Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Naczynia
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Rzemios³a i narzêdzia
Slayer
Witam

Mam pytanie co do drewnianych naczyń. Czy trzeba je robić z jakiegoś specjalnego drewna czy mogę iść do lasu pyk pyk uciupać drzewo wystrugać naczynie i gotowe? Na pewno trzeba zaimpregnować to nie problem jest o tym dużo tematów , ale weźmy np. zwykłą warzechę , taką którą znajdziemy w kuchniach naszych babć. Drewniana jest , impregnować nie trzeba , dlaczego... ??? Mi nic do głowy nie przchodzi więc proszę o pomoc.

Pozdrawiam
Viator
Jak to zwykle z drewnem, raczej nie świeżo pyk-pyk, tylko sezonowane, to po pierwsze.

Po drugie, owszem, stosowano i stosuje się różne gatunki, ale jeśli zrobisz michę czy łychę np. z sosny, z której się łatwo odłupuje wstrętne drzazgi, która nieoczekiwanie brudzi żywicą, a przy dłuższym nieużywaniu rozsycha się i pęka, to długo się nią nie nacieszysz. Poza tym nigdy jej nie wygładzisz na powierzchni tak, żeby była miła w użyciu i możliwa do umycia - potrzebne Ci twarde i spoiste drewno. Weź do tej roboty dąb, buk albo jesion.

Impregnować TRZEBA - tyle że w wypadku sztućców i naczyń po prostu nacierając powierzchnię przed pierwszym użyciem olejem jadalnym. Nic szczególniejszego nie trzeba, a już broń Boże żadnych lakierów czy pokostów.

Aha: i jeżeli nie jesteś "wcześniakiem" ani nie odtwarzasz wieśniaka, to raczej taka micha / talerzyk powinna być TOCZONA (tak!), a nie strugana kozikiem, jak ten cały badziew wciskany na Allegro.
EwKa
przy znalezionych toczonych miskach, pojemnikach itp. duperelkach drewnianych pojawia sie nazwa drewna: buk, jesion, brzoza.
Niektore przedmioty np. lyzki wycinano z naturalnie wygietego kawalka galezi aby jak najmniej przecinac wlokna drewna.
Sezonowanie to podstawa, trzeba do tego miec specjalne miejsce i troche poczekac.
Slayer
Dzięki wielkie. Jeszcze tylko co do nacierania olejem. Wystarczy że wetrę olej w powierzchnię naczynia , czy tak jak czytałem w innym temacie do gorącego oleju włożyc na jakiś czas ? Aha i jak się ma kwestia alkoholu w takich naczyniach , czy lepiej unikać bo może się pomieszać z olejem?

Pozdrawiam
Zygmunt
Znaleziska toczonych naczyń z Yorku to olcha, jesion i klon. Rzeżbi się i toczy się świeże, mokre drewno i suszy gotowe wyroby- sezonowanie całych niepociętych belek jest ryzykowne(pęka) trudne i utrudnia póżniejszą obróbkę (staje się twarde i bardziej kruche)
Impregnacja najlepiej olejem lnianym na ciepło lub gorąco. Malowanie gorącym olejem, można wstawić do naczynia z olejem i wielokrotnie pędzlem albo szmatką zwilżać, ale trudno zanużyć w całości, bo trzeba by go mieś sporo;-) proces powinien trwać dość długo i najlepiej wielokrotnie suszyć i olejować na przemian kilka dni.
Dobry też jest wosk pszczeli(ale pod warunkiem że nie będzie się tam przechowywać gorących płynów/pokarmów) oraz dziegieć albo smoła sosnowa oczywiście do naczyń technicznych nie spożywczych (ma intensywny trwały zapach)
£ukasz P
CYTAT(Zygmunt @ 12:57 27.09.2006) *
Rzeżbi się i toczy się świeże, mokre drewno i suszy gotowe wyroby- sezonowanie całych niepociętych belek jest ryzykowne(pęka) trudne i utrudnia póżniejszą obróbkę (staje się twarde i bardziej kruche)


Zastosujemy w wykonywanych wyrobach na przyszły sezown. Reklamacje skierujemy do Ciebie. icon_cool.gif icon_cool.gif icon_cool.gif icon_cool.gif icon_cool.gif

Przyślij zamówienie i adres - dostaniesz gratis wyrób wykonany według podanej przez Ciebie specyfikacji.
icon_cool.gif icon_cool.gif icon_cool.gif

A tak na prawdę to jest zupełnie odwrotnie. Wyrób z mokrego drewna będzie w całości góra kilkadzisiąt godzin - zależy od warunków otoczenia.

