%, zwykle notuje siê jej od 5 do 13%, przy czym widaæ tendencjê wzrostow± w wa¿nych o¶rodkach w³adzy, co rodzi prosty wniosek poparty ¼ród³ami pisanymi i¿ polowania szybko sta³y siê przede wszystkim przywilejem mo¿nych). Wspominasz te¿ cebulkê, co blêdem nie jest, jednak ta przywêdrowa³± do Polski w II po³owie wieku XII za spraw± zakonników, bior±c pod uwagê, ¿e robisz Skandynawa raczej bym siê jej tam spodziewa³ najwcze¶niej w wieku XII lub nawet na pocz±tku XIII. Mog³a byæ obiektem wymiany, jednak je¶li tak by³o to raczej stanowi³a rarytas jedzony na dworach mo¿nych.
- co do sera ¿ó³tego to cie zmartwiê do¶æ solidnie... To co dzi¶ nazywamy serem ¿ó³tym to ró¿nego rodzaju odmiany serów podpuszczkowych które zaczêto wyrabiaæ do¶æ sporo po wczesnym ¶redniowieczu. Wiek XIV to narodziny sporej czê¶ci tej produkcji przy czym np. cheddar to dopiero wiek XIX. Sery bia³e natomiast to zupe³nie insza inszo¶æ Najstarsze znane przedstawienia produkcji sera pochodz± z Sumeru i s± datowane na 3 tys lat p.n.e. Ser bia³y wêdzony polecam albo suszony na s³oñcu z zio³ami - niebo w gêbie! I nie wiem czemu tak utyskujesz na krówki Wo³owina miêdzy innymi dlatego bardzo ustepowa³a miejsca wieprzkom je¶li chodzi o miêsko ¿e krowy daj± mleczko, a ¶winki nie Krwie mleko by³o popularne mniej wiêcej tak jak i kozie. Owce daj± stosunkowo mniej mleka dlatego hodowano je g³ównie na miêso i we³nê. Oczywi¶cie dojono je, natomiast ilo¶æ spo¿ywanego mleka owczego (miêsa równie¿) ustepowa³a innym wymienionym zwierzom.
- co do pieczywa. Polecam p³atki owsiane Nie robiê sobie jaj. Proso i owies by³y przyrz±dzane pod k±tem wêdrówkowym w³a¶nie tak jak obecne p³atki owsiane. Takie produkty stanowi³y spor± czê¶æ racji ¿ywno¶ciowych wojska. Zalewano to wrz±tkiem i powstawa³a ca³keim po¿ywna strawa. Je¶li chodzi o jêczmieñ to by³a to g³ówna strawa staro¿ytnych gladiatorów, obok pszenicy, owsa, prosa i ¿yta by³a to najpopularniejsza podówczas strawa. Nie b±d¼cie cie¿ niewolnikami podp³omyków. Co najmniej od czasu pojawienia siê piecy kopu³owych umiano piec chleby na kszta³t wspó³czesnych chlebów wiejskich. Pszenica choæ by³a dro¿sza jest znajdywana praktycznie na wszystkich stanowiskach, to znaczy ¿e i bia³e pieczywo jest dopuszczalne, choæ by³o dro¿sze niew±tpliwie
- A i jeszcze jeden fajny pomys³ wêdrówkowy. Powszechnie uprawiany by³ bób i groch. PO zbiorze by³y te nasiona suszone i dok±³dnie mielone na m±kê. Zabierano je na wêdrówki w³a¶nie w tej formie i po zalaniu wrz±tkiem otrzymywano papkowaty kleik. Co do¶æ intryguj±ce - w znaleziskach praktycznie nie znajduje siê rzepy, tylko sporadycznie wychodzi soczewica i pasternak i marchew. Te ro¶liny by³y znane ale jak chcecie byæ ultra to groch i bób powinny byæ waszymi sprzymierzeñcami. Co do owoców: jab³oñ, grusza, ¶liwa, brzoskwinia, czere¶nia, wi¶nia, orzech w³oski. Sma¿ycie raczej na oleju lnianym ni¿ na ma¶le. Dlaczego? Mas³o by³o owarem luksusowym. Do jego wyprodukowania potrzeba bardzo du¿o mleka w porównaniu z serem. Dlatego miêdzy innymi w ma¶le ¶ci±gano sporo nale¿no¶ci osad s³u¿ebnych i to w³a¶ciwie wszêdzie.
