Zgada³em siê ca³kowicie przypadkiem z facetem z RR. Taki nawet konkretny, nie ¿aden mrok, wiedzia³ co i jak. Przypomnia³ mi on o mojej starej koncepcji t³umienia uderzeñ. Otó¿ chodzi o kaftan skórzany, a nie przeszywke. Taka "kamizelka" ze skóry oko³o 3-4mm+rêkawy. Wszystko zrobione tak, ¿eby da³o siê w tym ruszaæ. Nie utródniam sobie ¿ycia na marne, poprostu jak chcia³em ubraæ kolczuge na moj± obecn± przeszywke (na sprzeda¿) nie wlaz³a!!! Nie bêdê kolczugi powiêksza³, bo bêdzie wazy³a zadu¿o. Chcia³em nabyæ now± przeszywke, ju¿ tak±, ¿ebym wlaz³ w niej w kolczuge. Mo¿e jednak koncepcja skór nie jest taka mroczna jak j± os±dzi³em? By³o takie co¶ u¿ywane mo¿e? Interesuje mnie XIIIw. Nie chodzi mi o p³aty!!! Ani o skórzan± przeszywke!!! Mo¿na by to podszyæ kilkoma warstwami lnu, lub filcem. Mia³o by wtedy gróbo¶c oko³o 1,5cm. To lepsze ni¿ 4cm przeszywki. L¿ejsze i mobilniejsze siê wydaje na oko. No ale jak to mrok, to olewam
Moim zdaniem skórzany (twardy) kaftan nie bêdzie tak mobilny jak przeszywka, aczkolwiek bêdzie bardziej amortyzowa³ uderzenia.. gdy¿ przeszywka amortyzuje w wiekszo¶ci sw± grubo¶ci± i miêkko¶ci±, a taki skórzany kaftan rozk³ada³by si³ê uderzenia na trochê wiekszej powierzchni dziêki swej twardo¶ci.. oczywi¶cie teoretycznie.
Chyba ¿e siê myle
Zreszt± jest jeszcze jedna rzecz. Skóra chroni przed Ciêciami ale nie amortyzuje uderzeñ tak wiêc nieuchroni przed siniakami i z³amaniami. Na tej samej prawid³owo¶ci opioera siê podszlemnik pod he³m.
Pozdrawiam brat Bule.
No teoria teori±. Mo¿na zrobic ¿eby nie bola³o co¶ pod to wszywaj±c. Jednak co najwazniejsze, to "historycznosæ" tego zjawiska i na tym sie skupmy.
A tak na marginesie, to pod lamelke czy inne pieroñstwo wczesne ubierano przeszywke?
Ja niemam zamiaru siê wym±drzaæ ani nawracaæ. Uwa¿am jedynie ¿e jest to ma³e zabezpieczenie przed uderzeniami, historczynie potwierdzona jest za to pancerz przeszywany.
Pozdrawiam brat Bule.
Masz w zupe³no¶ci racje, przeszywka jest 100% historyczna. Warto jednak zauwa¿yæ, ¿e ju¿ na 105% historyczna jest przeszywka z kilkunastu warstw lnu. Gdyby tak (kombinuje:) ) górn± warstwe takiej przeszywki zast±piæ utwardzan± w odpowiednich miejscach (na barkach np.) skór±+kilka warstw przeszywanego lnu... To by mo¿e da³o rade. Tak sobie tylko kombinuje na sucho. trzebaby zrobiæ próbe i obaczyæ jak dzia³a. No ale mniejsza z tym. Je¶³i takiego czego¶ wogóle nie by³o, to poco siê zamartwiaæ
Jak kto¶ co¶ wie, to niech siê nie chowa.
"Pancerz" skórzany równierz jest wpe³ni historyczny, pozatym utwardzona skóra by³a tañsza i bardziej dostêpna od metalowych p³ytek czy pancerza kolczego.
