Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Kampania 1807 roku na Mazurach
> Prywatne Inicjatywy > Wyprawy
Remington1
W dniach 9-11 listopada Pu³k 3 Piechoty Xiêstwa Warszawskiego organizuje w okolicy Olsztynka dwudniowy marsz 50 km z biwakiem po¶ród lasów i jezior. Celem wyprawy jest wykonanie eksperymentu polegaj±cego na próbie marszu w warunkach zbli¿onych do kampanii pruskiej 1807 r. Jest to doskona³y sposób rozwijania swoich do¶wiadczeñ liniowych i praktyki ¿o³nierskiej w marszu i biwakowaniu bez zaplecza logistycznego w warunkach maksymalnie zbli¿onych dohistorycznych. Chcemy sprawdziæ czy rekonstruktorzy z XXI wieku bêd± wstanie powtórzyæ wyczyn marszowy korpusów Dawuta z 1807 r.
Na zaproszenie P3P udzia³ wezm± wybrane osoby z innych oddzia³ów napoleoñskich. Wszystkie osoby maj± chyba wspóln± cechê. S± zmêczone piknikowymi pokazami dla widzów i szukaj± sposobów na prawdziw± rekonstrukcjê.
M¶cidróg
Witaj.
Czy mo¿esz zamie¶ciæ zdjêcia sprzêtu i uzbrojenia jaki posiadacie ,z opisem?
Jakich materia³ow u¿ywacie? No..wszystko jak leci...... icon_mrgreen.gif
rosamar
Przy³±czam siê do pro¶by M¶cidruga ¿eby¶cie opisali dok³adniej co i jak :-)
A w ogóle to witamy braci w przekonaniach clap.gif

z pozdrowieniami
Rosamar
Remington1
Jutro z grubsza z³o¿ê swój sprzêt do kupy i pyknê fotkê.
To bêdzie jedna z pierwszych, tak hardkorowych wypraw, jak± robimy. G³ówny cel to zobaczyæ ilu z nas prze¿yje i w jakim stanie. No i przetestowaæ sprzêt.
W przysz³o¶ci chcemy zrobiæ wyprawê dwóch grup z wrogich sobie armii. Grupy wystartowa³y by z przeciwleg³ych krañców trasy i spotka³y siê w nag³ych okoliczno¶ciach gdzie¶ w terenie, w niewiadomej porze. Tego brakuje w naszej rekonstrukcji- ci±g³ego skupienia i stresu, ¿e tu¿ za górk± czai siê wróg.
Remington1
Zamieszczam kilka fotek podstawowego sprzêtu jaki ka¿dy uczestnik bêdzie posiada³ (ze strony Ksiêstwa Warszawskiego)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5475f6ff40027e3a.html
- Francuski karabin ska³kowy model 1777 AN IX z min. 30 sztuk nabojów æwiczebnych

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a50d5f94c8277d18.html
- sukienne, zimowe spodnie, czapkê i fura¿erkê

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b9388e032c3023ea.html
Sukienna kurtka z lnian± podszewk±

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0a1a74a330980e1b.html
- skórzane buty, we³niane skarpety i sukienne kamasze z lnian± podszewk±

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aa888060720c9944.html
- bielizna- lniana koszula i kalesony

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5173660598cc59e4.html
- plecak ze zrolowanym p³aszczem. Brakuje tu jeszcze zrolowanego koca. Zale¿nie od pogody p³aszcz mo¿e byæ za³o¿ony na kurtkê

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d490ff5e64807d93.html
- ³adownica z amunicj± i bagnetem, oraz tasak

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/14fae7198139bf5d.html
- manierka i chlebak, w tym: fajka, krzesiwo, nó¿, ³y¿ka, okulary, korkoci±g, sól, kawa, ksi±¿eczka wojskowa i "szko³a ¿o³nierza"

