Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: 14th Louisiana Infantry Regiment
> Prywatne Inicjatywy > Polacy w Wojnie Secesyjnej
von Munchhausen
14th Louisiana Volunteers

znany równie¿ jako 1st Regiment, Polish Brigade

Powo³any 16 czerwca 1861
Podda³ siê w Appomattox Courthouse, Virginia, 9 kwietnia 1865

Pierwszy dowódca: Walery Sulakowski

Bitwy:
Oblê¿enie Yorktown (kwiecieñ-maj 1862); Williamsburg (5 maja 1862); Seven Pines (31 maja - 1 czerwca 1862); Seven Days Battles (25 czerwca - 1 lipca 1862); Mechanicsville (26 czerwca 1862); Gaines' Mill (27 czerwca 1862); Frayser's Farm (30 czerwca 1862); Cedar Mountain (9 sierpnia 1862); Bristoe Station (26 sierpnia 1862); Kettle Run (27 sierpnia 1862); 2nd Manassas (28-30 sierpnia 1862); Chantilly (1 wrze¶nia 1862); Harpers Ferry (12-15 wrze¶nia 1862); Sharpsburg (17 wrze¶nia 1862); Fredericksburg (13 grudnia 1862); Chancellorsville (1-4 maja 1863); 2nd Winchester (14-15 czerwca 1863); Gettysburg (1-3 lipca 1863); Bristoe Campaign (pa¼dziernik 1863); Mine Run Campaign (listopad-grudzieñ 1863); Payne's Farm (27 grudnia 1863); The Wilderness (5-6 maja 1864); Spotsylvania Court House (8-21 maja 1864); North Anna (23-26 maja 1864); Cold Harbor (1-3 lipca 1864); Lynchburg Campaign (maj-lipiec 1864); Monocacy (9 lipca 1864); Kernstown (24 lipca 1864); Shepherdstown (25 sierpnia 1864); 3rd Winchester (19 wrze¶nia 1864); Fisher's Hill (22 wrze¶nia 1864); Cedar Creek (19 pa¼dziernika 1864); Petersburg Siege [od grudnia] (czerwiec 1864-kwiecieñ 1865); Hatcher's Run (5-7 lutego 1865); Fort Stedman (25 marca 1865); Petersburg Final Assault (2 kwietnia 1865); Sayler's Creek (6 kwietnia 1865); Appomattox Court House (9 kwitnia 1865)

Pe³na historia pu³ku znajduje siê TUTAJ

KURTKA MUNDUROWA ¿o³nierzy brygady "Stonewalla" Jacksona, w sk³ad której to brygady wchodzi³ 14th La Vol.
Redmond Barry
Ten regiment zosta³ zorganizowany 16 czerwca 1861 roku jako 1-szy regiment Polskiej Brygady. Zosta³ w³±czony do s³u¿by Konfederackiej jako 13 regiment z Luizjany, w Camp Pulaski ko³o Amite, 24 Sierpnia.Regiment otrzyma³ rozkaz wymarszu do Wirginii. W czasie marszu czê¶æ ludzi upi³a siê i zbuntowa³a w Grand Junction w Tenessee. Piêciu ludzi zginê³o zanim oficerowie mogli przywróciæ porz±dek. Jedna kompania zosta³a w wyniku tego incydentu rozwi±zana (prawdopodobnie kompania B). Regiment uda³ siê we wrze¶niu do Yorktown. 21 wrze¶nia departament wojny zmieni³ oznaczenie regimentu na 14 regiment Luizjany.
¯o³nierze znajdowali siê w okopach podczas oblê¿enia Yorktown w kwietniu 1862 roku i walczyli w bitwie pod Williamsburgiem 5 maja. W drugim dniu bitwy pod Selen Pines 1 czerwca, regiment nie wzi±³ udzia³u w ¿adnej powa¿niejszej walce. Regiment bra³ udzia³ w bitwie pod Mechanicsville 26 czerwca; Gaines' Mill 27 czerwca i Frayser's Farm 30 czerwca. W czasie tych walk 243 ludzi zosta³o zabitych lub rannych. 26 czerwca regiment do³±czy³ do 1-szej brygady z Luizjany, któr± tworzy³y 5ty, 6ty, 7my i 8me regimenty. ¯o³nierze widzieli tylko dzia³ania harcownicze w bitwie pod Cedar Mountain 9 sierpnia. W czasie drugiej kampanii Manassas, regiment walczy³ pod Bristoe Stadion 26 sierpnia; pod Kettle Run 27 sierpnia i w drugiej bitwie pod Manassas 29-30 sierpnia; jak równie¿ w bitwie pod Chantilly 1 wrze¶nia. Straty, które regiment poniós³ w tych bitwach wynosi³y 49 ludzi zabitych, rannych lub zaginionych. W bitwie pod Sharpsburgiem 17 wrze¶nia regiment straci³ 53 ludzi. Regiment zosta³ przeniesiony do 2giej brygady Luizjany w zamian za 9ty regiment Luizjany. Od tej pory s³u¿y³ razem z 1-szym, 2gim, 10tym i 15tym regimentem. W bitwie pod Fredericksburgiem 13 pa¼dziernika regiment znajdowa³ siê w rezerwie, choæ nastêpnego dnia bra³ udzia³ w straciach z wrogiem. Regiment bra³ udzia³ we flankowym marszu Stonewalla Jacksona na flankê wojsk Federalnych pod Chancellorsville 2-3 maja.
1863. W bitwie pod Winchester, 15 czerwca regiment zagarn±³ 300 do 400 jeñców z 67 regimentu z Pensylwanii. Brygada atakowa³a w dniach 2-3 lipca Culp's Hill, podczas bitwy pod Gettysburgiem; 65 z jej ludzi zginê³o lub zosta³o rannych. Kiedy regiment powróci³ do Wirginii, wzi±³ udzia³ w kampanii Bristoe Stadion, w dniach 9-22 pa¼dziernika. W bitwie pod Payne's Farm, 27 listopada, jednostka straci³a 28 ludzi.
1864. Brygada bra³a udzia³ w bitwie o Wilderness, 5 maja i Spotsylvania, 9-20 maja. 12 maja nieprzyjaciel dopad³ okopów brygady i wzi±³ do niewoli wiêkszo¶æ walcz±cych. Po walkach w okolicach Cold Harbour, 1-3 czerwca, brygada do³±czy³a do armii genera³a Early w Shenandoah Valley. Tam jednostka bra³a udzia³ we wszystkich bitwach armii od lipca do pa¼dziernika. Regiment otrzyma³ znaczne straty, tak wielkie, ¿e po³±czono go z 1szym regimentem w pojedyncz± kompaniê. Brygada do³±czy³a do Armii Pó³nocnej Wirginii pod Petersburgiem w pa¼dzierniku i zajmowa³ pozycjê w okopach, a¿ do ewakuacji miasta w kwietniu 1865.
W momencie kapitulacji pod Appomattox, 9 kwietnia, oddzia³ liczy³ tylko 2 oficerów i 25 ¿o³nierzy. Oko³o 1026 ludzi s³u¿y³o w regimencie przez ca³± wojnê; 184 by³o zabitych, 84 zmar³o na choroby, 1 zgin±³ w wypadku, 1 uton±³, 1 zosta³ zamordowany, a 5 zginê³o podczas buntu. By³ to jedyny regiment z Luizjany, w którym nie odnotowano ¿adnych strat w¶ród kadry oficerskiej.

No to polska wersja ;) Swoj± droga to ja nie mogê, ile ci kolesie maj± informacji! Ja ze swoj± armi± sask± mogê siê w krzaki schowaæ!!
Jan Gradoñ
Fragment ksi±¿ki "Lee's Tigers - The Louisiana Infantry in the Army of Northern Virginia" Terry'ego Jones'a

In the spring of 1861, Major Gaspard Tochman, a native of Poland, arrived in New Orleans to promote foreign enlistments through the organization of a Polish brigade. Tochman first came to the United States after being exiled by Russia for his participa­tion in the Polish Revolution of' 1830. Once here, he became a popular lecturer on Poland and cultivated the friendship of prominent government officials. In May, 1861, Tochman received permission from his friend Jefferson Davis to raise two regiments of Poles. Since there were only 196 Polish men, women, and children residing in Louisiana in 1860, the real intent of the brigade was to induce other foreign groups to enlist. Tochman's plan was a success, for two "Polish regiments" were raised, although they mainly consisted of other nationalities. These two regiments were separated instead of being consolidated into one brigade, with the Ist Polish Regiment designated as the 14th Louisiana Volunteers and the 2d Polish Regiment the 3d Battalion, Louisiana Infantry.11

Colonel Valery Sulakowski was made commander of' the 14th Louisiana. Like Wheat, Sulakowski was a strict disciplinarian and perhaps the only officer capable of controlling the wild soldiers of his command. Born in Poland to a noble family, he received his military training during the 1848 Hungarian uprising against Austria. When the revolution failed, Sulakowski fled to the United States and settled in New Orleans as a civil engineer. Sulakowski eagerly supported Tochman's efforts to raise a Polish brigade and was rewarded with the command of the 1st Polish Regiment. His men's diverse nationalities and languages made them difficult to manage and forced Sulakowski to rule with an iron fist. He was described by one soldier as "a most exacting military commander, disciplinarian, and organizer" and as the "incarnation of military law-despotic, cruel and absolutely merciless." Sulakowski's men never became fond of him, although they did admire his talents. He was, one Louisianan claimed, "without doubt the best colonel in the service."

Tu bardzo fajna dyskusja:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=20470
Redmond Barry
Hehehehe no có¿, trzeba by z³apaæ kontakt z tymi W³ochami, a tak swoj± drog± to potwierdzi³y siê moje wcze¶niej niczym konkretnym niepoparte przemy¶lenia, ¿e Polaków to w "Polish Brigade" by³o do¶æ ma³o ;)
Odno¶nie Tochmana to by³o o nim w artykule w "Mówi± Wieki", by³ tam temat w³a¶nie o Polakach w wojnie secesyjnej... Tylko za cholerê nie mogê tego znale¼æ... :/
Redmond Barry
No i co kto¶ do nich napisa³ w ogóle?

A poza tym ma³y apel do osób dysponuj±cych poka¼n± biblioteczk±, a pragn±cych odtwarzaæ po³udnie, mo¿e spróbowaliby¶cie znale¼æ informacje na temat mundurów pu³ków z Luizjany, mo¿e w¶ród tych opas³ych tomów uda Wam siê znale¼æ informacje o mundurach tych jednostek.

Co prawda jak stwierdzi³ jeden z amerykanów z 16 go pu³ku z Luizjany, Luizjañczycy wyró¿niali siê bardziej zrzêdliwo¶ci± ni¿ mundurami, przyznam jednak, ¿e taka odpowied¼ ma³o mnie zadowala ;) Mo¿e wiêc mieli jak±¶ wytwórniê mundurów, jakie¶ specyficzne kroje etc. Ciekaw jestem równie¿ czy mój wymarzony wygl±d czyli mundur uszyty z ciemnoorzechowego materia³u, oraz kapelusz mia³by w tej jednostce jak±kolwiek racjê bytu.