ArnorCebula za¶... Je¶li mnie pamiêæ nie myli do¶æ powszechnie uwa¿a sie, ¿e czosnek i cebulowate by³y cenione i u¿ywane w ¶wiecie wikingów. Nie wiem jednak jak szeroko wystêpowa³y i czy dok³adnie cebulê mia³ autor na my¶li (a¿ sobie z ciekawo¶ci poszukam) je¶li faktycznie tak by³o ograniczê sie do jednej sztuki dla smaku (wszak zawsze odtwarza³em wojownika bardziej zamo¿nego, Hidermana, zawodowego najemnika. Skoro wiêc staæ mnie na miecz i metalowy pancerz, kilka koszul w zale¿no¶ci od okazji i ozdoby chroni±ce mnie Si³± Thora w bitwie to i na cebulkê sobie pozwolê )
- Doskonale wiem, i¿ kie³basa by³a jednak jej wygl±d i sk³ad to co¶ zupe³nie innego ni¿ "kie³basa" jak± znamy teraz. Je¶li sie nie mylê to by³a z krwi i grubych kostek s³oniny lub jako¶ tak. (sprawdzê dzi¶ bo pamiêtam gdzie u Foota i Wilsona o tym pisa³o) dlatego napisa³em, ¿e kie³basa niet. Jak kto¶ postara³ by sie o wyrób choæ zakrawaj±cy na zbie¿no¶æ z dostêpnymi ¼ród³ami o wyrobach jadalnych we wczesnym to nie bêdê mia³ nic przeciwko. Po prostu chcia³em unikn±æ wikinga sma¿±cego na patyku Obsuszan± Morliny z miêsnego pod blokiem
- Co do dziczyzny to masz racjê. jako¶ tak bardziej z rozpêdu i stereotypowo ubzdura³o mi sie, ¿e jak co¶ dzikie to histEryczne. W tej materii poprawiæ siê muszê zw³aszcza, ze faktycznie ostatnio od¶wie¿am swoj± wiedzê i niedawno przewertowa³em tematy o jadanych przez wikingów potrawach. A przy okazji o serze ¿ó³tym nie wiedzia³em To cenna informacja, któr± warto zapamiêtaæ.
- Ciekawy pomys³ z pieczywem. Generalnie p³atki owsiane s± po¿ywne, lekkie w transporcie i bajecznie proste w przygotowaniu. Bardzo cenna wskazówka.
GudrunCo do grochu mielonego - to¿ to jakby nie spojrzeæ turecki falafel
Sk±d masz Fiolnirze informacje o brzoskwiniach na tych ziemiach? Suszone brzoskwinie s± przewyborne, by³oby mi³o gdyby by³y dostêpne, ale ja o tym nie s³ysza³am.
Nie s±dzê, ¿eby w Skandynawii cebula by³a bardziej niedostêpna ni¿ czere¶nie... By³a zreszt± opisywana w poezji jako symbol piêkna i bogactwa. Wychodzi z tego, ¿e byæ by³a, ale pewnie w±skodostêpna.
Z tego co wiem p³atki owsiane to ziarno w jaki¶ sposób preparowane, ale nie wiem w jaki. Na pewno to historyczne?
Tak± kie³basê o jakiej mówisz mam w domu - jest w s³oikach a nie w jelicie i wygl±da wybitnie nieapetycznie. Nie odwa¿y³am siê spróbowaæ.
Owoce jeszcze historyczne to ¿urawiny zdaje siê.
Jak jest z historyczno¶ci± oleju rzepakowego?
Tin1. p³atki owsiane - jesli kupisz tzw górskie, nie b³yskawiczne, to s± historyczne i warujê prawdziwo¶æ tej¿e historyczno¶ci ca³± swoj± szkocko¶ci±.
