Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Po co wêdrowano dawniej?
> Prywatne Inicjatywy > Wyprawy
M¶cidróg
CYTAT
Tam redukuje siê wyposa¿enie i minimalizuje ciê¿ar ekwipunku

No w³asnie....coraz czê¶ciej zastanawiam sie (a obracam sie tylko i wy³acznie w koncówce Wêdrówki Ludow i "bardzo "Wczesnym ¦redniowieczu) po co w³asciwie ludzie sie przemieszczali?Ten temat jest typowo koczowniczy:)ale zamieszcze tu swoje refleksje.Mozna temat wydzieliæ albo co¶... bigsmile2.gif Bior±c na celownik mieszkañca zapadlej wsi lub kompleksu grodowego ,ot takiego z najszerszej warstwy spo³ecznej.W jakim celu taki kto¶ mógl pokonywac mniej lub bardziej znaczne odleglo¶ci?

1-wypas
2-polowanie
3-karawana kupiecka
4-wojna

Pierwsze trzy punkty najprawdopodobniej odbywa³y sie na znanym mu terenie nale¿±cym do wspolnoty plemiennej.W takich przypadkach jego wyposazenie moglo byc zredukowane do zera lub minimum.
Znaj±c praktycznie ka¿dy skrawek terytorium plemiennego,faune i flore w nim wystepuj±ce mogl zrezygnowaæ nawet z zapasu wody,nie mowi±c juz o prowiancie.

Inaczej trzeba patrzec na konflikty zbrojne.Tutaj juz wszystko zalezy od tego czy walczy³ na wlasnym terenie czy najecha³ zbrojnie s±siada bigsmile2.gif Czy bral udzia³ w du¿ej ofensywie czy w dzia³aniach partyzanckich.Czy by³y prowadzone zima czy latem?
Wydaje mi siê ¿e powinnismy ka¿dy projekt przygotowywac wdlg konkretnego scenariusza i do niego dopasowywac wyposazenie.
Prosze tylko nie mylic tego z imprezami fabularyzowanymi.
pozdrawiam:)
M¶cidróg
Witam.
Dziekuje za wydzielenie nowego w±tku,choc nie jestem do konca przekonany co do samego tematu.
To ,po co wedrujemy wie ka¿dy z nas razem i osobno:) Ilu nas jest tyle powodow.Poza tym Wiesiek juz kilkakrotnie tlumaczy³ to wszem i wobec. Nie ma co juz tego roztrzasaæ.
Chcialem za to poruszyc sprawe ukierunkowania wypraw gdzie marsz(wyprawa) nie jest celem samym w sobie.
Piesze wêdrowanie faktycznie osi±gnêlo wiek cielêcy:) ,gdzie nie skupiamy sie juz na przydatno¶ci naszych strojów do otaczajacych nas warunkow hydro-meteo,wiemy juz jak mniej wiêcej "zachowuj± siê" w roznych sytuacjach pogodowych.Za to teraz coraz czê¶ciej stawiam na wybór stroju i wyposa¿enia (³±cznie z broni±) do konkretnych sytuacji.
Czy to w tym http://www.freha.pl/index.php?showtopic=17948 przypadku ,czy nastepnym http://www.freha.pl/index.php?showtopic=18170 i kilku innych ktore kie³kuj± chce sie nastawiæ na pokonywanie okreslonej trasy w takim celu w jakim postaæ przezemnie rekonstruowana mogla ja pokonywaæ.Oczywi¶cie doskonalenie stroju i wyposa¿enia bedzie przebiegac równolegle i niezaleznie jak do tej pory.
Pozdrawiam:)
Razoslaw
To jest dobre pytanie.
Mnie osobi¶cie w³asne nieliczne wyj¶cia w teren jak i obserwowanie cudzych przede wszystkim u¶wiadomi³o wiele przemarszowych problemów, a co za tym idzie pozwoli³y lepiej zrozumieæ m.in, dlaczego tak czêsto przerywano wojnê na czas zimy - owszem, da siê wêdrowaæ zim± ale to zawsze dodatkowe parê kilo ciep³ych rzeczy, które trzeba nie¶æ a temperatura mo¿e w przeci±gu kilku dni zmieniæ siê nawet o 20 stopni (powiedzmy od 0 do -20 i odwrotnie). Do tego trudno¶ci z zaopatrzeniem, suszeniem, nocowaniem itd.

