Swego czasu zwróci³em siê do niejakiego kolegi Brovariusa, producenta instrumentów muzycznych, o informacje na temat instrumentu zwanego Tuba Marina. Brovarius przys³a³ mi nagranie skonstruowanej przez siebie Tuby Mariny, która wydawa³a z siebie buczenie o bli¿ej nieokre¶lonej wysoko¶ci. Na moje pytanie czy mo¿na na tym zagraæ jak±¶ konkretn± melodiê (i to brzmieniem przypominaj±cym tr±bkê, jak mówi³y znane mi przekazy o tym instrumencie), pan Brovarius odpowiedzia³, ¿e jest to niemo¿liwe:

Otó¿ okazuje siê ¿e Tuba Marina potrafi graæ, i to ca³kiem nie¼le. Pos³uchajcie sami: http://www.trombamarina.com/tm.htm
I teraz moje pytanie: czemu kolega Brovarius skonstruowa³ niedzia³aj±cy instrument i bezczelnie twierdzi³, ¿e tak ma byæ?
Lu¼ny wniosek: nawet najlepszy kontrabasista nie zagra na g***.
Ciekawe co na to Lecheor...

Pozwólcie, ¿e nabijê sobie jeszcze jednego posta.
Generalnie ostro wzi±³em siê za szukanie informacji o tubmarynie. Jutro jak bêdê mia³ czas, to je tu zamieszczê (miêdzy innymi ze skryptu Uniwersytetu Jagielloñskiego o instrumentach muzycznych i trochê rzeczy z Internetu). Na razie zamieszczam nuty na tubmarynê - fragment utworu niejakiego Jana Baptysty Prina.

Muszê przyznaæ,¿e szanownemu Ajckowi sie nudzi:D tubmaryna to bardzo wa¿ny instrument i bez niego nie da siê oddychaæ,trzeba prawiæ o nim mora³y bo bez tego instr.nic siê nie zagra.Trzeba bardzo mocno pielêgnowaæ ten temat ¿eby ludzie w XXI w dowiedzieli siê jaki to wa¿ny instr:D
Nie_zauwa¿y³e¶ jednej bardzo wa¿nej rzeczy-ja mam dwie tubmaryny w tym jedn± ¶rednioweczn± dwustrunow± a drug± wymy¶lon± przeze mnie która zawiera moje fantazje i nie ma nic wspólnego z histori±,³adnie wygl±da,fajnie brzmi i tyle,¿e¶ znalaz³ stronkê na której babka szlifuje strunê i ju¿ afera:D super!:DPyta³e¶ sie o tubmaryne to powiedzia³em jak wygl±da sprawa z moj± tubmaryna ktora robi³ mój ojciec dawno temu,melodii na niej nie grali¶my i nie mamy zamiaru,kolega kontrabasista próbowa³ ale nie dawa³ rady wiêc ¿e¶my uznali ¿e siê nie da i tyle.A co do nierzetelnych rzemie¶lników to znajd¼ kogo¶ kto nie jest zadowolony z mojego instrumentu:)owocnych poszukiwañ ¿yczê
Ka¿dy m±dry w kwestii budowy instrumentów a nikt siê nie pochwali swoimi wyrobami.
¯egnam i nie mam zamiaru prowadzic dyskusji o niczym.

Wiesz co, wogóle my¶lê ¿e muzyka dawna jest ma³o wa¿n± dziedzin±. Po co wogóle siê ni± zajmowaæ? Zreszt± wogóle po co zajmujmy siê histori±?. Czy to a¿ tak wa¿na dziedzina wiedzy? Mo¿e wogóle nale¿a³oby zlikwidowaæ Frehê? :P

Nie mam pojêcia ile masz tubmaryn i jakich i nie obchodzi mnie to. Prosi³em Ciê o rzetelne informacje na temat tubmaryny, a Ty udzieli³e¶ mi b³êdnych informacji.
Na tej ¶redniowiecznej te¿ siê nie da graæ?


Muszê przyznaæ, ¿e by³em zaszokowany. Kolejny szok prze¿y³em, jak siê dowiedzia³em ¿e istnieje muzyka pisana specjalnie pod tubmarynê, a nawet sonaty na ten instrument.

¦wietne! Przypomina mi siê scena bodaj¿e z filmu "Fortepian", jak jacy¶ Maorysi (czy kto¶tam) pukali w klawisze od fortepianu (wyjête luzem) i zastanawiali siê, jak na nich wydobyæ d¼wiêk. Te¿ uznali, ¿e siê nie da.


