S³awa!!!Tak jak w temacie.Czy wikingowie korzystali z tak owej odmiany toporków???Mo¿e mieli maly toporek za pasem albo co¶ w tym stylu???Aha i jeszcze jak by¶cie mogli rozmiary i kszta³t takich toporków za³±czyæ bym by³ wdzieczny:)Z góry dzieki i pozdro Dagr!

Jedyne toporki do rzucania o jakich mi wiadomo, to s± frankoñskie i nie z okresu wikingów, ale u¿ywane miêdzy V a VIII wiekiem n.e.









Choæ ponoæ topór z Mammen tez móg³ s³u¿yæ do rzucania, ale to tylko teoria. Choæ jego kszta³t móg³by to sugerowaæ.

http://www.myarmoury.com/review_casi_mammen.html

Po Bitwie pod Hastings Wilhelm z Poitiers pisa³:

"the valiant resistance of the English and the death-dealing weight of their projectiles, which included spears, javelins, axes, and stones fastened to pieces of wood the Saxon weapons found easy passage through the Norman shields and armour, beating down those at close quarters and wounding those who were shooting from a distance."

Pozdro

Witam

Przy d³ugo¶ci trzonka 40-60cm ka¿dym toporkiem da siê rzucaæ celnie i skutecznie. Oczywi¶cie ostateczne efekty zale¿± od jego wagi i kszta³tu ostrza.
To czego trzeba siê nauczyæ to ocena dystansu. Rzut z jednym obrotem to jest ok.4,5 metra, dwa obroty - ok.9 metrów.
Kolejny krok to nauka rzucania w biegu - tutaj dobra ocena dystansu odgrywa jeszcze wiêksz± rolê.

pozdrowienia Vislav

Toporek taki nazywa siê dzi¶ franciszk± (od nazwy Franków).
Ja s³ysza³em, ¿e Wikingowie przejêli toporek do rzucania od S³owian i nadali mu nazwê pochodzenia s³owiañskiego - taparox. Co by znaczy³o, ¿e broñ tê znali nie tylko Skandynawowie, ale równie¿ nasi przodkowie. Na naszych ziemiach znaleziono przynajmniej jeden obuch franciszki. W Polsce jeszcze niedawno toporków do rzucania u¿ywali Kurpie, co jest kolejnym potwierdzeniem.
W±tpiê, ¿eby ktokolwiek odwa¿y³ siê rzucaæ tak cenn± broni±, jak toporek z Mammen. Co nie znaczy, ¿e obuch nie móg³ byæ wzrowany na toporkach do rzucania.

Unik ... Po pierwsze nie ma dowodów wprost, ¿e wikingowie u¿ywali toporków do rzucania. Jedyne co mamy to teorie, ale nie do koñca potwierdzone. A to, ¿e s³ysza³e¶ ... wybacz, ale ja s³ysza³em, ¿e s³owianie u¿ywali lamelek ... i co? ... I nie znaleziono ¿adnej lamelki na naszych ziemiach. Je¶li mo¿esz to poka¿ zdjêcie tej znalezionej "Franciszki". A kurpie ... to tak jak z Bojowym Hopakiem ...

mogê siê myliæ ale to oznacza ¿e i moje ¼ród³a sa mylne ¿e znaleziono fragmenty stalowych lamelek na Pomorzu...po za tym mo¿na spotkaæ siê z lamelka.. na ikonografiach z Pomorza zachodniego.. no ale to odbiega od tematu ..a co do toporków do rzucania ..to jak.. nie chcia³o siê podchodziæ do przeciwnika.. to i toporkiem mo¿na by³o rzuciæ proste i praktyczne:)
Pozdrawiam

Donar ... nie ka¿dy topór nadawa³ siê do rzucania. Zauwa¿ kszta³t ostrza Franciszki. Jest bardzo charakterystyczny. Spróbuj rzuciæ czekanem czy innym a sam zobaczysz róznicê. Jednak nadal nie mamy ¿adnych konkretnych informacji o toporach do rzucania u wikingów i s³owian. Je¶li kto¶ co¶ ma to chêtnie siê dowiem

Witam

Dlaczego nie ka¿dy nie nadawa³ siê do rzucania? Jedyny problem to d³ugo¶æ trzonka - powy¿ej 50cm musia³bym trochê popróbowaæ. Je¿eli chodzi o krótsze to wystarcz± 2-3 próby aby rzucaæ w miarê celnie i trafiaæ ostrzem w cel dowolnym toporkiem. Oczywi¶cie skuteczno¶æ i g³êboko¶æ penetracji (np.francesca) zale¿y od kszta³tu ostrza i 'podatno¶ci' celu.

Przy najbli¿szym spotkaniu zapraszam do wspólnego treningu. Rzucamy wszystkim co siê pod rêkê nawinie - my¶lê oczywi¶cie o toporkach i toporkopodobnych.

pozdrowienia Vislav

..a dosta³e¶ kiedy¶ obuchem topora w g³owê :P.. bo ja tak.. i zaliczy³em równa glebê.. chocia¿ ostrze nawet mnie nie skaleczy³o.