Póki co czekam na dostawê ospreyi ;) i jak je dostanê to napewno podzielê siê widz± tam zamieszczon±...
Jan Gradoñ
No ja do nich napisa³em, ale na razie brak odpowiedzi.

Jak przebrnê przez Lee's Tigers to dam znaæ czy jest tam co¶ o mundurach... a pewnie jest icon_wink.gif
bighopeless
a'propos mundurów , znalaz³em co¶ takiego mam nadzieje ¿e siê przyda tongue.gif
Aiuto
ten rysunek to bardziej do tematu "irlandczycy z poludnia" smile.gif
bighopeless
CYTAT(Aiuto @ 15:38 23.09.2007) *
ten rysunek to bardziej do tematu "irlandczycy z poludnia" smile.gif



hmm no nie wiedzia³em, znalaz³em wklejam .zawsze to jakie¶ "Tigersy" z Lousiany , jako¶ kolesie w pumpach z materia³u na materace dzia³aj± na mnie odstrêczaj±co
Aiuto
hehe, to i tak leipej niz 20 z Luisiany ,gdzie byli nawet murzyni i chinczycy ,
bighopeless
sorry nie znam siê ale wklejam co mam ,bo niektórzy chc± to odtwarzac
cdn
Redmond Barry
A ja taki oto sobie fragmencik znalaz³em w ksi±¿ce Jana Szkudliñskiego o Chancelorsville:
"(...) Polacy s³u¿yli tak¿e w armii Konfederacji, np. znany przed wojn± adwokat Kacper Tochmann próbowa³ tam zorganizowaæ polsk± brygadê, ale zamiast planowanych kilku tysiêcy ochotników, zg³osi³o siê tylko 285 Polaków, Tochmann nie mia³ szans na objêcie dowództwa. Ochotnicy polscy znale¼li siê ostatecznie w 14 i 15 tym pu³ku z Luizjany" do tego jest przypis, ¿e informacja pochodzi z ksi±¿ki B. Grzeloñskiego i I. Rusinowej "Polacy w wojnach amerykañskich", Warszawa 1973.
Marcvs Rebivs Cacaivs Asellio
Witam
Niestety powyzsze zdanie wydaje sie byc wyssane z palca przez wymienionych autorow, nastepnie powielane bezmyslnie przez kolejnych takich jak Szkudlinski.

Stan moich badan na ten temat omowie w temacie "polskosc w polskich oddzialach" ... w niedalekiej przyszlosci.

W skrocie powiem, ze jedyne prawdziwe z powyzszego to, ze Tochman probowal zorganizowac (doslownie !) polska brygade. Mozna mowic o ok 10-15 zolnierzach polskiego pochodzenia w w/w pu³kach w sumie razem.

pozdrawiam
Redmond Barry
No to czekamy czekamy.
Ale Szkudliñskiego bêdê broni³ bo to w koñcu ksi±¿ka o "Chancellorsville", a nie o polskich jednostkach ;) Ciê¿ko, ¿eby autor ka¿de zdanie sprawdza³ po ¼ród³ach, pewne uproszczenia s± konieczne. A jak mi kto¶ powie, ¿e powinien, to ja czekam na jego ksi±¿kê na jaki¶ temat i wtedy pogadamy ;)
Marcvs Rebivs Cacaivs Asellio
Witam

Chyba uzylem zbyty mocnych slow. Niestety slowo 'bezmyslnie' ma takie troche agresywne zabarwienie, a nie o to mi chodzilo.

Raczej o to, ze w istocie powielil niesprawdzon± informacjê w tej materii, zawierzyl przedmowcom, nie starajac sie o jak±kolwiek analize zrodel ... ubolewa, ze TYLKO 285-ciu zolnierzy polskich sie zglosilo do tego pulku.

A czy powinien sprawdzac kazde zrodla ? Oczywiscie, ze nie. Oczywiscie ze komus trzeba zawierzyc, szczegolnie gdy sie pisze ksiazke popularno-naukowa.

Szkoda tylko, ze koniec koncow mnogosc takich pozycji powielajacych niesprawdzone informacje prowadzi czasami do tworzenia mitow w pewnych kwestiach.

von Munchhausen
Fragment ksi±¿ki "Lee Tigers" T.L. Jones'a
-----------------------------------------
14th Louisiana Volunteers
Pu³k zosta³ powo³any do s³u¿by 16 czerwca 1861 roku. Powstanie pu³ku by³o wynikiem wysi³ków rz±du Konfederacji do zmobilizowania wszystkich warstw spo³ecznych Po³udnia. By przeci±gn±æ na swoj± stronê imigrantów, rz±d zezwoli³ na powstanie Brygady Polskiej w Nowym Orleanie. Oddzia³ by³ pocz±tkowo okre¶lany jako 1-szy Pu³k Brygady Polskiej, pomimo ¿e by³o w nim niewielu Polaków. Pu³k mia³ tylko 9 kompanii, a po dodaniu 10-tej kompanii we wrze¶niu 1861 roku zosta³ przemianowany na 14th Louisiana Volunteers.
Ca³kowity stan osobowy pu³ku podczas wojny wyniós³ 1026 osób. Spo¶ród nich 184 zosta³y zabite lub ¶miertelnie ranne, 85 zmar³o na skutek chorób, 5 zosta³o zabitych lub ¶miertelnie rannych rannych podczas buntu w Grand Junction w Tenesee, 1 zabita przypadkowo, 1 poddana egzekucji, 1 osoba utonê³a.
Sk³ad narodowo¶ciowy to g³ównie Niemcy, Francuzi i Irlanczycy - przewa¿nie pracownicy na statkach na Missisipi. W pu³ku by³o niezwykle trudno zachowaæ dysycyplinê ze wzglêdu na jego wielonarodowy, wielojêzyczny charakter i "z³o¶liw± naturê wielu jego cz³onków".
Walery Sulakowski, polski imigrant, zosta³ wybrany pu³kownikiem i s³u¿y³ a¿ do rezygnacji w styczniu 1862. Jego nastêpc± by³ lieutenant-colonel R.W. Jones, który z³o¿y³ dymisjê w sierpniu 1862. Nastêpc± by³ lieut.-col. Zebulon York, który dowodzi³ a¿ do awansu na genera³a brygady w czerwcu 1864. Zosta³ zast±piony przez lieut.-col. Davida Zable.
¯aden z oficerów polowych nie zgin±³ podczas wojny, 10 oficerów liniowych zginê³o lub odnios³o ¶miertelne rany, 1 zmar³ na skutek choroby i 5 zdezerterowa³o do przeciwnika.

Pocz±tkowy sk³ad oficerów i kompanii: Lieutenant Walery Sulakowski, Lieutenant-Colonel R.W. Jones, Major Zebulan York.

Kompanie:
Armstrong Guards
Jefferson Cadets (Guards) - ¼ród³a wskazuj±, ¿e ta kompania s³u¿y³a równie¿ w 15th La Volunteers
Askew Guards - najprawdopodobniej ta kompania równie¿ s³u¿y³a w 15th La Volunteers
McClure Guards
Concordia Infantry (Rifles)
Avegano Rifles
Nixon Rifles
Lafayette Rifle Cadets
Franco (Rifle) Guards
Empire (Parish) Rangers - ta kompania zamieni³a siê miejscami z Quitman Rangers z 3th La Battalion w grudniu 1861.

Sze¶æ z tych kompanii by³o z Nowego Orleanu, po jednej z parafii - Plaquemines, Point Coupee, Tensas, Concordia. Dostêpne dokument wskazuj±, ¿e te 10 kompanii tworzy³o 1-szy Pu³k Brygady Polskiej, ale jak ju¿ wskazano, w oficjalnych ¼ród³ach w sk³adzie pu³ku widnieje 9 kompanii. Wyt³umaczenie tej ró¿nicy jest takie, ¿e kompania Franco (Rifle) Guards zosta³a rozwi±zana z powodu udzia³u w buncie w Grand Junction.
¬ród³a wskazuj±, ¿e dziesi±ta kompania zosta³a dodana we wrze¶niu 1861 i ca³y pu³k przemianowano na 14th Louisiana Volunteers. Jedno ze ¼róde³ identyfikuje tê kompaniê jako Catahoula Guerillas z Wheat's Battalion, ale nie zgadza siê to z innymi ¼ród³ami. Tiger Bayou Rifles z Carrol Parish zostali dodani w lecie 1861 lecz przeniesiono ich do 1st Louisiana Volunteers 5 sierpnia 1861. Albo wiêc Catahoula Guerillas zostali przy³±czeni do pu³ku we wrze¶niu 1861, albo ¼ród³a posiadaj± b³êdy w datach i pu³k zosta³ przemianowany na 14th Louisiana Volunteers z chwil± przy³±czenia do niego Tiger Bayou Rifles.
von Munchhausen
Dzisiaj odrobina wiadomo¶ci o (nie)s³awnych zaj¶ciach w Grand Junction. Z ksi±¿ki T.L. Jonesa:
-------------------------------------

Podczas transportu pu³ku do Virginii, 14th La Volunteers zatrzymali siê na rutynowym postoju w Grand Junction, w Tenesee, który to postój przekszta³ci³ siê w krwaw±, bratobójcz± walkê. Po przybyciu do miasta, pu³kownik Sulakowski zarz±dzi³ zamkniêcie wszystkich sklepów z alkoholem i postawi³ przy nich stra¿e. Wielu ¿o³nierzy by³o ju¿ pijanych zanim Sulakowski wyda³ ten rozkaz, ¿o³nierze przeszmuglowali dwie beczki whiskey, mieli te¿ alkohol zdobyty podczas podró¿y do Tenesee. Rozw¶cieczeni rozkazem pó³kownika i pijani ¿o³nierze próbowali otwarcie sprzeciwiæ siê Sulakowskiemu dokonuj±c w³amañ do sklepów przez tylne okna. Napiêcie spotêgowa³o te¿ osobiste animozje i poczucie krzywdy po wyborach na niektóre stanowiska oficerskie, co w po³±czeniu z pijañstwem spowodowa³o wybuch buntu.

Stra¿nicy postawieni przez Sulakowskiego próbowali broniæ dostêpu do sklepów, ale zostali pokonani przez "spragnionych" ¿o³nierzy. Kiedy kilku oficerów i stra¿ników próbowa³o zapanowaæ nad lud¼mi w jednym z saloonów, wybuch³a krwawa bijatyka po tym, jak jeden ze stra¿ników ugodzi³ bagnetem ¿o³nierza. Pijany t³um szybko rozbroi³ stra¿e i zacz±³ rozlewaæ siê po ulicach. Na szczê¶cie pu³k nie zosta³ jeszcze w pe³ni wyposa¿ony i ¿o³nierze nie mieli amunicji, byli w ni± wyposa¿eni jedynie oficerowie.