Pamiêtam, jak w Górach Opawskich, kiedy szli¶my ¶cie¿k± w poprzek zalesionego stoku kto¶ z nas rzuci³: a co by¶my teraz zrobili jakby zza tych drzew na górze kto¶ zacz±³ do nas strzelaæ? Sam osobi¶cie chyba bym siê po³o¿y³, bo by³ to dla mnie trzeci dzieñ nieustaj±cej walki ze sprzêtem, który za nic nie chcia³ wygodnie le¿eæ na ramionach i prawdê mówi±c wypl±tywanie siê ró¿nych rzeczy przewieszonych przez plecy i walka nie by³a pierwszym o czym bym my¶la³. Gdyby wyprawa by³a w ¶rodku lata to oprócz jednej tuniki na sobie wystarczy³by cienki p³aszcz i tyle - choæ to ju¿ kwestia dobrania na wyprawê odpowiedniego sprzêtu, jak to Mscidrug pisa³.

Gdyby reaktywowaæ projekt wozu mo¿na by pobawiæ siê w ma³y wycinek ca³ej armii...
Vislav
Witam

Temat wydzieli³em dla swobodnej dyskusji. Na pocz±tek powinni¶my pamiêtaæ, ¿e ten dzia³ nie ma ograniczeñ w czasie i przestrzeni - aktualnie od czasów staro¿ytnych do czasów nowo¿ytnych, Europa i Azja.
Powody, cele i priorytety dla ka¿dego projektu mog± byæ ró¿ne, zreszt± nie zawsze musz± byæ wyra¼nie artyku³owane lub samo u¶wiadomione.

Dodatkowych powodów dla krótszych i d³u¿szych wêdrówek mo¿e byæ znacznie wiêcej:
- swaty
- z³odziejstwo
- sprzeda¿ obwo¼na
- wyprawa na zakupy do "miasta"
- ucieczka ludno¶ci cywilnej z terenu walk
- wykluczenie z lokalnej spo³eczno¶ci
- ¿ebractwo
- eksploracja nowych terenów
- szpiegostwo
- ruchy migracyjne i osadnicze
- pielgrzymka
- ucieczka przed prawem
- dzia³alno¶æ misyjna
- koczowniczy lub pó³koczowniczy tryb ¿ycia
- przypadki losowe np.zab³±dzenie
i jeszcze inne, które akurat nie przychodz± mi do g³owy.

Wspó³cze¶nie poza rekonstrukcj± konkretów (co proponuje M¶cidróg) jest to równie¿ doskona³y poligon do¶wiadczalny sprawdzaj±cy warto¶æ u¿ytkow± rekonstruowanej odzie¿y, sprzêtu i wyposa¿enia oraz motywacja do kompleksowego tworzenia "wizerunku" odtwarzanej postaci.
St±d te¿ obserwacja Rosamar o geometrycznym przyro¶cie posiadanego "inwentarza".

Reasumuj±c:
CYTAT
Wydaje mi siê ¿e powinni¶my ka¿dy projekt przygotowywaæ wdlg konkretnego scenariusza i do niego dopasowywaæ wyposa¿enie.

uwa¿am, ¿e ka¿dy autor projektu powinien sam okre¶laæ priorytety, uzasadnienia i cele - dbaj±c w miarê mo¿liwo¶ci o spe³nienie zasad wypracowanych dla potrzeb WAYFARERS. W sumie jest to samowystarczalno¶æ w trakcie projektu i maksymalne wykluczenie wspó³czesnych gad¿etów.

Oczywi¶cie projekty przygotowane wed³ug konkretnego scenariusza si³± rzeczy i przyk³adu stan± siê wiod±ce i "poci±gn±" za sob± pozosta³e. Tak te¿ sta³o siê zreszt± z sam± ide± wypraw - z pojedynczych dzia³añ kilka lat temu rozwin±³ siê w ca³y cykl zdarzeñ w skali roku.

