Chcia³bym wymieniæ spostrze¿enia jak zakonserwowaæ wyrób z metalu, a konkretnie czym? Czernienie
przerobionym olejem silnikowym nie jest zbyt historyczn± metod± i czego jeszcze mo¿na by u¿yæ? Sam s³ysza³em o pocieraniu o smolne drewno (wiêc chodzi tu o zastosowanie ¿ywicy). Próbowa³em u¿yæ werniksu dla malarzy i efekt jest niczego sobie ( i dodatkowo mi³y zapaszek
). Starsi kowale u¿ywali do grubszych wyrobów tak¿e smo³y, czy kto¶ eksperymentowa³ jeszcze z czym¶ innym?
Mo¿na malowaæ farb± grafitow±. Do oksydacji u¿ywano wszelkiego rodzaju t³uszczów organicznych. Poczynaj±c od ³oju, sad³a, na oleju lnianym i konopnym koñcz±c. Polecam zwyk³y smalec.
CYTAT(Remington1 @ 22:17 31.01.2007)
Można malować farbą grafitową.[...]
Witam
Możesz to przybliżyć w aspekcie tematu
Historyczne metody konserwacji wyrobów kowalskichpozdrowienia Vislav
p.s. smoła mnie też zainteresowała
Pokost lniany, gotowanie w oleju, jeszcze był system nacierania rozgrzanymi kopytami, ale nie mam dostępu do kopyt
Pozdr.
Hej
Mój kapalin jest czerniony kopytem i wbrew niektórym opiniom, zupe³nie nie ¶mierdzi a ³adnie wygl±da
.
Pnacerz od strony wewnêtrznej konserwujê najczê¶ciej ¿ywic± damarow±, u¿ywan± jako werniksu.
Pozdrawiam
Kopyta albo róg ¶mierdz± jak ¶rodek piek³a w trakcie nacierania na gor±co, potem oczywi¶cie ju¿ nie. Gotowanie w oleju lnianym (nie innym, bo olej lniany wysycha i zmienia siê w pokost, inne oleje je³czej±) ma sens w stosunku do drewna (lepiej wnika w pory), w przypadku ¿elaza lepiej jest pomalowaæ i suszyæ nad ogniem(w nie za wielkiej temp, ¿eby nie odpu¶ciæ hartowania, hartowanie w oleju chyba daje taki sam efekt) smo³a drzewna, wosk, ¿ywica, wszelkie t³uszcze(choæby przetarcie skór± z wêdzonego boczku) mo¿na te¿ robiæ rozmaite mieszanki tych produktów- sprawdzaj± siê równie dobrze jak smary mineralne,
Selekos-> udaj siê do najbli¿szej ubojni, nie powinno byæ problemów z rogami czy kopytkami, ale bêd± w formie niekoniecznie estetycznej i byæ mo¿e sam bêdziesz musia³ wypreparowaæ.
Witam
Proponujê swoje wypowiedzi ograniczyæ wy³±cznie do metod historycznych - zgodnie z za³o¿onym tematem. Gdyby jeszcze do³o¿yæ opis od kiedy dana metoda jest znana by³oby super.
Jak na razie poza tematem:
smo³a
http://pl.wikipedia.org/wiki/Smo³a¿ywica damarowa
http://www.reno-art.pl/product_info.php?cP...products_id=325farba grafitowa np.
http://www.imesta.com/vyrobky.php?flag=pl&...-anticor-grafitpozdrowienia Vislav
Hej
Ok konkretnie damara nie by³a na tyle dostêpna by ni± akurat w ¶redniowieczu zabazpieczano uzbrojenie. Ja j± stosujê bo j± mam a zasadniczo nie ró¿ni siê od innych ¿ywic naturalnych, zw³aszcza po rozpuszczeniu.
Wiêc jako historyczn± moim zdaniem mo¿emy uznaæ ¿ywicê z drzew iglastych nam dostêpnych.
