Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Wzmianki o sposobach walki w polskich ¼ród³ach pisanych
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Szermierka
Derewiecki
Witam próbujê odnale¼æ w polskich ¼ród³ach pisanych wzmianki o sposobach walki naszych przodków. Jak wiadomo nie zachowa³y siê (o ile w ogóle istnia³y) ¶redniowieczne czy renesansowe polskie traktaty szermiercze lub traktuj±ce o zapasach itp., dlatego trzeba szukaæ informacji w innych ¼ród³ach. Kroniki i artyku³y wojskowe zawieraj± tylko szcz±tkowe informacje na ten temat. Pierwsze polskie dzie³a po¶wiêcone wojskowo¶ci pochodz± dopiero z XVI w. a przeznaczone s± g³ównie dla dowódców, jako teoretyczne podrêczniki. Pierwszym Polakiem pisz±cym na tematy wojskowe by³ Stanis³aw £aski (1500-1550). Studiowa³ we Francji, pó¼niej bra³ udzia³ w kampaniach wojennych w Europie zachodniej, walczy³ m. in pod Pawi± w 1525 r., widaæ wiêc, ¿e rzemios³o wojenne zna³ nie tylko w teorii. Po powrocie do kraju napisa³ dzie³o Spraw i postêpków rycerskich i przewagi opisanie krótkie z naukami w tej zacnej zabawie potrzebnemi, któr± wydano dopiero w 1599 r. Tytu³ sugeruje, ¿e mo¿na tam co¶ ciekawego znale¼æ. Nie uda³o mi siê jednak dotrzeæ do tego dzie³a, jest zatem pro¶ba je¶li kto¶ wie gdzie to mo¿na dostaæ (zapewne w jakiej¶ bibliotece uniwersyteckiej albo archiwum) to walcie ¶mia³o.
Ta sama pro¶ba o Consilium rationis bellicae hetmana Jana Tarnowskiego (wyd. Tarnów 1558).
Szczê¶liwym trafem uda³o mi siê odnale¼æ Sprawê rycersk± Marcina Bielskiego, wydan± w Krakowie w 1569 r. Bielski podobnie jak £aski zna³ ¿o³nierkê z w³asnego do¶wiadczenia - s³u¿y³ pod hetmanem Tarnowskim w kampanii obertyñskiej (1531). Jego dzie³o dotyczy w du¿ej czê¶ci historii wojskowo¶ci (Grecja, Macedonia, Rzym), ale jest te¿ sporo informacji o wojsku polskim.

W³a¶nie zabieram siê do czytania i bêdê zamieszcza³ znalezione fragmenty, z pro¶b± o wasze komentarze. Nie spodziewam siê tutaj broñ Bo¿e znale¼æ nawi±zañ do Liechtenauera, Talhoffera czy Meyera, nie s±dzê te¿ by by³y tutaj opisy ¶ci¶le techniczne, takie jak w traktatach. Có¿ trzeba sprawdziæsmile.gif

Na jednej z pocz±tkowych kart mo¿na odnale¼æ wierszowany zwrot do odbiorcy, czyli polskiego rycerstwa.

Wszemu rite(r?)stwu
Polskiemu/ a zw³aszcza
tym/ ktore m³odo¶æ na stronê
uwodzi: Maræin B.


Czwiczcie sie Rycerskim Sprawom m³odzi Sarmatowie/
By¶cie byli ku potrzebie zaw¿dy pogotowie [...]
Czas przychodzi obaczyæ sie panowie ¯o³nierze/
Zbroje na sie przystosowaæ odprowszy ko³nierze/
Przychylcie sie wszyscy k temu prawdzie mieysce dajcie/
A swoim Nieprzyjacielom mocnie odpieraycie
Wzi±wszy w swoiê praw± rêkê Koñczerz/Szablê/Drzewo (przyp. kopiê)/
Wsi±d¼ na swoy Koñ a bud¼ gotow obroæ tarcz na lewo. [...]
Lepsza Zbroia/Rohatynta/Szabla i Siekierka/
Ni¼li Koffel albo Karta w biesiedzie fryierka.
Ale wy to w obyczaiu pospolicie macie/
Kiedy na Woyne iedziecie Szable przegrawacie.


