Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Sparingi drewnem (wastery). Da siê?
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Szermierka
pedro
To ja mam pytanie. Czy maja sens sparingi na te najkrótsze wastery (110cm) w czyms na kształt przeszywki (kurtka z pianki grubości 3mm sprawdza się przeciw szabli husarskiej o 8cm krzywiźnie) i np maski szermierczej. Chodzi mi o to, czy ktoś tego próbował i stwierdził, że to w miarę bezpieczne lub nie. Mam na myśli sparing bez sztychów oczywiscie, ale także bez zatrzymywania miecza przed przeciwnikiem, czayli: full sieczny (właściwie uderzeniowy), bez zbroi, ataki na górną połowę ciała, z pełna siłą.
Niestety mam wrażenie, że nie jest to możliwe, ale zawsze lepiej zapytać.

Pietrku mógłbyś też sprawdzić co jest z twoją stroną internetową, bo coś nie chce się otwierać.
Marcin Surdel
Mówisz, Pedro, o full-kontakcie prostymi, ponadmetrowymi pa³kami bez zabezpieczeñ. Kiepski pomys³ - podobna zabawa w znacznie ciê¿szej przeszywce i znacznie krótszymi pa³kami zapakowa³a mnie w gips.
Znaczy, mo¿liwe niby jest, tylko najpewniej skoñczy siê w szpitalu, albo nie bêdzie to full-kontakt.
pedro
Mówię o karwaszach skórzanych, rekawicach do hokej na trawie, i ochronie głowy oraz tułowia, która wytrzymuje normalna niehamowaną walkę na metalowe szable owadze około 800-900g.
I mówię o lekkich wasterach, które ważą jakieś 600g ze zwężająvcym się ostrzem.
Względne mozna jeszcze do tego dorzucić plastron z takiej samej pianki, która podwaja grubość zabezpieczeń. I w jak ty to nazwałeś "beż zabezpieczeń" ludzie biją sie na husarki i nawet się specjalnie nie łamią, a właściwie w ogóle.

Ale mimo tych wszystkich pięknych faktów, też raczej myślę, że to nie ma szans na bezpieczną realizacje. To tylko moje myślenie życzeniowe.smile.gif
Marcin Surdel
Zmyli³o mnie najwidoczniej to, ¿e napisa³e¶ wcze¶niej tylko o kurtce i masce, nie wspominaj±c ani o rêkawicach, ani os³onie przedramion. No i to, ¿e zapewne mój d³ugomieczowy full-kontakt wygl±da trochê inaczej ni¿ twój szablowy. Z ca³ej si³y dla mnie znaczy z ca³ego cia³a, z w³o¿eniem w uderzenie barków i z przekrokiem.
600g wa¿± tyko niektóre, najl¿ejsze drewniane kordy od Piotra Olszówki, 600g waster "bezbajerowy", z normalnych gatunków drewna, bêdzie mia³ problemy z wytrzymaniem porz±dnego z³o¿enia z ca³ej si³y - Aion mo¿e napisaæ wiêcej.
Du¿o lepszym pomys³em jest zorganizowanie sobie do takich zabaw w minimalnych ochraniaczach Fechtschwertów, w ostateczno¶ci shinai'ów.
Monika ksf
CYTAT(pedro @ 11:25 04.10.2006) *
Mówię o karwaszach skórzanych, rekawicach do hokej na trawie, i ochronie głowy oraz tułowia, która wytrzymuje normalna niehamowaną walkę na metalowe szable owadze około 800-900g.
I mówię o lekkich wasterach, które ważą jakieś 600g ze zwężająvcym się ostrzem.
Względne mozna jeszcze do tego dorzucić plastron z takiej samej pianki, która podwaja grubość zabezpieczeń. I w jak ty to nazwałeś "beż zabezpieczeń" ludzie biją sie na husarki i nawet się specjalnie nie łamią, a właściwie w ogóle.

