Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Rzut odkrêcon± g³owic±
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Szermierka
Tomic
na stronie http://www.arma.lh.pl/artykuly/pojedynek.htm jest mowa o odkrêcanych g³owicach mieczy.
Odkrêca³o siê j± i rzuca³o w przeciwnika celem zaskoczenia go. (¼ród³o Gladiatoria po³owa XVw)
Skoro by³o to praktykowane to pewnie musiano robiæ jakie¶ specjalne miecze, czy wszystkie miecze w tym okresie mia³y odkrêcane g³owice czy mo¿e tylko niektóre.
Kolejn± spraw± to efektywno¶æ tego manewru, jak jeszcze mogê zrozumieæ rzut czapk± w celu rozproszenia to ju¿ taki manewr z g³owic± miecza wydaje siê ca³kowicie pozbawiony sensu zw³aszcza ¿e ludki na rysuneczku s± ubrane w blaszke i rzut czym¶ takim ma³ym ani nie skrzywdzi ani nie za bardzo rozproszy, no i chyba miecz traci³ bez g³owicy swoj± warto¶æ bojow±.
Ale tu mi siê nasuwa kolejne pytanie, mo¿e te miecze mia³y jak±¶ specjaln± konstrukcjê która pozwala³a zachowanie warto¶ci bojowych bez g³owicy.
Kiedy wymy¶lono gwint w g³owicy?
czy by³y mo¿e gwinty a nie by³o skuwanych g³owic?
czy istniej± traktaty na walkê mieczem bez glowicy? icon_mrgreen.gif
oczywi¶cie wszystkie te pytanka dotycz± XVw
O¶wieæcie mnie bo naprawdê nie wiem o co tu chodzi.
Viator
CYTAT(Tomic @ 11:14 29.08.2007) [snapback]198775[/snapback]
na stronie http://www.arma.lh.pl/artykuly/pojedynek.htm jest mowa o odkrêcanych g³owicach mieczy.
Odkrêca³o siê j± i rzuca³o w przeciwnika celem zaskoczenia go. (¼ród³o Gladiatoria po³owa XVw)
Skoro by³o to praktykowane to pewnie musiano robiæ jakie¶ specjalne miecze, czy wszystkie miecze w tym okresie mia³y odkrêcane g³owice czy mo¿e tylko niektóre.
Kolejn± spraw± to efektywno¶æ tego manewru, jak jeszcze mogê zrozumieæ rzut czapk± w celu rozproszenia to ju¿ taki manewr z g³owic± miecza wydaje siê ca³kowicie pozbawiony sensu zw³aszcza ¿e ludki na rysuneczku s± ubrane w blaszke i rzut czym¶ takim ma³ym ani nie skrzywdzi ani nie za bardzo rozproszy, no i chyba miecz traci³ bez g³owicy swoj± warto¶æ bojow±.
Ale tu mi siê nasuwa kolejne pytanie, mo¿e te miecze mia³y jak±¶ specjaln± konstrukcjê która pozwala³a zachowanie warto¶ci bojowych bez g³owicy.
Kiedy wymy¶lono gwint w g³owicy?
czy by³y mo¿e gwinty a nie by³o skuwanych g³owic?
czy istniej± traktaty na walkê mieczem bez glowicy? icon_mrgreen.gif
oczywi¶cie wszystkie te pytanka dotycz± XVw
O¶wieæcie mnie bo naprawdê nie wiem o co tu chodzi.


Nie jestem pewien czy to nie jest pomys³ wziêty z kapelusza.

A propos kapelusza: Talhofer raczej nie wysysa z palca swoich przyk³adów, ale ta jego rycina z rzutem kapeluszem - tu¿ obok - te¿ jest co najmniej dziwna, bo jak siê dok³adnie przyjrzeæ to go¶æ musia³by rzuciæ w przeciwnika równocze¶nie kapeluszem i pugina³em... (?!?!?)
Marcin Surdel
CYTAT(Tomic @ 11:14 29.08.2007) [snapback]198775[/snapback]
na stronie http://www.arma.lh.pl/artykuly/pojedynek.htm jest mowa o odkręcanych głowicach mieczy.
Odkręcało się ją i rzucało w przeciwnika celem zaskoczenia go. (źródło Gladiatoria połowa XVw)


To jeszcze nic. Fiore ma przepis na specjalny oślepiający proszek, i ciężarek na lince/łańcuchu wypuszczany z wydrążonego drzewca pollaxe'a do oplątywania nóg przeciwnikowi. Że o patentach Talhoffera, czy kopaniu piaskiem w oczy u von Danziga nie wspomnę. Oczywiście, samo pojawienie się w tekście nijak nie świadczy o powszechności patentu - no, może poza tym piaskiem w oczy icon_wink.gif

CYTAT(Tomic @ 11:14 29.08.2007) [snapback]198775[/snapback]
Skoro było to praktykowane to pewnie musiano robić jakieś specjalne miecze, czy wszystkie miecze w tym okresie miały odkręcane głowice czy może tylko niektóre.


