Wyluzujcie, Panowie. Myślę, że nastąpiło drobne nieporozumienie.
Krzywonosie, do ogłoszenia została dołączona mapka i podana odległośc 15 km do Krakowa, znaczy się nie chodziło o autochtonów (którzy dobrze wiedzą, gdzie Krzeszowice się znajdują), tylko o gości z Krakowa, przy czym nie działa to w dwie strony tj z Krzeszowic do Nowej Huty, gdzie treningi ma Konfraternia, jest dalej niż 15 km, znaczy się dzielnica ta jest poza zasięgiem :-). tj Piotra temat nie dotyczył, dlatego nie musiał tak ostentacyjnie reagować. Pewnie miał gorszy dzień i zagotował, bo szermierze natchnieni fechtujący na półtorki z tarczą zaczęli się ostatnio na tym forum namnażać. A tu się taki trafia, który
OFERUJE i jeszcze, aby skorzystać, te 15 kilosów trzeba do niego dojechać.
Lepiej wspomnij odwiedzających nas wiedźminów "złe jedi", odwalających swe wiedźmińskie tańce bez masek i pchających sobie do oczów patyki owinięte gąbką. Wiem, wiem, my się z tego między sobą nabijamy, a powinniśmy wziąć to pod uwagę, że jak chłopak dziewczynie następnym razem wybije bokenem oko (a było już blisko, bo w oko już ją trafił), Rodryk i klub będą mieć kłopoty. Dlatego czasem lepiej "nadreagować" niż nie reagować wcale. Ale wracając do tematu, jak góra nie może do Mahometa, a Mahomet do góry, niech się spotkają w połowie drogi.
Brak partnerów do sparringów to powszechne zjawisko, dlatego proponuję pomyśleć o regularnych tematycznych spotkaniach na szczycie (np co dwa miesiące w sobotę) grup z Krakowa i okolic, na którym będzie mozna wymienic poglądy w praktyce, a nie przez internet.
Takie spotkanie będzie bez wątpienia mieć dla wszystkich mniejsze lub wieksze walory edukacyjne i pozwoli ludziom z Army, Konfraternii, Aramisa, BOG-u, MKS, "wolnym strzelcom" jak LaFini, "Wcześniakom" itd... spojrzeć na szermierkę daną bronią nie tylko od strony własnego nosa, ale również poznać się i posparrować poza własną grupą.
Tematyka.Proponuję na pierwszy rzut długi miecz, a na następnych spotkaniach szablę (we wszelkim wydaniach) i jedynkę z tarczą.
Miejsce spotkania.Może być np KKS na Kościuszki,
sala gimantyczna któregoś z Bractw, gdyby było takim spotkaniem zainteresowane,
teren neutralny np Park Jordana (za górką),
albo jakiś wyjazd plenerowy, np do Krzeszowic
Spotkanie można by zakończyć przy ognisku (w KKS można przed klubem odpalić grilla)
Jedyne czego możne nam, by podobne spotkanie zorganizować, brakować, to
CHĘCI Pozdrawiam