Witam
Nasz³a mnie ostatnio ma³a refleksja. Gloryfikuje siê na ka¿dym kroku darte deski, jako lepsze i wytrzymalsze od ciêtych, gdy¿ maja naturalnie zachowane, nieprzerwane w³ókna.
A teraz ma³a refleksja. Drzemy pieñ na deski i otrzymujemy deskê raczej krzyw± wymagaj±ca dalszej obróbki. Nie popadamy w zachwyt nad niehistoryczn± mod± na rustykalne i prymitywistyczne wykoñczenia we w³asnym zakresie i uzywamy hebla czy innego podobnego narzêdzia. Tym samym naruszamy w³ókna drewna.
Jesli drewno ma proste w³ókna tn±c przetniemy kilka zewnêtrznych warstw, ¶rodek zostaje nienaruszony. Jesli drzemy i heblujemy to i tak naruszymy kilka zewnêtrznych warstw.
No chyba, ¿e w praktyce wygl±da to inaczej?

Ca³a rzecz polega na tym, ¿e tr±z pieñ, uzskamy z niego proste deski bez znaczenia w jakim gatunku jest drewno, czy jest poskrêcane, ile ma sêków, itp. Wiadomo co siê bêdzie dzia³o z czasem z deskami z takiego drzewa.
Jednocze¶nie z takiego drewna nie da siê drzeæ desek. Uniemo¿liwi± to sêki, a skrêcone s³oje spowoduj±, ¿e wyjdzie nam ¶mig³o.
Oczywi¶cie deski darte heblowano.

Witam

Na pocz±tek - mamy taki sam dylemat w przypadku szycia odzie¿y: maszynowo, czy rêcznie? Aktualnie wybiera siê raczej to drugie - mimo spotykanych opinii, ¿e wprawna szwaczka robi³a to nie gorzej ni¿ maszyna do szycia. Wprawne oko jednak dostrzega ró¿nice.

Podobnie ma siê sprawa z deskami. Nawet najbardziej dok³adna obróbka rêczna przy u¿yciu narzêdzi stolarskich i ciesielskich nie daje takiego efektu jak idealnie p³aska (prostopad³o¶cienna) deska spod pi³y mechanicznej/traka. Niektórzy próbuj± "oszukaæ" wygl±d obrabiaj±c takie deski cios³em, o¶nikiem lub strugiem - wci±¿ jednak jest to z lekka "sztuczne".

Sama wytrzyma³o¶æ na zginanie ma znaczenie przy budowie ³odzi. ³uku itp., natomiast niekoniecznie przy wykonywaniu skrzyni lub ³awy.

Niezale¿nie mo¿na do³o¿yæ satysfakcjê z samodzielnego wykonania desek z pnia drzewa z u¿yciem klinów.

Reasumuj±c nie nazwa³bym takich dzia³añ gloryfikacj±, lecz prób± zbli¿ania siê do "rekonstruktorskiego idea³u"

pozdrowienia Vislav

Nie o to mi chodzi³o Vislavie, bo w pe³ni rozumiem technologiê i dlaczego nale¿y jej u¿ywaæ.
Chodzi tu o gloryfikowanie desek dartych pod wzglêdem ich wytrzyma³o¶ci np tarcze z desek dartych to uuu aaa yyy, normalnie wytrzya³o¶æ sklejki, gdy z ciêtych to o kant d*** i siê rozpadn±.

Witam

W przypadku tarczy to raczej u¿y³bym desek maksymalnie "pokrêconych" z du¿± ilo¶ci± sêków aby zmniejszyæ ryzyko rozszczepiania siê desek. W sam raz pieñki najmniej nadaj±ce siê do darcia na deski. Bez u¿ycia pi³y deski s± bardzo pracoch³onne do uzyskania.

Inna mo¿liwo¶æ to miêkkie i zwarte drewno np. lipa.