Naprawedę dziekuję za poprawienie nastroju przed snem smile.gif
Zygmunt
Nie zajmowałem się toczeniem, więc przepraszam jeśli wprowadziłem w błąd, takie informacje dostałem od znajomego rzeżbiarza. Kolega ma rację, rozmawiałem z tokarzem potwierdził- toczy się suche. Widać że każdą informację trzeba wciąż weryfikować i nie ufać żadnemu "specjaliście"

PS a jednak to nie było kłamstwem- mój rozmówca był w tokarni w tartaku gdzie świeże jeszcze mokre drewno toczono a następnie parowano albo gotowano, nie wiedział jakie były dalsze losy przedmiotów ale samo toczenie odbywało się na mokro. Zastanawiam się jak się ma w takim razie obróbka współczesnego drewna sezonowanego i toczonego na szybkoobrotowych tokarkach do średniowiecznego obstrugiwania na wolnobieżnych tokarkach napędzanych sprężyną drewnianą i pedałem- czy toczyło się sezonowane czy też może mokre drewno i potem je obrabiano termicznie parą lub wodą??
Ezber
Odno¶nie alkoholu w drewnianych nat³uszczonych naczyniach - wydaje siê, ¿e nie jest to najlepszy pomys³, piwo straci pianê (¿eby siê przekonaæ wystarczyæ nalaæ piwa do niedomytej szklanki), nie chcia³bym próbowaæ wina. Alkohol mocniejszy? Hm... Na wschodzie pijaj± gor±c± gorza³kê z rozpuszczonym mas³em.
Pij±c cokolwiek z niezaimpregonowanego naczynia drewnianego, nale¿y pamiêtaæ, ¿e pij±cych jest dwóch - ten który trzyma naczynie oraz drewno. Aby najwiêcej pi³ ten pierwszy trzeba naczynie najpierw namoczyæ w wodzie (d³ugo), albo nawoskowaæ od ¶rodka - jak by³o to powiedziane wy¿ej. Ale oczywi¶cie wtedy nalewanie ciep³ych p³ynów mo¿e powodowaæ naruszenie warstwy.
¦wiêtos³aw
Sława

Jestem wczesny i wyczytałem że naczynia mogę robić kozikiem ale czy były jakieś inne narzędzia ?
Czy lepiej najpierw sezonować drewno czy wyciąć kubek/miskę a później suszyć ?
Byłbym bardzo wdzięczny za jakieś źródła Książki/strony o robieniu prostych rzeczy z drewna

Sława odpowiadającym
Vislav
CYTAT(Świętosław @ 10:24 25.01.2007) *
Sława

Jestem wczesny i wyczytałem że naczynia mogę robić kozikiem ale czy były jakieś inne narzędzia ?
Czy lepiej najpierw sezonować drewno czy wyciąć kubek/miskę a później suszyć ?
Byłbym bardzo wdzięczny za jakieś źródła Książki/strony o robieniu prostych rzeczy z drewna

Sława odpowiadającym


Witam

Kozikiem ewentualnie można wyciąć inicjały na gotowym już wyrobie.

Podstawowe narzędzie to ciosło (j.ang. adze), jeżeli nie zależy nam na bardzo dokładnej, 'gładkiej' obróbce jest narzędziem wystarczającym.

Do tego dochodzą różne dodatkowe narzędzia umożliwiające bardziej precyzyjne wykończenie wewnetrznej powierzchni naczynia.