T³umu nie mo¿na by³o opanowaæ. Kula wystrzelona przez m³odego porucznika spowodowa³a strza³y innych oficerów. Kilku buntowników pad³o, ale pozostali wrzeszcz±c i kln±c ¶cigali oficerów, którzy zamknêli siê w pobliskim hotelu. Zbuntowani ¿o³nierze pod³o¿yli ogieñ pod budynek, pomimo ¿e by³o w nim równie¿ ok. 100 cywili.
Lojalni wobec dowództwa ¿o³nierze oraz cywile próbowali ugasiæ ogieñ, lecz buntownicy wcze¶niej od nich wdarli siê do hotelu. "Wpadli do ¶rodka niczym stado rozw¶cieczonych diab³ów" napisa³a prasa. "Szuflady wyci±gniêto, ich zawarto¶æ zniszczono, meble po³amano i wyrzucono na zewn±trz. Stó³ w jadalni przewrócony, wszystkie stoliki po³amane, krzes³a roztrzaskane na kawa³ki. Tak wielkich zniszczeñ nikt by siê nie spodziewa³ w cywilizowanej spo³eczno¶ci".

W ¶rodek tego zmieszania wkroczy³ pu³kownik Sulakowski. Z piorunuj±cym wzrokiem i ustami sinymi z w¶ciek³o¶ci krzycza³ do buntowników "Id¼cie na swoje kwatery!". Jednego niezdecydowanego [co do wykonania rozkazu] buntownika Sulakowski zastrzeli³ z rewolweru. Drugi zosta³ postrzelony w twarz, ale po strzale wsta³, wyplu³ zêba i uciek³.
Sier¿ant, który próbowa³ pomóc pu³kownikowi w opanowaniu zamieszania zosta³ pomy³kowo zastrzelony. Sier¿ant zosta³ zabity przez szybkostrzelnego pu³kownika na oczach swojej ¿ony, która przyby³a do Grand Junction by odwiedziæ mê¿a.

Sulakowski przy pomocy rewolweru szybko wyczy¶ci³ hotel z buntowników, korzystaj±c równie¿ z pomocy innych oficerów, którzy wziêli przyk³ad z pu³kownika. Bitwa by³a kontynuowana na ulicach przez kolejn± godzinê, lecz w koñcu, przy stratach 7 zabitych i 19 rannych, bunt zosta³ opanowany. Jeden z reporterów napisa³: "Hotel wygl±da jak szpital po ciê¿kiej bitwie. Zabici i ranni le¿± wszêdzie a¿ do drugiego piêtra."

Sulakowski by³ w¶ciek³y po tym incydencie i gorzko wypowiada³ siê o oficerach, którzy pozwolili aby sytuacja wymknê³a siê spod kontroli. Rozwi±za³ pó¼niej kompaniê Franco Rifle Guards, która by³a g³ównym prowodyrem zamieszek. Oficerowie tej kompanii zostali zmuszeni do rezygnacji, a ¿o³nierze rozdzieleni pomiêdzy inne kompanie pu³ku.
von Munchhausen
Kiedy pu³ki z Luizjany dotar³y do Virginii, 2d, 5th, 10th i 14th Louisiana Volunteers oraz bataliony Coppena i Dreuxa zosta³y przydzielone pod komendê genera³a Bankheada w Magruder's Departament of the Peninsula. Luizjañczycy zostali podzieleni na kilka ma³ych brygad i czêsto przenoszeni z miejsca na miejsce.
¯o³nierze z Luizjany przybyli do Virginii spodziewaj±c siê szybkiego w³±czenia do walk, wielkiej bitwy i powrotu do domu w glorii zwyciêstwa. Zamiast tego zastali rutynê i monotoniê ¿o³nierskiego ¿ycia, co by³o dla nich zupe³nym zaskoczeniem. Leon Jastremski, 18-latek z 10 pu³ku, tak opisywa³ codzienne ¿ycie:
"Pobudka o 5 rano. Apel. Potem przygotowujemy ¶niadanie, które nastêpnie jemy. Wpó³ do ósmej odprawa wart, która nie ró¿ni siê niczym od ma³ej parady, w której ka¿dego dnia uczestniczy 40 ¿o³nierzy, 1 porucznik, 1 sier¿ant, 3 kaprali. O godz. 9.00 musztra kompanii do godz. 10.00, potem mamy wolne do godz.12.00, kiedy dostajemy obiad. Pó¼niej mamy mêcz±c± s³u¿bê z ³opatami. Prace ziemne prowadzone s± tak d³ugo a¿ niema ju¿ niczego do przekopania. Potem sprz±tamy swoje kwatery. Nastêpnie jest czas wolny a¿ do 18.00. Apel i odmaszerowaæ do gotowania kolacji. Na koniec, o 9 wieczorem, wytatu³owane draby i ca³a reszta idzie grzecznie do ³ó¿ek niczym gromada uczniaków. Powtarzanie tego ka¿dego dnia jest bardzo mêcz±ce".
Henry C. Monier z 10 pu³ku napisa³ w pamiêtniku: "£opaty i siekiery by³y tak odra¿aj±co wszechobecne, ¿e po pewnym czasie samo patrzenie na nie mog³o odes³aæ cz³owieka do szpitala".

Du¿ym wyzwaniem dla Luizjañczyków przywyk³ych do ciep³ego klimatu, by³o prze¿ycie pierwszej zimy w Virginii. Budowano kwatery z pni drzew uszczelnianych glin±. Okolice w których przebywa³y wojska zosta³y szybko ogo³ocone z drzew. Takie domy budowane z drewnianych bali by³y wygodne, ale bardzo zat³oczone. W pomieszczeniach o rozmiarach 8 x 3,5 metra czêsto mieszka³o 8 ludzi, co sprzyja³o rozprzestrzenianiu siê chorób. W czasie zimy 1861/62 tyfus, zapalenie p³uc, i odra by³y g³ównymi zabójcami ¿o³nierzy z Luizjany.

Poniewa¿ w Luizjanie powszechnie u¿ywany by³ jêzyk francuski, wiele komend by³o niezrozumia³ych dla ¿o³nierzy z innych stanów. ¯o³nierze z 15 pu³ku z Alabamy biwakowali w pobli¿u pu³ku Sulakowskiego i chêtnie przygl±dali siê jak pu³kownik "Sooli Koski" przeprowadza musztrê swojego oddzia³u. Jak relacjonowa³ oficer z Alabamy: "Zadziwia³ zagraniczny akcent jakim pos³ugiwa³ siê Sooli Koski oraz skwapliwo¶æ i precyzja z jak± ¿o³nierze wykonywali jego rozkazy, przy czym nie mogli¶my zrozumieæ ani s³owa z jego rozkazów. By³o to dla nas dobr± rozrywk± i mia³o pozytywny wp³yw na naszych oficerów i ¿o³nierzy".
¯eby w pe³ni zintegrowaæ oddzia³y z Luizjany z reszt± wojsk, dowództwo nak³ania³o do zmiany komend z francuskich na angielskie.

W styczniu 1862 roku z dowodzenia 14 pu³kiem zrezygnowa³ Walery Sulakowski. Dla wielu ta rezygnacja by³a szokiem, gdy¿ Sulakowski by³ postrzegany jako jeden z najlepszych oficerów w Peninsula. Mia³ on jednak wiele obowi±zków jako in¿ynier - Magruder zleci³ mu skonstruowanie jednych z najpotê¿niejszych konfederackich umocnieñ ziemnych. Poza tym polski oficer by³ niecierpliwy i ambitny, i kiedy Howell Cobb dosta³ przed nim awans na genera³a brygady, Sulakowski z³o¿y³ rezygnacjê. Po gorzkim po¿egnaniu tych panów, pulkownik pou¶ci³ Virginiê by kontynuowaæ swoj± karierê w Departamencie Trans-Missisipi.
von Munchhausen
Oblê¿enie Yorktown

Wiosn± 1862 roku, podczas oblê¿enia Yorktown, ¿o³nierze 14-go pu³ku z Luizjany tkwili przez 3 tygodnie w okopach, czêsto pod ciê¿kim ostrza³em nieprzyjaciela. Bardziej jednak ni¿ unijna artyleria, dawa³o siê we znaki pod³e jedzenie i równie pod³a pogoda - ci±g³y deszcz, mg³a, przemoczone mundury, zimno i woda w okopach. Zdarza³y siê sytuacje, ¿e woda w okopach siêga³a pasa i ¿o³nierze musieli w niej staæ czekaj±c na atak wojsk Unii.




Bitwa pod Williamsburgiem 5 maja 1862

Po tygodniach planowania i manewrów, McClellan by³ gotowy ruszyæ na Yorktown 5 maja 1862. Dostrze¿ono wtedy, ¿e Johnston opu¶ci³ liniê Yorktown-Warwick i wycofa³ siê bli¿ej Williamsburga.

¦wit 5 maja by³ mglisty i d¿d¿ysty. Sporadyczna wymiana ognia nastêpowa³a, kiedy unijne tyraliery rozpoznawa³y pozycje konfederackie. Unijny genera³ Joseph Hooker natar³ na konfederackie prawe skrzyd³o, na brygady Wilcoxa i Picketta z tak± si³±, ¿e musia³y ich wspomóc trzy kompanie z Alabamy i 14 pu³k z Luizjany pod komend± pu³kownika Richarda Jonesa. Jones i jego 14 pu³k usytuowani zostali na prawej flance linii Konfederatów.

Pu³kownik wys³a³ do przodu tyraliery w sile dwóch kompanii, reszcie ludzi rozkaza³ zdj±æ plecaki i przygotowaæ siê do ataku.
Tyraliery przesz³y przez mokry las, który w praktyce okaza³ siê pl±tanin± zwalonych drzew i nawi±zali kontakt bojowy z lud¼mi Hookera. Jednak zostali szybko wyparci w kierunku g³ównych si³ 14th z Luizjany. Zamieszanie by³o znaczne w ciemnym, mglistym lesie, tym bardziej ¿e nie mo¿na by³o odnale¼æ pu³kownika Jonesa. Inni oficerowie próbowali opanowaæ sytuacjê i wprowadziæ porz±dek w szeregach by skutecznie powstrzymaæ zbli¿aj±cego siê przeciwnika. Kiedy nast±pi³ kontratak si³ konfederackich, Luizjañczyków nieco zmiesza³ celny ogieñ Jankesów. Jednak konfederaci szybko opanowali sytuacjê w swoich szeregach i zaatakowali ponownie, odrzucaj±c si³y Hookera na milê. Pojmano znaczn± liczbê jeñców, zdobyto 3 dzia³a i "ma³± górê plecaków" z których g³odni Luizjañczycy zrobili dobry u¿ytek.

Konfederaci w koñcu zatrzymali swoje natarcie z obawy przed nadmiernym rozci±gniêciem linii i niebezpieczeñstwem odciêcia od ty³u. Kiedy 14th La le¿eli odpoczywaj±c, inne oddzia³y konfederackie przemieszcza³y siê by utworzyæ liniê z pu³kiem Jonesa. Minê³o kilka minut i Jankesi zaatakowali z "niespotykan± furi±". Wys³ali grad pocisków w stronê pu³ku z Luizjany rani±c i zabijaj±c wielu ludzi. Kiedy ten ostatni atak zosta³ powstrzymany, konfederackie pu³ki wycofa³y siê na pozycje wyj¶ciowe.