Kolejno
CYTAT
Pierwsze trzy punkty najprawdopodobniej odbywa³y siê na znanym mu terenie nale¿±cym do wspólnoty plemiennej.W takich przypadkach jego wyposa¿enie mog³o byæ zredukowane do zera lub minimum.
Znaj±c praktycznie ka¿dy skrawek terytorium plemiennego,faunê i florê w nim wystêpuj±ce móg³ zrezygnowaæ nawet z zapasu wody,nie mówi±c ju¿ o prowiancie.

Za³o¿enie niekoniecznie prawdziwe - przecie¿ wspó³cze¶nie wyruszaj±c w podró¿ lub na wycieczkê bardzo czêsto bierzemy zapas prowiantu i napojów - chocia¿ w PKP jest Wars, mamy imponuj±c± sieæ sklepów i marketów, zajazdy przy drodze i mo¿liwo¶æ zjedzenia posi³ku lub wypicia kawy przy prawie ka¿dej stacji benzynowej.
Równie¿ w przesz³o¶ci wyruszaj±c w teren w konkretnej sprawie niekoniecznie mieliby¶my chêæ i czas eksplorowaæ okoliczn± faunê i florê, lub wêdrowaæ kilometr lub dwa aby wypiæ ³yk wody.

pozdrowienia Vislav

p.s. zanim wrzuci³em ten post pojawi³y siê inne - tytu³ tematu zawsze mo¿na zmieniæ - oczekujê propozycji
Viator
Mo¿na upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i poszerzyæ tytu³ tak aby obj±³ oba pytania: Po co wêdrowano dawniej?, i: dlaczego te wêdrówki odtwarzamy dzi¶?

Odpowiedzi na oba pytania s± ze sob± powi±zane faktem rekonstrukcji: ¿eby dobrze zagraæ Romea, trzeba byæ (albo przypomnieæ sobie jak to jest byæ) zakochanym; ¿eby odbyæ wyprawê i wyzyskaæ do¶wiadczenie jakie jakie ze sob± przyniesie, trzeba wej¶æ w skórê zwiadowcy, szpiega, kupca, pielgrzyma; zarówno materialnie (strój i ekwipunek, sposób i tempo marszu, trasa i cel, warunki i miejsce biwakowania), jak i psychicznie (nie wierzê ¿eby osoba niewierz±ca dobrze odgrywa³a rolê misjonarza, albo osoba nie walcz±ca i nie maj±ca ¿adnego do¶wiadczenia w kierowaniu lud¼mi - rolê ksiêcia-wodza, itd.).

Na wyprawê wyrusza te¿ poselstwo na dwór s±siedniego w³adcy i eskorta z aresztowanym wiê¼niem, ch³op z towarem na okresowy targ czy juhas na wypêd/spêd owiec (redyk), ¿eglarz i flisak, trubadur lub ¿ongler, poborca podatków i handlarz odpustami... Mo¿na listê ci±gn±æ w nieskoñczono¶æ.

Nie mówi±c ju¿ o ¶rodku komunikacji: pieszo? pieszo ale ze zwierzêciem jucznym? konno? zaprzêgiem jako wo¼nica? jako pasa¿er? drog± wodn±? Ka¿da podró¿ ma swoj± specyfikê i odmienno¶æ.

I w ka¿dej z tych sytuacji odpowied¼ na drugie pytanie mo¿e byæ nieco inna.
Vislav
CYTAT(Viator @ 13:03 22.01.2009) *
Mo¿na upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i poszerzyæ tytu³ tak aby obj±³ oba pytania: Po co wêdrowano dawniej?, i: dlaczego te wêdrówki odtwarzamy dzi¶?

Odpowiedzi na oba pytania s± ze sob± powi±zane faktem rekonstrukcji: ¿eby dobrze zagraæ Romea, trzeba byæ (albo przypomnieæ sobie jak to jest byæ) zakochanym; ¿eby odbyæ wyprawê i wyzyskaæ do¶wiadczenie jakie jakie ze sob± przyniesie, trzeba wej¶æ w skórê zwiadowcy, szpiega, kupca, pielgrzyma; zarówno materialnie (strój i ekwipunek, sposób i tempo marszu, trasa i cel, warunki i miejsce biwakowania), jak i psychicznie (nie wierzê ¿eby osoba niewierz±ca dobrze odgrywa³a rolê misjonarza, albo osoba nie walcz±ca i nie maj±ca ¿adnego do¶wiadczenia w kierowaniu lud¼mi - rolê ksiêcia, itd.)


