CYTAT(Remington1 @ 20:14 06.06.2007)
Tego typu skrêcanie drutu to nie problem. problem pojawia siê w momencie, kiedy musimy skrêciæ druty o d³ugo¶ci 3 metrów, nie zerwaæ go i uzyskaæ równy splot. Z moich do¶wiadczeñ wynika, ¿e drut mosiê¿ny gr. 0,5mm trzeba wcze¶niej wy¿arzyæ (tj. zmiêkczyæ). innaczej siê rwie. Podczas skrêcania znów siê usztywnia. Problem mam ze srebrem. Trudno go równo wy¿arzyæ palnikiem (w przeciwieñstwie do drutu mosiê¿nego). £atwo siê przepala (przyda³ by siê elektryczny piec muflowy). Nierówne wy¿arzenie powoduje nierówny splot. Przy skrêcaniu d³ugich drutów mo¿na posi³kowaæ siê wiertark±, ale obroty musz± byæ wolne bo drut wpada w wibracje i pêka. W zasadzie ka¿dy drut trzeba innaczej przygotowaæ w zale¿no¶ci od jego d³ugo¶ci, grubo¶ci, metalu, gêsto¶ci splotu.
witam
tradycyjnie ludzie kombinuja, za duzo kombinuja...
mozna bez problemu skrecic nawet 20 mb drutu bez zrywania i cudowania .. jak ? - na poczatek material... nie ma znaczenia czy jest to zloto, srebro, miedz, mosiadz czy drut stalowy, czy jakikolwiek inny (stopy) ... wazne jest by byl on miekki - najprostszym zabiegiem jest wyzazanie - czyli doprowadzenie do rekrystalizacji materialu - nie trzeba przy tym uzywac piecow muflowych wystarczy zwykly palnik i odrobina doswiadczenia - przede wszytkim cieniutkie druty nalezy przed wyzazeniem bardzo ciasno nawinac na szpule tak by kazdy kolejny zwoj ciasno przylegal do kolejnego (dzieki temu unika sie lokalnego nagrzania lub przegrzania / przepalenia) w przypadku bardzo cieniutkich drutow (rzedu 0,1 mm - takich np uzywa sie do produkcji filigranu) wyzazanie odbywa sie posrednio przez plytke np. z miedzi... czyli rzeczny zwoj drobnego drutu kladzie sie na plytke i te podgrzewa - co z kolei oddaje cieplo cieniutkiem drucikowi (przy nagrzaniu blaszki do pomaranczu - ok 800 -850 stopni) nastepna czynnosc o ktorej warto pamietac to chlodzenie - tak tak... chlodzenie - w przypadku metali szlachetnych, kolorowych i czesciowo ich stopow szybkie zanuzenie w lodowatej wodzie sprawia ze material staje sie jeszcze bardzie plastyczny i miekki... (nie bede tlumaczyl metalurgicznych procesow bo to tutaj nie istotne - zainteresowanych odsylam do ksiazek)
- uwaga - nie chlodzimy w ten sposob stali - z przyczyn oczywistych ...
(proses utwardzania / hartowania)
po osuszeniu drutu mozemy przystapic do skrecania - wykorzystanie imadla lub imaka jako pomocy zdecydowania ulatwia skrecianie - drut o dowolnej dlugosci (najczesciej kilka, kilkanascie metrow) skladamy na pol wstepnie zaplatamy koncowki i mocujemy je w imadle (wazne jest by splot byl w te sama strone co splot docelowy inaczej zerwie nam w tym miejscu drut...
po naciagnieciu drutu drugi koniec umieszczamy w glowicy wiertarki - calosc lekko naciagamy i zaczynajac od wolnych obrotow skrecamy - pozniej mozemy skrecac nawet z predkoscia 2000 / 2500 obrotow na minute...
wazne - podczas skrecania calosc sie "kurczy" na poczatku nie jest to widzoczne ale przy mocniejszym skreceniu wyraznie zdecydowanie zaczyna sie calosc skracac (wynika to z zachowania obietosci ... informacja dla fanow
)
w zaleznosci od grubosci drutu nalezy wyzazyc posrednio splot bu nie dopuscic do zbytniego utwardzenia metalu
ot i cala tajemnica..... bez linkow, rysuneczkow pogladowych, itp trzeba czytac i praktykowac a pozniej sie wypowidac...
najcienszy przeze mnie skrecany w ten sposob drut mial 0,1 mm grubosci ((a najgrubszy ok 3,0 mm
) dlugosc po skreceniu ok 20 metrow biezacych (de facto by miec ok 20,0 mb splotu nalezalo miec ok 45 mb cieniutkiego drutu....) - drut byl ze srebra (robilem filigrany stara rosyjska metoda zlotnicza)
rownie dobrze mozna wykorzystac inne, prostsze narzedzia i techniki (z rownie znakomitym skotkiem - tyle ze wolniej) - nie potrzeba do tego piecy elektrycznych, wiertarek, palnikow gazowych itp...ale to juz osobna historia (tez dla fanow np. zlotnictwa i starych technik zlotniczych)
pozdrawiam jak zawsze z usmiechem na twarzy
graffic