Argument na ty ksi±¿ki

Sztuka rycerska iest potrze=
bna| ka¿demu Krolestwu y Rze=
czy pospolitey: Sprawuie sie tro
im obyczajem/ to iest: Rozumem/Nauk±/ y
Cwiczeniem/gdzie iedno przes drugiego nie
mo¿e byæ: bo aczby by³o/ ale doskona³o¶ci nie
bêdzie. Gdy na placu postawisz pacho³ka
niezwyczajne /iakoby niewiaste postawi³. Przeto
m³odym Ludziem trzeba na to zwyczaiu y
æwiczenia/ od starych mê¿ow ¶wiadomych
Sprawy Rycerskiey/bo æi zwyczaiem swo=
im lepsz± ¶mia³o¶æ y nauke m³odym podawa
ia. Kto chce tedy dobrym mê¿em byæ/ musi
thy rzeczy w sobie mieæ: Rozumem siê spra=
wowaæ/ Nauk± nieprzyjaciela przechodziæ/
do¶wiadczeniem radziæ/ bo siê ¿adny z tymi
dary z matki nie urodzi/ ani te¿ do¶wiadcze=
nia ¿adnego mieæ bêdzie bes prace osobney
swoiey y chuci.


Nieco dalej Bielski wskazuje, jako przyk³ad dowódcê ateñskiego Temistoklesa i organizacjê greckiej s³u¿by wojskowej, opartej na dyscyplinie i æwiczeniach (jednak bez szczegó³ów), (Gdy¿ ka¿dy przyk³ad pobo¿ny iest Rzeczypospolitey potrzebny)[...] iakobysmy te¿ takie æwiczenie tu u siebie mieli/ zw³aszcza m³odych Ludzi. A gdzieby to mia³o sluszniey byæ ???dno u Bra=??? [przyp. Braciszkow?]

Tutaj mog³oby byæ ciekawie, ale tekst jest zaklejony przez konserwatora. Jednak z dalszego kontekstu wynika, ¿e chodzi o zakon rycerski - Krzy¿aków!
Czy¿by wiêc Bielski proponowa³, ¿eby dla zdyscyplinowania i nauki walki wysy³aæ m³odych szlachciców do Zakonu Krzy¿ackiego, ¶ci¶lej do Prus Ksi±¿êcych? Przypomnijmy, ¿e dawne Prusy Zakonne by³y ju¿ wówczas pañstwem ¶wieckim, lennem Królestwa Polskiego.

Z drugiej strony w widocznym fragmencie tekstu wypowiada siê o nich bardzo negatywnie (Wieprze w Klasztorzech), oskar¿aj±c o ataki na pañstwo polskie. Dalej pisze, /Lepiey aby brali przyk³ad s thych cnotliwych Rycerzow bratow swoich/ które zowiemy Bo¿ego grobu.
Chodzi tutaj oczywi¶cie o Zakon Obroñców Bo¿ego Grobu, co ciekawe, zosta³ on zniesiony w 1489 r. przez Innocentego VIII w wiêkszo¶ci krajów europejskich, a przetrwa³ w Polsce i Hiszpanii.

Dalej nastêpuje:
Rozdzielenie Pierwsze

(I?) S krotych krain wybierali m³od¼ na
Æwiczenie Rycerskie


Rzymianie onych czasow be=
d±c lud¼mi ostro¿nymi / sprawnymi /
starai±c siê pilnie o Rzeczpospolit±/
zw³aszcza w rzeczach Rycerskich da=
wali na æwiczenie m³ode ludzi thym
Mistrzom / ktorzy tê sprawê umieli [?]


W II rozdziale autor podaje i uzasadnia z jakich grup spo³ecznych i z jakich zawodów najlepiej wybieraæ ludzi do wyszkolenia wojskowego.
Rozdzielenie II. Ktorzy sa godnieyszy ku rzeczom Rycerskim[/b]
Teraz nastêpuje moment, jak do tej pory najbardziej rewelacyjny:
Nie ma³a rzecz iest/kto chce baczyæ/uczyæ iez=
dnego albo pieszego Rycerskim rzeczam / Jezdnego ia
ko ma drzewo (przyp. kopiê) nie¶æ / tarcz dzier¿yæ / miecz jako przypa=
saæ albo snim poczynaæ / rohatynê przywi±zaæ/ Zbroie
albo Pancerz prêdko na sie w³o¿yæ / staæ w sprawie by
nie zamiesza³ sprawy swoi± nieumieiêtno¶ci±/ Pieszego
tak¿e jako ma staæ/ iako strzelaæ / poæiski czyniæ/ uchylaæ
sie za tarcz albo pawezê / gdzie trzeba ustêpowaæ y przy=
stêpowaæ / [?] tak ka¿demu æwiczeniu/ ka¿=
da walka nie iest straszliwa przeciw ka¿demu nieprzy=
iacielowi / ieno roskosz a osobna krotochwila.
Derewiecki
W koñcu JEST!!! Znalaz³em konkretniejsz± wzmiankê o sztuce walki. Bielski opisuje trening "szermierczy" staro¿ytnych Rzymian, odbywaj±cy siê na Campus Martius (czyli na Polu Marsowym, w³oskie Campo Marzio), który wed³ug niego by³by doskona³ym wzorem do nauki walki m³odych szlachciców polskich. Sugeruje to tytu³ rozdzia³u - O æwiczeniu m³odych lud¼i. Wymienia rodzaje broni którymi Rzymianie uczyli siê walczyæ, u¿ywaj±c wspó³czesnych sobie nazw (miecz, rohatyna, puklerz), a byæ mo¿e wk³ada w ich rêce broñ sobie wspó³czesn±, dla podniesienia rangi w³asnych argumentów, maj±cych przekonaæ szlachtê o konieczno¶ci treningu. Swoj± drog± wspomnê, ¿e w renesansie szlachta stosowa³a dosyæ powszechn± praktykê wywodzenia korzeni w³asnego rodu, a¿ od Rzymian w celu u¶wietnienia w³asnego nazwiska; podobnie - odwo³ywanie siê do staro¿ytnych mia³o na celu, podniesienie wagi wypowiadanych s³ów.


