Np. kopacze z bitwy pod Legnic±. Ciekawym mocno jak ci panowie mogli wygl±daæ i walczyæ.

Przychodzi mi do g³owy normalny strój z XIIIw. plus - ha - no w³a¶nie - co?
Zapewne walczyli jako piechota.

Jako¶æ stroju i uzbrojenia zale¿y zapewne te¿ od tego jak bogata by³a by to grupa spo³eczna. Czy by³o to nerwowe towarzystwo obyte z broni±?
A mo¿e byli zmobilizowani nie do bitwy ale do prac przy umocnieniach?

Hueh.

a mnie przy okazji interesuje czy kto¶ wyczyta³ co¶ ponad to co napisa³ ¦wiêtos³awski o gazach bojowych Tatarów.

N.

Ostatnia my¶l jest trafna Wotawo. Kopacze nie s± jednostk± wojskow± to poprostu kopacze, ¶redniowieczni górnicy. Wiesz sam mieszkam na ¶l±sku wiêc poszukujê historii tych terenów. Nazwa kopacze wzie³a siê uwaga od ¶redniowiecznych poszukiwaczy z³ota :!: Tereny wokó³ Legnicy zawiera³y sporo z³otego piasku, wiêc powsta³o co¶ na wzór zawodu. Jest to odnotowane w ¼ród³ach pisanych oraz poparte prac± archeologów. Jaka¶ wiocha niedaleko Legnicy nazywa siê Kopacz. Opis ten popieram ksi±¿kami prof. Jana Drabiny "Historia miast ¶l±skich w ¶redniowieczu", "¯ycie codzienne w miastach ¶l±skich w XIV i XV wieku"
Co do twojego pytania o bitwê pod Legnic± to my¶lê, ¿e pojawili siê tam jako cech (jak szewcy itp.) ale nie wiem czy walczyli, czy tylko pracowali przy umocnieniach. Podczas oblê¿enia powno jedno i drugie.

Niemirze - o gazach rozpisywa³ siê (w³a¶ciwie chyba jako pierwszy przeprowadzi³ dosyæ szczegó³owa analizê) prof. Maroñ, ale nie bede siê wkrêca³, bo znów bêdzie, ¿e polecam ksia¿ki tylko ze swojej biblioteczki (chociaz w sumie z czyjej mam polecaæ? oto jest pytanie...)

a ci kopacze to po prostu mog³y byæ niez³e rzezimiechy i rezuny... to taka specyfika pracy... na dzikim zachodzie by³o podobnie - ¿e u¿yjê paraleli nie do koñca paralelnej... - perspektywa ³atwego (stosunkowo) wzbogacenia siê zwasze ¶ci±ga element - eufemistycznie okre¶lany jako ehm, ¿e tak powiem - "ciekawy i zró¿nicowany..."
T.

Niemirze - o gazach rozpisywa³ siê (w³a¶ciwie chyba jako pierwszy przeprowadzi³ dosyæ szczegó³owa analizê) prof. Maroñ, ale nie bede siê wkrêca³, bo znów bêdzie, ¿e polecam ksia¿ki tylko ze swojej biblioteczki (chociaz w sumie z czyjej mam polecaæ? oto jest pytanie...)

a ci kopacze to po prostu mog³y byæ niez³e rzezimiechy i rezuny... to taka specyfika pracy... na dzikim zachodzie by³o podobnie - ¿e u¿yjê paraleli nie do koñca paralelnej... - perspektywa ³atwego (stosunkowo) wzbogacenia siê zwasze ¶ci±ga element - eufemistycznie okre¶lany jako ehm, ¿e tak powiem - "ciekawy i zró¿nicowany..."
T.

No nie jestem przekonany, ¿eby element i inne menty szukaj±c ³atwego zarobku da³ siê zamkn±æ w grodzie przez tatarów, to oni raczej przybyli siê ³atwo ob³owiæ. Oblê¿enie nie mog³o byæ niczym przyjemnym, a jedno co mo¿na ³atwo zarobiæ to tatarsk± strza³ê Z tego co wyczyta³em to kopacze grzecznie domagali siê swoich praw do zarobku, a lokalne w³adze nie robi³y problemów, bo kto by im kopa³ z³oto (archeologowie szacuj±, ¿e z 1 tony przerzuconej ziemi otrzymywali ok. 200-300g z³otego piasku :!: )