Możesz je sobie obejrzeć w katalogu 'znaleziska z Mastermyr' pozycje 46-64 http://www.netlabs.net/~osan/Mastermyr/ImageLib.html

O obróbce drewna i narzędziach Viking Age Woodworking

Zadziwiające jest to, że wygląd tych narzędzi nie ulegał zmianie prawie do czasów obecnych i dominacji elektronarzędzi.

Więcej nt. drewnianych naczyń znajdziesz na forum Halla - http://halla.mjollnir.pl/viewtopic.php?t=144

Zacznij od półokrągłego dłuta i zrobienia łyżki. Na początek sugeruję użycie drewna z olchy - co do sezonowania to już było pisane powyżej. Do jakiego stopnia wysuszyć? Musisz poeksperymentować, mokre łatwiej się obrabia - jednak z drugiej strony ryzyko, że schnąc popęka.

pozdrowienia Vislav
Agnus
spokojnie mo¿esz zrobiæ naczynie w ¶wierzym drewni ale wtedy musisz uczynic to do¶æ szybko a nawet bardzo szybko i zaraz po skoñczeniu zamalowaæ grubo olejem lnianym... olej lniany jest tak fajny ¿e drewno pod nim schnie powoli i siê nierozsycha, a jednoczesnie niepuszcza wilgoci do ¶rodka:) oczywiscie jesli zamierzasz robiæ naczynie dêbowe to lepiej sezonowaæ drewno bo d± szybko potrafi sie rozeschn±æ i popêkaæangsad.gif ale je¶li zadowoli Cie brzoza to spokojnie mo¿esz zrobiæ tak jak to przedstawi³em:)
Adamek87
¦wietos³awie, miski i tym podobne najwygodniej bedzie ci d³ubac d³utem wyprofilowanym o przekroju ostrza po³okr±g³ym takie jak na za³aczonym zdjeciu.
graffic
witam witam smile.gif

tak sobie czytam co wypisuja tu kolejni frehowicze ...

co lepsze pomysly pojawiaja sie z kazdym postem ... rewela - podaja zrodla, linki, umieszczaja rysunki i inne takie... zastanawiam sie tylko ilu z nich trzymalo ow kozik lub dluto i samodzielnie wydlubalo naczynie... ? to tak nawiase mowiac

ale do rzeczy

drewno ? przede wszystkim lisciaste - od tego trzeba zaczac - wspominano w jednym z postow ze sosna sie nie nadaje ( dlaczego? - glownie ze wzgledu na zwiazki terpenowe wchodzace w sklad zywic - sa toksyczne dla organizmu) a ze drewno sie lupie - to tez prawda - tyle ze trzeba by zadac sobie pytanie dlaczego sie lupie - wynika to z budowy slojow

jakie gatunki ? - napisalem lisciaste - wiec nale¿a³oby traktowac jako material kazde... w naszej strefie klimatycznej najczesciej wykorzystywano brzoze, lipe, topole, wierzbe, dab, jesion, buk, grab, grochodrzew/robinia ( popularna nazwa - bledna zreszta - akacji) i olszyne - z czego do wyrobu naczyc codziennego uzytku glownie 3 pierwsze - pozostale wykorzystywane byly jako material do budowy narzedzi, maszyn lub naterial budulcowy

dlaczego lipa brzoza i topola ??? bo sa miekie - i nawet po dlugotrwalym sezonowaniu mozna je obrabiac bez specjalnego wysilku i narzedzi - przedmioty te nie byly wiec trwale - kilka, kilkanascie lat - ale przy uwzglednieniu dostepnosci surowca i latwosci obrobki nie bylo to mankamentem
jedna zasada przy obrabianiu takiego drewna obowiazuje - narzedzia musza byc ostre i tyle

dale
dwa slowa o impregnacji - sorry ze to powiem ale kolesie ktorzy wypisuja bzdury jakoby nalezalo chochle, tudziez lyzki wszelkiej masci nasacac olejami jadalnymi sa w bledzie .... grrr