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/874d805ade411d91.html
Do jedzenia planujê podplomyki z m±ki ¿ytniej pe³noziarnistej, gomó³ki i suszon± rybê, choæ ta mo¿e siê nie sprawdziæ- za s³ona. Dodatkowo olej lniany, ziemniaki i cebula.
minimalna waga przestawionego sprzêtu to 22 kg, do tego dojdzie amunicja, woda i jedzenie.
Rabiega
Jakie to ³adne...
A¿ zazdroszczê.
Solidaryzujê siê z Wami w ramach mojego autentycznego historycznego uwielbienia dla Xiêcia Pepi, który by³ debe¶ciak i jego mafia te¿.
Ja postrzegam rekonstrukcjê XVIII/XIX wieku jako wy¿sz± szko³ê jazdy, przy której wszelkie swojskie staro¿ytno - wikiñsko - rymcerskie ( czyli - koczownik bez konia, wiking bez ³odzi i rymcerz bez pocztu) aran¿acje to tacy ubodzy krewni. Sam takim ubogim krewniakiem jestem.
Skoro piechociarska formacja, to z wszelkimi jej atrybutami.
A nie kirasjerzy zapierdalaj±cy na piechotê, jak wiêkszo¶æ naszych l¶ni±cozbrojnych i kolczu¿nochrzêszcz±cych wojów uznaj±cych ¿e Il¿a z cateringiem i Grunwald na piechotê to pe³en wypas.
Pisze to bez egzaltacji i kokieterii, ot tak, by uznaæ i pochwaliæ.
Sam bym tak, kurczê, chcia³. Nie dbaj±c o napis na paryskim £uku - "Ostrolenka"  aniol.gif
Boszsz...ile trzeba by mieæ, by zrobiæ siê na brzuchatego sier¿ancinê ...?

A jak ze sprzêtem obozowym ?
Legowisko, namiot, kuchnia, zaopatrzenie czyli wszechstronnie pojmowana ogólnowojskowa logistyka ?

K³aniam
Rabiega
Remington1
Spoko. U nas te¿ siê trafiaj± artylerzy¶ci bez armat, kawalerzy¶ci bez koni, oficerowie bez wojska i genera³owie bez sztabu.
W wyprawie namiotów nie u¿ywamy. Wszystko co mamy nosimy na sobie. Obozujemy na glebie, albo na s³omie, jak siê uda zdobyæ. Nocleg pod chmurk±, albo pod skleconym sza³asem. Gotujemy w mena¿kach albo kocio³kach bezpo¶rednio na ogniu. W popiele podp³omyki, ziemniaki, itp. Czasem co¶ siê podwêdzi z pola albo z sadu, czasem uda siê kupiæ kurê lub królika, butelkê wina. Nic wiêcej nam nie trzeba.
Vislav
CYTAT(Remington1 @ 22:51 25.10.2007) *
Spoko. U nas te¿ siê trafiaj± artylerzy¶ci bez armat, kawalerzy¶ci bez koni, oficerowie bez wojska i genera³owie bez sztabu.
W wyprawie namiotów nie u¿ywamy. Wszystko co mamy nosimy na sobie. Obozujemy na glebie, albo na s³omie, jak siê uda zdobyæ. Nocleg pod chmurk±, albo pod skleconym sza³asem. Gotujemy w mena¿kach albo kocio³kach bezpo¶rednio na ogniu. W popiele podp³omyki, ziemniaki, itp. Czasem co¶ siê podwêdzi z pola albo z sadu, czasem uda siê kupiæ kurê lub królika, butelkê wina. Nic wiêcej nam nie trzeba.


Witam

To jest to! Dziêkujê za otwarcie nowego tematu. Proponujê, gdy¿ ju¿ nasz ruch 'rekonstruuj±cych inaczej' trochê siê rozwinie - zrobienie zlotu gwia¼dzistego, w jedno miejsce ponad podzia³ami czasowymi. To jednak odrêbny temat.

Na razie przygotowujemy siê do wypraw, dokumentujemy i opisujemy co siê uda³o wykonaæ. Pierwsze dzienniki z podró¿y - mam nadziejê w drugiej po³oiwe listopada b.r.

pozdrowienia Vislav
rosamar
Sprzêt jak to mówi Rabbi "szacun na dzielni" diabel.gif
A do tego wszystko wygl±da na takie co to ju¿ przynajmniej niewielk± wojenkê widzia³o i nie ¶wieci sie jakby by³o prosto spod ig³y icon_wink.gif

Ale tak sobie te¿ my¶lê ¿e kupê kasy trzeba wydaæ w waszych rekonstrukcjach Remingtonie, bo my to sobie du¿o rzeczy sami wyprodukujemy, ale ju¿ wy musicie znakomit± wiêkszo¶æ kupowaæ?? Karabin na przyk³ad ciê¿ko z resora przysposobiæ moro.gif
Ogólnie full respekt.gif i zgadzam siê z Rabieg± ¿e to ju¿ wy¿szy stopieñ wtajemniczenia bigsmile2.gif

