Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: [dzieci] Noszenie dziecka
> Ubiór i dodatki > Ubiory - ogólnie > Ubiory - inne
Gunnila
Witam wszystkich.
Interesuje mnie taka sprawa - w jaki sposób "transportowano" ma³e dzieci na wiêksz± odleg³o¶æ albo przez d³u¿szy czas? Nie mam tu na my¶li podró¿y, ale na przyk³ad po obej¶ciu czy do pracy w polu? ma³o prawdopodobne wydaje mi siê noszenie takiego bobasa na rêku kiedy trzeba by³o wzi±¶æ ze sob± jeszcze kosz i motykê....Mo¿e jakie¶ chusty, tak jak dawniej (tzn na pocz±tku wieku). Jak do tej pory spotka³am siê z jednym tylko przedstawieniem. noside³ko
Krótko mówi±c - co zrobiæ na turnieju z moimi 8 kilogramami szczê¶cia, bo przecie¿ mi rêce odpadn±... tears.gif
Vislav
Witam

Jeszcze jedno http://www.culture.gouv.fr/culture/medieva...val/en/c127.htm

Czy wygodne crazy.gif

pozdrowienia
Gunnila
Dziêki Vislav heart.gif W³a¶nie o takie co¶ mi chodzi - pytanie tylko, czy s± potwierdzenia u¿ycia we wcze¶niejszym okresie?
Co do wygody - w tej chwili podobne chusty wróci³y do mody wspó³czesnej, wiêc chyba nie jest tak ¼le. Skomentujê po przetestowaniu smile.gif
Vislav
Witam

Nie znalaz³em - co nie oznacza, ¿e nie by³o. Sposób jest jak najbardziej naturalny.

Mozna przetestowaæ noszenie z przodu, z ty³u, na biodrze. Problem jest powa¿ny tak wiêc poszuka³em trochê:
metody noszenia: http://naturalbeginnings.nl/Scripts/prodVi...sp?idProduct=22 - wspó³czesne, ale tutaj trudno o rewolucjê.

Mo¿na te¿ spróbowaæ skonstruowaæ sztywne noside³ko:
bardzo stary model http://www.geocities.com/ljlovell/bluffs.htm
no i co¶ nowszego (brak datowania) http://www.siskiyous.edu/shasta/map/hp/fj45.jpg

Z ró¿nych stron ¶wiata:
http://www.alutiiqmuseum.com/gallery.htm
http://www.markajohnson.com/Borneo%20Baby%...rrier%20JSa.htm

No i jeszcze bardzo dobra strona z Finlandii - wystarczy otwieraæ kolejne foldery http://www.kantoliinakanava.fi/sidontaohjeet?currDir=.

pozdrowienia Vislav
tatsu
To "noside³ko", które zaprezentowa³a Gunnila, by³y dobre w ¶redniowieczy, gdy panowa³a moda na ¶cis³e zawijanie dzieci tak, by nie mog³y siê poruszyæ. Moda ta odesz³a chyba (tu moge siê myliæ, bowiem dawno czyta³am o tym artyku³) w okolicach 15 wieku.
Dzieciaczek obwi±zany niemal jak mumia trzyma³ siê prosto w takiej ³ubiance i nie by³o wielkiego prawdopodobieñstwa, ¿e ruszaj±c siê z owej ³ubianki wypadnie.