Witam

Zmieni³em tytu³ tematu zgodnie z propozycj±. smile.gif

Druga czê¶æ wypowiedzi okre¶la dlaczego ja, M¶cidróg i inne osoby pomijamy fabularyzacjê. Osobi¶cie nie chodzi mi o odgrywanie jakiej¶ roli przy minimum faktycznych umiejêtno¶ci - aby byæ Kowalem wystarczy strój i parê narzêdzi, aby byæ kowalem trzeba siê tego praktycznie nauczyæ z wykorzystaniem prawdopodobnych narzêdzi i technologii itd. Oczywi¶cie na pocz±tek nie jest siê mistrzem, tylko czeladnikiem, wzglêdnie ch³opcem na posy³ki. bigsmile2.gif

pozdrowienia Vislav
M¶cidróg
Czym sie rózni ówczesna wedrowka od dzisiejszej?
Ano....proste: kiedys wedrowano bo musiano,dzis bo chcemy.
CYTAT
uwa¿am, ¿e ka¿dy autor projektu powinien sam okre¶laæ priorytety, uzasadnienia i cele - dbaj±c w miarê mo¿liwo¶ci o spe³nienie zasad wypracowanych dla potrzeb WAYFARERS.
Oczywi¶cie,nie chcialem nic nikomu narzucac.
CYTAT
Za³o¿enie niekoniecznie prawdziwe - przecie¿ wspó³cze¶nie wyruszaj±c w podró¿ lub na wycieczkê bardzo czêsto bierzemy zapas prowiantu i napojów - chocia¿ w PKP jest Wars, mamy imponuj±c± sieæ sklepów i marketów, zajazdy przy drodze i mo¿liwo¶æ zjedzenia posi³ku lub wypicia kawy przy prawie ka¿dej stacji benzynowej.
Równie¿ w przesz³o¶ci wyruszaj±c w teren w konkretnej sprawie niekoniecznie mieliby¶my chêæ i czas eksplorowaæ okoliczn± faunê i florê, lub wêdrowaæ kilometr lub dwa aby wypiæ ³yk wody.
Wroce tutaj do mojej poprzedniej wypowiedzi:
CYTAT
Bior±c na celownik mieszkañca zapadlej wsi lub kompleksu grodowego ,ot takiego z najszerszej warstwy spo³ecznej.W jakim celu taki kto¶ mógl pokonywac mniej lub bardziej znaczne odleglo¶ci?
Moje posty tyczy³y sie takiej w³asnie postaci.Odnosnie PKP i Warsa...hmmm,nie uwazam aby byl to dobry przyk³ad.Jak duzy obszar móg³ penetrowac czlowiek o jakim pisalem wy¿ej?Maj±c na uwadze inwentarz i prace rolne ile posiadal czasu na wêdrowanie?Bazuj±c na wlasnych doswiadczeniach,dobrze znam teren oko³o 30km2 woko³ wsi.Nie mowie oczywi¶cie o drogach asfaltowych tylko polnych i le¶nych.Na 50km2 jeszcze sie orientuje..dalej bez mapy albo przewodnika nie ide.Poznawalem go praktycznie od dziecka,bez prowiantu i wody.Byly to wedrowki jedno dniowe w gronie kilku kumpli,gdzie nikt nigdy nie wpadl na pomysl aby te rzeczy zabrac ze soba:)
CYTAT
Druga czê¶æ wypowiedzi okre¶la dlaczego ja, M¶cidróg i inne osoby pomijamy fabularyzacjê. Osobi¶cie nie chodzi mi o odgrywanie jakiej¶ roli przy minimum faktycznych umiejêtno¶ci - aby byæ Kowalem wystarczy strój i parê narzêdzi, aby byæ kowalem trzeba siê tego praktycznie nauczyæ z wykorzystaniem prawdopodobnych narzêdzi i technologii itd. Oczywi¶cie na pocz±tek nie jest siê mistrzem, tylko czeladnikiem, wzglêdnie ch³opcem na posy³ki.
z tym akurat sie zgadzam:)
pozdrawiam
M
Tomic
czyli dzisiejsze wêdrówki które s± tylko po to by sprawdziæ siebie i sprzêt s± tylko spacerami. Je¶li siê przesz³o w zimê 200 km i drugie tyle latem to co ma udowodniæ kolejna wêdrówka? ¿e zamiast kilograma chleba mam wzi±æ 1,5 kg chleba? ¿e buty w których chodzê nie nadaj± siê na wyprawê zimow±? ¿e moja kondycja pozwoli mi to przej¶æ? kiedy ju¿ to wszytko ogarniesz i wiesz co i jak, to czemu s³u¿y kolejna wêdrówka? - tylko rekreacji
nikt siê nie poczujê jak grupa zbieg³ych ch³opów ze spalonej wioski, bo po wekendzie ka¿dy trafia do domku z ciep³± wod± i czyst± po¶ciel±, nikt nie bêdzie siê ba³ na trakcie o ¿ycie i dobytek itd.
Jakkolwiek by¶cie tego nie nazwali i jakie by w tym nie by³y ideologie dla mnie bêdzie to tylko mi³e spêdzenie wolnego czasu i nikt mi nie wmówi ¿e mo¿na odtworzyæ w 100% realia ¿ycia w ¶redniowieczu... tak tak wiem d±¿enie do idea³u, trzymam za to kciuki i ¿yczê powodzenia(szczerze)
Vislav
Witam