Pozdrawiam... i skóra dobrze wyprawiona dzia³a
Ja te¿ w tym temacie. Pytanie do wikingów, co pod kolczugê (okolice X/XI wieku). Dysponujê dwoma p³atami ¶wiñskiej (twarda) skóry. Kombinujê z tego taki bezrêkawnik do ochrony korpusu. Na przedramiona i golenie os³ony a'la Mardinus. Ale jak kto¶ ma inn± propozycjê co mogê z tego wykombinowaæ (zaznaczam, ¿e pod kolczugê) to z chêci± wymieniê uwagi:)
Ja u¿ywam ko¿ucha zrobionego za skóry pokrytej gêstym w³osem. ¦wietna amortyzacja ale trochê gor±co. Najlepiej nadaje siê do tego skóra owcza
zak³adasz to pod kolczuge i ju¿ nic wiêcej? Masz moze fotki, albo wykroje...albo szkic jak by to mog³o wygl±daæ? Tak na ch³opski rozum. Mam usztywnian± woskiem skóre. Si³a ciusu rozk³adana jest na du¿± powierzchnie (tak jak w lnianych przeszywkach). Do tego amortyzacja do¶æ ju¿ miêkka, nie taka sztywna i pancerna jak w normalnych przeszywkach pod kolczuge -to by dzia³a³o. Trzeba by jednak dobraæ kszta³t zeby nie przeszkadza³ i zostaje problem pach. Zastosowaæ tam te¿ przeszywke, czy zostawic miejsce na wentylacje... Dla mnie osobiscie ³atwiej jest zrobiæ takie co¶ ze skóry, ni¿ przeszywke z lnu. Ca³osæ rêcznie szyta, ³adnie formowana i dopasowana ergonomicznie. Full wypas! Jednak dalej nie wiem co z histeryczno¶ci±.
Taki amortyzator jak jest w siedzeniach (nie mam zamiatry tym wypychaæ przeszywek, tylko tak uwizualniam) by³by doskona³y.
mam pytanie gdzie mo¿na kupiæ przeszywke albo z czego zrobiæ?? i czy pod czepiec kolczy te¿ trzeba daæ podszywke czy mo¿e co¶ innego.
ja oczywi¶cie najbardziej chce podszywke na pocz±tek
Jest temat o przeszywanicach w "Strojach" albo w "Uzbrojeniu".
Wrzuæ do wyszukiwarki, alebo po prostu przejrzyj.
Tak. I kaptur i czepiec te¿ pikowane, ewentualnie filcowe.
Zmor± na nawet powa¿nych imprezach s± czepce i kaptury noszone tak jak na filmach - bez pod¶ció³ki. Tak zwane "implantowniki" .
sorka ale ja mo¿e jestem niepo³no sprytny ale tego co mi chdzi nie mog³em znale¶æ
wiêc powiedzcie z czego mo¿na zrobiæ przeszywke pod czepiec kolczy lub gdzie kupiæ lub znale¶ materia³ na ni± plizz
szukaj dalej, bo jest i to obszernie opracowany temat. I nie zawadzaj mi tu miejsca:) bo przeszywki nie w tym temacie!
znalazlem temat ale w temacie nie moge sie dowiedzieæ c to jest materia³ "przemys³ówka"?? i czy pod czepjec kolczy trzeba zrobiæ przeszywanice??je¿eli tak to czy czym¶ siê rurzni od zwyk³ej przeszywanicy??