Pozdrawiam
Wszystkie wymienione przezemnie produkty s± naturalnie dostêpne cz³owiekowi co najmniej od neolitu, a ju¿ napewno od pocz±tków obróbki ¿elaza i by³y powszechnie dostêpne. Nie wiem czy by³y stosowane do zabezpieczania ¿elaza, ale mog³y byæ, sprawdzi³em.
smo³a drzewna- jest produktem suchej destylacji drewna, ¿ywicznego najlepiej- czêsto stosowano do tego kilkuletni± karpinê sosnow±(pieñ z bry³± korzeniow± po ¶ciêciu drzewa pozostaj±cy w ziemi)
Olej lniany wyt³aczany z nasion lnu, prost± prasê do wyt³aczanie lnu prezentowa³ Walery Bezserdeczny z "Osady Krywickiej"
¿ywica z drzew szpilkowych- wyciekaj±ca ze skaleczeñ kory
wosk pszczeli z barci dzikich i hodowlanych, my¶lê ¿e móg³ byæ nawet wa¿niejszym ni¿ miód produktem pszczelim
t³uszcz zwierzêcy dostêpny cz³owiekowi jeszcze przed pojawieniem siê cz³owieka, podobnie jak rogi czy kopytka;-)
Witam
Wszystkie te naturalne produkty mog± byæ skuteczne, jednak maj± jedn± wadê - tworz± cienk± i lepk± warstwê na metalu je¿eli nie zastosuje siê dodatkowej obróbki z u¿yciem wy¿szej temperatury.
Interesuj±ce by³oby znale¼æ odpowiednik nak³adany na zimno jak przy podanych wspó³czesnych metodach.
pozdrowienia Vislav
CYTAT(Vislav @ 16:55 01.02.2007)
maj± jedn± wadê - tworz± cienk± i lepk± warstwê na metalu je¿eli nie zastosuje siê dodatkowej obróbki z u¿yciem wy¿szej temperatury.
Interesuj±ce by³oby znale¼æ odpowiednik nak³adany na zimno jak przy podanych wspó³czesnych metodach.
Ok tylko czy chcemy odtworzyæ wspó³czesne metody konserwacji w oparciu o historyczne/naturalne surowce, czy odtworzyæ oryginalne?
W czym przeszkadza lepko¶æ czy t³usto¶æ? W czym przeszkadza obróbka termiczna, albo czas schniecia?
Olej lniany wysuszony lub lekko przypalony tworzy cienki film ochronny, podobnie jak oksyda z kopytka (pytanie do kogo¶ kto ma do¶wiadczenie czy po wtarciu kopytka mo¿na hartowaæ??) i jest suchy a nie lepki.
Smo³a mog³a byæ odparowana do postaci tak zwanego paku, twardy i topi±cy siê w wysokiej temperaturze. Smo³a mimo swojej palno¶ci by³a stosowana do impregnacji przeciw wodzie i ogniowi(sic!)gontów drewnianych- po odparowaniu lotnych substancji palnych zostawa³a utrudniaj±ca palenie siê frakcja. Jest mieszanin± wiêc mog³a mieæ skrajnie ró¿ne zastosowania- i jako smar (do osi, do mechanizmów maszyn) i jako klej. Przetarcie cienkiej warstwy smo³y gar¶ci± popio³u czy i³u zabezpiecza przed lepko¶ci±.
Przetarcie ¿elastwa WD40 czy olejem silnikowym nie ró¿ni siê niczym w efektach lepko¶ci i t³usto¶ci, zapachu itp od przeczyszczenia ¶wiñsk± skórk± od wêdzonki (zapach inny ale równie intensywny)
wyczy¶ciæ ostrze za pomoc± oleju lnianego z kred± i miêkkiej szmatki,
nastêpnie naostrzyæ i przetrzeæ czyst± szmatk± z resztek po ostrzeniu,
przemyæ w wodzie wapiennej i przetrzeæ do sucha miêkk± szmatk±
nastêpnie pokryæ olejem lnianym i zawiesiæ do wysuszenia w suszarni
olej lniany utlenia siê w powietrzu i pozostawia b³onê odporn± na dzia³anie czynników atmosferycznych
Pozdrawiam
Krzysztof
Z farb± grafitow± to siê zagalopowa³em, a to z powodu wszechstronnego jej u¿ycia (obecnie). Jak kto¶ chce sobie zrobiæ historyczny substytut takiej farby, niech utrze wêgla drZewnego z gotowanym olejem lnianym.