Vislavie, pierwszy link nie dzia³a icon_sad.gif
Ostatni za to jest rewelacyjny! Tak proste rozwi±zania i k³opot z wózkami, z którymi nie mo¿na dostaæ siê to tam, to siam - odpada. smile.gif
Vislav
Nie wiem - u mnie dzia³a. Jednak ostatni i tak pokazuje du¿o wiêcej.

pozdrowienia
Morrigan
Tatsu chodzi Ci o powijaki/zawijaki ?? "Moda" na nie odeszla dopiero na poczatku zeszlego stulecia.

edit=> chyba gdzies na freha zamieszczalam zalacznik z czyms takim

Buziaki
tatsu
Morrigan, dziêkujê za informacjê... artyku³ czytany na szybko i dawno temu zaowocowa³ niedok³adn± znajomo¶ci± tematu.
Dok³adnie o takie zawijanie biednych dzieciaków mi chodzi³o.
Vislav
CYTAT(Morrigan)
Tatsu chodzi Ci o powijaki/zawijaki ?? "Moda" na nie odeszla dopiero na poczatku zeszlego stulecia.
 
edit=> chyba gdzies na freha zamieszczalam zalacznik z czyms takim  

Buziaki


Zgadza siê, jednak powijaki dotyczy³y niemowl±t. S³u¿yly do ograniczenia mo¿liwo¶ci ruchu. Uwa¿ano te¿, ¿e inaczej dziecko bêdzie mia³o krzywe nó¿ki.

"8 kg szczê¶cia" z pierwszego postu to ju¿ raczej nie niemowlê.

Pozdrowienia Vislav

p.s. "mody" wynikaj±ca z tradycji nie zawsze s± czym¶ z³ym - wielopokoleniowe do¶wiadczenia odrzucane przez "nowoczesn±" naukê czêsto powracaj± http://213.180.130.201/602361,16,item.html (ale to ju¿ poza tematem)
Vslv
tatsu
O¶miokilogramowe niemowlê? To mo¿e od pó³olbrzymów icon_wink.gif

Mo¿e i faktycznie powijaki sa dobrym sposobem. Na pewno taki dzieciaczek z "³ubianki" nie wypadnie icon_wink.gif

Dobra, nic tre¶ciwego nie mam wiêcej do dodania, wiêc koñczê offtopiki.
Morrigan
Ja tylko chcialam sprostowac post tatsu smile.gif

Buziaczki i przepraszam za offy smile.gif
yavana
witam

dorzucê jeszcze co¶ ze swoich zbiorów blinkie.gif

pozdrawiam
yavana
i jeszcze co¶ takiego...
Ania Kryska
Moje 11-miesiêczne niemowlê ma 10,5 kg. Niemowlêciem umownie okre¶la siê dziecko do ukoñczenia roku, choæby ju¿ gada³o na ca³ego, tatsu. Pocieszam siê, ¿e do wyjazdu na jego pierwszy turniej, co prawdopodobnie nast±pi pod koniec maja, bêdzie ju¿ dobrze tupta³. Coby nie offtopicowaæ - link.
http://cgfa.sunsite.dk/giotto/p-giotto15.htm
Ucieczka do Egiptu, Giotto di Bondone, 1304-06
Ogólnie w przedstawieniach ucieczki do Egiptu czêsto zdarzaj± siê powijaki i chusty, zastanawiam siê tylko, czy to co zamie¶cilam, to nosid³o, czy rodzaj "pasów bezpieczeñstwa" do jazdy konno/na o¶le.
Vislav
Witam

Jest to raczej nosid³o - pas biegnie pod pup± ma³ego Jezusa. Dla bezpieczeñstwa podtrzymywany jest lew± rêk± Marii.
Sam pas jest za³o¿ony przez jedno ramiê. Dla porównania jedna z metod pokazana w linku z Finlandii: http://www.kantoliinakanava.fi/sidontaohje...r=./peruslonkka

pozdrowienia Vislav
Kazimierz
Tak a propos powijaków - nie wszêdzie wysz³y z u¿ycia na pocz±tku ubieg³ego stulecia. Jeszcze w czwartej æwiartce XX wieku (ale zabrzmia³o; kto¶ odtwarza? tongue.gif ) stosowano powijaki w szpitalach rosyjskich na oddzia³ach po³o¿niczych (ogl±da³em na ten temat jaki¶ film dokumentalny z 1993 roku) oraz zalecano m³odym matkom ich stosowanie jeszcze przez parê miesiêcy, ale tu ju¿ chodzi³o bodaj tylko o k³adzenie dziecka do snu, choæ by³y pokazane sceny, kiedy matki zawija³y dzieci w powijaki po czym ubiera³y w ubranka i k³ad³y do wózka id±c na spacer.
yavana
W ramach ciekawostki - specjalne urz±dzenie, w którym dzieci uczy³y siê chodziæ smile.gif pomys³owe...