przemys³ówka to chyba maszyna do szycia. taka wielka i ciê¿ka i moze przebiæ siê przez kilka warstw p³utna. Pod kaptur TRZEBA mieæ co¶. ZAle¿y poco ci on (jaka epoka ciê interesuje). Jak masz wielki garnek os³aniaj±cy kark, to mo¿esz zaryzykowaæ tylko zwyk³y kaptur z kilku warstw lnu-¿eby ci siê kó³ka do mózgu nie wbi³y. Je¶³i natomiast kaptur ma ochraniaæ twoj± szanowna potylice, to nie obejdzie siê bez wypasionego kaptura przeszywanego najlepiej z ko³nierzem odrazu -taki jak ma ten jegomo¶æ ze smoczej kompani widoczny na fotce u góry strony.Robi sie je tak samo jak przeszywki, czyli albo tunele wype³nione watolin± czy co tam masz, albo kilkana¶cie warstw lnu z³o¿onego i przeszytego. TO ma ratowac ci g³owe, wiêc nie warto oszczedzaæ. Ja mam kolczuge z kapturem (nie osobno) i mam dylemat-jak zrobic,¿eby mieæ co¶ pod nim, zeby da³o sie to zdejmowaæ i nie utródnia³o ¿ycia przy zak³adaniu. Chyba zrobie sopbie co¶ a'la przeszywana kominiarka
dzieki za pmoc ale mam dalzsze pytanie watalionem wye³nie sieodek prezszytwanicy ale co na zewn±trz?? a o wiek chodzi mi XV. Ma sam jako os³ona ¶³u¿yæ wiêc grubo na³o¿yæ bêde usi³a³. a o to jeszcze jedno pytane jak przyszyæ to Mo¶ci panie??
na góre, znaczy co. przeszywki robi siê z lnu. Im gróbszy, tym mniej podatny na pêkanie i przecieranie. W XV to ju¿ raczej nie walczono w samych przeszywkach, ale jaka wola... A zszyæ rêcznie-tak jest najwiekszy wypas. WIesz, jak nie jeste¶ w stanie sam tego wykombinow±æ, to lepiej siê za to nie zabieraj i kup gotow± (czytaj moj±. Jest na tyle pancerna, ze mo¿na walczyæ w niej samej). TO jest masa pracy z robieniem przeszywanicy.
a czy oprócz lnu jaki¶ tañszy materia³ sie nadaje?? tylko nag³owe potrzebuje przeszywanicy pod kolczy czepiec wiec sma z pomoc± bractwa zrobje.
baku baku przeszywki s± w innym miejscu i tam zadawaj pytania!!!
noi mnie wyprzedzi³e¶... Nie bêdê cie tu instruowa³ jak zmajstrow±æ kaptur przeszywany, bo nie miejsce na to. Przeczytaj sobie prosze kilka innych postów np.o ubiorach i materia³ach to siê dowiesz jakie jest podejscie frehowiczów do robienia z poliestru, bawe³ny czy innego sztuczniarstwa tañszego od lnu. Koniec debat, teraz chcia³bym w koñcu dowiedzieæ siê czy kaftan skórzany pod kolczuge jest histeryczny.
Co do kaftanu to popytywa³em sie w¶ród innych wikingów i raczej opinia jest zgodna, ¿e tak bo skóra byla czêsto uzywanym materia³em ze wzglêdu na dostêpno¶æ. Wiêc wydaje mi siê, ¿e mo¿na ja stosowaæ pod kolczugê. Je¶li siê mylê to proszê o wyprowadzenie mnie z b³êdu
co do wikingów, to napewno ³atwiej im by³o "za³atwiæ" skóre, ni¿ szyæ przeszywanice z lnu. Skóra z futrem doskonale chroni przed ciosami. Czyta³em gdzie¶, ¿e u¿ywano nawet samych skór, nie zak³adano kolczug na to. Mnie interesuje prze³om XIIXIIIw, trzecia krucjata i chyba jak znajde gdzie¶ odpowiednia skóre, zrobie co¶ takiego. Jak siê nie uda,albo okarze sie, ze to fuj i niehistorycznosc wielka, to odsprzedam wikingowi
. W wiekach pó¼niejszych nie ryzykowa³bym zak³adania skóry pod kolczugê.
Na rosyjskojêzycznym To¿eGorodzie w³a¶nie rozpracowuj± identyczny temat.