Liczê te¿ na pe³n± dokumentacjê fotograficzn± z wyprawy

z pozdrowieniami
Rosamar
Remington1
Có¿, sprzêt jest z³achany, bo ju¿ 6 lat szlajam siê w nim po polach bitewnych. Oczywi¶cie wszystko jest do¶æ drogie, jednak staramy siê robiæ jak najwiêcej sami. Ja wszystko robi³em sam, ³±cznie z karabinem (z resora zrobi³em sprê¿yny).
Na wyprawê nie biorê aparatu, jest za du¿y. Jednak znajomi bêd± mieli, wiêc jakie¶ fotki siê pojawi±.
rosamar
czy z niego siê da strzelaæ?? respekt.gif
Remington1
Przygotowania w pe³ni. Pogoda super, wierna rekonstrukcja tej w czasie kampanii 1807.
Pracujê teraz nad prowiantem. Musi byæ dosyæ skromny, rarytasów wtedy nie by³o.
Planujê w czwartek zrobiæ w wolnej chwili ognisko i napiec na zapas podp³omyków. Zosta³o mi trochê ¿ytniej m±ki, któr± zrobi³em z kradzionych z pola k³osów tu¿ przed ¼niwami. Reszta bêdzie z m±ki pszennej. Zabiorê te¿ ziemniaki, cebulê, czosnek, s³oninê lub boczek wêdzony i mo¿e kawa³ek wêdzonej ryby. Poszukam w sklepach surowej koniny, ale ciê¿ko j± zdobyæ. Do tego herbata z cukrem, sól, buteleczka oleju, manierka z wod± mieszan± z winem i ma³a buteleczka rumu.
Martwi± mnie buty, a mamy do przej¶cia 50 km. Jak s± suche to mocno uciskaj±. Jak namokn± to s± bardzo wygodne, ale zimne.
Vislav
Witaj Remington

1. Woda - potrzebna jest wiêksza ilo¶æ - co najmniej 1,5 - 2 litry na dobê rada Rabbiego . Manierka - to brzmi przyma³o

2. Ciasne buty - masz przechlapane, albo raczej przemarzniête. Buty powinny byæ w miarê lu¼ne nawet przy za³o¿eniu grubej we³nianej skarpety, lub onuc. Ciasne buty hamuj± kr±¿enie krwi, ponadto brak jest izoluj±cej warstwy powietrza. To co mogê doradziæ, to jak najcieñsze we³niane skarpety aby zapewniæ stopom minimum luzu. Przed za³o¿eniem skarpet stopy pokryæ do¶æ gru± warstw± bardzo t³ustego kremu - dobre jest borsucze sad³o, a wspó³cze¶nie Penaten na bazie lanoliny. Ostro¿nie z suszeniem mokrych butów przy ognisku - mog± siê skurczyæ na tyle, ¿e bêdzie k³opot z za³o¿eniem. Buty z zewn±trz i wewn±trz mo¿na nat³u¶ciæ t³uszczem do skóry (do nabycia w sklepach obuwniczych) bêd± bardziej elastyczne. Na wszelki wypadek na noc mo¿esz sobie przygotowaæ grube we³niane skarpety (lepiej jeszcze dwie pary - jedna wdrugiej) z doszyt± cienk± podeszw± z miêkkiej skóry. Ewentualnie co¶ takiego

¯yczê powodzenia na wyprawie dla wszystkich uczestników i prawdziwej rekonstrukcyjnej/historycznej pogody.

pozdrowienia Vislav
Remington1
Dziêki za rady. Buty obsychaj± mi, gdy le¿± w domu. Jednak maj± to do siebie, ¿e jak dostan± wilgoci to po ok. 2 kilometrach maszerowania ¶wietnie uk³adaj± siê do nogi. Oczywi¶cie zak³adam grub± we³nian± skarpetê, a zapasowe bêdê mia³ w plecaku.
Za Twoj± rad± Vislav nasmarujê nogê wazelin±. To samo zrobiê z butami. Przetrê je zmoczon± szmatk±, by dosta³y trochê wilgoci. Nastêpnie na siep³o nas±czê wazelin± i na to dam pastê do butów.
Co do wody, oczywi¶cie manierka nie wystarczy. Z mapy wynika ¿e po drodze powinny byæ strumyki. W braku tych zajdziemy do gospodarskiej studni. Jednak wszystrko wskazuje na to, ¿e wody bêdzie pod dostatkiem...bêdzie la³a siê z nieba...