Nie obchodz± mnie Twoje kontakty handlowe. RZyczê owocnych kontaktów. :P :P :P

Ju¿ dawno kto¶ na tym forum stwierdzi³, ¿e jak kupi nie¶wie¿± szynkê, to nie musi hodowaæ wieprzy, aby udowodniæ, ¿e jest nie¶wie¿a.


Masz prawo nie uczestniczyæ w dyskusji, ale to bêdzie dzia³a³o tylko na Twoj± niekorzy¶æ, poniewa¿ pozbawisz siê mo¿liwo¶ci obrony.

Widze,¿e musze sie wtracic jednak:/
Ciekawe gdzie mia³e¶ okazje graæ na miom instrumencie,z tego co wiem to nie jestes w gronie tych do których trafi³ jakikolwiek mój wyrób:D i gadanie,¿e nie da sie graæ jest kompletnie wyssane z palca:)temat ten uwa¿am za bezsensowny bo nie jestem ¿adn± encyklopedi± wiedzy o instrumentach,mam wiedze która pozwala mi sie cieszyæ budowaniem instrumentów i tyle,zwróci³e¶ sie do mnie bo mam takowy instrument ja powiedzia³em ci co wiem,nie intersuja mnie sonaty i inne takie.Je¿eli uwa¿asz,¿e nie znam sie na tym co robie i ¿aden instrument nie gra podaj mnie do s±du,¿e jestem oszustem:)wiadomo,¿e je¿eli kto¶ kupuje instrument ¿eby go poprostu mieæ a nie umie sie z nim obchodziæ albo nawet nastroiæ to nie jest to moja wina:)
Zaznaczam,¿e nie gram muzyki dawnej "historycznie" ale tak jak mi sie podoba,mój zespó³ gra muzyke inspirowan± ¶redniowieczem i zaznaczyli¶my to wyra¿nie na naszej stronie ¿eby nie by³o niedomówieñ,koncerty dajemy g³ównie na turniejach rycerskich itp.a nie na festiwalach konkursach i innych temu podobnych bzdurach.Granie utworów dawnych jakimkolwiek sposobem to wspania³a zabawa ale przez takich jak ty "specjalistów" ¿ygaæ sie chce.Wszystko brzydnie bo sie uczepi taki m±dry,¿e jak nie ma struny jelitowej to juz nie jest tak jak powinno byæ.Zenada totalna prosze pañstwa.Kupi sonie cz³owieczek instrument pogra cokolwiek dawnego i jest zadowolony,nie my¶li o tym czy tak by³o czy nie,to ma byc zabawa a nie przymus,obowi±zek...
Podkre¶lam jeszcze raz,¿e nieinteresuje mnie odtwarzanie muzyki tamtych czasów ale klimat jaki panuje wokó³ tego w dziesiejszych czasach na imprezach rycerskich.
Dotychczas mimo tylu wyjazdów z zespo³em nie us³ysza³em z³ego s³owa o naszym graniu i moich instrumentach i nawet o tubmarynie!! a przecie¿ nie gramy muzyki dawnej historycznie,jeno dla zabawy:)tylu jest "specjalistów"dawnych a jakos nikt oprócz ciebie sie nie czepia:)

Jestem pe³en podziwu dla uporu niektórych ludzi na tym forum. Dla mnie sprawa jest oczywista: instrument ma graæ, a nie gra. Jego twórca mówi, ¿e tak ma byæ. Ja o¶mielam siê zaprotestowaæ i dostajê OPR, ¿e wyk³ucam siê o niewiadomo co. Bo przecie¿ mamy ³adny instrument: pud³o rezonansowe, struny... I co z tego ¿e nie gra?

Nigdy nie gra³em na ¿adnym Twoim instrumencie. Nie rozumiem o co Ci w tym momencie chodzi i jaki to ma zwi±zek z tematem.


Chyba Ciê ju¿ kompletnie rozs±dek opu¶ci³, bo To w³a¶nie Ty tak powiedzia³e¶:


Sonata to podstawowa forma instrumentalna. Tworzy siê j± pod konkretne instrumenty i z wykorzystaniem ich specyficznych cech. Je¶li nie interesuj± Ciê sonaty, to jakie formy wykonujesz (albo Twój zespó³ wykonuje) na tubmarynie?


