CYTAT(Aida @ 14:03 11.02.2008)
Czy mo¿na prosiæ o przytoczenie? :D
Do us³ug. Uprzedzam, ¿e p. Jelicz nie podaje sygnatur manuskryptów ani lat pochodzenia.
CYTAT
O Bitwie pod Grunwaldem - prze³. Jan Sêkowski (wg Rocznika ¶wiêtokrzyskiego)
Roku pañskiego tysi±c czterysta dziesi±tego,
A by³ to dzieñ przecie, gdy aposto³ów rozes³ano po ¶wiecie*,
Od miecza Polaków zgin±³ ród Krzy¿aków,
Który dzieln± rêk± Boga zmia¿d¿y³a W³adys³awa potêga sroga,
Króla Polaków; niech mu otworem stoj± wrota do niebieskich szlaków.
Pod Grunwaldem w owej chwili a¿ sto tysiêcy* liczyli.
A gdy rzucili siê do ucieczki i wszyscy w kierunku rzeczki,
Co siê zowie Drwêca, biegli, co do jednego polegli;
Za karê czterdzie¶ci tysiêcy woda wch³onê³a naprêdce.
Krzy¿aków wszystkich bez ma³a jednocze¶nie ¶mieræ zabra³a.
Zgin±³ Ulryk, mistrz zakonu, nieprzyjaciel Polonów.
Jeñców liczba trzech tysiêcy by³a, a mo¿e i wiêcej.
Gdy chcesz wiedzieæ, to powiem, ilu ludzi mieli Teutonowie,
Co wyst±pili zbrojnie: wiêc by³o ich na wojnie
Tysiêcy sto i czterdzie¶ci; w ten sposób niech ci
Bêdzie wszystko wiadome, co wiedzieæ pragn±³e¶.
Ci, co walczyli pieszo, stali wielce liczn± rzesz±,
Pancerze przywdziali, a topory i miecze przypasali.
Liczba wielka straszliwie, ¿e ich policzyæ by³o niemo¿liwe.
I trzeba daæ temu wiarê, ¿e ich tak¿e ¶mieræ zabra³a za karê.
A przed obozem przytem stoczono najwiêcej bitew.
Potem byli zabici, a bardzo liczni ranami pokryci.
Gdy, gardz±c danymi s³owy, nie dotrzymali umowy
Mieszkañcy pruskiej ziemi, ale gorzkiemi
Kroplami by siê napoili, gdyby o pokój rozmów nie toczyli
I o prawdziwe przymierze. Niech w te s³owa ka¿dy wierzy.
* ¶wiêto Rozes³ania Aposto³ów = 15. lipca
* te sto tysiêcy to oczywi¶cie trochê przekoloryzowane ;)
CYTAT
O tej¿e bitwie - prze³. Jan Sêkowski (wg Rocznika miechowskiego)
W roku pañskim tysi±cznym i czterysetnym dziesi±tym,
Tu¿ przed miesi±cem sierpniem polegli Krzy¿acy od miecza
Króla Polski, a by³o to po mszy uroczystej
W dniu rozes³ania ¶wiêtych aposto³ów.
A wiêc wspania³y ksi±¿ê, król Polski, W³adys³aw,
A jednocze¶nie Litwy w³adca, ksi±¿ê Witold,
Wkraczaj± na ziemiê, wnie¶li wielk± wojnê.
By³o to w roku tysi±c czterysta dziesi±tym,
Dok³adnie w dniu dwunastu ¶wiêtych aposto³ów,
W miesi±cu lipcu. Od ich miecza wtedy ginie
Ród z³o¶liwy, nikczemny, pod³y, krzy¿ nosz±cy.
Po latach czterech przyszed³ król znów z innym ludem,
Wszed³ na ziemiê i wojnê wielk± tam prowadzi³;
Mury, choæ by³y bardzo mocne, ca³kiem zburzy³,
Zniszczy³ wioski, a miasta srogim ogniem spali³.
Trzeci tekst, wg "Scriptores rerum Prussicarum". po tytule ³aciñskim "Historia metrica de magna strage" nastêpuje polskie dopowiedzenie "alias o wielgiem pobiciu". Dalej wpisano po ³acinie: "Te wiersze zosta³y napisane o bitwie Krzy¿aków z Polakami na zamku krakowskim."
