CYTAT(kiwi @ 13:24 15.09.2007)
Podziwiam "starszego pana" ;), ale twierdze ze ten facet jest tylko ilustracja mojej tezy: z tego co piszesz facet spedzil do tej pory na treningach jakies 7 lat; podejrzewam ze trenuje czesciej niz 2 - 3 razy w tygodniu po godzince, a jak twierdzisz poziom prezentuje w porywach bardzo sredni
He, he poziom ¶redni w szermierce sportowej w porównaniu do umiejêtno¶ci ludzi z historycznej to tak jakby siê ¶ciga³ chart z buldogiem
. Rodryg trenowa³ przez tych "jaki¶ 7 lat" sze¶æ razy w tygodniu po te 2 do 3-4 godzin (ilo¶æ godzin zawy¿ona przez dodatkowe treningi szermierki historycznej). Przez ostatni sezon musia³ tylko trochê odpu¶ciæ ze wzglêdu na kontuzje, których siê nabawi³ poza sal± trenigow±. Wiesz zupe³nie co innego oznacza dla 47 latka poziom ¶redni w grupie dwudzistolatków wyczynowców, co innego w grupie weteranów.
CYTAT(kiwi @ 13:24 15.09.2007)
Szermierka sportowa to jedna z najbardziej technicznych dyscyplin, wymaga dlugiego i bardzo intensywnego treningu technicznego zeby wyrobic wlasciwe odruchy, a czas po jakim w ogole zaczyna cokolwiek "wychodzic" mierzy sie niestety w latach a nie w miesiacach czy tygodniach jak to sie zdarza chocby w niektorych sztukach walki, czy "powaznej" szermierce bronia historyczna.
W szermierce historycznej s± osoby które æwicz± ponad 10 lat, jak choæby czo³ówka ludzi z Lorici, czy niektórzy bractwowi wetreni, którym te 10 latek nied³ugo stuknie.
CYTAT(kiwi @ 13:24 15.09.2007)
Jezeli kolega IgorW uwaza ze ma wystarczajaco duzo samozaparcia zeby przez 2-3 latka wylewac pot na treningach po to zeby osiagnac zupelnie podstawowy poziom pozwalajacy pokazac sie na zawodach regionalnych bez obciachu, to spoko. Jezeli do tego znajdzie klub ktory mu taka dzialalnosc umozliwi, jeszcze lepiej
. Mnie niestety spotkalo rozczarowanie, jakis czas temu rozmawialem z trenerami mojego bylego klubu w barwach ktorego w szczeniackich latach zgarnalem miedzy innymi kilka medali mistrzostw polski w szabli. Moj pomysl powrotu na treningi raczej nie spotkal sie z entuzjazmem. A jestem niewiele starszy od zalozyciela tego topicu.
To znaczy ¿e nie by³e¶ dostatecznie zdeterminowany. Jak Rodryg przyszed³ z tymi 120 kg wagi do KKS i zapyta³, czy mo¿e trenowaæ, trenerzy popatrzyli na niego i powiedzieli "NIE". Zapyta³ dlaczego. Popatrzyli siê jeszcze raz, tym razem na siebie, i stwierdzili, no w³a¶nie, a dlaczego niby nie? I powiedzieli mu, by przyszed³ na trening. Teraz jest w zarz±dzie klubu i robi za "miêso" dla dzieciaków, którym pochlebia to, ¿e mog± z takim doros³ym wielkim i silnym walczyæ, poza tym walczy normalnie z wszystkimi zawodnikami klubu, a czasem i z "wymiataczami" z AWF, którzy go¶cinnie s± zapraszaniu do KKS, poza tym innymi "weteranami", którzy siedz± w szermierce wiele lat i których wiek jest podobny do wieku Rodryga równiez przychodz± na treningi. Tym "starszym panom" treningi sprawiaj± wiele satysfakcji, a rywalizacja jest miêdzy nimi bardzo ostra. Ju¿ nie wspominam o szermierzach, którzy maj± na sta¿u ponad czterdzie¶ci lat treningów i po piêcdziesi±tce robi± jak chc± ka¿dego historycznego szermierza, w dodatku jako¶ kontuzje ich nie po¿eraj±. Jak szermierka historyczna dorobi siê ludzi, kótrzy bêd± siedzieæ w niej po 30-40 lat, dopiero wtedy mo¿emy sobie o jej wy¿szo¶ci nad szermierka sportow± pogadaæ.
Co do samego sportu, to jest nasza polska patologia, stawia siê na wyczyn, a nie na walory "rekracjyjne" sportu, dlatego nigdy nie bêdzie u nas tak jak np w Fracji ponad stu kiludziesiêciu tysiêcy szermierzy zape³niaj±cych sale treningowe.
PS Do MKS chodzi na treningi go¶æ (wiek oko³o 40-ki), który niedawno zrobi³ papiery instruktora szermierki sportowej u Czajkowskiego (jego sta¿ treningowy to kilka lat w szermierce historycznej) i prowadzi treningi z dzieciakami w "Zakapiórze" (klubie szermierki sportowej). Jak widzisz w tej "szermrce sportowej" mo¿na siê na ró¿ne sposoby realizowaæ, potrzeba tylko chêci i trochê zamozaparcia. Ale Ty cierpiesz na syndrom "jaki ja by³em kiedy¶ wielki" i to ciê blokuje i nie pozwala starowaæ z ni¿szego poziomu. Z podobnym jak twoje podej¶ciem z¿era³by mnie, ¿e nie jestem tak gibka i sprawna fizyczne jak wieku natsu lat i darowa³bym sobie wszelki wysi³ek fizyczny, a Rodryg nie zapyta³by tych facetów z klubu "dlaczego nie?" i dalej katowa³by kregos³up przed komputerem obrastaj±c w dodatkowe kilogramy wagi (a tak przynajmniej katuje go na treningach
).