14th Louisiana Volunteers odegra³ decyduj±c± rolê w powstrzymaniu armii McClellana podczas bitwy pod Williamsburgiem, lecz odnie¶li równie¿ du¿e straty - stracili 194 ludzi a lieut.-col. Zebulon York i major David Zable zostali ranni.
von Munchhausen
Po wakacyjnej przerwie mo¿emy znowu powróciæ do fascynuj±cej historii szlaku bojowego 14th Louisiana Volunteers icon_wink.gif Wieczory s± coraz d³u¿sze, sezon rekonstruktorski ma siê ku koñcowi, wiêc mo¿e czêstotliwo¶æ moich postów na ten temat nieco siê zwiêkszy.


Bitwa pod Seven Pines, 31 maja - 1 czerwca 1862

Pod Seven Pines, 14th Louisiana Volunteers wziêli udzia³ w walce drugiego dnia bitwy, 1 czerwca.
Walkê rozpoczê³a dywizja D.H. Hilla poprzez mocny atak na linie federalne. Jednak uparci Jankesi utrzymali swoje pozycje i przeszli do kontrataku. 14th Louisiana wzi±³ wtedy aktywny udzia³ w odparciu natarcia Unii a¿ do czasu zakoñczenia bitwy.
Podczas bitwy pod Seven Pines zosta³ ciê¿ko ranny genera³ Johnston. Nowym dowódc± Armii Pó³nocnej Virginii zosta³ genera³ Robert E. Lee.


Bitwa pod Mechanicsville, 26 czerwca 1862

[W tym momencie nie mam szczegó³owych informacji o udziale 14th Louisiana Volunteers w tej bitwie]



Bitwa pod Gaine's Mill, 27 czerwca 1862

Wczesnym rankiem 27 czerwca 1862, brygada Rogera Pryora, w sk³ad której wchodzi³y - 14th Louisiana Volunteers i po³±czone bataliony Coppena i St. Paula, zaatakowa³a jedn± z linii Portera, który dzieñ wcze¶niej, po wyparciu go z Beaver Dam Creek manewrowa³ a¿ do poranka 27 czerwca. W gêstej mgle ograniczaj±cej widoczno¶æ do 30 jardów, konfederaci strzelali najszybciej jak tylko mogli w kierunku wroga, którego pozycje by³y za w±wozem blokuj±cym konfederackie natarcie. W pewnym momencie Po³udniowcy zostali przyci¶niêci ogniem niewidocznej we mgle artylerii. Major David Zable z 14th Louisiana u¶wiadomi³ sobie, ¿e jest to ostrza³ konfederackiej baterii ze szczytu wzgórza, na ty³ach, która z powodu mg³y przypadkowo ob³o¿y³a ich ogniem. Major wys³a³ goñca aby uciszy³ dzia³a, jednak pos³aniec zgin±³ od kuli zanim dotar³ do celu. Zable wtedy spi±³ konia i osobi¶cie pogalopowa³ w kierunku baterii. Po dotarciu do armat wskaza³ pozycjê swojej brygady i artylerzy¶ci skorygowali b³±d. Kiedy mg³a siê unios³a, Zable ze zdumieniem stwierdzi³, ¿e wcze¶niej niewidoczni Jankesi, którzy zdziesi±tkowali jego oddzia³, byli rozstawieni o wiele wy¿ej na zboczu wzgórza i nie na wprost jego ludzi jak wcze¶niej s±dzi³. Przez godzinê Luizjañczycy tkwili pod morderczym ogniem, a sami kierowali salwê za salw± w zbocze wzgórza, gdzie nie by³o nieprzyjaciela. Zable po¶piesznie pojecha³ z powrotem w kierunku doliny i rozkaza³ ¿o³nierzom celowaæ wy¿ej. Wkrótce nadesz³a brygada Cadmusa Wilcoxa i natarcie znów siê rozwinê³o, kiedy przerzucono prowizoryczny most przez w±wóz blokuj±cy doj¶cie do pozycji wroga.

Wczesnym popo³udniem Porter umiejêtnie rozmie¶ci³ swoich ludzi w dwóch liniach wzd³u¿ ³añcucha pagórków wznosz±cych siê nad bagnistym strumieniem znanym jako Boattswain's Swamp. Chroni±c siê za zwalonymi pniami drzew i maj±c wsparcie od artylerii ze szczytu wzgórza za nimi, Jankesi mieli mo¿liwo¶æ dokonania zmasowanego ostrza³u ¿o³nierzy gen. Lee, kiedy ci przekraczaliby strumieñ. Konfederaci zostali zmuszeni to ataku z pozycji, z których jak powiedzia³ Longstreet "nieprzyjaciel ¿yczy³ sobie ¿eby¶my atakowali". O 14.30 A.P. Hill nawi±za³ kontakt z Porterem i wys³a³ swoje brygady do ataku. Po pó³torej godziny "dzikiego rozlewu krwi" Hill zarz±dzi³ wstrzymanie daremnych ataków i wycofa³ siê by umo¿liwiæ Longstreetowi i Jacksonowi prowadzenie dzia³añ.

Pryor podjecha³ przed front swojej brygady o 16.30, zatrzyma³ siê przed 14th Louisiana i rozkaza³ pod±¿yæ za nim w stronê unijnych linii. Brygada ruszy³a za Pryorem poprzez szerokie pole, najpierw id±c, potem biegn±c w dó³ ³agodnego zbocza w kierunku Boatswain's Swamp. Federalni kanonierzy zaczêli ostrzeliwaæ oddzia³y Pryora na kilka minut wcze¶niej, zanim te dotar³y w zasiêg unijnej piechoty. Kiedy jankeskie muszkiety otworzy³y ogieñ, kule tworzy³y krwawe wyrwy w Luizjañskich szeregach. Porucznik Robert Miller zosta³ trafiony w pochwê swojej szabli, kula przebi³a j± na wylot i zabi³a ¿o³nierza biegn±cego za nim. "Kule pada³y tak gêsto", napisa³ pó¼niej, "¿e mia³em ochotê sprawdziæ ile ich bym móg³ z³apaæ wyci±gniêt± rêk±".
Kiedy brygada zbli¿a³a siê do w±wozu wy¿³obionego przez strumieñ, konfederacki "rebel yell" wzniós³ siê ponad ryk bitwy. Skacz±c i wdrapuj±c siê na stoki w±wozu Luizjañczycy sformowali swoje szyki po drugiej jego stronie, bêd±c pod ciê¿kim ostrza³em. Wtedy oddali potê¿n± salwê w kierunku Jankesów i zaatakowali. Konfederaci szybko dotarli do unijnej baterii i w ci±gu dziesiêciu minut wybili po³owê za³ogi, przetoczyli dzia³a i oddali z nich salwy w kierunku wycofuj±cych siê teraz Jankesów. Po kilku strza³ach porzucono dzia³a i po¶cig zosta³ wznowiony.

Kiedy zapadaj±ce ciemno¶ci zakoñczy³y zmagania, Konfederaci utrzymali pole, ale brygada Pryora straci³a 860 ludzi spo¶ród 1400. 14th Louisiana Volunteers straci³a 51 zabitych i 192 rannych, a w jednej kompanii licz±cej 45 ¿o³nierzy 29 poleg³o w boju.
von Munchhausen
Bitwa pod Frayser's Farm, 30 czerwca 1862

30 czerwca ¿o³nierze 14th Louisiana Volunteers znale¼li siê naprzeciwko wojsk unijnych w okolicach Frayser's Farm. Kolejny raz brygady gen. Lee zosta³y rzucone do ataku jedna po drugiej i zosta³y "prze¿ute" przez federalnych tkwi±cych za umocnieniami polowymi. Brygada Pryora sta³a wzd³u¿ krawêdzi pola znajduj±cego siê pod ciê¿kim ostrza³em artyleryjskim, kiedy genera³ podjecha³ do linii by przygotowaæ atak. Osoba Pryora wydawa³a siê przyci±gaæ jeszcze wiêcej pocisków przeciwnika - jeden z nich wybuch³ po¶ród szeregów 14th Louisiana eliminuj±c pó³ tuzina ludzi, a inny obci±³ nogê konia Pryora. Kiedy zosta³ wydany sygna³ ataku, brygada pomaszerowa³a poprzez pole ogarniête nawa³± ognia artyleryjskiego i karabinowego. Chor±¿y z 14th Louisiana pad³ martwy, lecz sztandar chwyci³ inny ¿o³nierz i natarcie kontynuowano. Samobójczy atak da³ niewiele, nieliczne sukcesy osi±gniête przez konfederatów by³y jedynie tymczasowe, a dodatkowo jeszcze okupione ogromnymi stratami w ludziach. 14th Louisiana Volunteers rozpoczêli natarcie w sile 900 ¿o³nierzy, a 243 spo¶ród nich zosta³o na pobojowisku. Jeden z ¿o³nierzy pisa³ o o kompanii zaczynaj±cej starcie w liczbie 42 ludzi, jednak "tylko 9 ¿o³nierzy wysz³o z tego bez z³apania kulki". Tak du¿e straty spowodowa³y, ¿e Freyser's Farm ¿o³nierze okre¶lili mianem "Slaughter House" czyli rze¼nia.
Bitwa pod Frayser's House skoñczy³a siê tak jak inne bitwy w minionych piêciu dniach - tysi±ce konfederatów wykrwawi³o siê ciê¿kim boju, jednak armia McClellana pozosta³a z niewielkimi stratami i wycofa³a siê pod os³on± nocy, tym razem na silne pozycje pod Malvern Hill w pobli¿u James River.

Bitwa pod Malvern Hill, w której 14th Louisiana Volunteers nie wziêli udzia³u, zakoñczy³a tzw. Kampaniê Siedmiodniow± (Seven Day's Campaign). Straty Konfederatów by³y znaczne i dochodzi³y do 20.000 ludzi zabitych i rannych. Oficjalne dane na temat wszystkich jednostek z Luizjany mówi± o 179 zabitych, 797 rannych i 73 zaginionych. Te dane jednak nie uwzglêdniaj± strat 3d Louisiana Battalion jak równie¿ nie zawsze pokrywaj± siê z oficjalnymi danymi na temat strat w poszczególnych bitwach. Bez wzglêdu jednak na dok³adn± liczbê zabitych i rannych straty Luizjañczyków by³y bardzo du¿e.