CYTAT
Pie¶ñ o wielgiem pobiciu - prze³. Ewa G³êbicka
Roku Pañskiego tysi±c czterysta dziesi±tego,
Latem, w miesi±cu lipcu, dnia piêtnastego, rankiem,
(Dzieñ to by³ aposto³ów rozes³ania po ¶wiecie
Przez Pana naszego, Chrystusa; msze w³a¶nie koñczono odprawiaæ)
T³um mê¿ów krzy¿e nosz±cych, wspania³ych i pychy pe³nych,
T³um niezliczony, ogromny, nadci±ga³, w zbrojny w broñ mocn±,
Bogiem wzgardziwszy, nadziejê w broni tej tylko pok³ada,
Przysiêga, ¿e wroga pokona, zwyciêstwo wielkie odniesie,
Ufny w najwy¿sze wyroki przez Boga ustanowione.
Wys³ano pos³ów do króla, pos³owie miecze dwa nie¶li
I rzekli, ¿e wojsko wstrzymane i walki wci±¿ nie zaczyna,
A zatem miejsce dogodne do bitwy król niech wybierze.
Pych± nadmiern± wiedzeni i w si³ê sw± ufni ogromnie
Gardz± pokojem wszelakim i nie chc± przyj±æ rozejmu,
Rozejmu, który i teraz król gotów by³ ofiarowaæ.
I oto król, pan i w³adca Polaków i swego narodu,
W³adys³aw, jak Dawid niegdy¶, Goliata wielkiego pokona³.
Miecze dwa nagie przyj±wszy przez pos³ów przys³ane,
Tak rzek³: "Bóg jeden bitwy zna miejsce i On je wska¿e."
Odwagi rycerzom dodaje, do panów za¶ tak oto mówi:
"Oto ów lud zbyt okrutny, wrogi nam zawsze i gro¼ny,
Do walki wzywa zuchwale, rozejm z pogard± odrzuca,
A zatem my, w imiê Boga, z pomoc± ¶wiêtego patrona
I ufni, ¿e w s³usznej sprawie walczymy, ruszajmy na wroga!
Wojsko krzy¿ackie tak liczne, wspania³e i pe³ne pychy,
Miejsce obra³o dogodne, na wzgórzu nad polem wzniesionym,
Aby tym ³atwiej im z góry na przeciwnika uderzyæ.
Bo¿e! Jak wiele ci z³ego sprawi±, je¿eli zwyci꿱."
Wreszcie, gdy wrogie dwa wojska star³y siê w walce ze sob±,
W taborach gwa³towne zniszczenie szerzy siê i zamieszanie
Raz po stronie Krzy¿aków, raz naszych wojsk, co ich wiêcej
O czterdzie¶ci chor±gwi ni¿ liczba oddzia³ów krzy¿ackich.
Na polu, w pobli¿u Stêbarku, leg³ wódz ich najdostojniejszy,
Pan i w³adca Malborga, Ulrich, mistrz wielki Krzy¿aków.
Tak cz³owiek, pyszny i dumny, run±³ pierwszy w ziemiê;
Tak cz³owiek, pyszny i dumny, wraz z ca³ym wojskiem swym run±³.
Na polu grunwaldzkim przebity od miecza poleg³ ów Humpferd.
A mê¿ów liczne tysi±ce zabite lub rozproszone.
Wszyscy wodzowie, a w¶ród nich marsza³ek, legli od miecza.
Nadto w niewolê ksi±¿êta wziêci i wielu rycerzy,
A tak¿e rzesze ogromne tych, którzy w Prusach mieszkaj±.
Lecz z tych, co walkê toczyli i których przeciwnik pokona³,
Czê¶æ dwunast± zaledwie Bóg ³ask± swoj± ocali³.
Jedni zostali, a inni w ucieczce szukali ratunku.
Nie ludzkie to moce sprawi³y, a tylko Bo¿a potêga
Losy tak u³o¿y³a i tryumf przygotowa³a
W wojnie tej dla Królestwa Polskiego i jego rycerzy.
Powstañmy zatem i Boga z serca ca³ego chwalmy,
Ciebie, Boga, chwalimy, Ciebie Panem wyznawamy,
Chwa³a Ci, Zbawicielu, Chrystusie Odkupicielu.
Podobno ostatnie dwa wersy by³y dedykowane niejakiemu Ajckowi...