Tylko niektóre, tak samo jak np. klingi z przewężeniem do walki w półmieczu, głowice w kształcie kuli z kolcami. Konkretnie, bronie specjalizowane pod pojedynek sądowy.

CYTAT(Tomic @ 11:14 29.08.2007) [snapback]198775[/snapback]
Kolejną sprawą to efektywność tego manewru, jak jeszcze mogę zrozumieć rzut czapką w celu rozproszenia to już taki manewr z głowicą miecza wydaje się całkowicie pozbawiony sensu zwłaszcza że ludki na rysuneczku są ubrane w blaszke i rzut czymś takim małym ani nie skrzywdzi ani nie za bardzo rozproszy,


To nie miało skrzywdzić, tylko pozwolić na szybkie i w miarę bezpieczne skrócenie dystansu. Jak coś leci w stronę twarzy, większość ludków jakoś na to zareaguje albo się zagapi. Chodzi właśnie o ten ułamek sekundy, w którym będą zajęci głowicą.

CYTAT(Tomic @ 11:14 29.08.2007) [snapback]198775[/snapback]
no i chyba miecz tracił bez głowicy swoją wartość bojową.


Nie traci, jeśli walka będzie toczona w półmieczu - czyli w sposób zalecany dalej w Gladiatorii.

CYTAT(Tomic @ 11:14 29.08.2007) [snapback]198775[/snapback]
Ale tu mi się nasuwa kolejne pytanie, może te miecze miały jakąś specjalną konstrukcję która pozwalała zachowanie wartości bojowych bez głowicy.


O ile wiem, nie miały.

CYTAT(Tomic @ 11:14 29.08.2007) [snapback]198775[/snapback]
Kiedy wymyślono gwint w głowicy?
czy były może gwinty a nie było skuwanych głowic?


Głowice na zakuwanym trzpieniu, łagodnie rzecz ujmując, dominują w zachowanym materiale.

CYTAT(Tomic @ 11:14 29.08.2007) [snapback]198775[/snapback]
czy istnieją traktaty na walkę mieczem bez glowicy? icon_mrgreen.gif


Nie istnieją - czy głowica jest "klasyczna", czy "trickowa", półmiecz działa tak samo.

CYTAT(Viator @ 18:09 29.08.2007) [snapback]198806[/snapback]
A propos kapelusza: Talhofer raczej nie wysysa z palca swoich przykładów, ale ta jego rycina z rzutem kapeluszem - tuż obok - też jest co najmniej dziwna, bo jak się dokładnie przyjrzeć to gość musiałby rzucić w przeciwnika równocześnie kapeluszem i puginałem... (?!?!?)


Viatorze, ryciny to nie fotografie. Na niektórych pokazane są chocby u pana T. pozycje kończyn, które da się przyjąć wyłącznie po zwichnięciach, na przykład nadgarstka. Jedną z pułapek w pracy z traktatami jest zbyt dosłowne, "fotograficzne" rozumienie ilustracji, na której czasami znajduje się kilka kluczowych dla danej sekwencji faz ruchu równocześnie i na których perpektywa jest opcją, nie normą...

Pozdrowienia
Tomic
zastanawiaj±ce jest z jaka szybko¶ci± musia³ kole¶ odkrêcaæ t± g³owice ¿eby ni± za chwile rzuciæ w przeciwnika. Czy w traktatach jest o tym wzmianka? czy mo¿e wyszed³ jaki¶ specjalny traktat na szybkie odkrêcenie g³owiny?

ponad to na obrazku z rzucaj±cym kolesiem mo¿na siê dopatrzyæ ¿e ten co rzuca trzyma pod pach± jeszcze co¶ co przypomina w³óczniê. czy istnieje mo¿liwo¶æ walki w pó³mieczu trzymaj±c zarazem pod pach± w³ócznie, mo¿e na to te¿ jest jaki¶ specjalny traktat?
na ch³opski rozumek mój kochany, kole¶ trzyma miecz i w³óczniê, odkrêca g³owicê, oczywi¶cie przeciwnik obserwuje to wszystko i honorowo nic nie robi, nastêpnie odkrêcon± g³owic± ciska we wroga, nastêpnie wciska miecz pod pachê(lub nie) ciska w³óczni±(ewentualnie nie ciska) ³apie miecz schodzi do pó³miecza i skraca dystans, szczerze mówi±c przeciwnik faktycznie musia³by staæ i wyba³uszaæ ga³y z os³upienia.
Marcin Surdel
CYTAT(Tomic @ 23:17 29.08.2007) [snapback]198834[/snapback]
zastanawiaj±ce jest z jaka szybko¶ci± musia³ kole¶ odkrêcaæ t± g³owice ¿eby ni± za chwile rzuciæ w przeciwnika. Czy w traktatach jest o tym wzmianka? czy mo¿e wyszed³ jaki¶ specjalny traktat na szybkie odkrêcenie g³owiny?