pozdrawiam
Martuszka
Mo¿e i pomys³owe ale niebezpieczne. Nie znalaz³ nikt niczego co by jako¶ to dziecko podtrzymywa³o? po ikonkê powy¿ej mam równie¿ ale to chyba nie za bardzo zda egzamin...
Martuszka
znalaz³am inn± ale chodzik taki sam :/
tatsu
Ania Kryska, wierzê na s³owo i sprawdzaæ nie bêdê, bowiem na ma³ych dzieciach siê nie znam. Zupe³nie.

Co do chodzika... teraz s± nieco bezpieczniejsze, ale zasada dzia³ania ta sama.
Kiedy¶ (a jestem przekonana, i¿ gdzieniegdzie i dzisiaj) panowa³a zasada - Bóg da³, Bóg zabra³. Dziecko umiera³o, no có¿, umieraj± i doro¶li. Cena ¿ycia by³a - zdaje mi siê - nieco ni¿sza ni¿ dzi¶.
Ale, z drugiej strony w tych chodzikach to chyba ju¿ takie wyro¶niête dzieciaki, raczej do raczkuj±cych im daleko? Ich mo¿liwo¶ci i si³a pozwala na umieszczenie w takich "machinach". A mo¿e znów siê mylê?
Vislav
Witam
Uwa¿am, ¿e masz Tatsu racjê. Pokazane dzieci z wygl±du maj± ju¿ mo¿liwo¶ci fizyczne utrzymania pionowej postawy. Dodatkowy chodzik zabezpiecza przed przwróceniem siê.

Niestety wspó³czesne chodziki bardziej s³u¿± zaspokajaniu ambicji rodziców ni¿ potrzebom dziecka. Zreszt± kilka postów wczesniej pisa³em o roli wielopokoleniowej tradycji i wiedzy.

Równie¿ te rzeczywi¶cie stare rozwi±zania jak noside³ka wracaj± do ³ask.

pozdrowienia Vislav
Martuszka
Mi po prostu chodzi³o o to, ¿e te chodzimi maj± za wysoko ramy jak na ikonach widaæ i nie s± niczym obite... A szkoda bo dziecko jak uczy siê chodziæ to siê chwieje i potyka nawet o w³asne nogi wiêc jak nie daj Bo¿e siê tfu tfu przewróci i rozbije g³ówkê to co? Mam powiedzieæ Bóg da³ Bóg zabra³??? anger.gif . Nie znalaz³am ikony gdzie taki chodzik by³by obity np. futrem alcho chocia¿by kawa³kiem tkaniny ¿eby zamortyzowaæ upadek.. Ma kto¶ co¶ takiego?
tatsu
Martuszko, pisa³am, ¿e kiedy¶ tak my¶leli, a nie ¿r Ty masz tak my¶leæ.
Widocznie wtedy do dzieci podchodzono zupe³nie inaczej ni¿ teraz. £eb rozwali, drugi raz bêdzie uwa¿aæ ;) (proszê potraktowaæ to z przymru¿eniem oka).
Ranami wszelakimi siê chwalono, wiêc szrama na czole, czy policzku po upadku w chodziku mog³a przybraæ swoist± historiê (dzik mnie napad³, kiedym oseskiem by³ jeszcze... ;P).