Wnioski:
kaftan skórzany pod kolczugê - czemu nie?
ale->
Niewiele ma to wspólnego z rekonstrukcj± historyczn± sensu stricte, bo
a)ponoæ nie znaleziono nic takiego, anie nawet kawa³ków skóry które mo¿naby jednoznacznie jako co¶ takiego klasyfikowaæ
B) w ogóle rzedko kiedy - je¶li w ogóle - znajduje siê skórê grubsz± ni¿ 2-2,5 mm, a robienie kaftana b±d¼ co b±d¼ ochronnego ze skóry 2mm to lekki bezsens.
Poza tym sama skóra pod kolczug± raczej marnie t³umi uderzenia, wiêc trzeba by j± nosiæ na dodatkowym podk³adzie tekstylnym - czyli w zasadzie na przeszywce:-)
Nie wiem z kim dok³adnie rozmawia³e¶, ale z podej¶ciem ¶rodowisk 'wikiñskich' do tematu przeszywanic w ogóle trzeba uwa¿aæ, bo Ka¿dy Dobry Wiking powie Ci ¿e zarówno przeszywanice jak i ki¶cienie nie istnia³y we wczesnym ¶redniowieczu, a zamiast tego wszyscy nosili skórzane pancerzyki (choæ prawda ¿e gdyby taki pancerzyk dobrze utwardziæ w wosku, hmmm:-)). Mimo to ch³opcy ju¿ nauczyli siê ¿e sama kolczuga to niezbyt rozs±dny pomys³, wiêc lataj± w kaftanach skórzanych pod spód...
A przeszywanice s± do¶c czêsto i intensywnie wspominane tak w sagach wikiñskich, jak i bizantyjskich traktatach wojennych:-)
Co wcale nie znaczy ¿e odradzam ideê noszenia skórzanego kubraka pod kolczug±, sam chêtnie poznam dobr± receptê na wykonania takowego.
jak krucjaty to ja nie wiem. A tak przy okazji to z jakiej skóry s± kaftany u Jomsów?? I gdzie takow± zdobyæ
w³asnie ca³y czas kombinuje jak to ugry¶æ. Wymy¶li³em,¿e mo¿naby zrobic na siebie lnian± koszule, dobrze dopasowan± z rozciêciem z przodu. Potem osobno zrobic mase zwiniêtych z materia³u (filcu, we³ny,lnu-zale¿y odmajêtnosci) rulonów przeszytych przez ¶rodek i naszyæ je na ow± koszule. Dzieki temu "koszula" pozostanie dopaowana. Na to wszystko naszyc skórzane p³aty zszywaj±æ skóre z "koszul±" tak,¿eby przykrywa³a rulony, a nie deformowa³a owej "koszuli". Potem skóre naciapraæ woskiem-czyli poutwardzaæ. Ca³o¶æ nie mia³aby wiêcej ni¿ 2cm gróbo¶æi (inaczej mija siê z celem), by³aby dopasowana do sylwetki tak, ze nie utródnia³aby ruchów i nie by³oby nadmiarów. Tak otrzymany produkt mozna ubrac na siebie, na to kolczuge i daæ sie ok³adaæ kijem przez oo³o 20 min. po róznych czêsciach cia³a. Na moje oko, je¶³i skóra sie odpowiednio utwardzi, a "rulony" dêd± mia³y odpowiedni± "amortyzowalno¶æ" wszystko zagra cacy. bêdzie lekkie i kolczuga na to te¿ bêdzie l¿ejsza.
CYTAT(Joanna i Micha³ z Brochow)
Na rosyjskojêzycznym To¿eGorodzie w³a¶nie rozpracowuj± identyczny temat.
