Czas, ¿eby¶my i my siê wypowiedzieli :-)
Poniewa¿ o tym, ¿e by³o fajnie, ¿e ludzie, ¿e klimat, ¿e okolica - pisali ju¿ moi wspó³towarzysze drogi, ja tylko napiszê kilka s³ów o moim sprzêcie, jedzeniu etc - i jak siê sprawdzi³y :-)
1. Sprzêt
- buty + skarpetki - buty od Borana idealnie siê sprawdza³y, zaprawione przed wyj¶ciem ³ojem z woskiem w zasadzie nie przemaka³y nawet w rosie
- kosz wiklinowy - testowany wcze¶niej z mniejszym za³adunkiem (oraz z wiêkszym na trasie dom-PKP
) - jest bardzo dobry, ale muszê poszerzyæ paski i dodaæ filcowe podk³adki - wtedy bêdzie idealny. Stwierdzam, ¿e warto tez wrzuciæ sobie we³niany kaptur - nawet jak jest ciep³o - na ramiona, ¿eby nie obciera³o.
- sprzêtu wziêli¶my troszkê za wiele jak na taka pogodê - nastawiali¶my siê na du¿o gorsz± - ale gdyby pogoda sie pogorszy³a byli¶my przygotowani :-)
- spodnie we³niane w±skie zdecydowanie lepiej sie sprawuj± podczas wêdrówki w ciep³e dni ni¿ bryczesy - za to bryczesy za³o¿one na noc ¶wietnie grza³y nereczki
- na noc roz³o¿yli¶my nad legowiskiem wiatkê z cienkiej, lekkiej i nieco "kud³atej" we³ny - spali¶my od strony wody - zebra³a ca³± rosê na siebie, a rzeczy pozosta³y suche.
Jako¶ nigdy nie wpadli¶my na to, ¿eby tak± os³onê zrobiæ na ró¿nych wcze¶niejszych cywilnych wypadach, stosowali¶my tylko os³onê w przypadku ewidentnego deszczu - trzeba bêdzie tak¿e zastosowaæ.
2. Papu
- woda - 2 buk³aki, razem 3 litry - w sam raz, nale¿y oczywi¶cie dodaæ do tego ró¿ne zrywane po drodze jab³ka, je¿yny, i inne zawieraj±ce wodê owoce
- ilo¶æ ¿are³ka - ok, dobrym pomys³em by³o tak¿e przygotowaæ co¶ prawie gotowego tylko do podgrzania
- suchary ("chleb krasnoludów") by³y oble¶ne ale syc±ce :D Ale w koñcu krasnoludy nie nale¿± do wybrednych, przynajmniej nie te z Pratchetta
Aha - po dwóch dniach noszenia kosza ani trochê nie bola³y mnie plecy, a zazwyczaj, przy mojej pracy, bol± codziennie :-)
I jeszcze co do purchawek - purchawka olbrzymia jest bardzo smaczna, zebrali¶my kawa³ki zniszczonej przez kogo¶ (musia³ przechodziæ chwile wcze¶niej, bo by³a jeszcze ¶wie¿utka - mo¿e ludzie Mas³awa? :D) i ju¿ w domu Radosza zjedli¶my z ni± jajecznicê.
Znale¼li¶my o wiele wiêcej tych piêknych i nie tak czêsto wystêpuj±cych grzybów i uwiecznili¶my na zdjêciach :-) Ta purchawka jest chroniona, niestety mnóstwo ludzi widz±c bia³e co¶ wielko¶ci pi³ki do nogi bezmy¶lnie je kopie