Proszê ¿eby nie traktowaæ tego postu jako próby pod¿egania
ale chcia³abym siê zapytaæ czy mo¿na woj³okiem nazwaæ filc robiony z czesanki we³nianej wysokiej jako¶ci na której jak mi siê zdaje pracuj± dziewczyny? Wydawa³o mi siê ¿e "woj³ok" to rodzaj szajs-filcu z za³o¿enia robiony z najs³abszej, odpadowej i czêsto niesortowanej we³ny, sier¶ci i jakich¶ szcz±tków ro¶linnych. Tak wiêc nie pasuj± tu mi ¿adne dzisiejsze wyroby - ani maszynowe ani rêczne. I dlatego te¿ pisa³am ¿e nie u¶wiadczy siê tego materia³u w Polsce.
No chyba ¿e siê mylê i wtedy poproszê o sprostowanie bo mo¿e Daria, Kasia albo kto inny jednak robi prawdziwe woj³okowe p³achty z nieczesanej i niepranej we³ny?
Za próby metodami "koczowniczymi" biorê siê od jakiego¶ czasu jednak ze wzglêdu na trudn± dostêpno¶æ runa prze³o¿y³am sprawê na wiosnê. Mo¿e jak bêdê mia³a trochê czasu, weny twórczej i uda mi siê z³apaæ pewnego hodowcê to spróbujemy rolowaæ p³achtê za koniem.
Po¿yjemy zobaczymy
z pozdrowieniami
Rosamar