Wnioski:
kaftan skórzany pod kolczugê - czemu nie?
ale->
Niewiele ma to wspólnego z rekonstrukcj± historyczn± sensu stricte, bo
a)ponoæ nie znaleziono nic takiego, anie nawet kawa³ków skóry które mo¿naby jednoznacznie jako co¶ takiego klasyfikowaæ
B) w ogóle rzedko kiedy - je¶li w ogóle - znajduje siê skórê grubsz± ni¿ 2-2,5 mm, a robienie kaftana b±d¼ co b±d¼ ochronnego ze skóry 2mm to lekki bezsens.
Poza tym sama skóra pod kolczug± raczej marnie t³umi uderzenia, wiêc trzeba by j± nosiæ na dodatkowym podk³adzie tekstylnym - czyli w zasadzie na przeszywce:-)
Nie wiem z kim dok³adnie rozmawia³e¶, ale z podej¶ciem ¶rodowisk 'wikiñskich' do tematu przeszywanic w ogóle trzeba uwa¿aæ, bo Ka¿dy Dobry Wiking powie Ci ¿e zarówno przeszywanice jak i ki¶cienie nie istnia³y we wczesnym ¶redniowieczu, a zamiast tego wszyscy nosili skórzane pancerzyki (choæ prawda ¿e gdyby taki pancerzyk dobrze utwardziæ w wosku, hmmm:-)). Mimo to ch³opcy ju¿ nauczyli siê ¿e sama kolczuga to niezbyt rozs±dny pomys³, wiêc lataj± w kaftanach skórzanych pod spód...
A przeszywanice s± do¶c czêsto i intensywnie wspominane tak w sagach wikiñskich, jak i bizantyjskich traktatach wojennych:-)
Co wcale nie znaczy ¿e odradzam ideê noszenia skórzanego kubraka pod kolczug±, sam chêtnie poznam dobr± receptê na wykonania takowego.
Dwie sprawy
1. o jakich przeszywkach wspominaj± sagi wikiñskie?? I sagi z jakiego okresu. Wiele sag powstawa³o ju¿ po okresie dominacji wikingów na zachodzie:)
2. mam dwa p³aty skóry o grubo¶ci 3-4 mm i z nich chcê zrobiæ co¶ a'la pancerzyk skórzany wi±zany po bokach rzemieniami skórzanymi. Skóra sama w sobie jest jako¶ sztywna, i my¶lê czy lekko j± zmiekczyc, czy te¿ wrêcz przeciwnie jeszcze utwardziæ. Mo¿e kto¶ co¶ na ten temat wie??
... wielce intrygujcy temat - to jak to z tymi kubrakami skórzanymi (a raczej futrzanymi - bo to lepiej amortyzuje) pod kolczugi bylo ????
Polska technika wojskowa do 1500 roku, red. A. Nadolski, Warszawa 1994
cytujê: "Dobra kolczuga skutecznie niwelowa³a skutki ciosów, zw³aszcza zadanych broni± sieczn±. ... Nie chroni³a natomiast przed uderzeniem zadanym broni± obuchow±.... Tê jej niew±tpliwie s³ab± stronê starano zneutralizowaæ, wk³adaj±c pod pancerz kolczy odzie¿ ze skóry, miêsistej tkaniny, a nawet odzie¿ matracowan± (pikowan±), czyli przeszywanicê".
Fragment ten znajduje siê w rozdziale dotycz±cym okresu X-XII w. Nie znalaz³em podobny informacji dla wieków pó¼iejszych, ale ogólnie myslê, ¿e skórzana "pdk³adka" :-) pod koczugê jest historyczna. Zreszt± jak macie mo¿liwo¶æ to zajzyjcie sami do tej lub do jakiej¶ innej ksi±zki.
A przepraszam do wczesniejszych rekonstrukcji niz IX wiek tez uzywacie przeszywek??
