A czym to siê ró¿ni ?
Ju¿ wyja¶niam :-) Prawie niczym... Ale "PRAWIE CZYNI WIELK¡ RÓ¯NICÊ" :0( I nie chodzi tu o reklamê bursztynowego p³ynu. Ale do rzeczy.
W celu zobrazowania ró¿nic w szczegó³ach budowy pomiedzy "pó³torakiem" a mieczem dwurêcznym pos³u¿e siê przyk³adem fotek ze strony: http://www.aladin.prv.pl/ By the way smith z Gdañska.
Dostrzegam pewne ró¿nice np. w d³ugo¶ci g³owni, niekiedy wyrastania w mieczu dwurêcznym "sumiastych" :-) w±sów. Przede wszystkim organoleptycznie (chyba za bardzo polubi³em to m±dre s³owo) wyczu³em zasadnicz± ró¿nicê nie tylko w gabarytach ale i w tona¿u "dwójeczki".
Pó³ biedy kiedy pó³torak i dwurêczny wisz± obok siebie na ¶cianie... Prawie nie ma ró¿nicy. I jeden i drugi miecz wielce ciesz± oko pañskie. Ale kiedy horyzont zalewa morze potu prawie czyni ju¿ wielk± ró¿nicê.
No dobra. Wybacz. Nie chcê byæ za m±dry. napewno doskonale wiesz co to je pó³torak oraz dwurêczny miecz.. Ale zgodzisz siê, ¿e d³ugo¶æ ma znaczenie zarówno dla mê¿czyzn jak i dla kobiet... :-)
[...]Co do samych sparringów, ratuku!, przecie¿ to ludzie, którzy bed± sparowac miêdzy sob± ustalaj±, jakie techniki wykluczaj± i decyduj± czy to bed± szable, szpady, czy federy. Ustalaj± równiez, czy to bêdzie delikatna macanka "p³azem" bez ochraniczy czy dewasto na shinaie bez pchniêæ. [...] Zawsze lepiej przed dobrze siê porozumieæ, co wolno, a czego nie wolno, by pó¿niej nie by³o ¿alu. Tym bardziej, ¿e na SMDF spotkaj± siê ludzie walcz±cy w ró¿nych konwencjach. [...]
Twój post pachnie mi trochê Ogólnopolskim Kodeksem Fechtunku .
Twój post pachnie mi trochê Ogólnopolskim Kodeksem Fechtunku .
Well, well, well. Nie popieram filozofii zycia pt: "róbta co chceta". Rzek³bym raczej mi³uj bli¼niego sewgo jak siebie samego. Je¶li oko samoistnie bez udzia³u oczodo³ów bêdzie podziwiaæ parkiet to ciekaw jestem czy Jan Chodkiewicz nie bêdzie pytany przez mi³ych Panów lub Panie o znajomo¶æ przepisów prawa, które obowi±zuje wszystkich.