zaden wiesniak nie stosowal tego typu impregnacji !!!! uzywalo i uzywa sie surowego drewna - ot wykonujesz lyzke i zaczynasz ja uzywac - to ze wiele lyzek czy tez talezy, lub desek do miesa jest tlustych wynika z uzytkowania ...nie z impregnacji ( rada - pojedz gdzies na wioske gdzie robia takie przedmioty uzytkowe - zaden nie bedzie zapuszczany olejami tudziez innymi miksturami...) - wyjasnienie tego jest proste - oleje wchodza w reakcje z zywnoscia to samo tyczy alkoholi ..... proponuje przejrzec podrecznik chemii - olej (tluszcz) + alkohol = estry o ile pamietam....

alkohole (piwa) wina ( swa droga ilu wiesniakow pijalo wina...) i mocniejsze alkohole - byly podawane w naczyniach metalowych lub glinianych ...

po prostu latwiej jest zrobic naczynie gliniane (pucharek kubek ) z gliny ( nawet bez kola ) niz wydlubac (toczyc) takowy z drewna - pomijam kwestie, ze tak wykonany kubek z jednego kawalka w czesci spodniej (dno) stanowi przeciety material drewniany w ktorym prostopadle do tej plaszczyzny przebiegaja kanaliki przewodzace wode w drzewie ..... juz chocby z tego powodu taki pomysl wydaje sie bezsensowny - to tak jakby trzymac wode ( lub inny napitek :-) ) w sitku o bardzo malych oczkach...

rozumiem wielu z Was, ze dozanosc do pelnego odtworzenia historycznego zmusza do poszukiwan i bladzenia - ale, na poczatek proponuje zapoznac sie z materialoznastwem (drewna, metali, kamieni) , fizyka, chemia i biologia ...a dopiero pozniej zabierac sie za serwowanie "rad" - wiele rzeczy napisanych tutaj i pozniej przytaczanych jako "zalatwione i sprawdzone" w sensie technologicznym, materialowym lub formalnym zawiera cala mase bledow

na koniec kilka slow o obrobce - obrabia sie drewno suche (w stanie powietrznosuchym) - zeby takowe uzyskac "sezonuje sie" - czyli uklada w stosowne sztaple, w miejscu suchym i osienionym i niezbyt wietrznym .... dalej wiekszosc drewna przed suszeniem odziera sie z kory (np dotyczy to brzozy - ktora - jesli sie tego nie wykona zaparza sie pod kora doprowadzajac do przespieszonego gnicia) - lub tnie sie na male klocki (wowczas mozna zrezygnowac ze sciagania kory), poza tym zamalowuje sie konce - po co ? - ano po to by do maksimum zwolnic proces szybkiego pozbywania sie wody ze struktury .... im szybciej jest usuwana woda tym nastepuje wiekszy skurcz i drzewo szybciej peka - dzisiaj drewno suszy sie metodami prozniowymi i trwa to kilka tygodni max ...kiedy drewno suszylo sie po kilkanascie kilkadziesiat lat (nawet do 30)
dalej - praktykowane jest w przypadku duzych klocy rozlupywanie na pol - skutek j/w

rzecz kolejna rownie wazna - czas scinania drzew .... coz ksiazki z wieku XVIII -XIX w tym zakresie podaja ze najlepszy okres to grudzien - luty z zastrzezeniem ze w lutym tak - ale nie podczas strasznych mrozow - dlaczego ? ano dlatego ze w tym okresie drzewa sa w fazie spoczynku i zdecydowana wiekszosc wody zgromadzonej przez rosline w fazie wzrostu (w okresie wegetacji ) zostaje przetransporotowana do korzeni....
- skutkiem tego drewno pozyskane w tym okresie juz z natury rzeczy jest bardziej suche niz pozyskane na wiosne latem czy jesienia.... wymaga wiec nie tak dlugiego okresu sezonowania - poza tym jak podaja zrodla - mniej imaja sie takiego drewna choroby (glownie grzyby i plesn oraz robactwo ...)

co do obrobki - jak napisalem powyzej - zasada jest ze im bardziej miekkie drewno tym ostrzejsze narzedzie - o obrobce przegrzana para i gieciu drewana moze kiedys przy innej okazji napisze ...

pozdrawiam RF







Viator
Nie lubiê siê czepiaæ w nie swoim temacie, ale...