Pozdrawiam!
rosamar
A czy próbowa³e¶ uk³adaæ buty acetonem?
trzeba natrzeæ a potem trochê ponosiæ - na najbardziej nawet cisn±ce oficerki je¼dzieckie dzia³a idealnie
Jedyny problem ¿e to nie za bardzo historyczne angsad.gif

a poza tym ¿yczê wam paskudnej pogody i ogólnie mnóstwo rado¶ci usmieszek_01.gif
Remington1
Przygotowania zakoñczone. W przeddzieñ wyprawy odpad³o kilku miêczaków, jednak wiêkszo¶æ twardzieli zosta³a.
Problem mia³em dzi¶ z podp³omykami. Mia³em zrobiæ sobie je dzi¶ na zapas, ale brak czasu i warunki pogodowe nie pozwoli³y rozpaliæ ogniska. Wobec tego u¿y³em piekarnika, lecz podplomyki bardzo spuch³y, zajmuj±c du¿o miejsca:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d9986edc448d99d8.html

Lepszym patentem okaza³a siê teflonowa patelnia, jednak co chwilê trzeba by³o podp³omyki dociskaæ, bo te¿ puch³y.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b895ddfbed077614.html



pedro33
Remik wspomia³e¶ co¶ o artylerzystach bez armat? skoro zacz³ê¶ to podaj przyk³ad bo ja sobie nie przypominam , wyszycy artlerzsci na obecn± chwilê maj± dzia³a i je obs³uguj± powiem wiêcej u nas armat jest wiêcej niz ludzi tak¿e wyja¶nij mi to ? ,za wyjatkiem jednego pseudo artylerzysty z rejonu Gdañska co go obchodzi namiot z klamotami i drewniane wid³y zamiast artylerii ( tego cz³owieka ubranego w mundur artyleryjski nikt nigdy nie bedzie traktowa³ jak artylerzystê dopóki sie nie podszkoli w co w±tpiê bo zamiast wg³ebiæ siê w zagdanienia artyleryjski to wciska bzury o beczkach z drewnianymi oplotami )
Vislav
Witam

Pedro33! ten dzia³ jest po¶wiêcony wyprawom, a nie wzajemnym animozjom. Powstrzymaj siê od tych komentarzy lub za³ó¿ sobie temat w Karczmie - doskona³e miejsce na przepychanki. Za jakis czas skasujê teoba posty

z powa¿aniem Vislav

p.s. Remik! nie kontynuuj tego zakresu - dzk Vslv

CYTAT(pedro33 @ 16:52 12.11.2007) *
Remik wspomia³e¶ co¶ o artylerzystach bez armat? skoro zacz³ê¶ to podaj przyk³ad bo ja sobie nie przypominam , wyszycy artlerzsci na obecn± chwilê maj± dzia³a i je obs³uguj± powiem wiêcej u nas armat jest wiêcej niz ludzi tak¿e wyja¶nij mi to ? ,za wyjatkiem jednego pseudo artylerzysty z rejonu Gdañska co go obchodzi namiot z klamotami i drewniane wid³y zamiast artylerii ( tego cz³owieka ubranego w mundur artyleryjski nikt nigdy nie bedzie traktowa³ jak artylerzystê dopóki sie nie podszkoli w co w±tpiê bo zamiast wg³ebiæ siê w zagdanienia artyleryjski to wciska bzury o beczkach z drewnianymi oplotami )