Straty poniesione podczas Seven Day's Battle zmusi³y dowództwo Armii Pó³nocnej Virginii reorganizacji armii. Na jej skutek Louisiana Brigade wesz³a do dywizji Ewella i sk³ada³a siê z 5th, 6th, 7th, 8th i 14th Louisiana Volunteers oraz Louisiana Guard Battery. Dowodzenie brygad± obj±³ Harry Thompson Hays dotychczasowy dowódca 7th Louisiana, promowany na genera³a brygady 25 lipca 1862. 42 letni Hays udowodni³ swoje zdolno¶ci dowodz±c 7th Louisiana podczas licznych staræ, i zosta³ rekomendowany na to stanowisko przez Taylora. Hays, z zawodu prawnik, urodzi³ siê w Tennesse i w m³odo¶ci przeniós³ siê do Nowego Orleanu. Po wyró¿niaj±cej s³u¿bie w Wojnie Meksykañskiej, po¶wiêci³ siê karierze politycznej jako cz³onek partii Wigów. Ostry pijak i twardy wojak, by³ ogólnie szanowany i udowodni³, ¿e jego wybór na dowódcê by³ s³uszny.
von Munchhausen
Bitwa pod Cedar Mountain 9 sierpnia 1862

Po kilku tygodniach odpoczynku, które nast±pi³y po Seven Day's Battle, okrwawiona armia gen. Lee by³a gotowa na zadanie federalnym kolejnego ciosu. Si³y McClellana sta³y bezczynnie na Pó³wyspie, jednak genera³ John Pope prowadzi³ du¿± armiê przez rzekê Rappahannock na pó³noc od Richmond. Aby przeciwstawiæ siê temu zagro¿eniu, 13 lipca Lee zacz±³ przesuwaæ swoich ludzi w kierunku Gordonsville. 9 sierpnia Jackson mocno poturbowa³ konfederatów gen. Pope'a podczas bitwy nad Cedar Run, w pobli¿u Slaughter Mountain.

Podczas bitwy pod Cedar Mountain, dwie brygady z Luizjany wziê³y ograniczony udzia³ w walce, jednak ponios³y pewne straty od unijnej artylerii. W pierwszej brygadzie by³o 8 osób rannych, a w drugiej 6 zabitych i 28 rannych. Jeden z ¿o³nierzy z 14th Louisiana pisa³ o stracie 6 ludzi zabitych i rannych w wyniku eksplozji pocisku artyleryjskiego.



Bitwa pod Bristoe Station 26 sierpnia 1862

Po pokonaniu 55 mil w 36 godzin, "piesza kawaleria" gen. Jacksona zbli¿y³a siê do Bristoe Station o zachodzie s³oñca 26 sierpnia. Konfederaci szybko uporali siê z garstk± obroñców, a Jackson wezwa³ Forno do pomocy w dokoñczeniu "oczyszczania" stacji. Luizjañczycy biegiem pokonali 3 mile dziel±ce ich od stacji i schwytali niewielu Jankesów, którzy nie uciekli na czas. Kiedy wyczerpani konfederaci odpoczywali po wyczerpuj±cym biegu, us³yszeli gwizd lokomotywy. Zanim zd±¿yli siê ukryæ nadjecha³ federalny poci±g, a maszynista spostrzeg³ konfederatów i zacz±³ przyspieszaæ. Rozpêdzony poci±g przejecha³ wzd³u¿ pozycji konfederatów, brygada wystrzeli³a salwê zabijaj±c maszynistê i dziurawi±c lokomotywê. Jednak poci±g nie zwolni³ i pojecha³ dalej, wzbudzaj±c pó¼niej alarm w Waszyngtonie.
Jak tylko poci±g odjecha³, Jackson wezwa³ 21 pu³k z Pó³nocnej Karoliny, alby pomóg³ Luizjañczykom zabarykadowaæ liniê kolejow± na wypadek przejazdu kolejnego unijnego poci±gu. Nie minê³o wiele czasu od wzniesienia barykady, kiedy od strony Warrenton nadjecha³ kolejny poci±g.
Kiedy ¿o³nierze z Luiziany Pó³nocnej Karoliny ukryli siê wzd³u¿ torów, Jackson rozkaza³ wstrzymaæ ogieñ, dopóki lokomotywa uderzy w barykadê. Poci±g powoli zbli¿a³ siê do stacji, kiedy podekscytowani ¿o³nierze z Luizjany podnie¶li siê przedwcze¶nie i zasypali sk³ad kulami. Zbiornik pary i palenisko zosta³y podziurawione przez kule i para zaczê³a siê wydobywaæ przez przestrzeliny. Dymi±ca i sapi±ca lokomotywa uderzy³a z hukiem w barykadê i z rykiem stoczy³a siê w zab³ocony jar, razem ze swoimi dwudziestoma wagonami.
¯o³nierze pobiegli do poci±gu, aby zbadaæ swoj± zdobycz. Ogóln± rado¶æ wzbudzi³o, ¿e nazwa lokomotywy to "Abe Lincoln" a wymalowana na niej podobizna prezydenta dziurê po kuli. Nagle us³yszano kolejny poci±g i ¿o³nierze znów ukryli siê przy torach. Lokomotywa staranowa³a zaporê i wypad³a z torów ci±gn±c za sob± wagony. Ledwo para siê rozwia³a, kiedy do stacji podjecha³ czwarty poci±g. Jednak kiedy maszynista zobaczy³ zniszczon± stacjê i wykolejony poci±g, zatrzyma³ swój sk³ad przed stacj±, poza zasiêgiem ognia karabinowego. Zignorowa³ sygna³ "all clear", który jeden z ¿o³nierzy zagwizda³ gwizdkiem z uszkodzonej lokomotywy. Sfrustrowani Luizjañczycy ostrzelali poci±g, który wyruszy³ w powrotn± drogê do Warretown.



Bitwa pod Kettle Run 27 sierpnia 1862

Jackson zostawi³ dywizjê Ewella w Bristoe Station by wypatrywa³y si³ jankeskich, a samemu wyprowadzi³ resztê swojego korpusu aby przechwyciæ sk³ady zapasów Pope'a w Manssas Junction.
Wcze¶nie rano Evell wys³a³ w dó³ torów brygadê Frono'a razem z 60th Georgia i jednym dzia³em, aby zniszczyæ most na Kettle Run. Kiedy konfederaci spotkali oddzia³ federalnych wys³any na zwiad, odprzodkowali dzia³o i kilkoma cennymi strza³ami odes³ali ich spowrotem. Frono zostawi³ 6th i 8th Louisiana aby zniszczy³y most i wycofa³y siê w razie ataku, a resztê oddzia³ów odprowadzi³ do Bristoe Station.
Tego popo³udnia Pope wys³a³ dywizjê gen. Hookera aby rozprawi³a siê z k³opotliwym "konfederackim rajdem". 6th i 8th Louisiana wycofa³y siê przed tak du¿ymi si³ami i ustawi³y siê 400 jardów przed g³ówn± lini± Ewella. 8th Louisiana ukry³ siê w sosnowym zagajniku i obserwowa³ jak Hooker rozwin±³ siê dwoma brygadami w kolumnê po obydwu stronach torów. Jankesi spodziewali siê tutaj jedynie konfederackiej kawalerii, wielkie wiêc by³o ich zdziwienie, kiedy Luizjañczycy otworzyli ogieñ z dystansu 50 jardów i zaatakowali z zagajnika.Do ostrza³u do³±czy³y 5th Louisiana, 6th Louisiana i 60th Georgia, i wkrótce Jankesi uciekali "jak indyki". Walka by³a krótka i krwawa, ale cztery pu³ki konfederatów zdo³a³y zatrzymaæ 15 pu³ków Hookera a¿ do natarcia linii Ewella. Dwie unijne brygady straci³y 408 ludzi, podczas gdy dwa pu³ki z Luizjany straci³y 90 ludzi a pu³k z Georgii 42.
Poniewa¿ rozkazy nakazywa³y Ewellowi do³±czenie do si³ Jacksona w razie silnego nacisku federalnych, Ewell oderwa³ siê od Hookera i przemie¶ci³ swoje oddzia³y w kierunku Manassas Junction.
von Munchhausen
Bitwa 2nd Manassas 28-30 sierpnia 1862

Oddzia³y Ewella dotar³y do stacji Manassas po zapadniêciu zmroku. Wielu ¿o³nierzy by³o rozdra¿nionych, kiedy zobaczyli, ¿e wiêkszo¶æ zapasów zosta³a przechwycona przez ludzi Jacksona, którzy dotarli tu wcze¶niej. Konfederaci, od przekroczenia Rappahannock jedli jedynie pieczon± kukurydzê, wykorzystali wiêc teraz okazjê i wiêksz± czê¶æ dnia spêdzili na pl±drowaniu jankeskich magazynów.
Pomimo swego pó¼nego przybycia, ludzie Frono'a znale¼li d³ugi na milê poci±g zaopatrzeniowy, który nadal by³ nietkniêty. Father James Sheeran z 14th Louisiana opisa³ scenê, kiedy ¿o³nierze Ewella opró¿niali poci±g: "Czêsto czyta³em o pl±drowaniu miast przez zwyciêsk± armiê, ale nigdy nie s³ysza³em o poci±gu, który by³by w ten sposób spl±drowany. Widzia³em jak ca³a armia sta³a siê niekontrolowanym t³umem, pijanym, po czê¶ci alkoholem, ale w wiêkszo¶ci podnieceniem... Tylko sobie wyobra¼cie 6 tysiêcy g³odnych i obdartych ludzi, którym do r±k wpadaj± zapasy warte milion dolarów. W jednej chwili ludzie ubrani w szare mundury Konfederacji wpadaj± do wagonów, a po kilku chwilach wychodz± odziani w mundury jankeskie; niektórzy w kawaleryjskie, niektórzy w mundury piechoty, a inni w artyleryjskie; czê¶æ z nich za¶ paraduje we wspania³ych mundurach federalnych oficerów."

O pó³nocy poci±g podpalono, a¿eby zniszczyæ to czego nie mo¿na by³o zabraæ, mimo to trochê zawziêtych konfederatów przeszukiwa³o p³on±ce wagony w nadziei na ³upy. Jednak kiedy wydano rozkaz zbiórki, t³um na powrót sta³ siê armi± i wyruszy³ zaj±æ nowe pozycje wokó³ osady Groveton.
Jackson wiedz±c, ¿e Pope wyruszy wkrótce przeciwko niemu, zdecydowa³ siê zaczaiæ na wroga w pobli¿u Groveton.

Wiedz±c, ¿e Pope ruszy nied³ugo w stronê Konfederatów, Jackson ustawi³ swoje si³y w pobli¿u drogi Alexandria-Warretown w pobli¿u miasteczka Groveton. Pó¼nym popo³udniem 28 sierpnia dywizja gen. Rufusa Kinga przemaszerowa³a przed frontem Jacksona nie spodziewaj±c siê zasadzki. Kiedy brygada gen. Gibbona przemaszerowa³a przed Konfederatami, dywizja Taliaferro rozpoczê³a natarcie ztakuj±c Jankesów na lewej flance. Przez kilka godzin brygady Baylora, Taliaferro, Trimble'a, Lawtona i Starke'a próbowa³y rozbiæ "¯elazn± Brygadê" Gibbona. Kiedy s³oñce zachodzi³o, dwie linie wojsk ci±gle sta³y naprzeciw siebie zasypuj±c siê gradem kul z odleg³o¶ci mniejszej ni¿ 100m. Bitwa trwa³a pomimo ciemno¶ci, któr± roz¶wietla³y jedynie rozb³yski tysiêcy strzelaj±cych karabinów. Wkrótce zosta³ ranny Taliaferro i Ewell. Starke przej±³ dowodzenie nad skrwawion± dywizj±. Wys³a³ Louisiana Brigade na pomoc pu³kownikowi Staffordowi, który próbowa³ utrzymaæ pozycje maj±c przed sob± pu³ki 7th Wisconsin i 56th Pennsylvania. Oko³o godziny 21.00 federalni zaczêli powoli siê wycofywaæ w kierunku rogatek i strzelanina ucich³a.
Krwawe starcie pod Groveton by³o debiutem Starke'a jako genera³a brygady, ale jego dzia³a³a zosta³y pochwalone przez zwierzchników. Taliaferro napisa³ pó¼niej o Brygadach Luizjany ¿e "ich dzielno¶æ rzuca³a siê w oczy, a kompetencja ich dowódcy gen. bryg. W.E. Starke'a by³a gwarancj±, ¿e zrobi on wszystko, by ci wspaniali Luizjañczycy dokonali tego, czego siê od nich ¿±da³o."
Nie wiadomo jakie straty ponios³y podczas tego starcia oddzia³y z Luizjany. Jankeski 7th Wisconsin, który znajdowa³ siê naprzeciw pozycji obu brygad straci³ wszystkich swoich oficerów liniowych.