2. o historyczno¶ci rzepaka trwaj± nieustanne dyskusje w szkocji - dzisiejszy rzepak nie by³ raczej znany we wczesnych (dopiero pod koniec 14 wieku stosowano nasiona do wyrobu oleju), jesli juz to jego krewniak - burak pastewny i brukiew - co szkoci nazywaja neeps (ze staroangielskiego naep, z laciny napus), wiec sama nazwa dowodzi, ze byl uzywany od bardzo dawna. Nota bene - byl uzywany jako jarzyna do gotowania i zjedzenia, nie do wyrobu oleju.
Fiolnir- czere¶nia by³a na terenach s³owiañszczyzny powszechna podczas gdy cebula nie. Dlatego du¿o prêdzej mog³a w Skandynawii pojawiæ siê czere¶nia ni¿ cebula Czere¶nie znaleziono miêdzy innymi w Gdañsku, Szaczecinie i na Wolinie ¿e tak odpuszczê sobie wymienianie innych stanowisk
- co do kie³by ok. By³a robiona trochê inaczej. Jak chodzi o wêdzenie/suszenie - zale¿y. Wêdziæ mo¿na na ciep³o i na zimno. Na ciep³o wêdzenie trwa kilka godzin, na zimno nawet i kilkana¶cie tygodni... Suszenie trwa ró¿nie w zale¿no¶ci co chcesz suszyæ i jak. Ogólnie kilka dni.
- Brzoskwinie w warstwach z naszego okresu znaleziono w: Gdañsku, Ko³obrzegu, Szczecinie, Gnieznie, na Ostrowie Lednickim, Ostrowie Tumskim, w Santoku, Opolu, Wroc³awiu, Krakowie...
- P³atki owsiane to rozgnieciony owies. Rozgniata siê go po to aby organizm móg³ strawiæ ³atwiej ¶rodek ziaren i nie mia³ k³opotu z przebiciem siê najpierw przez skorupkê... tak ¿urawiny spoko, jarzêbina równie¿, tak samo ró¿ne jagody. Rzepak... nie mam pojêcia :/ Nie s³ysza³em aby by³ u nas we wczesnym uprawiany...
GudrunChodzi mi o to, ¿e nie widzê jako¶ czere¶ni w Skandynawskim klimacie, za to cebulê owszem . to ¿e dosz³o kilka jako rarytas nie implikuje hodowli
FiolnirAle Luiza nad tw± argumentacj± rêce mo¿na za³amaæ... cebula pojawi³a siê w Czechach dopiero w wieku XI i ¶ci¶le wi±¿e siê z powstawaniem tam klasztorów cystersów i benedyktynów. Oni te¿ jako pierwsi zaczeli tam uprawiaæ buraki, marchew i pasternak. U nas opactwo w Tyñcu ufundowane zosaje dopiero w roku 1044, sam klasztor zosta³ postawiony w 2 po³owie wieku XI. Pierwsze klasztory Cystersów powstaj± jeszcze pó¼niej - sam zakon za³o¿ono w roku 1098... Rozwój klasztorów na ziemiach polskich tak na serio to dopiero wiek XII a i wówczas trudno liczyæ na to aby nagle te kilka o¶rodków zacze³o tak mocno oddzia³ywaæ by uprawa cebulki sta³a siê powszechna lub choæby popularna. Nie musze chyba dodawaæ, ¿e Skandynawia zosta³a schrystianizowana jeszcze pó¼niej... Maria Dembiñska wprost pisze ¿e cebula mog³a u nas pojawiæ siê najwcze¶niej w wieku XII. Nie znajduje siê jej na ¿adnym ze stanowisk datowanym miêdzy wiekiem VI a XII, nie jest nawet uwzglêdniana w zestawieniach. To co ty widzisz lub nie za przeproszeniem twoim nie ma znaczenia poniewa¿ czere¶nia uprawiana by³a powszechnie (wystêpuje na co najmniej 11 stanowiskach podczas gdy np. jab³oñ tylko na za¶ cebula bardzo d³ugo nie by³a ani znana ani popularna. Owszem - nie mo¿na wykluczyæ handlu, jednak na tej samej zasadzie trzebaby dopuszczaæ jako historyczne wszystkie przedmioty wytwarzane od Ameryki Pó³nocnej przez Afrykê a¿ do co najmniej Chin... Powiem ci te¿ w sekrecie bo zapewne nie wiesz o tym i¿ cebulka nie jest ³atwo daj±c± siê przechowywaæ ro¶lin±. Nie