1. Oczywista oczywisto¶æ, ¿e siê doskonale bawimy i nie ma w tym ¿adnej ideologii.
2. Oczywista oczywisto¶æ, ¿e nikt rozs±dnie my¶l±cy nie zak³ada 100% zgodno¶ci z czymkolwiek - 10% to górna granica.
3. Nigdy niczego do koñca nie ogarniemy - stale siê uczymy.
4. Ka¿dy nowy projekt, to nowe wyzwania - gdyby kto¶ dwa lata temu powiedzia³, ¿e bêdê je¼dzi³ konno to bym siê roze¶mia³ z takiego dowcipu.
5. Jak zaczniemy siê nudziæ to wymy¶limy co¶ nowego - ju¿ w tej chwili kilka projektów jest czasowo zawieszonych z braku czasu.
6. Zdarza nam siê baæ na trakcie o ¿ycie i dobytek - nie zawsze z tych samych powodów co w przesz³o¶ci, ale jednak.

Dziêkujê za ¿yczenia i ¿yczê tego samego.

pozdrowienia Vislav
M¶cidróg
Tomic,chyba zle sie zrozumielismy smile.gif
CYTAT
Je¶li siê przesz³o w zimê 200 km i drugie tyle latem to co ma udowodniæ kolejna wêdrówka
Nic.Nikt nikomu niczego nie udowadnia smile.gif Poza tym skad Ci do g³owy przysz³a taka trasa?
CYTAT
kiedy ju¿ to wszytko ogarniesz i wiesz co i jak, to czemu s³u¿y kolejna wêdrówka? - tylko rekreacji
Nie zauwazyles ze ka¿da jest inna?Hmmm..rekreacja,moze i rekreacja?
CYTAT
nikt siê nie poczujê jak grupa zbieg³ych ch³opów ze spalonej wioski, bo po wekendzie ka¿dy trafia do domku z ciep³± wod± i czyst± po¶ciel±, nikt nie bêdzie siê ba³ na trakcie o ¿ycie i dobytek itd.
No i tutaj sie grubo mylisz..w srodku ulewy czy wichury faktycznie cz³owiek mysli o ciep³ej wodzie i zimnym piwie,ale to normalna sytuacja,czy to dzisiaj czy 1000 lat temu smile.gif Poza tym zagrozen jest wiele,choc by taka Emma czy zwyk³e maleñkie wiatro³omy,nie wspominajac o tfu.. tfu..nieszczêsliwych wypadkach-z³amana noga dzisiaj czy kiedys daje podobne szanse w gorach.Nie zawsze mamy ³aczno¶æ telefoniczn±.Do tego dochodza omamy wzrokowe spowodowane poczatkiem chipotermii..na zdzicza³ych psach koncz±c.Oczywi¶cie to nie ucieczka ze spalonej wsi....
CYTAT
Jakkolwiek by¶cie tego nie nazwali i jakie by w tym nie by³y ideologie dla mnie bêdzie to tylko mi³e spêdzenie wolnego czasu i
Dla mnie i ka¿dego z nas tak¿e smile.gif ,a ideologii sie nie doszukujemy:)
CYTAT
nikt mi nie wmówi ¿e mo¿na odtworzyæ w 100% realia ¿ycia w ¶redniowieczu... tak tak wiem d±¿enie do idea³u,
hmmm...nikt nie ma zamiaru ani Tobie ,ani nikomu innemu tego wmawiaæ.
Pozdrawiam
Tomic
Panie M¶cidróg chyba zbyt dos³ownie wzi±³e¶ moje s³owa