W ci±gu nocy 28-29 i rankiem 29 sierpnia gen. Jackson przegrupowa³ swoje trzy dywizje wzd³u¿ rowów i nasypów niedokoñczonej linii kolejowej, która przebiega³a przez gêsty las, niedaleko dawnego pola bitwy pod Bull Run. W tym miejscu Jackson postanowi³ zaczekaæ na nieuniknione starcie i zwi±zaæ armiê Pope'a a¿ do nadej¶cia posi³ków gen. Lee. Na prawym skrzydle stanê³a dywizja Taliaferro, w ¶rodku dywizja rannego Ewella, którego zast±pi³ Lawton (w sk³ad której wchodzi³ 14th Louisiana). Na lewej flance ustawi³a siê dywizja A.P. Hill'a.

Pope wkrótce skoncentrowa³ wiêkszo¶æ swojej armii i rozpocz±³ przygotowania do ataku, kieruj±c o godz. 10.00 ogieñ artyleryjski na pozycje konfederackie. Przez ca³± kanonadê brygada Forno'a by³a w rezerwie oczekuj±c na w³±czenie siê do akcji. M³ody ¿o³nierz z Virginii, który zgubi³ swoj± jednostkê i przez przypadek trafi³ na Luizjañczyków, by³ zadziwiony ró¿norodno¶ci± jêzyków jakimi pos³ugiwali siê ¿o³nierze. Zapamiêta³ równie¿, jak Luizjañczycy znudzeni czekaniem grali w karty, a przegrany musia³ i¶æ nape³niæ manierki do strumyka bêd±cego pod ostrza³em.
O godz. 14.00 Pope rzuci³ swoj± piechotê przeciwko brygadzie gen. Gregg'a na lewym skrzydle Jacksona. Przez pó³torej godziny ¿o³nierze z Po³udniowej Karoliny stawiali zaciek³y opór, ale musieli siê wycofaæ po wyczerpaniu amunicji. O godz. 15.30 zosta³a poderwana na odsiecz brygada Forno'a i zaczê³a siê przemieszczaæ przez las w kierunku nieprzyjaciela. Luizjañczycy zaatakowali brygadê gen. Grovera, która zaskoczona zaczê³a siê wycofywaæ. Federalni, z Konfederatami depcz±cymi im po piêtach, przekroczyli nasyp kolejowy i zmieszali siê z brygad± gen. Tylera. Luizjañczycy zaatakowali zdezorientowanych Jankesów bagnetami i kolbami, wziêli do niewoli kilku oficerów, ¶ci±gaj±c ich z koni. Po utracie sztandarów, Jankesi w koñcu wycofali siê, pozostawiaj±c liniê nasypu kolejowego Konfederatom.

C.D.N.
von Munchhausen
[ci±g dalszy bitwy 2nd Manassas]

Ledwo Konfederaci zd±¿yli zaopatrzyæ siê w amunicjê, kiedy kolejna fala Jankesów wysz³a z dymi±cego lasu i uchwyci³a czê¶æ linii Jacksona na prawo d pozycji Forno'a. Forno utrzyma³ swoj± pozycjê i zapobieg³ zwiniêciu swojej prawej flanki. W tym samym czasie kolejna federalna brygada wysz³a z lasu, wystrzeli³a salwê i zaczê³a siê przemieszczaæ w stronê nasypu, gdzie zosta³a rozbita przez celne salwy Konfederatów. Karabiny Luizjañczyków by³y gor±ce od szybkich strza³ów i z trudem mo¿na je by³o utrzymaæ, jednak strzelano bez wytchnienia. Jankesi ci±gle jednak nacierali, przechodz±c ponad cia³ami swoich zabitych i rannych kolegów i dotarli ze swoimi sztandarami dziesiêæ stóp od stanowisk Konfederatów, zanim siê wycofali. Sytuacja konfederatów by³a krytyczna - ¿o³nierzom Gregga i Forno'a zaczyna³o brakowaæ amunicji, a straty w ludziach by³y znaczne.

Na szczê¶cie z odsiecz± nadszed³ Erly. Wys³a³ na pomoc pu³k 8th Louisiana, który energicznie zaatakowa³ Jankesów zagra¿aj±cych prawej flance Forno'a i zepchn±³ w kierunku g³ównych si³ Jankesów. Niestety oddzia³y Forno'a skrwawione i bez amunicji, nie mog³y zbyt wiele pomóc. Na dodatek Forno zosta³ postrzelony przez snajpera, podobnie jak pu³kownik Zebulon York z 14th Louisiana. Komendê nad brygad± przej±³ pu³kownik Strong, jednak do tego czasu walki na tym odcinku praktycznie usta³y. Early, Gregg i Strong zostali zluzowani i wycofali swoje oddzia³y aby odpocz±æ i policzyæ straty. ¯o³nierzom z Luizjany to makabryczne zadanie zabra³o wiêkszo¶æ nocy - naliczono 37 zabitych, 94 rannych i 4 zaginionych podczas staræ tego dnia.

Poranek 30 sierpnia zosta³ rozpoczêty ostrzeliwaniem siê linii tyralier i pojedynkami artyleryjskimi. Pomimo, ¿e Lee i Longstreet dotarli na pole bitwy dzieñ wcze¶niej, oddzia³y Jacksona kontynuowa³y walkê, a Lee trzyma³ korpus Longstreeta w odwodzie, oczekuj±c najw³a¶ciwszego momentu na wprowadzenie go do walki. Brygada Starke'a obsadzi³a nasyp kolejowy z wyra¼nym rozkazem Jacksona aby go utrzymaæ za wszelk± cenê. O godzinie 15.00 niebieska piechota, fala za fal± zaczê³a nadci±gaæ przeciwko pozycjom Jacksona. Oddzia³y z Luizjany ulokowane by³y wzd³u¿ szczytu stromego wzgórza, na które Jankesi musieli siê wspinaæ, by dosiêgn±æ Konfederatów. Federalni pozostawali poza zasiêgiem wzroku, dopóki nie weszli na szczyt wzgórza, w odleg³o¶ci 50 jardów od Luizjañczyków. "Skosili¶my ich, jak tylko ich zobaczyli¶my", napisa³ sier¿ant E.Stephens, "zanim siê zorientowali w sytuacji, by³o ju¿ po nich". Konfederaci odpierali ka¿de natarcie na ich skarpê, ale straty w ich szeregach by³y znaczne.

Po pomy¶lnym odparciu trzech kolejnych ataków Jankesów okaza³o siê, ¿e ilo¶æ amunicji jest niebezpiecznie ma³a. Dwóch ludzi z 9th Louisiana zosta³o wys³anych na ty³y po wiêcej ³adunków, lecz zanim wrócili rozpocz±³ siê czwarty atak si³ federalnych. To starcie by³o "najbardziej paskudnym ze wszystkich", jak napisa³ sier¿ant Stephens. Luizjañczycy wyci±gali ³adunki z ³adownic swoich martwych i rannych kolegów, a zdeterminowani Jankesi wci±¿ nacierali. Kiedy Konfederaci oddawali ostatnie strza³y "sztandary unijnych i konfederackich pu³ków prawie ³opota³y o siebie". Zdesperowany lieutenant-colonel Michael Nolan krzykn±³ do swoich ¿o³nierzy, ¿eby u¿yli kamieni, które le¿a³y wokó³. Jankesi wyczuwaj±c, ¿e si³y Konfederatów s± na wyczerpaniu, zaczêli wspinaæ siê w górê skarpy. Wtedy zza prochowego dymu zas³aniaj±cego pozycje konfederatów nadlecia³ pierwszy kamieñ, "wielko¶ci melona". ¯o³nierze z Luizjany i z innych oddzia³ów konfederackich, chwytali du¿e kamienie i zrzucali je na zaskoczonych Jankesów. Wielu federalnych z pierwszych nacieraj±cych szeregów zginê³o od tych spadaj±cych kamieni, wielu innych odnios³o ciê¿kie obra¿enia.

Ta nieoczekiwana "kamienna bitwa" zmiesza³a atakuj±cych Jankesów, ale nie mog³a ich na d³u¿ej powstrzymaæ. W ci±gu kilku minut przegrupowali siê i byli gotowi do ataku. Na szczê¶cie genera³ D.H. Hill przemie¶ci³ swoj± artyleriê na wzgórze po prawej stronie oddzia³ów z Luizjany i mia³ mo¿liwo¶æ prowadzenia ognia na flankê nacieraj±cych Jankesów. Krótko po tym jak Konfederaci obrzucili federalnych kamieniami, federalne natarcie za³ama³o siê pod skutecznym ogniem artylerii Hill'a. Kiedy atak Jankesów pad³, wszystkie oddzia³y Pope'a rozpoczê³y odwrót a Lee wys³a³ korpusy Jacksona i Longstreeta do generalnego kontrataku.

Bitwa 2nd Manassas zakoñczy³a siê klêsk± federalnych, podobnie jak pierwsza bitwa w tej okolicy, toczona wzd³u¿ ma³ego strumienia. Ale zwyciêstwo by³o bardzo kosztowne dla gen. Lee. Straty Konfederatów siêga³y 10.000 osób, w tym 5 genera³ów i 10 pu³kowników.
Bohaterska obrona Luizjañczykow sta³a siê szeroko znana na Po³udniu, a incydent z obron± pozycji przy pomocy kamieni, sta³ siê niemal¿e symbolem konfederackiej brawury.
von Munchhausen
Bitwa pod Chantilly 1 wrze¶nia 1862

Kolejna bitwa rozegra³a siê niedaleko placu boju pod 2nd Manassas. Chc±c zgnie¶æ si³y Unii dowodzone przez Pope'a, gen. Lee wys³a³ w po¶cig oddzia³y Jacksona. Jackson planowa³ dopa¶æ Jankesów pod Ox Hill niedaleko Chantilly. Jackson rozwin±³ swoje oddzia³y o godz. 17.00, wtedy zerwa³a siê burza, która przemoczy³a obydwie armie. W dywizji Lawtona pu³ki z Luizjany pod komend± Stronga i brygada Trimble'a znalaz³y siê na pierwszej linii, a brygady Lawtona i Early'ego czeka³y w odwodzie, jednak Starke wezwa³ Earlego do przemieszczenia siê na lewe skrzyd³o aby zapobiec manewrom oskrzydlaj±cym ze strony Jankesów. Early przemieszcza³ siê za oddzia³ami Stronga, kiedy ¿o³nierze tego ostatniego zaczêli uciekaæ po rozgromieniu przez Jankesów. Droga ich ucieczki wiod³a przez brygadê Early'ego. Early podejrzewa³, ¿e ucieczka Luizjañczyków by³a spowodowana b³êdami w dowodzeniu i brakiem umiejêtno¶ci dowodzenia tak du¿ym zgrupowaniem ze strony Stronga. Jedynie 8th Louisiana wycofa³ siê w porz±dku, jednak pozosta³e oddzia³y wkrótce och³onê³y i w³±czy³y siê do walki po lewej stronie brygady Early'ego.
Po krótkim, ostrym starciu, federalni oddali pole i wycofali siê.
Dla pu³ków z Luizjany ta upokarzaj±ca bitwa by³a równie krwawa jak 2nd Manassas. 5th, 6th, 8th i 14th Louisiana zanotowali najwy¿sze straty w korpusie Jacksona - brygada Stronge'a straci³a 39 zabitych, 99 rannych i 3 zaginionych.