Ma³e u¶ci¶lenie:
Sugestia Nadolskiego jest raczej domys³em (oczywi¶cie popartym znajomo¶ci± rzeczy autora) ni¿ opisem zananego faktu.
zamiast przeszywki mozna uzyc rowniez filcowego kaftana, ale tu wazny jest okres odtwarzany ,
na Wschodzie takie cus znany od starozytnosci ale na Zachodzie z tego co sie orientuje,a nie jestem specjalista, filcowe "podzbroje" weszly w czasach pierwszych krucjat,
istotna jest tez grubosc filcu ,bo mozna bylo uzyskac od bardzo cienkich po bardzo grube,
a z doswiadczenia zaobserwowalem ,ze filc(odpowiedniej gestosci i grubosci) znacznie lepiej znosi ciecia ostra bronia niz skora ,a wiadomo ,ze utwardzona skora jako wytlumienie to raczej w gre nie wchodzi po prostu jest niemobilna
wiec filcowka dla "wikinga" moim zdaniem odpada
Hmm - no to teraz pasowaloby przesledzic cala historie materialu zwanego filcem i jego uzycia w militarnym aspekcie - mnie sie wydawalo, ze najwieksze centrum produkcji filcu to Damaszek i stamtad wlasciwie dopiero w okresie krucjatowym do Europy tenze material do Europy dotarl... poprawcie zatem mnie (o ja nieoswiecony
)
podobnie jest ze "stala damascenska" wprawdzie tam bylo najwieksze centrum produkcji tego materialu ,ale
proces damascenizacji w tamatych rejonach chyba sie raczej nie narodzil( ale specjalista w tej dziedzinie nie jestem)
w jekis sposob ten wojlok do Damaszku trafil, warto przesledzic ruchy ludnosci miedzy kontynentami na przestrzeni dziejow,
istnieje jeszcze mozliwosc narodzenia sie tego samego pomyslu w dwoch (lub kilku) odrebnych terytorialnie i czasowo centrach kulturowych
...a ¶lady wojloku spotyka sie w znaleziskach zwiazanych ze Scytami, a niektorzy nawet sadza ,byl on pierwsza "tkanin±" stworzona przez czlowieka ,bo jego produkcja ,choc dlugotrwala ,jest technologicznie znacznie prostsza niz uzyskanie tkaniny "wlasciwej"
Tak, filc znano na d³ugo przed powstaniem Damaszku. Niestety nigdy nie spotka³em omówienia konkretnego ¼ród³a (sam niestety nie czytam takowych), w którym kto¶ by ewidentnie mówi³ o noszeniu filcu pod kolczug±. Jakby kto¶ co¶ takiego znalaz³, to bêdê wdziêczny za wskazanie.
Wracaj±c do tematu, to je¶li mówimy o XIII wieku, to jest ¼ród³o i to - wydawa³o mi siê - bardzo znane. W tzw. Biblii Maciejowskiego na obrazku 169. (nie jestem na 100% pewien, sam sobie numerowa³em) siedzi pan w takim w³a¶nie kaftanie. W ogóle muszê przyznaæ, ¿e w owym ¼ródle nie natkn±³em siê na klasyczne przeszywki. Na innym z kolei obrazku (sorry, ju¿ mi siê nie chce szukaæ) kolejny pan zdejmuje kolczugê wprost z tuniki. Zapewne mog³a to byæ jaka¶ gruba we³na, czy jako¶ tak.
A je¶li idzie o sprawy praktyczne - wydaje mi siê, ¿e sztywna skóra lepiej rozk³ada si³ê uderzenia, ni¿ nawet gruba przeszywka. Tyle, ¿e jest niewygodna i nadaje siê tylko na sam tu³ów - tak jak to widaæ we wspomnianym ¼ródle; ewentualnie nie powi±zane ze sob± elementy na koñczynach. Ale takich, to ju¿ nie widzia³em.
P.S. Wybaczcie, ¿e nie za³±czam obrazka, co¶ mi siê nie udaje. Mo¿e dlatego, ¿e mam Mozillê? Nie wiem.
