Witam
Id±c kiedy¶ po Londynie zawendrowa³em do sklepu "szkockiego" tam ¿e zobaczy³em w gablotce sposób w jaki szkoci otrzymywali "kamienie" do swoich ozdób ze srebra. Wygl±da³o to mianowicie tak: brali oni kilka patyczków (¶rednica tak do 3 mm, a przynajmiej takie by³y w gablotce) z diabe³ wie jakiego drzewa nastêpnie owijali je sznurkiem razem. Nastêpnie i znowu diabe³ wie jak, spajali je ze sob± - domyslam siê ze robili to za pomoca ¿ywicy. Kiedy by³y ju¿ one zespojone na sta³e szlifowali je. Dziêki temu uzyskiwano przepiêkne imitacje kamieni(ja to tak nazywam bo nei wiej jak inaczej to nazwaæ). Dla lepszego efektu malowali poszczególne patyczki na jakis tam kolor najczê¶ciej wszystkie by³y jednego koloru.
i tu moje pytanko czy ktokolwiek z was wie co¶ wiêcej na ten temat?? Bo ja poza tym co zobaczy³em nie jestem w stanie wykombinowaæ jak skubañcy to robili.

Rzeczywi¶cie - bardzo ciekawa technika - jednak nie uda³o mi siê znale¼æ historycznych zastosowañ takiego materia³u -
byæ mo¿e ze wzglêdu na jego nietrwa³o¶æ... W ogóle szkockiej bi¿uterii sprzed XIX wieku nie widzia³em za wiele

ja równierz by³em bardzo zaskoczony tym co zobaczy³em, na pocz±tku mysla³em ¿e jest to jaki¶ kamieñ szlachetny, ale sie jednak okaza³o ¿e jest to drewno.