ponad to na obrazku z rzucaj±cym kolesiem mo¿na siê dopatrzyæ ¿e ten co rzuca trzyma pod pach± jeszcze co¶ co przypomina w³óczniê. czy istnieje mo¿liwo¶æ walki w pó³mieczu trzymaj±c zarazem pod pach± w³ócznie, mo¿e na to te¿ jest jaki¶ specjalny traktat?
na ch³opski rozumek mój kochany, kole¶ trzyma miecz i w³óczniê, odkrêca g³owicê, oczywi¶cie przeciwnik obserwuje to wszystko i honorowo nic nie robi, nastêpnie odkrêcon± g³owic± ciska we wroga, nastêpnie wciska miecz pod pachê(lub nie) ciska w³óczni±(ewentualnie nie ciska) ³apie miecz schodzi do pó³miecza i skraca dystans, szczerze mówi±c przeciwnik faktycznie musia³by staæ i wyba³uszaæ ga³y z os³upienia.


Ono jest bardzo dobre, to pytanie. Wystarczy prêdko¶æ 15 wiorst na pacierz, przy rozwarciu gwintu na dwa palce i po³udniowym wietrze.
Móg³bym ci podaæ namiar na ten tekst o szybkim odkrêcaniu i walce z w³óczni± pod pach±, ale nie podam, bo jest ¶ci¶le tajny, niechrze¶cijañski i na pods³uchu.

Tomic, jak kpisz, to nie udawaj, ¿e o drogê pytasz. Jest tylko _jedna_ wzmianka o tym tricku i zero niezale¿nego potwierdzenia - tak samo jak np. do machin oblê¿niczych rysowanych przez Talhoffera. Ty najwyra¼niej chcesz dostaæ pe³n± specyfikacjê taktyczno-techniczn±, ³±cznie z optymalnym skokiem gwintu i tabelk± procentowej skuteczno¶ci rzutu.

Jak szukasz punktu zaczepienia, ¿eby udowadniaæ ¿e ca³y zachowany materia³ szermierczy to "same bzdury", to zacz±³e¶ od najmniej istotnego s³abego punktu. Je¶li chcesz poznaæ rzeczywi¶cie istotne, powa¿ne pu³apki zwi±zane z prac± ze starymi tekstami, poczytaj to: http://www.arma.lh.pl/artykuly/istota.html
lub to:
http://www.freha.pl/index.php?showtopic=9013

Pozdrowienia
Tomic
nie nie kpie zbyt mocno, poprostu mnie to zainteresowało, myślałem ze może jest coś więcej na ten temat.
jeśli ton mych wypowiedzi był zbyt kpiarski to wybaczcie
Viator
My¶lê ¿e jest w tym ziarno prawdy. To móg³ byæ jaki¶ jednorazowy trick, tak jak ró¿ne sztylety w kolbie pistoletu 200 lat pó¼niej itp. prywatne pomys³y, które kto¶ kiedy¶ wymy¶li³ i zrealizowa³ potajemnie, parokrotnie wykorzysta³, w koñcu pomys³ siê wyda³, wzbudzi³ zaciekawienie na tyle du¿e ¿e opisano go w traktacie jako ciekawostkê, ale powszechnie siê nie przyj±³ (podobnie jak z tymi latarenkami na klejnocie he³mu przy nocnych walkach konnicy, pamiêtacie taki w±tek?).

Je¶li tak by³o to facet na pewno mia³ specjalny krótki gwint o du¿ym skoku przy rêkoje¶ci, tak ¿eby j± odkrêciæ jednym ruchem nadgarstka, niemal na pewno stosowa³ to wy³±cznie w walce pojedyñczej po cywilu - np. w obronie w³asnej przed rabusiem - a nie na polu bitwy, bo w koñcu by³ to trick jednorazowy no i zale¿a³o mu z pewno¶ci± na utrzymaniu sekretu, a i przypuszczalnie ten "zaskakuj±cy" egzemplarz broni nie za bardzo siê nadawa³ do d³ugotrwa³ej zwyk³ej szermierki, no i wreszcie w³a¶ciciel na pewno stara³ siê tak to zaaran¿owaæ, ¿eby po odrzuceniu g³owicy b³yskawicznie wykorzystaæ zaskoczenie i zakoñczyæ walkê jednym pchniêciem lub ciêciem, bo przy przewa¿eniu na g³owniê miecz zachowywa³ siê jak maczeta lub toporek i do szermierki siê raczej nie nadawa³.
Marcin Surdel
CYTAT(Viator @ 21:19 30.08.2007) [snapback]198879[/snapback]
niemal na pewno stosowa³ to wy³±cznie w walce pojedyñczej po cywilu - np. w obronie w³asnej przed rabusiem - a nie na polu bitwy,