Pozdrawiam.
... wszystko zalezy czy mowimy o Wschodzie ,czy o Zachodzie (odnosnie filcu)
CYTAT
wiec filcowka dla "wikinga" moim zdaniem odpada
Hm, je¶³i nikt tego nie sprawdza³ dok³adniej, mo¿na by zapu¶ci¶ ma³± sondê po ¼ród³ach i opracowaniach, czy nie ma gdzie¶ ¶ladów u¿ywania tego materia³u u nas. Zdziwi³ bym siê gdyby go nie by³o, ale te¿ nie bada³em tego problemu.
Jak to jest od strony praktycznej w "pancerzu filcowym"? "Ludzina duszona" we w³asnym sosie?
...filc to welna ,a jak wiadomo naturalna welna ma wlasciwosci izotermiczne ,nawet w upale nie jest goraco i duszno, oczywiscie podczas walki temperatura ciala sie podnosi i nieuniknione jest pocenie sie, ale o dziwo nawet wtedy nie jest tragicznie ,a to dzieki dobremu wchlanianiu przez wlne,
moja przeszywka jest wypchana 100% welenka i wiem co mowie poza tym mam tez kaftanik filcowy ,w nim co prawda jeszcze nie walczylem ,ale ...Wojtek Rzewuski tez ma i walczyl...nie przypominam sobie aby kiedykolwiek po walce narzekal na goraco
...moim skromnym zdaniem filc to doskonaly material
Hej! O filcu pisa³a Irena Turnau w ksi±¿ce Hand-Felting in Europe and Asia from the Middle Ages to the 20th Century, do dostania [url=http://www.iaepan.edu.pl/index_pol.html]tutaj, dzia³ "Ksiêgarnia", "Monografie". Poza tym z Wrocka s± jakie¶ kawa³ki filcu wczesno¶redniowiecznego, nawet chyba jeden w muzeum le¿y.
Pozdrawiam!
Vlasta
Niestety, na temat uzbrojenia nic konkretnego w tej ksi±¿ce nie ma. Ale poza tym - równie¿ polecam.
Pozdrawiam
Witam.
Wed³ug mnie do przeszywki z lnu o grubo¶ci ok. 1-1,5 cm mo¿naby przyszyæ lub w inny sposób przymocowaæ lamelkê skórzan±, dobrze utwardzone p³ytki lamelki rozk³ada³yby si³ê uderzenia na wiêksz± powierzchniê dziêki czemu warstwa miêkkiego lnu nie musia³aby byæ zbyt gróba; ca³o¶æ nie powinna przekroczyæ 2-2-5cm gróbo¶ci wiêc chyba cel zosta³ osi±gniêty, a i historyczno¶æ nie by³aby zabardzo zak³ócona. Nie wiem iel wazy³by taki twór, ale mozszono przeciez zbroje ³uskowe na kolczudze wiêc chyba da³oby siê to unie¶æ.
po co przymocowywac lamelke do przeszywki? zak³±dasz lamelke na przeszywke i tyle, efekt jest ten sam, tym bardziej ze p³ytki polaczone ze soba rzemieniem raczej beda lepiej pracowac niz naszyte na podk³ad
Dok³adnie. Ponadto nie wiem co ma lamelka na przeszywce do ³uski na kolczudze (sam bym nie by³ tego taki pewien, ¿e tak robiono ale zostawmy to.
No i najwiêkszym zak³óceniem historyczno¶ci to jest skórzana lamelka a nie fakt jej przyszcia.
CYTAT(Razoslaw @ 11:44 13.10.2007)
No i najwiêkszym zak³óceniem historyczno¶ci to jest skórzana lamelka a nie fakt jej przyszcia.
