Hm... Rzeczywi¶cie sprawê trzeba przemy¶leæ i skalkulowaæ.
Obecnie mam 4 owce: starszego tryka, który ma "doros³e futerko" i trzy m³ode maciorki, które teraz bêdê strzyg³a pierwszy raz, wiêc du¿o z nich we³ny nie bêdzie.
Dotychczas mia³am dwa tryki, mam za sob± dwa strzy¿enia. Pierwsze w pa¼dzierniku zesz³ego roku (t± we³nê skoñczy³am prz±¶æ mniej wiecej w lipcu). Drugie strzy¿enie (w maju) da³o mi we³nê, z której na dzieñ dzisiejszy uprzêd³am mo¿e 1/5.
Poza przerwami zwi±zanymi z pilniejszymi zajêciami, pracê spowalnia³o to, ¿e we³nê do przêdzenia przygotowywa³am rêcznie (copfowanie). Próbowa³am czesaæ sprzêtem*, który zostawi³a po sobie babcia, ale przy pierwszych próbach zrozumia³am, dlaczego le¿a³ nieu¿ywany.
W³asciwie dopiero przy okazji odkrycia tego forum zaczê³am eksperymentowaæ z grzebieniami, narzêdziem, które pomyli³am z grzebieniem do czesania we³ny (okaza³o siê sprzêtem s³u¿±cym do pozyskiwania miodu :P) i ró¿nymi sprzêtami przeznaczonymi do czesania psów
Je¶³i chodzi o budowê grêplarki, to wierzê w mojego tatê. To kowal z zawodu, z³ota raczka z daru niebios
Zbudowa³ traktor, to z grêplark± pewnie sobie te¿ poradzi
Wspomina³, ¿e na wa³ek by siê przyda³a ta¶ma, o której piszesz. podejrzewam, ¿e ta¶mê bêdzie równo ciê¿ko znale¼æ, co j± zrobiæ :D
Póki co raczej poeksperymentujê z rêcznym czesaniem i rozejrzê siê za zgrzeblarni±. A temat domowej grêplatki niech dojrzewa i nabiera mocy prawnej
* sprzêt - dwie deski z gwo¼dziami (co¶ w rodzaju zgrzeb³a)