CYTAT(graffic @ 17:25 19.09.2007) *
grochodrzew/robinia ( popularna nazwa - bledna zreszta - akacji)
Chyba odwrotnie - to w³a¶nie robinie (grochodrzewy) rosn±ce u nas nazywamy czasem b³êdnie akacjami, bo prawdziwe akacje w naszym klimacie nie rosn±. Mo¿e to mia³e¶ na my¶li, tylko to trochê niejasno wysz³o.

CYTAT
zaden wiesniak nie stosowal tego typu impregnacji !!!!
No, tego to akurat nie mo¿esz byæ pewien! Zauwa¿ ¿e przy pierwszym pomieszaniu t³ustej zupy czy na³ozeniu omasty ³ycha i micha siê same impregnowa³y t³uszczem i nie by³e¶ w stanie tego unikn±æ. A ¿e to niezdrowo? Ca³y antyczny Rzym pi³ i jad³ z o³owianych naczyñ, a ¶redniowieczna Europa - z cynowanych amalgamatem rtêci. To ¿e Ty dzisiaj wiesz ¿e rtêæ truje albo co to s± estry i z czego powstaj± absolutnie tego faktu nie zmienia.

CYTAT
pomijam kwestie, ze tak wykonany kubek z jednego kawalka w czesci spodniej (dno) stanowi przeciety material drewniany w ktorym prostopadle do tej plaszczyzny przebiegaja kanaliki przewodzace wode w drzewie ..... juz chocby z tego powodu taki pomysl wydaje sie bezsensowny - to tak jakby trzymac wode ( lub inny napitek :-) ) w sitku o bardzo malych oczkach...

rozumiem wielu z Was, ze dozanosc do pelnego odtworzenia historycznego zmusza do poszukiwan i bladzenia - ale, na poczatek proponuje zapoznac sie z materialoznastwem (drewna, metali, kamieni) , fizyka, chemia i biologia ...a dopiero pozniej zabierac sie za serwowanie "rad" - wiele rzeczy napisanych tutaj i pozniej przytaczanych jako "zalatwione i sprawdzone" w sensie technologicznym, materialowym lub formalnym zawiera cala mase bledow
No fajnie, ale akurat niektóre gatunki drewna je¶li nie wiêkszo¶æ (nie przetestowa³em osobi¶cie, które tak, a które nie) przewodz± wodê naczyniami tylko w jedn± stronê, wiêc je¿eli nie wykonasz kubka z "odwróconego do góry nogami" pieñka to wcale nie bêdzie tak bardzo przeciekaæ jak siê wydaje. Poza tym ja akurat uznajê impregnacjê za dopuszczaln±, a wosk za³atwia tutaj sprawê.

Poza tym mo¿e kubek nie jest potwierdzony ¼ród³owo, ale miski i g³êbokie talerze (tylko g³adziutkkie, toczone z plastrów k³ody drzewa, a nie strugane d³utkiem!!!) s± w¶ród znalezisk ze ¶redniowiecza do¶æ popularne, wiêc by³y na pewno u¿ywane. A z faktami trudno dyskutowaæ.