- jasne ¿e 200 km to radosna przesada, ale jak powiem 5 to te¿ na mnie skoczycie ¿e przejdziecie 15
- tak rekreacja i rekreacja tu siê zgodzê
- no tak, jednak porównywanie tego do zagro¿eñ ¶redniowiecznych jest grubo naci±gane
- uff to dobrze ¿e siê nie doszukujecie ideologii, bo mam uraz do ludzi ze wydzierganymi swastykami na rêkach i wmawiaj±cych ¿e to symbole solarne bigsmile2.gif bigsmile2.gif bigsmile2.gif
- znam takich co osi±gnêli 110 % historyczno¶ci w odtwórstwie

proszê nie polemizujcie ze mn± na ten temat, posta napisa³em ¿eby przedstawiæ swoje zdanie a nie ¿eby siê z kim¶ spieraæ kto ma racje
w koñcu te¿ przeszed³em pare km wiêc poczu³em siê upowa¿niony do pisnia w tym dziale hehehe

pozdrawiam
Smerda
Hej,
mam do Was pytanie. Jest ono mo¿e trochê dziwne, ale bardzo mnie nurtuje. Na wiosnê chcia³em zorganizowaæ wyprawê w okolicach Grudzi±dza wzd³u¿ Wis³y w kierunku pó³nocnym. Dzi¶ poszed³em sobie obadaæ teren i na dzieñ dobry natkn±³em siê na stado dzików. Wygl±da na to, ¿e one tam mieszkaj±, poniewa¿ teren jak najbardziej im sprzyja. Jak sobie poradziæ z tym problemem? Trochê niebezpieczne jest podró¿owanie z my¶l±, ¿e w ka¿dej chwili mo¿na zostaæ zaatakowanym. My¶lê, ¿e teren jest naprawdê do¶æ ciekawy i chyba jedyny taki w mojej okolicy. Gor±ce pozdrowienia. szczerba.gif
Fiolnir
I do dzików i co do innych zwierz±t rada jest bardzo prosta - b±d¼cie g³o¶no. Tak zwyczajnie dajcie znaæ przyrodzie ze siê zbli¿acie. Wiêkszo¶æ zwierz±t unika ludzi kiedy tylko mo¿e a dziki te¿ naprawdê maj± lepsze rzeczy do roboty ni¿ na was napadaæ. Atak zwykle nastêpuje jak zwierzaki poczuj± siê zagro¿one (czyli np. pomy¶l±, ze siê skradacie i chcecie je zaatakowaæ) albo w obronie m³odych. O ile to pierwsze do¶æ jest proste o tyle skoro zamierzacie i¶æ na wiosnê na lochy z pasiakami musicie uwa¿aæ i robiæ ha³as, ha³as i jeszcze raz ha³as. Najlepiej id¼cie racz±c otoczenie swoim ¶piewem smile.gif
Smerda
Dziêkujê za wyczerpuj±c± odpowiedz, ze ¶piewu zawsze mia³em 5 w szkole, wiêc bêdzie weso³o tongue.gif pozdro
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.