Niemal, a nawet na pewno. Gladiatoria zajmuje siê pojedynkiem s±dowym w zbrojach - czyli ma siê gwarancjê, ¿e przeciwnik bêdzie tylko jeden, podobnie lub nawet identycznie uzbrojony i opancerzony, i ¿e nikt trzeci nie bêdzie sie wtr±ca³.

Pozdrowienia
Feniks
Mo¿e tam nie by³o ¿adnego gwintu i powiedzenie "odkrêæ" oznacza³o tylko to, ¿e ³atwiej jest zdj±æ co¶ ruchem obrotowym, ni¿ prosto, szczególnie je¶li mocno siedzi. Chocia¿ na rycinie mo¿na siê próbowaæ dopatrywaæ gwintu.
Ulfsark
Jest tyle innych metod rozpraszania przeciwnika, do najbardziej skutecznych nalezy np. spluniêcie w oczy. Odkrêcanie g³owicy wydaje mi sie trickiem raczej jak tajemne uderzenia wibruj±cej potrójnej czapli itp rodem z Shaolin hehehe.gif Tzn. ich istnienie w opisach by³oby raczej chwytem marketingowym, zachêcajacym do poznania tak tajemniczych technik u tajemniczego, ale nietaniego nauczyciela. Nó¿ czy sztylet noszono powszechniej ni¿ miecz, i rzut taka zabawk± wydawa³by siê sensowniejszy. Czy to odkrêcanie g³owicy wystêpuje choæ w jednym opisie walki?
Tomic
Feniks jak Ty sobie wyobra¿asz walcz±cego który si³uje siê ze zdjêciem, wyrwaniem, ¶ci±gniêciem g³owicy. Zak³adam ¿e wtedy te¿ wystêpowa³o dzi¶ powszechne zjawisko przyci±gania ziemskiego i gdyby g³owica by³a wsuniêta to zanim by dosz³o do jej ¶ciagniêca sama by sie ¶ci±gnê³a.
Wydaje mi siê ¿e ta rycinka jest trochê bezsensu i szkoda czasu na jej analizowanie. Znalaz³em to i w pierwszym momencie mnie zainteresowa³o, ale jak sie dok³adniej przyjrzeæ ta rycinka nie trzyma sie kupy, ale w³a¶nie trzyma sie kupy i to nawet za bardzo
Viator
Jedyna mo¿liwo¶æ, która niesie w sobie trochê sensu, to taka ¿e facet startuje do pojedynku od razu z g³owic± ledwie wetkniêt± i pierwszym jego ruchem jest zmy³kowe palniêcie przeciwnika miêdzy oczy stalow± bry³± podczas zbli¿ania siê do siebie. Nawet je¶li palniêcie nie jest specjalnie skuteczne, to przynajmniej przeciwnik robi±c unik dekoncentruje siê a mo¿e nawet na u³amek sekundy traci Ciê z oczu - co¶ jak rzut kurtk± w Dowgirda (na koñcu jednego z odcinków "Czarnych chmur"). Wtedy wystarczy jedno pchniêcie nawet niewywa¿on± broni± i po pojedynku. A je¶li przypadkiem owo palniêcie bêdzie trafne to i samo mo¿e byæ nie¼le skuteczne (w sensie og³uszenia).

Bo o poluzowaniu niepostrze¿enie g³owicy podczas trwaj±cej walki mieczem nie mo¿e byæ mowy...
Feniks
Oczywi¶cie, ¿e ten miecz jest specjalnie spreparowany.

Oczywi¶cie, ¿e to jednorazowy trick.

Oczywi¶cie, ¿e wydaje siê byæ zupe³nie bez sensu.

Hmmm... co jeszcze jest oczywistego?

A, oczywi¶cie, ¿e akcja ma miejsce na pocz±tku walki.

Je¿eli walka ma pewn± zrytualizowan± kolejno¶æ (konno, potem w³ócznie, dopiero potem miecze), to prze³amanie rytua³u mo¿e byæ pewnym zaskoczeniem.

Oczywi¶cie nie powierzy³bym mojego ¿ycia tej technice smile.gif

To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.