w warunkach wysokiej wilgotno¶ci. Pochodzi z Azji ¦rodkowej wiêc w rêce Benedyktynów trafi³a dziêki handelkowi w basenie Morza ¦ródziemnego najpewniej i to raczej jako nasiona a nie produkt gotowy. Benedyktyni znani byli ze swego zami³owania do zielarstwa i sprowadzali co tylko siê da³o do swych ogrodów. To ich zas³ug± w znacznej mierze jest rozwój kuchni ¶redniowiecznej. IMHO je¶li cebula by³a sprowadzana to w ilo¶ciach bardzo minimalnych (gdyby by³o inaczej to by resztki handlu jakie¶ pozosta³y) zatem t³umaczenie ¿e staæ mnie na miecz to staæ mnie na cebulê chyba trochê mija siê z celem. Na dobr± sprawê sk±d ten wniosek? Nie mamy zachowanych informacji dotycz±cych ceny cebuli w tamtych czasach i o ile wykopalisk mieczy mamy setki o tyle cebulki nie. Jako Hirdmana mo¿e i by staæ cie by³o na cebulkê tylko czy by¶ wiedzial ze ona istnieje? Jest to co najmniej dyskusyjne... Co siê Luizo tyczy twych uwag wzmiankuj±cych cebulê w poezji to wystarczy przypomnieæ sobie kiedy poezjê ow± spisano. Cebula to szczegó³, drobny detal s³u¿±cy porównaniu. Tego typu detale odpowiadaæ mia³y poziomowi s³uchaczy w czasach gdy rymy sk³±dano a nie w czasach o których opowiada³. Na dobr± sprawê argument twój na obronê cebulki kompletnie j± pogr±¿a bo dowiadujemy siê z niego ¿e jeszcze co najmniej w wieku minimum XIII (a mo¿e pó¼niej?) cebula by³a symbolem statusu.
Taki ma³y apel - nie szukajmy na si³ê urozmaiceñ w±tpliwych. Jest kilkana¶cie ro¶lin z których mo¿na przyrz±dziæ kilka setek potraw i tego siê trzymajmy. B±d¼ nie b±d¼ drogi Arnorze jako Hirdman by¶ nie nagina³ na piechote po lasach tylko lecha³ na koniu jak w³odyka i to w towarzystwi zbrojnego pocztu na dodatek któremu by¶ musia³ zapewniæ utrzymanie. Chyba ze staæ cie na to Wtedy i na cebulkê staæ cie by³o najpewniej
ArnorCo do cebulki to przynajmniej ja nie staram siê nic upychaæ na si³ê. Zastanawia mnie jednak fakt czemu owa cebula (lub dla ¶cis³o¶ci; cebulowate) wystêpuj± do¶æ czêsto u autorów, pisz±cych o interesuj±cym nas okresie. Dla porównania owych nieszczêsnych czere¶ni nie pamiêtam z ¿adnej ksi±¿ki. Oczywi¶cie mog³em przeoczyæ, zapomnieæ ten fakt jednak taka nowinka jak czere¶nie chyba utkwi³y by mi w g³owie.
Powo³uj±c siê na Czechy i zakon Cystersów masz zapewne racje ale fakt, ze na terenach s³owiañskich cebula pojawi³a sie w taki sposób i w takim okresie, nie stanowi jeszcze dowodu na to, ¿e cebula w Skandynawii pojawi³a siê tak samo. Mog³a lecz nie musia³a. Czy cebula, w postaci nasion nie mogla przywêdrowaæ do Skandynawii jako towar handlowy i w ten sposób zago¶ciæ na tamtych terenach? (nie wiem, pytam tylko) Wydaje mi siê, ze mamy za ma³o informacji o Skandynawii w temacie tej ro¶liny aby wydawaæ os±dy. (ja np. nie wiem na jakich podstawach, jakich znaleziskach i z jakiego okresu autorzy przytaczaj±cy info o wystêpowanie cebuli w Skandynawii siê opierali) Jednocze¶nie szukanie analogii w do¶æ odleg³ych Czechach te¿ mo¿e byæ myl±ce, nie mo¿emy bowiem zak³adaæ, ¿e Cystersi byli jedynym "¼ród³em" rozprzestrzenienia sie tej ro¶liny w europie p³n. Jak dla mnie temat jest otwarty lecz do czasu zdobycia konkretniejszych informacji (przynajmniej o Skandynawii) nic pewnego nie ustalimy.