Dla mnie najlepsz± metod± jest oksydowanie za pomoc± t³uszczów organicznych. Kopytek nie u¿ywam, bo efekt w zasadzie jest taki sam, a przy tym kupa smrodu. Oksydowan± powierzchniê wystarczy regularnie przecieraæ t³uszczem i jest git!
Klasyczne szmelcowanie polega na kilkakrotnym pokryciu metalu olejem jadalnym i ka¿dorazowo wypaleniu. Powstaje twarda, szklista pow³oka. Mo¿na to zaobserwowaæ w domu, na niedoczyszczonych patelniach, u¿ywanych do sma¿enia.
Mo¿e byæ u¿yty dowolny olej ro¶linny, bo ka¿dy twardnieje na powietrzu. Najlepszy jest olej lniany, bo szybko schnie, a przedmiot powinien byæ wysuszony przed opalaniem, ¿eby olej nie sp³yn±³, tylko siê wypali³. Je³czej± t³uszcze zwierzêce i te siê nie nadaj± do szmelcowania. Do olejów nie trzeba nic dodawaæ.
Wypalaæ mo¿na na ognisku, powstanie pow³oka bardziej matowa, lub na palniku gazowym lub w piecu, bêdzie bardziej szklista. Metale po szmelcowaniu mo¿na hartowaæ.
Sam suszony olej lniany daje jasn±, ale ma³o trwa³± pow³okê, która niszczy siê przy czyszczeniu. Nie da siê jej nab³yszczyæ polerowaniem.
Dla osób zajmuj±cych siê czasami od XIX wieku i pó¼niej, mo¿na stosowaæ brunirowanie. Tê technikê u¿ywa siê powszechnie w rusznikarstwie.
Fakt. Zupe³nie o tym zapomnia³em. Brunira to nic innego, jak cienka warstwa rdzy, ale ustabilizowana i nat³uszczona. Poprostu metal nie rdzewieje, bo ju¿ jest zardzewia³y.
Bruniruje siê mieszankami kwasów i soli metali, wystawia na dzia³anie wilgoci, delikatnie ¶ciera lu¼ny nalot rdzy, i tak kilka razy, a¿ powloka bêdzie równa. Potem neutralizacja kwasów zasad± i nat³uszczanie.
Jak kogo¶ interesuje brunirowanie, to podam kilka przepisów na p³yn bruniruj±cy.
Brunira to jednak nie jest po prostu rdza. :D Rdza to mieszanina tlenków i wodorotlenków, a brunirowanie polega na pasywowaniu, czyli wytworzeniu bardzo szczelnej i jednolitej warstwy tlenku. Metody brunirowania s± dwie - jedna daje kolor ciemnobr±zowy bo opiera siê o tlenek ¿elaza (III), a druga daje piêkn± czarn± barwê (najczê¶ciej u¿ywane w rusznikarstwie) bo opiera siê o tlenek ¿elaza (II), a w zasadzie o magnetyt utworzony w procesie dysproporcjonowania tego tlenku.
Przepisów jest bardzo du¿o, a osi±ganych kolorów jest wiêcej. Od ró¿nych odcieni br±zu, przez odcienie wi¶ni, no i czerni. W procesie wystêpuj± nie tylko tlenki ¿elaza. W mieszankach wystêpuj± sole ró¿nych metali, w tym miedzi i rtêci.
W tradycyjnych mieszankach bruniruj±cych wystêpuj± ró¿ne zwi±zki, ale one s³u¿± tylko w reakcji. Generalnie chodzi o wytworzenie warstwy pasywnej. Taka warstwa nie mo¿e zawieraæ soli, bo pod wp³ywem wilgoci robi³by siê elektrolit i korozja by³aby znacznie u³atwiona.
A jak moge skutecznie ochraniaæ np. nó¿ którym kroje chleb czy nim co¶ spo¿ywam ¿eby nie rdzewia³, a zarazem ¿ebym nie spo¿ywa³ jaki¶ chemikaliów ?
Pozdrawiam
Trzymaj w pochewce, czêsto u¿ywaj i po ka¿dym u¿yciu dobrze wytrzyj. Je¿eli umyjesz detergentem wytrzyj bardzo dok³adnie i do sucha, bo nie zostaje ¿adna warstewka ochronna i ³atwo mo¿e z³apaæ plamkê rdzy.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.