Mówi³em tylko o Twojej tubmarynie, a nie o wszystkich Twoich instrumentach. Do s±du Ciê nie podam, bo mi ¿adnego instrumentu nie wcisn±³e¶, ale mogê ostrzec przed Tob± innych.

To jest bez zwi±zku z tematem. Mówimy o tym, ¿e Ty twierdzisz, ¿e na tubmarynach nie da siê graæ melodii, a okazuje siê, ¿e jednak mo¿na, i to solowo, koncertuj±co i wirtuozersko.


Chwalebnie. Widaæ moja walka na tym forum nie jest pró¿na.

Oczywi¶cie. Przecie¿ tacy jak ja o¶mielaj± siê mówiæ, ¿e instrumenty maj± graæ, a nie tylko buczeæ.


Ju¿ wiele razy mówi³em na tym forum, ¿e interesuje mnie nie tyle historyczno¶æ instrumentarium, ile jako¶æ wykonania. Sam zreszt± ¶piewam muzykê dawn± czê¶ciej z zespo³ami o wspó³czesnym instrumentarium, ni¿ z dawnym. Ró¿nica pomiêdzy lud¼mi z którymi ¶piewam jest taka, ¿e jak oni dostan± nuty jakiego¶ utworu to nie mówi±: "Panie, na moim instrumencie nie da siê graæ melodii. Ja tylko borduny, panie, mogê graæ".

Hehehe, "Agreesja!!!" "Sex and violence!!!" "Dajcie mi wiêcej fajtersów, bo mamy za ma³o po naszej stronie!". :P
I metal z g³o¶ników.
Dobra, teraz siê czepiam. Tego akapitu nie komentujcie, bo by³ ju¿ komentowany w innym w±tku.


Jak Lecheor by³ bardziej aktywny na forum, to regularnie i z perwersyjn± rado¶ci± miesza³ Ciê z b³otem i rozsmarowywa³ po ¶cianach. Uwa¿a³em wtedy ¿e przesadza i nie powinien byæ tak okrutny dla muzyków-amatorów. Teraz ju¿ tak nie uwa¿am.

Na jakim? Jedyne co mi siê przypomina, to na pewnym forum chóralnym pochwali³em kiedy¶ jaki¶ m³odzie¿owy zespó³ mzuyki dawnej, ¿e nie¼le zagra³ i da³em parê uwag od siebie, a jakie¶ 15-letnie gówniary z tego zespo³u - nie wiadomo czemu - zaczê³y mi jechaæ, ¿e siê nie znam na muzyce i wogóle.


O, ju¿ teraz "trochê". A mo¿e zdradzisz swoj± profesjê?


Dziewczyno!! Instrument nie jest w stanie wydaæ z siebie melodii. Jak mo¿esz mówiæ ¿e nie chcesz go oceniaæ? Przecie¿ sprawa jest oczywista. Wystarczy³oby, ¿eby Brovarius przyzna³ siê do niewiedzy i powiedzia³, ¿e to pierwszy jego instrument tego typu i mu nie wyszed³ albo co¶ w tym stylu, a on zamiast tego brnie w swoich pokrêtnych argumentach, podkopuj±c sobie grunt pod nogami.

Ten instrument nie gra. To przyznaje sam Brovarius. Co wiêcej - on uwa¿a ¿e tak ma byæ. Wiêc nie tylko ja na nim nic nie zagram, ani kontrabasista - kolega Brovariusa, ani nikt. Jak mam Ci to jeszcze t³umaczyæ? Nie gra i ju¿. Czy Wy naprawdê nie rozumiecie ¿e je¶li instrument jest przeznaczony do grania melodii, a nie gra melodii, to znaczy ¿e nie dzia³a? Gdybym kupi³ bêben, który zamiast bêbniæ wygrywa melodie, to równie¿ znaczy³oby ¿e bêben NIE DZIA£A TAK JAK POWINIEN. Je¶li kupiê piec, który ch³odzi zamiast grzaæ, to znaczy ¿e NIE DZIA£A ON POPRAWNIE! Rozumiesz? Oczywi¶cie ka¿dy ma prawo produkowaæ bêbny graj±ce melodie zamiast bêbnienia i tubmaryny bucz±ce zamiast grania melodii, ale niech do jasnej cholery nie wmawia ludziom ¿e tak ma byæ!!!

Ile jeszcze razy bêdê musia³ odpowiadaæ na podobne do siebie posty w stylu "Nie widzia³e¶ - nie krytykuj, sk±d wiesz ¿e to powinno graæ, mo¿e nie powinno?"