CYTAT
czas scinania drzew (...) grudzieñ - luty z zastrzezeniem ze w lutym tak - ale nie podczas strasznych mrozow - dlaczego ? ano dlatego ze w tym okresie drzewa sa w fazie spoczynku i zdecydowana wiekszosc wody zgromadzonej przez rosline w fazie wzrostu (w okresie wegetacji ) zostaje przetransporotowana do korzeni....
Oj, to ju¿ karko³omny wniosek. W³a¶nie powinno nam zale¿eæ na jak najsuchszym drewnie, wiêc wcale nie ma powodu unikaæ mrozu ze wzglêdu na to. Raczej rzecz w tym, ¿e podczas mrozów ta reszta wody pozosta³a w pniu zamarza w g³êbi k³ody i powstaj± du¿e wewnêtrzne naprê¿enia w drewnie - wiadomo, ¿e drzewa "strzelaj±" czy "trzaskaj±" na wielkim mrozie, kiedy naprê¿enia przekrocz± (niewielk± zreszt±) wytrzyma³o¶æ w³ókien w kierunku poprzecznym, nawet bez naruszania ci±g³o¶ci tych w³ókien pi³± czy siekier±. A w wypadku naruszenia tej ci±g³o¶ci mamy po prostu jak w banku, ¿e g³êboko zamarzniête drzewo nam popêka wzd³u¿ (rozszczepi siê) i tylko zmarnujemy materia³. Chyba ¿e ¶cinamy na opa³.

Pozdrawiam...
graffic
taaaa... jak zwykle pojawia sie tacy co nie robili - ale wiedza !!!!! taka natura ludzka....

karkolomne wnioski a propos scinania drzew ? - dla Ciebie ( z calym szacunkiem) moze ..... to co napisalem poparte jest doswiadczeniem, wiedza zaczerpniata od starych drwali i ksiazkami z XIX i XVIII w ....

domniemanie o impregnacji ? - ze niby tego nie wiem ? hmmm to dopiero ekwilibrystyczna proba udowadniania ... nie przecze, ze zywnosc, zwalsza tlusta samoczynnie impregnuje - w moim poscie wskazuje tylko ze nie ma jako takiej impregnacji stosownaje jako swiadome dzialania poprzedzajace uzytkowanie jakiegos naczynia czy wyrobu ...

toczenie w sredniowieczu - a czy ja napisalem ze nie bylo ? napisalem tylko ze dostepnosc do tokarek w tym okresie szerokiemu gronu spoleczenstwa nie byla taka oczywista i gros przedmiotow bylo wykonywana w bardziej prymitywny sposob - tylko zamiast spieszyc sie z komentarzem warto byloby zastanowic sie czy mowimy o naczycniach pospulstwa czy tez mieszczanstwa tudziez moznowladctwa ...

- pojawia sie tu ciekawa maniera - zadacie dowodu - a za dowody podaje sie zrodla z wykopalisk tudziez zrodla ikonograficzne - i to jest ok !!! tyle, ze w zalozeniu tkwi blad - otoz znajdowane przedmioty naleza do selektywnie wybranych grup spolecznych ( ze wzgledu na okolicznosci prac archeologicznych) i nie odzwierciedlaja pelnego obrazu spoleczenstwa z tego okresu - wiekszosc opracowan stanowi spekulacje z elementami prawdopodobienstwa.... wiec przytoczenie ze jakis autor napisal to czy to ...nalezy traktowac jako pewna mozliwosc a nie gwarant !!!!

ludzie ( ich konstrukcja psychiczna) nie zniemila sie az tak znaczaco - maja te same troski, bolaczki radosci itp itd ... tym samym wiele rozwiazan bedzie podobnych do wspolczesnych (w sensie wnioskow oczywiscie ) z jednym zastrzezeniem - mozliwosci technicznych - z tego mozna wnosic ze realne jest interpolowanie sciezek myslowych (sposobu dochodzenia do wnioskow) obecnego czasu do czasow wczesniejszych z uwzglednieniem tamtych realiow (religijnych kulturowych technicznych ...)

zalozenie ze sredniowiecze bylo "glupsze" od wspolczesnosci - od razu wprowadza bardzo duza doze niedomowien i przeklaman - a smiem twierdzic ze wiedza dotyczaca drzew i drewna w czasach sredniowiecznych byla wieksza niz obecnie .....

grochodrzew/robinia - przeczytaj jeszcze raz zdanie - najpier wymieniam nazwy gatunkow a w nawiasie podaje komentarze - coz styl moze byc trudny dla niektorych niemniej jednak jest poprawny (gorszym chyba mankamentem wiekszosci frehowicza sa bledy ortograficzne i interpunkcja niz styl ...)

pozdrawiam wylewnie RF
Vislav
Witaj Graffic

Nie przeczê, ¿e dysponujesz wiedz± w temacie o którym piszesz.