Remington1
Witam.
Po wyprawie wszyscy ¿ywi.
Lekko nie by³o, mimo ¿e pogoda dopisa³a. Ruszy³o nas 14 osób w sobotê o 7.00 rano. Z przodu sz³a awangarda w sile 2 osób, 50-100 merów z ty³u sz³a g³ówna kolumna, a 50 metrów za ni± ariergarda te¿ w sile 2 osób. Ta zbiera³a os³abieñców i maruderów zmuszaj±c ich do szybszego marszu.
Musieli¶my doj¶æ do miejsca noclegu przed zachodem s³oñca, gdzie czeka³o na nas siano i drewno na opa³. Do przej¶cia by³o ok. 30 km. Po 8 kilometrach odpad³ pierwszy zawodnik (obtarcie nóg). Jednak by odebra³ go samochód, musia³ przej¶æ jeszcze 2 km do punktu kontaktowego. Nastêpny odpad³ po 15 km. Reszta dosz³a, choæ co niektórzy byli nêkani biegunk± i innymi torsjami. W trasie by³y do wykonania zadania, jak zmierzenie szeroko¶ci mostu, narysowanie planu wioski z wyznaczeniem punktów obrony mostu, umiejscowienia dzia³ dla ognia krzy¿owego, itp. W nastêpnej wiosce trzeba by³o policzyæ gospodarstwa i obliczyæ ile kompanii wy¿ywi wiocha w ci±gu 10 dni. Zadañ by³o wiêcej, ³±cznie z szukaniem "czego¶" zakopanego w lesie.
Postoje by³y niezbyt czêste i do¶æ krótkie. W po³owie trasy by³a d³u¿sza przerwa (pó³ godziny) na posi³ek. Ma³a ilo¶æ mocniejszego alkocholu smakowa³a tak...jak nigdy wcze¶niej, i naprawdê bardzo mi pomog³a.
Pod koniec dnia zacz±³ padaæ ¶nieg, na szczê¶cie do¶æ drobny. Ostatnie 7 km marszu by³o istn± katorg±. Ka¿da górka, czy zwalone drzewo by³o powa¿n± przeszkod± trudn± do pokonania.


Ci±g dalszy opiszê jutro.
Pozdrawiam.
Owca
Jest i dokumentacja zdjêciowa przemarszu:

Marsz Bojowy 1807 na Warmii
Grid
Fajnie popatrzeæ na zupe³nie inn± epokê smile.gif Wierzê, ¿e z takim sprzêtem nie by³o ³atwo. Ostatnie kilometry marszu chyba zawsze s± najgorsze. Gratulujê wytrwa³o¶ci i ¿yczê powodzenia przy nastêpnych przedsiêwziêciach.
Remington1
Tak wiêc spory problem by³ z butami, które zaczê³y uciskaæ, b±d¼ obcieraæ. Ró¿nie sobie z tym radzono, np. podk³adaj±c li¶cie pod ¶ródstopie. Ja za piêtê wepchn±³em sobie rêkawiczkê i problem znikn±³.
Do¶æ uci±¿liwa by³a czapka. Wrzyna³a siê niczym korona cierniowa. Nie trzeba by³o mieæ jej nag³owie, lecz przytroczona gdziekolwiek obija³a siê niewygodnie. Czapki nie zdi±³em, za to wlo¿y³em sobie do niej znalezion±, zmar¼niêt± jaszczórkê. Przez pó³ drogi zabawnie tañczy³a mi na g³owie i uk³ada³a fryzurê.
Wody posz³o stosunkowo ma³o. W zasadzie 0,7 litra na przemarsz wystarczy³o. Ja wypi³em nie wiêcej jak 0,5 litra i to z przymusu a nie z pragnienia.
Uci±¿liwy by³ wiatr, który w marszu dobrze nas wentylowa³, jednak na postoju bardzo szybko zch³adza³. Szczególnie mnie, bo nie mia³em na sobie p³aszcza. Jednak ci co mieli za³o¿one p³aszcze trochê grzali siê w marszu.
Prawda jest taka, ¿e w deszczu nie uszli by¶my tyle. Najmniejsza zmiana pogody mocno wp³ywa na tempo i sposób marszu.
Na noclegu w lesie pozosta³o tylko 5 osób. Reszta wyczerpana ewakuowa³a siê Lublinem do "bazy".
Na kolacjê by³a zupa serowa i zasmarz piechotny (sma¿onena oleju kartofle, cebula i boczek). Na rozgrzanie cherbata z rumem i inne smako³yki.
Nastêpnego dnia odpu¶cili¶my sobie marsz powrotny. W sumie nie mieli¶my zakwasów, a si³y by³y zregenerowane. Jednak osobi¶cie mia³em wra¿enie ¿e po 2-3 kilometrach móg³bym siê nagle "wy³±czyæ" i pa¶æ tam gdzie sta³em.
Na przyszlo¶æ dobrze by by³o, aby kilka osób mia³o przytroczon± do plecaka wi±zkê chrustu. to pozwoli³oby zrobiæ ma³e ognisko na ka¿dym postoju i zagotowaæ wodê w kubku.
Jako prowiant ¶wietnie sprawdzi³y siê jajka ugotowane na twardo. Warto te¿ zabraæ ze sob± butelkê z zup± czy innym wywarem. Taki patent by³ ponoæ popularny w XIX wieku.