Zdzis³aw ¯ygulski Jun. w ksi±¿ce "Broñ w dawnej polsce (na tle uzbrojeniaeuropy i bliskiego wschodu)" wydanej przez PWNw 1982 roku w Warszawie napisa³ "[rodzaje zrioji]...zbroje p³ytowe, z metalu, utwardzonej skóru, rogu, ko¶ci lub fiszbinu. W zale¿no¶ci od kszta³tu, rozmiaru i sposobu ³±czenia p³yt w typie trzecim wystêpuj±: [...] zbroje z ma³ych p³ytek, ³±czonych za pomoc± wi±zañ z rzemyków, tasiemek lub sznórków(tzw. zbroje lamelkowe)" je¶li to komu¶ nie wystarczy to prosze zajrzeæ na tê stronê
http://www.kolczuga.of.pl i ju¿ na stronei g³ównej pzreczyatæ ¿e wykonuje On (Wojmir) "repliki ¶redniowiecznych znalezisk g³ównie z terenów Polski, Rusi i Skandynawii." w ofercie znajduj± siê tak¿e lamelki skórzane....
wydaje mi sie ze w slowie 'repliki' chodzi³o o ksztalt p³ytek... chociaz lepiej zapytac o to samego producenta
CYTAT(Los @ 13:22 13.10.2007)
CYTAT(Razoslaw @ 11:44 13.10.2007)
No i najwiêkszym zak³óceniem historyczno¶ci to jest skórzana lamelka a nie fakt jej przyszcia.
Zdzis³aw ¯ygulski Jun. w ksi±¿ce "Broñ w dawnej polsce (na tle uzbrojeniaeuropy i bliskiego wschodu)" wydanej przez PWNw 1982 roku w Warszawie napisa³ "[rodzaje zrioji]...zbroje p³ytowe, z metalu, utwardzonej skóru, rogu, ko¶ci lub fiszbinu. W zale¿no¶ci od kszta³tu, rozmiaru i sposobu ³±czenia p³yt w typie trzecim wystêpuj±: [...] zbroje z ma³ych p³ytek, ³±czonych za pomoc± wi±zañ z rzemyków, tasiemek lub sznórków(tzw. zbroje lamelkowe)" je¶li to komu¶ nie wystarczy to prosze zajrzeæ na tê stronê
http://www.kolczuga.of.pl i ju¿ na stronei g³ównej pzreczyatæ ¿e wykonuje On (Wojmir) "repliki ¶redniowiecznych znalezisk g³ównie z terenów Polski, Rusi i Skandynawii." w ofercie znajduj± siê tak¿e lamelki skórzane....
Powalaj±ca argumentacja...Szkoda, ¿e ani jeden z panów nie piszê gdzie owe skórzane lamelki znaleziono...
CYTAT(Czcibor @ 22:47 15.10.2007)
Szkoda, ¿e ani jeden z panów nie piszê gdzie owe skórzane lamelki znaleziono...
Witam.
To nie miejsce na rozprawianie o lamelkach, ja tylko poda³em propozycjê jej zastosowania. Wszelkie w±tpliwo¶ci co do historyczno¶ci lamelek skórzanych prosze kierowaæ na
http://www.freha.pl/index.php?showtopic=430 Co do jednolitej p³yty skórzanej..... Jak wiadomo(lub nie) w XIV pojawi³y siê elementy p³ytowe zbroi, mi. co¶ przypominaj±cego kirys, tyle ¿e zakrywa³ jednie klatkê piersiow± a brzuch ju¿ nie. ( mo¿na costakiego zobaczyæ i poczytaæ o tym na
http://www.freha.pl/index.php?showtopic=6510 ) Czy(czysto teoretycznie) nie móg³ kto¶ w ¶redniowieczu wpa¶æ na pomys³ ¿eby wykonaæ co¶ takiego z utwardzonej skóry? To tylko moja mroczna wizja, a moze nie taka mroczna?
Pozdro £o¶
Ale ja nie mam w±tpliwo¶ci tylko ostrzegam przez powo³ywaniem siê na nie najlepsze ¼ród³a.