Ja widzialem tylko 1 wyrob pana D±bala (znaczy z bliska) i niestety nie moge powiedziec o nim nic dobrego... Byl to sztylet ktory moj kumpel dostal w prezencie wlasnie produkcji Pana D±bala.
Sztylet pekl przy jelcu po tym jak ktos nieopacznie na niego usiadl. Podczas prob naprawienia na kuzni okazalo sie ze:
1. sztylet zostal zrobiony z zeszlifowanego pilnika...
2. jako ze pilnik byl nieco za krotki to do trzpienia przyspawano kawalek plaskownika zeby zrobic rekojesc...
3. jelec byl przyspawany...
4. w glowicy zostal wywiercony taki maly lejek po czym trzpien zabito tak iz nawet po zeszlifowaniu nita nie dalo sie zdjac glowicy (chociaz nie wiem czy mozna to nazwac wada sprzetu
)
Zaznaczam ze tylko opisuje konkretny przypadek i nie twierdze ze wszystkie sa takie jak ten... moze po prostu trafilo sie takie cudo wlasne nam a reszta jest git