GudrunJa siê nie k³ócê (w ostatnim po¶cie) z niebyciem cebulki tylko z byciem czere¶ni w Skandynawii. W Polsce mog³y byæ nawet najpopularniejsze, ale w Skandynawii ich hodowla nie mia³aby przysz³o¶ci bo wymarz³yby zim±. Za to gdyby cebula jako¶ (powiedzmy z Francji) do Skandynawii przyby³a to wyhodowaæ by siê j± da³o. Je¶li nie przyby³a - spoko.
Czyli z tego wniosek, ¿e sagi i poezja zupe³nie nie s± ¼ród³em?
http://halla.mjollnir.pl/viewtopic.php?t=179 Tutaj cebula siê pojawia w opracowaniu Foota i Wilsona i w paru miejscach dalej. Pojawia siê te¿ istotniejszy dla mnie czosnek. Ja nie wiem jak to interpretowaæ, popytam ludzi z archeo na arabskim po feriach
Fiolnir Co do odtwórstwa klas spo³ecznych - oczywi¶cie masz racjê, jednak to ty powo³a³e¶ siê na swój status uzasadniaj±c mo¿liwo¶æ zajadania siê cebulk± Prawda jest taka, ¿e robi±c klasy ¶rednie mo¿na w odtwórstwie zaj¶æ o niebo dalej ni¿ odtwarzaj±c bogacza. Miêdzy innymi dlatego rezygnujê z walki, ozdób etc. Decyduj±c siê na odtwarzanie mysliwego/rzemie¶lnika nie muszê stosowaæ pó³¶rodków. Dla mnie te¿ jest to zabawa, zwyczajnie zwracam uwagê i¿ stosowanie pewnych u³atwieñ ca³kowicie mija siê z celem projektu. Eliminuj±c cebulki, murzyñskie sto³eczki, no¿e kab³±czkowe itp. pierdo³ki nie ponosi siê kosztów takich jakie by za sob± poci±ga³o np. zaopatrzenie siê w miecz dziwerowany... My¶lê, ¿e obaj wiemy do czego zmierzam
- Co do czosnkowatych (nie ma takiej rodziny jak cebulowate) to rzecz wygl±da tak i¿ czosnek nied¼wiedzi by³ stosowany i znany. Jest to ro¶lina dla naszych ziem i klimatu rodzima. Do dzisiaj mo¿na j± spotkaæ na stanowiskach w ca³ym kraju, wystêpuje te¿ i w Skandynawii. Co sie tyczy autorów - niestety nie wiem kogo konkretnie masz na my¶li.