*

A wiêc pañstwo szanowni:)
Patrze na wypowiedzi z wielkim podziwem,poniewa¿ kazdy mocny gdy go nie widaæ:)prosi³bym o pokazanie sie panów na ¿ywo i wtedy mo¿emy prawiæ mora³y:)tutaj jest to tylko udawanie twardziela:)
S± tu pewne racje co do instrumentów jakie zrobi³em lub nie a mianowicie instrumenty które s± w³asnosci± MDK w Gdyni nie s± wykonane wed³ug prawide³ bo nikt by na nich nie umia³ graæ.Uczestnikami w zespole mojej matki s± lub byli kompletni amatorzy i do tego dzieci do lat 15.Normalne jest,¿e fidel bedzie strojony jak skrzypce a nie jak fidel bo kto¶ kto mia³ wkuwane nutki na zajêciach ze skrzypiec w szkole muzycznej i poprosu umie tylko na skrzypcach graæ,wiec menzura i strój jest identyczny jak w skrzypcach.Wielce wam s³awna tubmaryna czy jak j± tam zwali nie jest tubmaryn± lecz tylko tak wygl±da bo MDK-u nie staæ na ci±g³e kupowanie strun jelitowych wiec np.w tubmarynie od wieków by³a zwyk³a od wiolonczeli.Jako,¿e struna od wiolonczeli ma zbyt du¿a si³e nacisku nie zosta³ za³o¿ony piesek,jak by tego by³o ma³o na "tubmarynie"gra osoba która jest mniejsza od niej wiec nawet gdyby tubmaryna by³a ¿ywcem zaci±gnieta z orygina³u wedle prawide³,dziewcze nie umia³o by na niej graæ.Cymba³y maja inny uk³ad mostków niz normalnie tez dla u³atwienia gry itd itd.
Tak¿e szanowni pañstwo czytaj±cy ten dziwny temat uwierzcie,ze informacje od pana ajcka czy lecheora s± niezbyt:D bym powiedzia³ wiarygodne.Kiedy¶ o tubmarynie powiedzia³em co wiem i nie wystawi³em ¿adnego za¶wiadczenia potwierdzajacego s³uszno¶æ i historyczno¶æ mojej wypowiedzi
Sprawa dotycz±ca mojej pracy z instrumentami jest juz inna,nigdy bym nikomu z chetnych na mój wyrób nie wcisn±³ bubla:)bo licze na to,ze jak kto¶ cos kupuje to ma pojecie co chce kupiæ chyba,¿e bed± ¿adania o ztuningowan± wersyje danego instrumentu-prosze bardzo.Sprzedawa³em za granice i do polski tylko dzieki freha.pl i nikt nie ma do mnie pretensji.Taki pan lecheor powiedzia³ co widzia³ a nie wiedzia³ gdzie¶ kiedys w Kaliszu np.skórzane spodnie,jakies makup-y:D:Dmoze to zabronione?:D co to ma do tematu?nie wiem:)
Ogólnie jest na mnie nagonka i teraz nawet na moja rodzine za to,¿e nie mamy ¿etelnej wiedzy wiêc pisze jak cz³owiek co i jak a nie jak wredny zgry¿liwy duch z internetu.Muzyka w moje rodzine by³a prac± mojej matki i od tego sie zacze³o nigdy nikt z nas nie mówi³,ze profesjonalnie sie zajmuje muzyk± dawn±.Robimy to co lubimy i jest vajnie:)
Obcuj±c w tym dziale na freha mam tylko wra¿enie,¿e muzyka dawna w polsce-jaka by ona nie by³a-polega na wymadrzaniu sie,k³ótniach a nie na dzia³aniu zeby lepiej by³o:)

Koñcz±c moj± "obrone" przepraszam za b³edy w pisowni i inne takie ****o³y,pó¿no jest a ja ¶niety jestem:D
[b³êdy ortograficzne oraz pisanie imion rozmówców z ma³ej litery to nie ****o³y jak uwa¿asz tylko brak szacunku dla rozmówcy- i wg regulaminu, mo¿na dostaæ za takie wybryki ostrze¿enie-moderatorka]

No w³a¶nie- te¿ mnie to zastanawia, dlatego uda³o Wam siê wkurzyæ admina! Temat jest posprz±tany (o tyle o ile) i bardzo proszê o wiêcej rozs±dku i mniej emocji oraz obrzucania siê epitetami.