Nie widzê ¿adnej przewagi desek dartych nad pi³owanymi u¿ytych do wykonania p³askich tarcz. Oczywi¶cie pozostaj± wzglêdy co do których jeste¶my zgodni.

pozdrowienia Vislav

W³a¶nie... a przy ka¿dej okazji i dyskusji o tarczach gloryfikuje siê w³a¶ciwo¶ci dartych dech.
Co do lipy jest ona zapewne najlepsza bo jest ma³o ³upliwa i miêkka... st±d nie obijano tarcz skór±, stal±, bo broñ wroga mia³a siê lekko wbiæ i zatrzymaæ na w³óknach...tak my¶lê.

Ja s³ysza³em (i tylko s³ysza³em i to w dodatku ta informacja nie by³a skierowana do mnie!) ze deski z lipy albo topoli( nie pamiêtam dok³adnie) po wygotowaniu robi± siê twardsze, ale zachowuj± swoj± lekko¶æ.

Witam.
Raz w moim ¿yciu dar³em deski z pnia.
Pieñ jak to pieñ - wielki , prosty i d³ugi.
Po przeciêciu pila powsta³oby masê pieknych desek - prostych i d³ugich (super)

A po roz³upaniu pnia i przygotowaniu do obróbki cios³em okaza³o siê ,¿e powsta³e "cz±stki " pnia sa strasznie zwichrowane , skrecone jak smig³o.
Po ma³ej siekierezadzie powsta³y wreszcie deski (strasznie ma³o i jakies takie koslawe)

W darciu chodzi o napre¿enia które zachodz± w drewnie - gdy roz³upujemy to pekniêcie idzie po najmniejszej linii oporu (stad te "¶mig³owate " kszta³ty)
Gdy tniemy na deski pi³a to naprêzenia zostaj± w drewnie , bo przeciecie moze przechodziæ przez rejony o wiekszym lub mniejszym naprêzeniu.

Gdy taka deska dostanie w czasie swojej normalnej pracy jako przemiot urzyteczny jakis naprê¿eñ (np zginania ) to czesto te zewnetrzne naprêzenia pokrywaj± sie z wewnêtrznymi i przekraczaja jak±¶ graniczn± warto¶æ - i belka siê ³amie..........

Inaczej jest przy desce dartej - naprezenia wewnêtrzne s± mniejsze i nie zachodzi zjawisko nakladani sie naprêzeñ.
Wytrzymuje przez to wieksze naprê¿enia - i jest bardziej jednolita na ca³ej swojej dlugosci.

Idealna na cienkie poszycie statku ..........................

Teoretycznie mo¿naby drzeæ mokre drewno (prosto po ¶ciêciu ) - nie powinno byæ efektu skrecania gotowych desek po wyschniiêciu .
Dzia³a taki sam mechanizm jak napisa³em na pocz±tku , tylko naprê¿enia które maj± odkszta³ciæ deskê dzia³aj± od ¶rodka i sa wynikiem zmian wilgotno¶ci drewna.

Teraz mamy maniê sezonowania drewna , suszenia go itp - (¶cina sie w zimie aby zmniejszyæ ilo¶c soków w pniu .

Kiedy¶ sz³o sie do lasu i ¶cina³o drzewo i budowa³o .............

Witam.

Aktualnie drzewa siê ¶cina przez ca³y rok. Dawne zrêby zimowe odesz³y do lamusa.

W przypadku darcia, drewno pêka po najmniejszej lini oporu likwiduj±c wiêkszo¶æ naprê¿eñ (polecam ma³y eksperyment, mokry pieñ b±d¼ wa³ek postawiæ przy piecu lub grzejniku). W przypadku drzew iglastych pêkniêcie pójdzie najprawdopodobniej po promieniach rdzeniowych w bêdzie przechodziæ przez rdzeñ. Ciê¿ko mi na ten moment powiedzieæ które deski lepsze (musia³bym trochê pomy¶leæ a ju¿ mi siê nie chce), ale powiem jedno. W przypadku desek ciêtych na trakach tylko deska ¶rodkowa (z rdzeniem) nie paczy siê.

Pozdrawiam. Mamut.