- co do handlu nasionami cebuli. Tak jak rzek³em nic mi nie wiadomo o znaleziskach cebuli z interesuj±cego nas okresu, jednak je¶li chodzi o po³±czenie znajomo¶ci tej ro¶liny i zakonów to tutaj mamy do czynienia z rzecz± raczej nierozerwaln± z kilku powodów: 1) chodzi o zakony ogólnoeuropejskie maj±ce wiele placówek w ró¿nych miejscach wmieniaj±ce siê wiedz±, 2) chodzi o szczególnych bardzo mnichów których wiedza zielarska do dzisiaj cieszy siê ogromnym uznaniem i co istotne - jest gromadzona w postaci ksi±g. Jaki twoim zdaniem % skandynawskiego spo³eczeñstwa potrafi³ czytaæ ksiêgi po ³acinie? 3) Rolnicy zwykli z natury swej s± tradycjonalistami zw³aszcza ¿e surowy skandynawski klimat i niedostatek ziem powodowa³ konieczno¶æ bardzo ostro¿nego dobierania upraw. Uprawa cebuli w tej sytuacji mog³aby byæ wprowadzona chyba tylko odgórnie. Tylko zakonnicy ³±czyli w jednym dwie rzeczy - odpowiedni± w³adzê i wiedzê. To te¿ tylko dywagacje. Co ciekawe cebula pojawia siê np. w tym opracowaniu jednak bez konkretnego datowania od kiedy i bez miejsc znalezisk:
http://www.vikinganswerlady.com/food.shtml Problem z t± stron± jest do¶æ oczywisty - opiera siê ona zw³aszcza na ¼ród³ach pisanych o 300 a nawet 500 lat pó¼niejszych ni¿ interesuj±cy nas okres. Ten sam zarzut mo¿na mieæ do tego textu:
http://books.google.com/books?id=88cqKT3Ww...1&ct=resultHeh... co do czere¶ni fakt, ze o opracowaniach Jana ¯aka zapomnia³em Faktycznie pisa³, ze uprawa to wiek XIII (Lund). Nie zmienia to faktu ¿e je¶li czere¶nie znajdywano np. na Wolinie i w Szczecinie to w Skandynawii owe dobra musia³y siê pojawiaæ w formie handlu nawet i o zasiêgu lokalnym. Foote i Wilson pisz± "Wielk± popularno¶ci± cieszy³y siê ro¶liny z rodziny cebul, zw³aszcza czosnek". Nie pisz± o cebuli tylko o rodzinie cebul co na dodatek jest b³êdem systematycznym LOL
from J.O. Swahn, The Lore of Spices: Their history and uses around the world (New York: Crescent Books, 1995 [originally published in Swedish by AB Nordbok, Gothenburg, Sweden, 1991]).
ONIONS AND GARLIC – Onions were early in regular use in Scandinavia. [p. 51] "By that time [1030], onions had long been well-known in Norway. Together with garlic, they were probably the most common means of spicing food among the early Scandinavians." [p. 52] - to ¼ród³o trudno oceniæ jednak k³ania siê kilka rzeczy: 1) o niczym podobnym nie pisz± inni autorzy, 2) nie s± wymieniane znaleziska cebul, 3) autor jest specem od folkloru nie za¶ archeologiem. I tu siê rodzi maly problem bo w tradycyjnej kuchni skandynawskiej cebula rzeczywi¶cie jest jednym ze sk³adników bardzo popularnych... O tym ¿e to mo¿e byæ naci±gane ¶wiadczy kolejny text zamieszczony na Halli (powo³uje siê te¿ na rok 1030 czyli jak mniemam odnosi siê do tego samego textu... tylko ¿e dok³±dnie odwrotnie):
But leek is the only vegetable mentioned specifically, because of it’s value within the scope of the chronicle, as a medicinal herb in the diagnosis and healing of battle wounds. In chapter 247 of the Saga of Olaf Haraldson or Saint Olaf (c.1030 AD): “In a stone pot she had stirred together leeks and other herbs, and boiled them, and gave the wounded men of it to eat, by which she discovered if the wounds had penetrated into the belly; for if the wound had gone so deep, it would smell of leek.” In chapter 263 of the same saga (c.1034 AD): “ale and leeks by old wives borne, The bruised and wounded did relieve.” And in chapter 55 of the Saga of Harald Hardrade (c.1050 AD), King Harald himself is said to have written in verse of the ‘healing leek-herb.’
Root is mentioned frequently, and even angelica root is mentioned twice; but not as a foodstuff. Vegetable, legume, pulse, tuber and plant are not mentioned. Pea, bean, carrot, celery, onion, fungi, garlic, mushroom, parsnip, toadstool nor turnip are mentioned. Not even cabbage is mentioned, which is surprising, since cabbages are the colloquially popular traditional vegetable of Norway.
Jak pokaza³ problem cebulki zasadniczo temat ¿arcia a¿ puchnie od niedopowiedzeñ, przek³amañ i niepewno¶ci
Jeszcze raz sorki za gramatykê w ka¿dym razie temat wyszed³ od problemu ¿arcia na wyprawach wiêc my¶lê ¿e siê przyda
Jak do mnie wróc± opracowania które mam w xerówkach a które dzisiaj po¿yczy³em, to je tutaj wrzucê.