Tylko wci±¿ mi siê wydaje, ¿e te dzieci w chodzikach to takie do¶æ sprawne ju¿ s± (jedno w takich pow³óczystych szatach, ¿e mnie by nawet uda³o siê w nich wywaliæ, a drugie wzrostem dorównuje pozosta³ym, które bawi± siê poza kojcem).
Maluchy pewnie uchy³y siê chodziæ pod opiek± piastunek i matek... ale to moje domys³y.
Gunnila
Po pierwsze, dziecko przechodzi etap, kiedy do¶æ sprawnie siê przemieszcza, ale ma problem z kierunkami - musi siê czego¶ podtrzymywaæ, ¿eby nie upa¶æ/czuæ siê pewniej.
Po drugie - po co obijaæ futrem chodzik? Przecie¿ w³a¶nie s³u¿y on do podtrzymywania przy chodzeniu - jak siê nó¿ki zapl±cz±, to siê trzyma r±czkami. Poza tym, poprzeczka jest na tyle wysoko, ¿eby nie by³a bardzo niebiezpieczna. Je¿eli poprzeczki nie s± kanciaste, to przy uderzeniu w nie chodzik siê odsunie i obra¿enia s± stosunkowo niewielkie. A niewielkie obra¿enia uznawane by³y za normalne, nie chuchano na dzieci a¿ tak jak teraz.
Co nie znaczy, ¿e prawdziwa jest obiegowa opinia o obojêtno¶ci wobec dzieci. Fakt, ludzie byli przyzwyczajeni do du¿ej ¶miertelno¶ci, ale nie znaczy, ¿e nic nie robili by temu zapobiec.
Martuszka
Nie jestem co do tego przekonana... Ja tam obijê chodzik futrem w razie co... Ryzykowaæ nie bêdê... smile.gif
Gunnila
Martuszka - nie mówiê o dzisiejszych czasach. Dla nas rozciêta g³owa czy rozbity nos to tragedia.
Poza tym - po co bêdziesz robiæ chodzik? Masz komnaty w których bêdzie on u¿ywany? Dzisiaj dzieci podtrzymuj± siê sprzêtów chc±c przej¶æ z jednego koñca pokoju do drugiego. wtedy by³o tych sprzêtów znacznie mniej.
Dorota
hej, trochê od¶wie¿ê temat, wiêkszo¶æ linków ju¿ nie dzia³a, to co znale¼li¶cie w ikonografii to niemal herezja dla zdrowia i bezpieczeñstwa dziecka. Ja bym tak nie nosi³a dziecka, nawet podpieraj±c siê ikonografi± pac.gif
CHUSTY - jestem na tak. Tak, to co stare wraca, tylko w ulepszonym wspó³czesnym rozwi±zaniu. Trochê nas nie by³o, ciekawa jestem czy na turniejach dziewczyny wi±¿± siê w chustê z dzieckiem?
Jest kilka prostych wi±zañ, dziêki którym i dziecko jest blisko rodzica, krêgos³up i rêce odci±¿one, ³atwo¶æ transportu. My siê nosimy z powodzeniem.
Dorota
ha ha, obejrza³am ju¿ czê¶æ fotek z tegorocznego Grunwaldu i znalaz³am nosz±cych, hurra, pozdrawiam!
https://picasaweb.google.com/11606034341576...150526348754066
i tu wi±zanie do 2x
https://picasaweb.google.com/11606034341576...150386838983186
Lasota
Witam, ja noszê synka w chu¶cie jako wcze¶niak. Wi±zanie z instrukcji wspó³czesnej. Nie wiem czy jest to poprawne bo ikonografia, widzia³am, tu podana jest pó¼niejsza ale nosiæ ci±gle na rêkach dzieci siê nie da. Jestem pewna ¿e dzieci musia³y byæ noszone w chustach. Tylko zastanawia mnie sposób ich wi±zania. Ja znam jedno, takie ¿e dziecko jest z przodu. Mo¿e s± jakie¶ inne bardziej poprawne?
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.