Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Tristan + Isolde (2006)
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Film
'maska'
Tristan i Izolda

jak sie podoba'Tristian i Izolda' bo ja widzialem i jestem oszolomiony.sceny walki takie ze az poczulem przyplyw adrenaliny, wyszedlem z kina pod wrazeniem. mi wydaje sie ze film jest historyczny i to bardzo. brakowalo mi elementu charakterystycznego dla polskiegokina,mianowicie cyckow na caly ekran smile.gif ale i bez tego bardzo mi sie podobalo

czekam na opinie
eRemita
Film taki sobie - trochê senny [mo¿e to ta muzyka?]; dobre zdjêcia [w koñcu robi³ je Polak, Artur Reinhart], z historyczno¶ci± bym nie przesadza³a - od kiedy legendy arturiañskie mo¿na dok³adnie datowaæ...? walki ciekawe; ale sama legenda do¶æ mocno przerobiona - brakuje Izold o Bia³ych D³oniach, najpiekniejszego motywu - jednego z³otego w³osa, który jest przyczyn± poszukiwañ Izoldy itp. I to jest najwiêkszy ból filmu.

eRe
edelweiss
Dobre walki i nic poza tym. Z legendy w³a¶ciwie nic nie zosta³o. Tematem jest nie mi³o¶æ Tristana i Izoldy, a boje o w³adzê. Z historyczno¶ci± to tak raczej ¶rednio...od kiedy to we wczesnym ¶redniowieczu wszyscy umiej± czytaæ? na domiar, je¶li siê nie mylê, to ksi±¿ka, z której Izolda czyta Tristanowi, by³a drukowana bigsmile2.gif Poza tym jak ju¿ realizm, to realizm. Wg legendy Tristan raniony przez Morho³ta zosta³ z³o¿ony w ³odzi i puszczony na morze, gdzie znalaz³ go statek irlandzki. jakim cudem w filmie uda³o mu siê prze¿yæ nie tylko ranê, ale i podró¿ w pa³aj±cej ( ! ) ³odzi, jeden scenarzysta wie.
Ale ogl±da siê raczej dobrze, jako film kostiumowy mo¿e byæ.
Lady Kara
Film jest ¶wietny jako film... a nie jako wierne odwzorowanie historii. S± ¶liczne zdjêcia i piekna muzyka:) z Fabu³± troche cienko bo obcieli po³owe watkow z legendy
Co do b³êdów :

Czy ja tam widzia³am Ci¿emki z obcasami icon_neutral.gif ?? i ta ró¿owa suknia jako¶ ¶rednio mi siê widzia³a. Poza tym w koñcowej rozgrywce Tristan ma miecz wbity w lew± strone cia³a ( serce lub pod -jako¶ tak) za¶ jak stoi na mo¶cie to krew sie leje tylko po prawej nodze icon_neutral.gif

A w³asnie co posadzili na grobie ...g³óg ? bo ta "wierzba" mnie troszke zdziwi³a
Bjorn z Dregowii
Film jest zupe³nie niehistoryczny, szczególnie pod wzglêdem strojów. Dra¿ni³a mnie twarz Tristana i jego kolegów, jakby ¿ywcem wyci±gniêtych z MTV, potem siê przyzwyczai³em albo akcja, z pocz±tku nudnawa, przyku³a moj± uwagê.
Generalnie jednak nie jest tak ¼le z tym filmem. Dobra muzyka, walki bardzo ³adne, dynamiczne i zrêcznie wyre¿yserowane.
Legenda przerobiona i uwspó³cze¶niona, ale g³ówna idea na szczê¶cie pozosta³a i daje siê odczuæ. A pod koniec pojawia siê nawet pewien smaczny patosik.