Genera³ Lee po wyparciu wrogich si³ z terenu Wirginii, podj±³ decyzjê o przeniesieniu dzia³añ wojennych na teren Unii. Zaplanowa³ inwazjê na Maryland, g³ównie w celu pozyskania ¿ywno¶ci, wyposa¿enia i rekruta. Inwazja rozpoczê³a siê 5 wrze¶nia 1862 roku, kiedy Armia Pó³nocnej Wigrinii po 26 milowym marszu przekroczy³a rzekê Potomac.


Zdobycie Harpers Ferry 12-15 wrze¶nia 1862

Bêd±c ju¿ w Maryland Lee skierowa³ korpus Stonewalla Jacksona do zdobycia federalnego garnizonu w Harpers Ferry, a reszta Armii Pó³nocnej Wirginii mia³a kontynuowaæ marsz na pó³noc. Jackson otoczy³ Harpers Ferry i ponosz±c niewielkie straty zmusi³ je do kapitulacji 15 wrze¶nia. Zdobyto 11 tys. jeñców, 73 dzia³a, 13 tys. karabinów, i ogromne ilo¶ci zapasów. Jackson przy zdobycznych magazynach postawi³ silne stra¿e, g³ównie po to by ochroniæ zdobyczny sprzêt przed w³asnymi ¿o³nierzami.
von Munchhausen
Bitwa pod Sharpsburgiem (Antietam) 17 wrze¶nia 1862

Manewr Jacksona na Harpers Ferry przebieg³ sprawnie i uwieñczony zosta³ sukcesem, jednak dzia³ania gen. Lee w Maryland nie by³y tak efektywne. Unijny genera³ McClellan, nowy g³ównodowodz±cy po dymisji Pope'a spowodowanej klêsk± pod Bull Run, ze swoj± Armi± Potomacu rozpocz±³ dzia³ania przeciwko gen. Lee. McClellanowi u³atwi³o zadanie przechwycenie kopii rozkazów gen. Lee, wojska federalne zaczê³y ¶cigaæ konfederatów z niespotykan± energi±.

Gen. Lee zdecydowa³ siê stawiæ czo³a Jankesom i postanowi³ skoncentrowaæ swoje si³y wzd³u¿ strumienia Antietam w pobli¿u Sharpsburga. Wys³a³ równie¿ rozkazy do Jacksona aby ten do³±czy³ do g³ównych si³ konfederackich. Gen. Jackson zostawi³ w Harper Ferry A.P. Hilla, a z reszt± swoich wojsk 15 wrze¶nia wieczorem ruszy³ w kierunku Sharpsburga.

Dywizja Jacksona, teraz pod komend± gen. J.R. Jonesa, a tak¿e dyzwizja Ewella dowodzona przez gen. A.R. Lawtona, dotar³y nad Antietam Creek po po³udniu 16 wrze¶nia. Wieczorem obydwie armie powita³y siê ogniem tyralier oraz kanonad± artyleryjsk±. Na skutek ognia artyleryjskiego pewne straty ponios³a brygada Starke'a. Ostrza³ usta³ po zapadniêciu zmroku.

O ¶wicie 17 wrze¶nia, dywizja Jonesa zosta³a ulokowana na zachód od Hagerstown Road, frontem na pó³noc, z brygadami Taliaferro i Starke'a jako wsparcie, a z brygadami Windera i Jonesa w pierwszej linii. Po drugiej stronie drogi, po prawej od oddzia³ów Jonesa stanê³a dywizja Lawtona. Dywizja Lawtona sk³ada³a siê z jego w³asnej brygady pod komend± pu³kownika Marcellusa Douglassa, oraz brygady Trimble'a rozlokowanej wzd³u¿ pola kukurydzianego, wspomaganej przez ¿o³nierzy z 1szej Brgady Luizjañskiej Haysa (z 14th Louisiana), któzy le¿eli 100 jardów za oddzia³em Dougglassa.
Kiedy zrobi³o siê widno, ruszy³y jankeskie dywizje wzd³u¿ drogi Hagerstown od pó³nocy. Konfederaci powitali nadchodz±cych Jankesów chóralnym "rebel yell". Kiedy genera³ Hooker spostrzeg³ b³yski bagnetów na polu kukurydzy, wstrzyma³ natarcie i rozkaza³ bateriom stoj±cym na wschodniej flance, otworzyæ ogieñ skrzyd³owy na pole kukurydzy. Wg relacji gen. Hookera ca³a pó³nocna czê¶æ pola zosta³a wykoszona przez pociski artyleryjskie niczym no¿em, a martwi konfederaccy ¿o³nierze le¿eli równo w szeregach, tak jak stali tam przed ostrza³em. Na skutek ognia artylerii unijnej Dywizja Lawtona ponios³a bardzo ciê¿kie straty.

O godz. 6.45 pu³kownik Douglass zosta³ zabity a jego brygada zaczê³a siê wycofywaæ przed nacieraj±cym przeciwnikiem. Na pomoc zosta³y wezwane oddzia³y z Luizjany, które szybko pokona³y 300 metrowy dystans pod silnym ostrza³em artyleryjskim i zajê³y miejsce oddzia³ów Douglassa na krawêdzi pola kukurydzianego. 550 Luizjañczyków star³o siê z brygad± gen. Hartstuffa i wypar³o ich z pola a¿ do nastêpnych linii gen. Hookera stoj±cych w niewielkim lesie. Luizjañczycy zdobyli jeszcze 250 jardów lasu, jednak w koñcu ich atak zosta³ powstrzymany ogniem karabinowym i artyleryjskim. Pu³kownik Strong na swoim ¶nie¿nobia³ym rumaku by³ ³atwym celem i zosta³ postrzelony. Konfederaci dzielnie utrzymali swoje pozycje przez kilka minut, jednak nawa³a ognia zmusi³a ich do odwrotu. Hays nakaza³ Luizjañczykom wycofaæ siê w kierunku ko¶cio³a na ty³ach linii Jacksona. Jankesi kolejny raz zajêli pole kukurydzy. Kiedy Luizjañczycy bezpiecznie wycofali siê w kierunku ko¶cio³a, Teksañczycy Hooda zajêli ich miejsce i wyparli federalnych z pola kukurydzy.

Druga brygada z Luizjany atakowa³a z sukcesem po zachodniej stronie drogi, dotar³a do lasu i zaatakowa³a pozycje jankeskie, jednak równie¿ musia³a siê wycofaæ z powodu wysokich strat i ¶mierci swego dowódcy - genera³a Starka. Przemie¶ci³a siê w pobli¿e ko¶cio³a, przy którym przegrupowywa³a siê luizjañska brygada Haysa. Czê¶æ ¿o³nierzy przy³±czy³a siê do brygady Early'ego, kiedy ten rozpocz±³ natarcie, jednak wiêkszo¶æ Luizjañczyków by³a wykrwawiona i wyczerpana, i nie by³a w stanie wzi±æ czynnego udzia³u w walce. Zreszt± wkrótce zakoñczy³y siê dzia³ania na tym odcinku pola walki i bitwa toczy³a siê w po³udniowych rejonach.

Po tej przera¿aj±cej, nierozstrzygniêtej bitwie toczonej wzd³u¿ potoku Antientam, 19 wrze¶nia gen. Lee wycofa³ siê z powrotem do Wirginii, poniewa¿ jego armia by³a zdziesi±tkowana i nie by³ w stanie kontynuowaæ inwazji.

W wyniku ogromnych strat, trzeba by³o zmieniæ liczbê konfederackich brygad. Pu³kownik Francis T. Nicholls zosta³ awansowany na genera³a brygady i obj±³ stanowisko dowódcy 2 Brygady Luizjañskiej. Dodatkowo 14th Louisiana przeniesiony zosta³ do Drugiej Brygady, a 9th Louisiana - do Pierwszej, jednak nie s± znane przyczyny tej zamiany.
Oddzia³y z Luizjany otrzyma³y kilka miesiêcy odpoczynku po krwawej kampanii letniej, jednak ostra zima podczas której musieli obozowaæ, dostarczy³y im nowych, ciê¿kich do¶wiadczeñ.

Wiêcej o tej bitwie mo¿na poczytaæ w dodatku do Rzeczpospolitej pt. "Batalie i wodzowie wszech czasów" nr 43 z 8 listopada 2008 roku.
von Munchhausen
Jesieni± i zim± 1862/63 uzupe³niano wakaty nowymi rekrutami. Równocze¶nie brakowa³o podstawowego osprzêtu - mundurów, koców, butów. Niewielu ¿o³nierzy mog³o sobie pozwoliæ na zakup butów za 5 dolarów, pojawi³y siê skargi, ¿e "nied³ugo ca³a armia bêdzie bosa".
Istotnym problemem by³y równie¿ braki w uzbrojeniu i ¿ywno¶ci. Hays raportowa³, ¿e na pocz±tku grudnia w jego brygadzie na 783 ¿o³nierzy jedynie 39 by³o w pe³ni wyposa¿onych, 344 mia³o jedynie broñ, a 400 by³o w ogóle bez broni.

Niewystarczaj±ce by³o zaopatrzenie w ¿ywno¶æ. Wo³owina i m±ka by³y w jedynymi w miarê dostêpnymi artyku³ami spo¿ywczymi. W grudniu racje ¿ywno¶ciowe wynosi³y 10 funtów pszenicy na 100 ludzi wydawane raz na tydzieñ i niewielk± ilo¶æ wo³owiny wydawan± przez pozosta³e 6 dni tygodnia [podejrzewam, ¿e w brygadzie Nichollsa by³o podobnie]. ¯o³nierze skar¿yli siê, ¿e od miejscowej ludno¶ci nie mo¿na by³o kupiæ niczego, czasami tylko mo¿na by³o dostaæ kurczaka w cenie 1 dolara za sztukê. Na szczê¶cie w pierwszych miesi±cach roku 1863 zaopatrzenie w ¿ywno¶æ zaczê³o siê poprawiaæ.

