Jako ¿e mialam ostatnio okazje byc na Wyspach, zwiedzi³am zamek Warwick, ktory powali³ mnie jedna rzecz±-mianowicie wystaw± o nazwie Kingmaker 1471.Sam zamek jest przepiêkny, ale wystawa..Odtworzono w podziemiach zamku kilka-nascie, -dziesiat scen z konca XV wieku-s± wiec roznego rodzaju warsztaty rzemie¶lnicze, stajnie, komnaty-równie¿ kobiece, sceny przygotowywania do bitwy, wozy, wszystko dopracowane z najmniejszymi szczegó³ami i to dos³ownie! Dos³ownie czyli ZAPACH. Kazde miejsce, scena tam ukazana pachnie tak jak powinna, tzn w warsztacie stolarza pachnie drewnem, w kuchni zio³ami i jedzeniem, w stajni ³ajnem i sianem. Kazdej scenie towarzysz± tez charakterystyczne odg³osy-dzwiek zwiazany z wykonywanymi zajeciami,ale tez rozmowy, smiech czy muzyka. W kazdej scence wykorzystano figury woskowe w strojach dopracowanych w najmniejszych szczegó³ach-i ciezko szukac na owych figurach materia³ów nylon-plastik ( w Polsce niestety sa muzea, ktore jeszcze nie zrozumialy, ze teatralne kostiumy to nie to co by³o w sredniowieczu noszone). Wystawa na prawde warta zobaczenia, chocby ze wzgledu na te zapachy
http://www.warwick-castle.co.uk/plan_your_..._the_castle.asp

A ja dodam, ¿e mo¿na te¿ w ci±gu sezonu podziwiaæ turnieje typu just itp. + zobaczyæ moc najwiêkszego historycznego trebusza w europie ( z tego co pamiêtam: ramie -15m. i 7 ton przeciw wagi-ch³opcy strzelaj± kamiennymi kulami!)

oto ów trebusz:

Owszem te¿ by³em pod wra¿eniem Worwick - dodam ¿e figury dotycz±nie tylko ¶redniowiecza ale pozosta³ych epok w innych komnatach te¿.

Za to ju¿ rekonstrukcja ¿ywych walcz±cych i strzelaj±cych - no có¿ - a nie jestem ani na jotê mi³o¶nikiem ultrasostwa.

to musze sie zgodzic z przedmówc±, odbywajacy sie tam turniej pozostawia³ wiele do zyczenia, nie tylko pod wzgledem ubiorów (kilmaty filmów hollywodzkich z lat 50) ale tez "humorystycznego" zachowywania sie ludzi w strojach podczas odgrywanych scenek ( co ciekawe to tez przypomina³o mi filmy holi³odzkie, typu Whoopi Goldberg na dworze króla Artura albo Ob³êdny rycerz..)No ale nie b±d¼my a¿ tak wymagajacy-wystawa wszystko rekompensuje

Zale¿y od grupy. Tam zatrudniaj± zdaje siê ¿e kilka grup. Zdaje mi siê bo by³em dwa razy w ci±gu tego samego roku i by³y zupe³nie inne ekipy. Pierwsza usz³a w t³oku, druga by³a naprawdê na poziomie tak¿e zale¿y na kogo traficie. Ja w zamku kenilworth castle trafi³em na grupê robi±c± siê na czasy od Poitiers a¿ po Angincourt czyli od 1356 do 1415. I tu mia³em jak to siê mówi zonka. Grupa wygl±da³a fatalnie. Ale faktem jest, ¿e w angli dobrze odtwarza siê albo czasy Hastings albo Wojny Ró¿. Wszystko poza tym zazwyczaj stoi na ma³o solidnym poziomie.

To pojed¼cie¿ sobie do muzeum-zbrojowni w Leads (chyba tak siê to pisze).

Znaczy siê takie ciekawe czy te¿ takie nie ciekawe??

Muzeum ciekawe. Aczkolwiek s± du¿o bogatsze w eksponaty, to formy prezentacyjne pozytywnie powalaj± z nóg po prosty.
A je¶li co¶ jest edukacyjnym odtwórstwem to dzia³ania tamtejszych artystów. Jako¶æ, poziom, metoda.
Warto njapierw upewniæ siê co bêdzie na afiszu w danych dniach i wybraæ sobie co¶ dla siebie dobrego - bo maj± bardzo rozmaity repertuar.

Mam kilka fotek z wspomnianego przez przedmówce muzeum jak by kto¶ chcia³ popatrzeæ to jak pojadê do rodziców i dorwê siê do skanera mogê pokazaæ.

Muzeum robi wra¿enia ale ca³kiem mi³a niespodzianka jest na ostatnim piêtrze ;> Prawda Rafale :P

Lubiê sobie pukn±æ z BRENa kilku rodaków Erici ,