Rozd¼ielenie V.

O æwiczeniu m³odych lud¼i.


Rzymianie starzy mieli to w obyczaju/ i¿ m³ode
ludzi kthemu przyprawowali / aby sie æwiczyli
szermowaæ (przyp. szermierki; fechtowaæ) / krokow stawiaæ ka¿d± broni± / strzelb± /
mieczem / poæski / do pala poczyniwszy sobie tarcze ia=
ko puklerze / z rozd¿et pleæionych / ktoreby ciê¿sze ni¼li ¿e=
lazne / aby sie im potym zda³y byæ ¿elazne l¿eysze / takie¿
kiye wielkie drzewiane miasto mieczow / tak ¿e za one=
mi tarczami szli do pala krokiem swoim / czyniêcy sztu=
ki szermierskie mieczem albo rohatyn± ([1] patrz przyp.)/ przyskakui±c y
odskakui±c z boku prawego y lewego / albo s przodku
tak jakoby mieysca nie da³ u siebie ranie albo pladze/
nieprzyiaæelowi w potkaniu / gdzieby w czym pochy=
bi³ mistrz go naucza³/ iako mia³ krok stawiaæ / ktor± no=
g± naprzodem wystêpiæ / iako na praw± stronê albo na le=
w± rêce z mieczem wynie¶æ [2]/albo iako mia³ sztych czy=
niæ


Poni¿ej nastêpuje bardzo wa¿na informacja dla wszystkich cut-testerów. Nie ma w±tpliwo¶ci, ¿e autor odwo³uje siê do w³asnych do¶wiadczeñ, czyli do broni renesansowej, o czym ¶wiadczy czas u¿yty we fragmencie gdy¿ rana ¶ieczona nie¶mierthelna bywa , szczegó³owo¶æ informacji oraz ca³y kontekst, szczególnie fragment: zw³aszcza od Rohatyny [...], s pocisku - tutaj niew±tpliwie ma na my¶li broñ paln±.

/bo to u nich sromota by³a rany zadawaæ ¶ieczone/
iedno sztychowe / gdy¿ rana ¶ieczona nie¶mierthelna
bywa / zw³aszcza przes zbroie albo pancerz albo przes
puklerze / sztychowa rana niezgoiona bywa / nie oprze sie
iej pancerz zw³aszcza od Rohatyny / s
pocisku / bo oni tak czynili wetkn±wszy kot w ziemiê ka¿=
dy swoy osobno przybrali iako cz³owieka / uczyniwszy
g³owê / plecy/ brzuch y rêce / stan±wszy od niego przes
dwana¶æie stop / ze wszystkiey mocy æiskali do niego ro=
hatynami / ktory bli¿ey kotu trafi³ / tho by³ lepszy m±¿ /
drudzy w plecy / w brzuch / w g³owê / thak iako
by nieprzyiaæiela nie chybi³ w potkaniu. […]

Wychadzali na to æwiczenie na ka¿dy dzieñ cza=
sem y dwa razy przes dzieñ / rano y po po³udniu na
to mieysce ktore zwano Campus Marcius, zwyczaiw=
szysie na tho pierwey dobrze czynili ¶miele z nieprzyia=
æielem / bo im iu¿ nic trudnego nie by³o / kthory sie w
tym lepiey okaza³ / ten lepiey by³ opatrzon.


[1] Rohatyna - przyjêta w Polsce z Ukrainy nazwa broni podobnej do w³óczni, dzidy albo piki, z grotem li¶ciastym i drzewcem d³ugo¶ci oko³o 2 m.
[2] Bielski odwo³uje siê tutaj najprawdopodobniej do wspó³czesnej sobie sztuki szermierki mieczem dwurêcznym - nie s±dzê by mia³ na my¶li spathê, czyli d³ugi miecz u¿ywany przez kawaleriê, poniewa¿ by³ on przeznaczony do walki jedn± rêk±.

Zamie¶ci³em to równie¿ na forum ARMY ale bez odzewu
Mo¿e teraz kto¶ siê zainteresuje........
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.