Jednak:
1. Uprzejma pro¶ba o nie stosowanie wycieczek osobistych i ironii - to nie ten dzia³ i ja nie akceptujê tego sposobu komunikowania siê.
2. Wiem, ¿e SMS'owy styl pisania w formie komunikatów jest coraz bardziej popularny - wola³bym jednak rozpoczynanie zdañ od du¿ej litery, oraz nie stosowanie 's³owotoku'.
3. Stosowanie polskich znaków - nie ¶miem nawet prosiæ, zazwyczaj przekracza to mo¿liwo¶ci czê¶ci pisz±cych na tym forum osób.

Co do impregnacji:
Masz racjê, ¿e stale u¿ywane miski, ³y¿ki, deski do krojenia, czerpaki itp. - raczej nie by³y impregnowane. Codzienne u¿ytkowanie i kontakt z ró¿nymi potrawami by³ wystarczaj±cy. Przy wspó³czesnej rekonstrukcji, niestety jest to raczej sporadyczne i dodatkowa impregnacja nie jest niczym z³ym.

Toczone z drewna kubki i tym podobne s± do zaakceptowania przy wykonaniu ich z bardziej szlachetnych gatunków drzew li¶ciastych i to raczej jako ewenement ni¿ regu³a. Przy codziennym, domowym u¿ytkowaniu raczej gliniane i w wersji bardziej luksusowej - metalowe.

Je¿eli chodzi o 'selektywno¶æ' znalezisk i ikonografii, oraz wnioski z tego wynikaj±ce - mam podobne zdanie.

pozdrowienia Vislav

Viator
Nie chcê prowadziæ w nie swoim zreszt± temacie dyskusji z Tob±, dear Graffic, wiêc inne rzeczy pominê, ale co do ¶cinania drzew to chcia³bym wyja¶niæ - dla dobra tych, którzy bêd± ten temat kiedy¶ czytaæ - ¿e ZGADZAM siê z Tob± co do zimowego terminu ¶cinania drzew i potwierdzam tê zasadê - je¿eli napisa³em to niejasno, to przepraszam. Jest to nie tylko wiedza historyczna ale i do dzi¶ obowi±zuj±ca regu³a - drewno papierowe mo¿na sobie ¶cinaæ kiedy siê chce, ale ju¿ opa³owe a absolutnie bezwzglêdnie konstrukcyjne - tylko zim±. "Karko³omny" by³ w moim odczuciu tylko taki ci±g logiczny, który odczyta³em z Twojego poprzedniego postu: lepiej ¶cinaæ drewno kiedy jest suchsze -> nie ¶cinamy w lutym, bo jest wtedy bardzo suche. Wyda³o mi siê to cokolwiek dziwaczne. Pewnie znów ¼le Ciê zrozumia³em; je¶li tak, to przepraszam, i nie uno¶ siê, proszê. Ale proszê Ciê, nie zak³adaj z góry, ¿e tylko Ty co¶ robi³e¶ i co¶ wiesz, bo z tego siê bior± niepotrzebne polemiki.
Pozdrawiam!
graffic
Witam smile.gif

Dziekujê za dobre s³owa (a propos wiedzy) co do reszty - mo¿e nieco przesadzi³em, aczkolwiek odrobina ironii nigdy nikomu nie zaszkodzi³a.. smile.gif
Ostatecznie jeste¶my tu po to wymieniaæ siê informacjami, a nie tylko "wrzucaæ po dwa grosze"....
Czasami, przyznajê, korci mnie by troche ostrzej skomentowaæ niejeden post (g³ownie z powodów wypisywanych "cudownych przepisów" na zrobienie czego¶ tam..) - ale zd±¿y³em ju¿ zauwa¿yæ, ¿e nie wiele to wnosi (g³ównie zbêdn± polemikê)

