Wiêcej, ni¿ 3-4. Z samych wykopalisk wyodrêbniono ze 20 skupisk p³ytek, które zidentyfikowano jako resztki rêkawic. Niektóre uda³o siê zrekonstruowaæ w ca³o¶ci - razem z os³onami palców. Jedno ze zdjêæ takiej uk³adanki z ksi±¿ki Thordemanna doda³em do tego artyku³u na Bagrittonie. Fakt, ¿e rêkawice spod Wisby to jeszcze nie do koñca "klepsydry", choæ niektóre s± ju¿ do "klepsydr" mocno zbli¿one (tych rozumianych przez nas za "klasyczne").
W czê¶ci ksi±¿ki po¶wiêconej poszczególnym typom uzbrojenia jest te¿ sporo zdjêæ orygina³ów, zdjêæ nagrobków i rysunków na ich podstawie. S± tam 3 zdjêcia z zachowanymi fragmentami os³on palców:
1)
rêkawica z Alsno Hus i
"palec" do niej
2)
rêkawica Czarnego Ksiêcia
3)
rêkawica z Orum
CYTAT
Czasem widuje sie w rekonstrukcjach folgê po¶redni± przy nasadzie palców.
Jak to z tym by³o? Nie widzia³em ¶ladów mocowania palców do korpusu "klepsydry", ani ¶ladów mocowania folgi op¶redniej. Wygl±da na to, ze by³y chyba mocowane do skórzanej rêkawicy. Ja wybra³em tak± wersjê.
Na z±³±czonym obrazku widaæ chyba ¶lady mocowania czego¶ u nasady palców, ale nie mam pewno¶ci.
"Folga po¶rednia" to nie regu³a, tylko czasami wystêpuj±cy dodatek. W tej rêkawicy z Orum wyra¼nie widaæ (lewe zdjêcie), ¿e jest mocowana do reszty rêkawicy obrotowo na nicie.
Na marginesie - co do zdjêæ w moim artykule - ta rêkawica obok "niemalowanej" nie jest pomalowana, tylko "czerniona" chemicznie (o technologiê nale¿a³oby zapytaæ pana Micha³a Kosewskiego).
W artykule wyra¼nie napisa³em, ¿e w wypadku klepsydr p³ytki palców by³y po³±czone w wiêkszo¶ci wypadków z reszt± rêkawicy przy pomocy skóry. To t³umaczy dlaczego zachowa³y siê w wiêkszo¶ci same klepsydry.
Na wybranych przez Ciebie rêkawicach z Chartres s± ¶lady mocowania rêkawicy, czy skóry mocuj±cej p³ytki palców. Ja sk³aniam siê ze wzglêdów praktycznych ku temu drugiemu rozwi±zaniu - najpierw skóra "no¶na", pó¼niej rêkawica do niej. Nity nie mog± mieæ styczno¶ci z palcami. Pomiêdzy skórê a rêkawice w miejscach wystêpowania nitów warto jeszcze daæ cienki filc.
Mo¿na te¿ mocowaæ p³ytki do samej skórzanej rêkawicy, ale wtedy "izolacja" musi byæ w ¶rodku - tak wykonane niektóre rêkawice XVI wieczne, w których w ca³o¶ci zachowa³a siê czê¶æ skórzana.To niestety oznacza syzyfow± pracê - szycie rêkawicy skórzanej gdy jej czê¶ci ju¿ s± umocowane do "metalu rêkawicy". Zreszt± w ogóle poprawne z³o¿enie takich kelpsydr to wyj±tkowo upierdliwa sprawa... wiem co¶ o tym...
A wracaj±c do egzemplarzy z Chartres - na tym
zdjêciu zaznaczy³em "otwory monta¿owe" które wystêpuj± na tych klepsydrach.
Nie wszystkie widaæ wyra¼nie, ale ich uk³ad i przeznaczenie s± raczej oczywiste.
Co do tych palców - w tym momencie nie potrafiê znale¼æ przyk³adu, wiem jednak, ¿e go widzia³em. To kolejny "patent" wprowadzony do wspó³czesnego RR przez pana Micha³a Kosewskiego.
Nie zmniejsza to mobilno¶ci (przy odpowiednim z³o¿eniu wszystkiego do kupy) a jednocze¶nie daje wiêksz± ochronê (sztywno¶æ).
Mimo to nie ma siê co oszukiwaæ - "klepsydry" nie daj± d³oniom takiej os³ony jak rêkawice folgowe, a osobne os³ony palców nie daj± takiej sztywno¶ci konstrukcji, która ochroni³a by je w 100 % przed urazami od silnych ciosów.