CYTAT
By³a to ilustracja do kodeksu z 962 r, z "opactwa ¶w. Micha³a" (prawdopodobnie chodzi o San Miguel de Escalada) w Hiszpanii.
Zgadza siê, to w³a¶nie to opactwo, chocia¿ manuskrypt zosta³ wykonany prawdopodobnie w Tábara. Jest to jedna z kopii komentarzy Beatusa z Liébana do Apokalipsy (
Commentarius in Apocalypsin ), obecnie przechowywana Nowym Jorku (Pierpont Morgan Library, M. 644, st±d kodeks funkcjonuje równie¿ pod nazw±
Morgan Beatus), obecnie datuje siê j± na ok. 945 r., ale to szczegó³. Mówi±c ogólnie, jest to jeden z doskona³ych przyk³adów miniatur mozarabskich, mo¿e nie naj³adniejszy Beatus jakiego widzia³em, ale i tak co¶ cudownego.
Mo¿e tyle pró¿nych popisów, teraz popisy bardziej u¿yteczne.
Opis manuskryptu masz w
katalogu PML Corsair. Wszystkie miniatury wraz z (miejscami ch*jow±) deskrypcj±
TUTAJ. Nie muszê wiêc ju¿ ****yæ o historii manuskryptu, uk³adzie, miniaturach, etc. Instrumenty pojawiaj± siê na fol. 87r, 174v, 181v, czyli (jak w ka¿dym "Beatusie") przy Starcach Apokalipsy i Adoracji Baranka (bywaj± jeszcze przy adoracji z³otej pos±gu i in.).
A teraz odpowiadam na pytania:
CYTAT
Pytanie - Czy co¶ takiego istnia³o?
Hmmm... to pytanie raczej z pogranicza ontologii
Ogólnie mówi±c: tak - je¶li uznamy, ¿e to bardzo uproszczony schemat, nie - je¶li potraktujemy obraz "dos³ownie".
Wszystkie kodeksy z komentarzem Beatusa (a by³o ich sporo) by³y bardzo dok³adnie kopiowane, pewne odstêpstwa od mozarabskich schematów pojawiaj± siê dopiero, gdy Komentarz przedostaje siê za Pireneje i kopiuj± go skryptoria francuskie (np. St-Sever), w³oskie (np. Farfa) i inne. Jednak manuskrypty funkcjonuj±ce na Pó³wyspie ukazywa³y zazwyczaj ten sam zestaw instrumentów (akurat Escalada ma najubo¿szy). Prowadzi³o to do powielania wzorców w kolejnych manuskryptach i raczej trzymania siê pierwotnego autorytetu ni¿ odwzorowania rzeczywisto¶ci. Oczywi¶cie s± wyj±tki, np. Beatus z Silos, BL Add. 11695, gdzie obok praktycznie identycznych "lutni"pojawiaj± siê podobne instrumenty z piêcioma strunami i smyczkiem (fol. 86r, linków nie chce mi siê wklejaæ), ale to ju¿ ponad 150 lat po Escalada i mo¿e nie bêdê siê rozwleka³, bo wyskoczy jaki¶ knyp i zapyta, czy mi p³ac± od litery...
Mozarabskie miniatury okre¶lane s± czêsto jako wrêcz "abstrakcyjne" - poza widocznymi ¶rodkami: ornamentyk±, dos³owno¶ci± wobec tekstu, nie za¶ rzeczywisto¶ci, etc. pos³ugiwa³y siê uproszczeniami i schematami (wiem, ¿e ja teraz te¿ upraszczam, ale darujcie, nie chcê dra¿niæ knypów zbyt wieloma literkami). Pomijaj±c dalsze rozwa¿ania: iluminator interpretuj±c biblijne
cithara przedstawi³ instrument sobie znany, ale ze wzglêdu na specyficzny styl przedstawi³ go schematycznie, st±d trzy ko³ki i jedna (lub wcale) struna nad szyjk± i podobne nie¶cis³o¶ci. Kolejni twórcy, kopiuj±c kodeks albo zrobili dok³adne odwzorowanie, albo wzbogacili wizerunek instrumentu o nowe elementy (albo fantazyjne, albo znane z odpowiednika tej "lutni" z ich czasów i miejsca, albo zaczerpniête z innych instrumentów). Mamy po prostu przedstawienie realnego instrumentu, przekszta³cone przez mozarabski styl i u¿yte w roli biblijnego atrybutu/symbolu.
Dla u³atwienia ¿ycia proponujê nazywaæ ten instrument "lutni± mozarabsk±", chyba ¿e kto¶ woli stosowaæ terminologiê arabsk± (z romañsk± jest tu raczej k³opot, ale nie rozwijam).
CYTAT
Mia³o owo co¶ jakie¶ pud³o pod strunami, czy deskê?
Pud³o obci±gniête skór±. Instrument "monolityczny", tj. korpus, szyjka i komora ko³kowa z jednego kawa³ka drewna.
CYTAT
Z czego robiono struny?
Stawiam na jelitowe. W grê mog³yby wchodziæ jeszcze jedwabne, z koñskiego w³osia raczej odpadaj±.
Pytania o pochodzenie, historiê, rozwój, analogie, strojenie, praktykê wykonawcz±, inne instrumenty w Beatusach i bibliografiê nie pad³y, wiêc czujê siê z nich (w tym momencie) zwolniony