Problemem by³o te¿ zakwaterowanie. Brakowa³o baraków i namiotów, ¿eby przetrwaæ mro¼n± zimê ¿o³nierze kopali ziemianki i robili w nich zadaszenia z koców i czê¶ci namiotów. Zdarza³y siê przypadki ¶mierci na skutek zamarzniêcia.

Obydwie brygady z Luizjany nie wziê³y udzia³u w walkach na prze³omie 1862/63 roku. Obydwie by³y w rezerwie podczas grudniowej bitwy pod Fredericksburgiem, gdzie zanotowa³y pewne straty od federalnego ostrza³u artyleryjskiego.

Kiedy ociepli³o siê i rzeka Rappahannock nad któr± zimowano nie by³a ju¿ skuta lodem, Luizjañczycy czêsto handlowali z Jankesami po drugiej stronie rzeki. Og³aszano zawieszenia broni, kiedy rêcznie d³ubane ³odzie za³adowane tytoniem i gazetami z Richmond wyp³ywa³y siê po kawê, cukier i herbatê.
von Munchhausen
Bitwa pod Chancellorsville 1-4 maja 1863

Nowy dowódca Armii Potomacu, gen. Joseph Hooker postanowi³ wiosn± rozbiæ armiê gen. Lee.
Plan Hookera polega³ na podzieleniu armii i zaatakowaniu jedn± czê¶ci± frontu si³ konfederackich pod Fridericksburgiem, a g³ówne si³y mia³y sforsowaæ Rappahannock i w g³êbokim obej¶ciu uderzyæ na ty³y armii gen. Lee. Dziêki temu Lee zosta³by odciêty od Richmond i zmuszony do przyjêcia bitwy na zasadach narzuconych przez Jankesów.
29 kwietnia korpus gen. Sedgwicka rozpocz±³ przeprawiaæ siê przez rzekê w okolicach Fridericksburga. Jednak Lee dziêki raportom konfederackiej kawalerii wiedzia³ o manewrach Hookera w górze rzeki i przewidzia³ zamiary wojsk federalnych. Lee by³ pewien, ¿e poczynania korpusu Sedgwicka s± tylko przynêt±, wiêc zostawi³ na tym odcinku dywizjê Earlyego i brygadê genera³a Barksdale'a, a ca³± reszt± swoich si³ poci±gn±³ na spotkanie Hookera pod Chancellorsville.

Walki rozpoczê³y siê 1 maja na du¿ym obszarze lasów i zaro¶li w pobli¿u osady Chancellorsville. ¯adna ze stron nie odnios³a tego dnia przewagi, jednak konfederaci spostrzegli, ¿e prawa flanka Hookera jest niechroniona i przez to bardzo podatna na atak. Postanowiono, ¿e dywizje McLawsa i Andersona bêd± utrzymywaæ front, podczas gdy Jackson ze swoim korpusem okr±¿y i zaatakuje flankê federalnych.

Przez prawie ca³y 2 maja oddzia³y Jacksona by³y w marszu wokó³ jankeskiej prawej flanki. Przyjêto zwyk³e w "pieszej kawalerii" Jacksona tempo marszu, czyli dwie mile na godzinê, a potem dziesiêciominutowy odpoczynek, jednak zwyczajowy godzinny postój w po³udnie skrócono do 15 minut. O godzinie 15.00 oddzia³y by³y ju¿ uszykowane do ataku, w pobli¿u osady Wilderness Tavern. Jackson rozmie¶ci³ swój korpus w trzech liniach: dywizja gen. Rodesa na froncie, za ni± w drugiej linii dywizja gen. Colstona (z 14th Louisiana) i dywizja A.P. Hilla w rezerwie. O godzinie 17.30 rozpoczêto atak. Nacieraj±c przez zaro¶la, konfederaci kierowali siê wzd³u¿ drogi Orange, któr± mieli po prawej stronie, a¿ w koñcu wypadli z lasu na nieos³oniêt± flankê wojsk federalnych.
Niemieccy ¿o³nierze z korpusu gen. Howarda byli kompletnie zaskoczeni i zostali rozbici przez atakuj±cych Konfederatów. Przez dwie mile Jankesi uciekali przed szturmem Po³udniowców, nie mog±c utrzymaæ pozycji, a¿ w koñcu mog³a im przyj¶æ z pomoc± artyleria zgrupowana przy Chancellor House. Teraz Jankesi podjêli zaciêt± walkê, a¿ ciemno¶ci zakoñczy³y zmagania.

Podczas ataku korpusu Jacksona, trzy konfederackie linie przemiesza³y siê w jedn± i na koñcu szar¿y stanowi³y masê wojska do¶æ bez³adnie rozlokowan± przy drodze Orange. Kiedy, ju¿ w ciemno¶ciach, oficerowie próbowali uporz±dkowaæ swoje oddzia³y, Jankesi otworzyli ogieñ artyleryjski z pozycji oddalonych o 80 metrów wzd³u¿ drogi. Na drodze zapanowa³ chaos, ¿o³nierze i konie byli rozrywani na strzêpy przez kule kartaczowe, konie pozbawione je¼d¼ców w panice galopowa³y na o¶lep. Bardziej opanowani oficerowie kazali swoim ludziom k³a¶æ siê na ziemi, dziêki czemu byli mniej nara¿eni na ostrza³.

Genera³ Nicholls próbowa³ zaprowadziæ porz±dek w swojej brygadzie , jednak pocisk trafi³ w brzuch jego wierzchowca, a samemu genera³owi rozerwa³ lew± stopê. Pó³ godziny po trafieniu, genera³ zosta³ odnaleziony przez sanitariuszy, ale ci zobaczyli, ¿e brak mu lewej rêki i stopy, uznali wiêc ¿e nie ma szans na prze¿ycie i pozostawili go. Nicholls szed³ po omacku pomimo okaleczonej nogi i w koñcu zosta³ odnaleziony przez Luizjañczyków, którzy owinêli go w koc i zanie¶li na ty³y. Gen. Nicholls prze¿y³, jednak nigdy nie powróci³ ju¿ do brygady i s³u¿y³ na ró¿nych stanowiskach administracyjnych. Po wojnie rozpocz±³ karierê polityczn± i w koñcu zosta³ gubernatorem Luizjany.

Chocia¿ ten dzieñ by³ wyj±tkowo pomy¶lny dla Konfederatów, jednak straty w kadrze oficerskiej by³y wysokie. Oprócz Nichollsa ranni byli równie¿ Hill i Jackson. Genera³ J.E.B. Stuart przej±³ komendê nad korpusem "Stonewalla" Jacksona i nakaza³ natarcie wraz ze ¶witem.
Pu³kownik Jesse M. Williams zast±pi³ gen. Nichollsa i obj±³ dowodzenie nad luizjañsk± Drug± Brygad± i zosta³ umieszczony na lewym skrzydle linii Colstona.

W niedzielny poranek 3 maja, o godz. 6.00 ruszy³y dywizje Stuarta i Hilla, za którymi pod±¿a³y si³y Colstona i Rodesa. Hill szybko nawi±za³ kontakt z przeciwnikiem, który stawi³ zaciêty opór. Dywizja Colstona zosta³a szybko wezwana na pomoc, jednak trafi³a pod silny ogieñ Jankesów zgrupowanych wokó³ Chancellor's Hill. Na lewej flance si³y Williamsa (czyli Druga Brygada z Luizjany) toczy³a zaciek³y bój z 7th z New Jersey. Dosz³o nawet do przejêcia sztandaru 1 Pu³ku z Luizjany, kiedy Jankesi uderzyli z flanki i zmusili oddzia³y konfederackie do wycofania siê 200m a¿ do opuszczonych umocnieñ federalnych. Na szczê¶cie Jankesom nie uda³o siê kontynuowaæ ataku, co pozwoli³o Williamsowi na uporz±dkowanie oddzia³ów i przygotowanie ich do spodziewanego kolejnego natarcia.

Wkrótce Jankesi znów zaatakowali. Rozpoczê³a siê silna wymiana ognia. Jankesi próbowali zaj¶æ Luizjañczyków z flanki ale sytuacjê uratowa³ 2d Louisiana, który zabezpieczy³ skrzyd³o brygady za³amuj±c front w kierunku natarcia federalnych. Szybka wymiana ognia wyczerpa³a zapasy amunicji luizjañskiej brygady, jednak z pomoc± po¶pieszy³a brygada gen. A.H. Colquitt'a w raz z któr± uderzono na unijn± brygadê gen. Tylera. ¯o³nierze z Pensylwanii stawili zaciêty opór, jednak musieli siê wycofaæ.

Po odparciu si³ Taylora Luizjañczycy zostali wys³ani na ty³y po amunicjê i lunch. Jednak ta przerwa trwa³a zaledwie kilka godzin, dywizja zosta³a postawiona w stan gotowo¶ci i zarz±dzono natarcie tego popo³udnia.
Brygada Williamsa umieszczona na skraju lewego skrzyd³a mia³a za zadanie atakowaæ bateriê 12 dzia³ umieszczonych na szczycie wzgórza os³anianych dodatkowo piechot±.
Kiedy wydano rozkaz do ataku brygada odwa¿nie ruszy³a do przodu jednak zosta³a przywitana morderczym ogniem artyleryjskim z dystansu 300 metrów. Szczególnie 10th Louisiana poniós³ bardzo du¿e straty a jego dowódca zosta³ rozerwany przez pocisk artyleryjski. Williams uzna³, ¿e utrzymanie obecnych pozycji jest samobójstwem i rozkaza³ wycofanie siê do lasu i budowê umocnieñ.

O zmroku Lee kontrolowa³ ju¿ pole bitwy pod Chancellorsville. Oba skrzyd³a Armii Pó³nocnej Virginii, wcze¶niej rozdzielone, zosta³y po³±czone. Dywizja Colstona obsadzi³a wraz z dywizjami Hetha i Rodesa polanê Chancellorsville.

4 maja toczy³y siê walki grupy Earlyego posi³kowanej przez McLawsa i Andersona przeciwko Sedgwickowi na prawym skrzydle Konfederatów. Pomimo utrzymaniu pozycji przez Jankesów, na skutek usterek w komunikacji telegraficznej, 5 maja nad ranem grupa Sedgwicka przesz³a na lewy brzeg Rappahannock.
5 maja Lee przegrupowywa³ swoje si³y aby zadaæ decyduj±cy cios unionistom, w tym samym czasie trwa³y przygotowania do odwrotu Armii Potomaku. 5 maja wieczorem rozpocz±³ siê odwrót Jankesów, który zakoñczy³ siê 6 maja rano.


Wiêcej o bitwie pod Chancellorsville mo¿na przeczytaæ w ksi±¿ce pana Jana Szkudliñskiego "Chancellorsville 1863", z której równie¿ korzysta³em podczas opracowania tego tekstu.
von Munchhausen
W ostatni weekend marca, w Kazimierzu Dolnym, odby³y siê wiosenne manewry 14th Louisiana Volunteers. Go¶cinnie wzi±³ udzia³ Willie z 20th Maine. Fotorelacjê mo¿na zobaczyæ w naszej galerii: http://picasaweb.google.pl/14thlouisiana/KazimierzDolny2009#
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.