Ale mimo tych wszystkich pięknych faktów, też raczej myślę, że to nie ma szans na bezpieczną realizacje. To tylko moje myślenie życzeniowe.smile.gif
Pierwsza sprawa: rękawice hokejowe używane przez Loricę do wasterów długiego miecza (900-1200 gram, strzały z dwóch rąk) - kiepski pomysł. Loricowe karwasze jakoś oblecą, ale nie te rękawice. Jak masz dostęp do kote (rękawice do kendo, ok 60 USD plus koszty przesyłki w kendoshopie), one lepiej chronią zarówno przed drewnianymi pałkami, bambusowymi shinaiami, jak i stalą. Jednak najlepszym rozwiązaniem są dobrze dopasowane rękawice płytowe (np klepsydry) i solidne karwasze (mogą być ze zbrojnikami smile.gif.
Zwykła maska szermiercz na głowę z trudem obleci - POTYLICA! i skronie. Trzeba na nią założyc tłumiący kapturek.
Przeszywka - przyzwoicie chroni tylko taka, która, jak ją połozysz na ziemi, sama stoi ;).
Mimo tych zabezpieczweń, nie możesz pozowlić sobie na full kontakt, nawet bez sztychów. Uderzenia przeciwnika takiego do 70 kg jakoś przeżyjesz, ale ważacego ponad 100 kg - gips i wstrząs mózgu gwarantowane.
Dlatego sparring na drewniane wastery długiego miecza to maks rozsądku i 30% siły, i ograniczenie, niestety, szybkości (szybkie strzały to silne strzały), dlatego my wolimy w Kraku shinaie z jelcem, co prawda silne, na pełnej szybkości, uderzenia nimi też są bolesne, jak obrywasz od idącego na berserka 100 kg gostka, ale niebezpieczne są tylko sztychy (uwaga na gardło), reszta to siniaki, obrzmienia, guzy i nadtłuczone kości - kciuk przy jelcu i mały palec przy głowicy w szczególności ;).
Co do walki 800-900 g szablami, Lorica z rękawicami hokejowymi, jak wiesz, zaczęła wymiękać. I jednak ich walka to nie jest full kontakt, zasada: rozsądek i niewalenie na full siły i ograniczenie pchnięć obowiązuje.
A i my w Kraku właśnie zaczynami patencić: 2-4 klingi floretowe połączone ze soba (na podobnej zasadzie jak bambus w shinaiu), wpakować trzpienie w jakąś rurę:), plus zgrabny jelec i głowica, może coś z tego bedzie, jak się uda klingi poniżej 40 pln sztuka łyknąć. Ale do tego niezbędne są ochranicze typu przeszywka i plastron. Plus: jak jedna z kling walnie, zbytniej tragedii nie będzie, tj nie wbije się ułamka klingi w ludzia, minus: niska w stosunku do miecza waga.
Pozdrawiam
Pietrek z Annopola
CYTAT(pedro @ 23:01 03.10.2006) *
Pietrku móg³by¶ te¿ sprawdziæ co jest z twoj± stron± internetow±, bo co¶ nie chce siê otwieraæ.


adres strony zmieniem na www.studiopetit.pl
Rafa³ Pr±dzyñski
W³a¶ciwie przygotowany palcat mieczowy (jedoreczy i do puklerza) mimo wagi wiêkszej niz miecz (specjalnie) o 100 d0 200 gram, pozwala nam od 10 lat grzociæ siê bez mi³osierdzia, w stroju sportowym, w he³mach i rêkawicach (moje zbroi³em kolczóg±) - od 10 lat nie by³o z³amania czy uszkodzenia stawu. Bo³ jest - czasem solidny, pomaga siê uczyæ - no i radosne prêgi na ciele jak po kopniaku wo³a - a n wszelkei pot³ucznie zmra¿acz dobrze robi.
Konstrukcje palcata gdzie¶ tamopiswya³em - sorki - nie pamiêtam w którym temacie.
Istotne jest ro¿³o¿enie masy na powierzchni która uderza w oponêta - chyba.
pedro
O walce broni± jednorêczn± nie ma sensu gadaæ. Wiadomo, ¿e siê da. Pisa³em wy¿ej, ¿e mo¿na walczyæ szabl±, to da siê i palcatem - szczególnie, ¿e walka palcatem to ¿adne novum.
Krótko mówi±c chodzi³o o broñ dwurêczn±. Z reszt± temat i tak ju¿ nie jest wa¿ny (przynajmniej dla mnie), gdy¿ widzia³em na SMDF, ¿e da siê biæ równie¿ symulatorami broni dwurêczn± (wastery, zmodyfikowane shinaie). By³o to jednak dla mnie trochê nazbyt hardcorowe.

Pozdrawiam.
Monika ksf
CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 11:09 26.02.2007) *
no i radosne prêgi na ciele jak po kopniaku wo³a - a n wszelkei pot³ucznie zmra¿acz dobrze robi.

W jakim czasie po otrzymaniu solidnego strza³a nalezy tego zamrazacza najpó¼niej u¿yæ, by zmniejszyæ, hmmmm... te radosne prêgi na ciele jak po kopniaku wo³a? Niestety uderzenia (nawet te po shinaju) zostawiaj± na ciele bardziej obszerne ¶lady niz pchniêcia (mimo ¿e placki po pchnieciach s± bardziej "destroyerskie" i bolesne), a to w moim przypadku mnozy domowe konflikty, bo nijak sie nie da tych radosnych mega prêg ukryæ, w przeciwiñstwie do bole¶niej obt³uczonych paluchów aaa.gif . Tj stopieñ natê¿ania i up...æ bólu nie zawsze siê równa efektowi wizualnemu.
Rafa³ Pr±dzyñski
Siê psika sprayem zmra¿aj±cym zaraz po kontuzji - dwa trzy razy z przerw± 20 sekund i ¶ladu wogóle nie zostaje najmniejszego.
A co do broni dwórêcznych - z ró¿nych racji funkcjonuj± u nas palcaty drzewcówki o wadze 3 kg taksamo zrobionej jak jedynek i owszem lej± ni± jak dziki (a la glewia) a ma to d³ugo¶æ 230 cm i te¿ wszyscy ¿yjemy i zmilowania nie wo³amy.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.