Vislav ... wiesz, że ja chętnie ... Na Wolinie u Wegrów rzucaliśmy Franciszką, we Wrocławiu różnymi nożami . Rok temu także. Ok, każdą siekierką można rzucić przy odpowiednim trzonku, ale jakoś nie wydaje mi się, żeby np topory z brodą nadawały się do takich zabaw. Zauważ, że ich masa sprawia, że muszą mieć inne trzonki żeby zachowac moment obrotowy. Na upartego ok, ale to nie było ich głÃ³wne zastosowanie

Donar ... Problem z toporkami do rzucania polega na tym, żeby trafić ostrzem no i powtarzalność rzutów ... eee ktoś rzucił w ciebie toporem?? ... wybacz, ale to już jest zagrożenie życia i takie zabawy podpadają pod odpowiedni paragraf :P

Witam!

Mam spore do¶wiadczenie w miotaniu toporami(wszelakiego rodzaju: lekkimi a nawet takimi z brod±)
Przystaje do Vislava, to skuteczna metoda wyeliminowania/rozproszenia/obezw³adnienia przeciwnika w dramatycznych i desperackich sytuacjach, naprawde po d³ugoletnim treningu mo¿na siê nauczyæ rzucaæ ka¿dym toporem jednorêcznym. Ciê¿ar czy kszta³t toporzyska jest nieistotny, liczy siê d³ugo¶æ trzonka.
Rzuty toporami zawsze bardzo mnie krêci³y i du¿o ekperymentowa³em. Pewnie mnie zganicie za nieodpowiedzialno¶æ ale czasami rzucali¶my siê miêdzy cz³onkami w dru¿ynie na POKAZACH, oczywi¶cie w uzbrojon± klatê.
Bêdê twardo broni³ faktu ¿e da siê skutecznie miotaæ ka¿dym toporem(lecz czekanem siê nie da, próbowa³em).

pozdrawiam wszystkich miotaj±cych toporników a szczególnie Vislava!

Nawet bez d³ugoletniego treningu, bo ¿eby abiæ nie trzeba trafiæ idealnie ostrzem - wystarczy z grubbsza ¿ele¼cem - w ka¿dym b±d¼ razie starrej tarczy z desek i sosnowej palecie nie robi³o to specjalnej ró¿nicy.
A ¿e znaczenie ma przede wszystkiim d³ugo¶co trzonka a nie kszta³t ¿ele¼ca - potwierdzam do¶wiadczeniem.

Potwierdzam, nawet mnie Vislav nauczy³ rzucaæ. A to ju¿ co¶.

Nie znaleziono lamelki, nie znaleziono ³uski, choæ w ikonografii - owszem. To jednak tylko dowodzi, jak wyrywkowa jest nasza wiedza z wykopalisk.
Nie wiem, co to ten "Bojowy Hopak". Z franciszka jest teraz kiepsko, nie dziala mi skaner.

Bojowyj Hopak (jako¶ tak siê pisze...) to kozacka sztuka walki , ale to w ramach edukacji bli¿niego. A wracaj±c do zagadniêtego tematu- jak ciê¿kie by³y (te oryginalne oczywi¶cie) wikiñskie topory? Jeden kumpel mówi ¿e te do rzucania 20-30 kg no ale spox . Ja tam my¶lê, ¿e ko³o 5kg. A jak by³o naprawdê???

Rany... zanim zadasz takie pytanie spróbuj sobie sam odpowiedzieæ. Najlepiej zrób to "na ch³opski rozum". We¼ sobie cztery do sze¶ciu piêciolitrowych baniaczków z wod± (bêdziesz mia³ te 20-30 kg)i rzuæ tym. Najlepiej w tego kolegê. Albo chocia¿ podnie¶ jedn± rêk± na wysoko¶æ g³owy. Powodzenia. Albo niech twój kolega porzuca do celu 30-kilow± sztang±. Jak s³yszysz takie rzeczy to poprzeliczaj sobie w ten sposób. To pomaga...
Piêæ kilo? S³uchaj, najpierw wykonaj sobie podobny test z baniaczkiem. Wogóle testy z baniaczkiami polecam zawsze przy takich okazjach. Jak juz zerwiesz sobie parê wiêzade³ rzucaj±c tym, to id¼ do najbli¿szego sklepu z narzêdziami i popatrz sobie ile wa¿± znajduj±ce siê tam siekiery - wiêkszo¶c bêdzie mia³a wagê wybit± na ¿ele¼cu. Szczególnie najl¿ejsza jak± znajdziesz. Czujesz w ³apce? Duzo wa¿y? Nie? Pewnie raczej 0,5 kg niz 5kg. Dobra, to teraz sobie wykoncepuj, ¿e pewnie jest i tak ciê¿sza od franciszek i innych podobnych.

I jak mam rozumieæ "no ale spox" ???

Có¿, znaleziono zbrojniki, choæ w³a¶ciwie nie zosta³o okre¶lone, jakiego rodzaju pancerza...:(
odsy³am w miejsce, gdzie przed chwilk± napisa³em s³ówko w tej materii
http://www.freha.pl/index.php?showtopic=11...mp;#entry206647

Moje 5 groszy...
Swego czasu mia³em toporek "dwustronny" - tak, tak, wiem , niehistoryczny do bólu..
Jednak rzucanie nim do celu sprawia³o wiele rado¶ci - skuteczne zasiêgi wynosi³y odpowiednio (stylisko ok. 55cm) - 4,5/5m - 6/6,5m - 9/9,5m - 11/12m. Optymalne odleg³o¶ci do rzutów to jednak w moim przekonaniu dwie ¶rodkowe, przed zwarciem formacji dzia³aj± takie rzuty niezwykle psychologicznie - rozpraszaj± i znacznie spowalniaj±, poza tym jest jeszcze czas na wyjêcia miecza, topora i skuteczny atak ;)