Przy okazji je¶li kto¶ bedzie mia³ ochote powymieniaæ sie ciekawymi i wa¿nymi informacjami (w ujêciu historycznym, technicznym i technologicznym) z zakresu rzemios³ metalowych (od z³otnictwa do kowalstwa), obróbki drewna i kamienia
to po pierwsze - bardzo chêtnie z tak± osob±/osobami porozmawiam,
dwa - bêdê s³u¿y³ pomoc± i wiedz± w powy¿szym zakresie - 15 lat z³otnictwa - zawodowego i hobbistycznego, ok 10 lat kowalstwa, ok 12 lat rze¼by w drewnie + inne rzemios³a w mniejszym stopniu....
My¶lê, ¿e takie do¶wiadczenie praktyczne i teoretyczne pozwala mi na wypowiadanie sie w rzeczonych kwestiach

Pozdrawiam wszystkich przekonanych i nieprzekonanych smile.gif

mail: graffic@wp.pl

RF
Vislav
Witam

Dziêkujê za zrozumienie. Chocia¿ du¿e litery wyedytowa³em dodatkowo - 'kultura' pisania tekstów, poza wiedz± jest te¿ wa¿na.

Oczywiscie zapraszam do udzia³u w dyskusjach na tematy ró¿ne, zwi±zane z rzemios³em. Osobi¶cie wolê wymianê pogl±dów na forum, ni¿ w formie poczty elektronicznej. W tym drugim przypadku 'wymiana wiedzy' jest ograniczona do dwóch osób.

Przy okazji - zazwyczaj brakuje mi przynajmniej fotograficznego dokumentowania praktyki, (byle to nie by³a kryptoreklama producenta) co skutecznie mog³oby 'wycinaæ' cudowne teoretyczne pomys³y.

pozdrowienia Vislav
Kawencja666
A czy waszym zdaniem z lakierowan± misk± przyjm± mnie na jak± kolwiek imprezê?
Gryf
Surowiec: Czasami w lesie mo¿na znale¼æ m³ode ¶wierki lub np. jod³y, które wewn±trz s± spróchnia³e a ¶cianki pozostaj± zdrowe. Taki materia³ kapitalnie nadaje sie na wykonywanie wszelkiego rodzaju puszek, pojemników, naczyñ etc.
Narzêdzia: nó¿, d³uto, papier ¶cierny, pi³a - lisi ogon do wycinania sêków z wewn±trz.
Impregnat - olej lniany i wosk pszczeli, klej do denka u podstawy wykonany z ¿ywicy oraz trocin.
Linewka spleciona z ³yka.
Pojemno¶æ - ok. 1,1 l.










robert w. Wielki
Na czym siê opiera³e¶ robi±c ten pojemniczek, ciekawym? I jak TO datowaæ?
Pzdr, R.
Johan
Hej,

co¶ podobnego, dawno temu widzia³em w ,którym¶ z osprey . Ale w tym czasopi¶mie by³ to opisane jako przedmiot do przechowywania art. pi¶mienniczych .

Na jakiej podstawie to robi³e¶ ? Sam, chêtnie bym co¶ takiego wykona³ - poszukuje jakiego¶ naczynia do historycznego przechowywania przypraw; ze wzglêdu praktycznego ten drewniany pojemnik wygl±da na fajn± sprawê ale co z "historyczno¶ci±" ?


Pozdro, i z niecierpliwo¶ci± czekam na odpowied¼ .
Gryf
Prawdê mówi±c naczynie nie jest rekonstruowane a inspiracji do jego wykonania nabra³em w momencie kiedy znalaz³em t± zepsut± wewn±trz jod³ê.
robert w. Wielki
Hmm..du¿a szkoda. angsad.gif
Gryf
CYTAT(robert w. Wielki @ 21:15 06.04.2009) *
Hmm..du¿a szkoda. angsad.gif

Ja nie ubolewam. ;) Ja sie zachwycam!

Szukaj w necie w innych rekonstrukcjach takiego podobieñstwa, jestem pewien, ¿e przodkowie wykonywali podobne rêkodzie³ka.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.