Mo¿na obejrzeæ, nie nastawiaj±c siê na wiele.
Piotr Paruch
Nastawia³em siê na wspania³± opowie¶æ o mi³o¶ci, a wysz³o takie niewiadomo co. Namieszali wszystkiego po trochu, ale nie wysz³a z tego ani wielka epopeja narodu walcz±cego o niezale¿no¶æ ani wielki dramat jednostki. Ot, kolejne parê kilimetrów ta¶my filmowej...
Morrigan
CYTAT(eRemita)
od kiedy legendy arturiañskie mo¿na dok³adnie datowaæ...?


W³a¶nie??!!

Ja bym nie nazwa³a tego legendy arturiañskie, bo wogólnienie, ten typ powie¶ci nazywa sie lais:) ( zaliczaj± siê do niego w³a¶nie perypetie króla Artura, przygody Tristana i Izoldy etc. )
eRemita
Jakkolwiek to nazwaæ - nie da sie wydatowaæ - ani poprzez tekst [Wagner? Bedier? adaptacja na podstawie czego?!], ani tym bardziej przez to "co kostiumolog mial na my¶li". Legenda, chanson, lais czy romance - jeden czort je¶³i chodzi o odniesienie do rzeczywisto¶ci/historyczno¶ci. Podobny problem jest z Szekspirem. Na przyk³ad Hamleta mo¿na próbowaæ podawaæ w konwencji XII wieku [tak jak to zrobi³ Zefirelli] czy XVIII jak to zrobil Branagh. NIe wspominaj±c ju¿o wariacjach w stylu XX czy XXI wieku. Oczywi¶cie sam Szsekspir wystawiaj±c swoje sztuki ubiera³ wszystkich w fata³aszki XVI-wieczne. I dochodzi nam tu równie¿ tzw. licentia poetica. Niestety - w filmach to ju¿ czesto nie licentia a samowolka.

eRe
Bjorn z Dregowii
CYTAT(eRemita)
Jakkolwiek to nazwaæ - nie da sie wydatowaæ - ani poprzez tekst [Wagner? Bedier? adaptacja na podstawie czego?!], ani tym bardziej przez to "co kostiumolog mial na my¶li".  
eRe


Za pomoc± wydarzeñ, które s± t³em opowie¶ci da siê jednak na¶wietliæ jej ramy chronologiczne. Inwazja Anglów i Sasów i ich pó¿niejsze konflikty z Brytami to V-VI w, a wiêc "mityczny" okres w historii Wysp Brytyjskich, czas ¶cierania siê chrze¶cijañstwa z rodzimymi wierzeniami.
Mo¿na by wiêc lu¼no nawet nawi±zaæ pod wzglêdem strojów do epoki wêdrówek ludów, jak to zrobiono np. w Mg³ach Awalonu.

Nie chodzi wiêc o datowanie czasu powstania legend arturiañskich, bo to proces zbyt d³ugi, ale o odnalezienie najbardziej odpowiedniego t³a historycznego opowie¶ci.
Morrigan
CYTAT(eRemita)
Legenda, chanson, lais czy romance - jeden czort je¶³i chodzi o odniesienie do rzeczywisto¶ci/historyczno¶ci.  

eRe

nie wlasnie nie to tak jeby piesn nazwac wierszem bum.gif
eRemita
OK.Tristan i Iseult nie jest historycznym utworem; i datowanie tego nie ma sensu. No chyba ze odniesieniem bêdzie data powstania danej pie¶ni czy legendy [co te¿ czêsto jest trudne do ustalenia - kolejne wersje danego utworu, kilku autorów znanych z nazwiska i gromadka anonimowych, czas powstania rozci±gniêty na jakie¶ 150 lat...] lub, jak wspomnia³ Bjorn - wzmiankowane wydarzenia historyczne. I na tym [na przyk³ad] powinien opieraæ siê scenograf czy kostiumolog. Ale pozostaje jeszcze licentia poetica, a to ju¿ zupe³nie co¶ innego.

To tylko czepialskie wynurzenia. W koñcu to tylko film.

Pozdrawiam

eRe
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.