Ju¿ rozmy¶lamy o planach na nastêpny rok. Wszystkim tego typu akcja bardzo przypad³a do gustu. Jest to ¶wietna alternatywa wobec piknikowej rekonstrukcji.
Owca
Jako jeden z maszeruj±cych to te¿ siê wypowiem :]

Ca³a wyprawa by³a tak pomy¶lana, ¿eby mo¿na ja by³o zmodyfikowaæ wedle konieczno¶ci. O ile wiem, by³ to pierwszy taki marsz Wojsk Xiêstwa wykonywany wiêksz± grup± (tylko pojedyncze osoby dokonywa³y takich przemarszy wcze¶niej), zatem nie wiedzieli¶my, czego sie tak naprawdê spodziewaæ.
Plan max zak³ada³ marsz, obozowanie i marsz powrotny. Z racji wyczerpania i kontuzji ograniczono plan do marszu "tam", ogniska, po czê¶ci biwaku - po czê¶ci powrotu do o¶rodka harcerskiego, gdzie by³a baza wypadowa.

Wymarsz by³ nieco po 7.00, do celu dotarli¶my tuz przed 16.00, w tym by³o ok. 6.5 - 7 godzin efektywnego marszu, reszta zesz³a na postoje i zadania.
Czê¶æ zadañ by³a wybitnie "harcerska", inne mia³y podnie¶æ si³y i morale (dwukrotne szukanie ptasiego mleczka :D). Najbardziej wkrêcaj±ce by³o zadanie taktyczne, z wykombinowaniem pozycji obronnych w wiosce, o czym wspomnia³ Remik- ustalanie planu przerodzi³o sie w dyskusje na serio! tongue.gif

Buty istotnie okaza³y siê clou programu - ja na przyk³ad tak star³em podeszwy, ¿e jeden z gwo¼dzi raczy³ perforowaæ mi stopê. Szybkie przemycie wod± i zastosowanie wazeliny (dziêki Remik!) za³atwi³o sprawê.

Zapas wody w manierce 0,5 by³ na styk, najlepiej sprawdzi³y siê wiêksze manierki, ok 0.75 litra, w tych nawet sporo zosta³o po marszu. Inna sytacja by³aby na bank w lecie.

¯arcie - ja mia³em spory zapas "pit" jako substytutu podp³omyków, nieco suchych kie³bas, ser wêdzony. Starczy³o, przy oszczêdnej polityce - starczy³oby na dwa dni. Jednak na przysz³o¶æ musze nieco inaczej to skombinowaæ.

Mundur i oporz±dzenie sprawdzi³y sie poza tym znakomicie, mimo "prymitywizmu", je¶li porównaæ choæby do tornistrów wojskowych XX wieku. Mnie akurat rogatywka nie przeszkadza³a, wypracowa³a sie od notorycznego noszenia "na bakier". icon_mrgreen.gif
Tornister mia³em z reszta wypakowany w pe³ni regulaminowo - da siê prze¿yæ, choc jest ciê¿ko.

Tytu³em refleksji - gdyby wymarsz by³ o 5.00, a tempo marszu podobne, to s±dzê, ze po pó³godzinnym odpoczynku byliby¶my w stanie wej¶æ do walki na nastêpne dwie godziny (ok. 14.30, s³oñce zasz³o przed 17.00). Jak pamiêtam, po pó³godzinie od doj¶cia do celu wiêkszo¶æ z nas by³a ju¿ ca³kiem nie¼le zregenerowana.

pzdr.
O.v.K.
Owca
Na stronie 3-ki jest ju¿ relacja z wyprawy:

Marchons l`ame legere!

Mi³ej lektury!
rosamar
Zdjêcia ¶wietne bigsmile2.gif
Wygl±dacie niezwykle malowniczo w tych mundurach clap.gif
Gratuluje udanej imprezy.

z pozdrowieniami
Rosamar
Vislav
Witam

Gratulujê udanego debiutu w dziale Wyprawy. Jestem przekonany, ¿e bêd± kolejne zdarzenia i z czasem stan± sie znacznym udzia³em tego co wspólnie próbujemy stworzyæ.

pozdrowienia Vislav
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.