Mi tez bylo bardzo milo spotkac ludzi i zamknac sezon. Dziekuje gosciom za przybycie, szczegolnie tym wczesnym, wtedy bylo chyba najsympatyczniej
Ale zle by bylo gdyby Netka troche nie pomarudzi³a...
W programie i szczególach o imprezie stalo bykiem zeby starac sie o poprawnosc historyczna. Myslelismy, ze po zeszlorocznej siedemnastce gdzie naprawde przypadki mozna bylo liczyc na palcach jednej reki, w tym roku nie bedzie ich wcale - mylilismy sie. Widocznie im wiecej gosci sie zaprasza, tym impreza ma wieksze predyspozycje do zejscia na mrok.
I nie mowie tylko o strojach, niektore w tym roku powalaly mnie na nogi... Ale wciaz widzialam ludzi z papierosem w reku poza palarnia na baszcie. Wciaz pito i jedzono ze wspolczesnych naczyn. A moze tez przygotowywanie jedzenia mozna zalatwic w inny sposob? Rozumiem ze spozywka jest pakowana w sklepie ale czy duzym problemem jest wszystko szybko przelozyc do naczyn w namiocie lub w sali, a do ogniaka przyjsc bez reklamowek?
Oczywiscie nie bede wymieniac kto, kiedy i co... kazdy pomysli o sobie. Ale prosze miec na uwadze, ze w przyszlym roku zaproszenia beda skrupulatnie przemyslane. A jesli grupa ma takich ciekawych rodzynkow jeden dwa czy kilka i uwaza ze reszta jest ok, to moze niech dowodca grupy przemysli kogo zabiera, zeby nie wplywalo to na jej wizerunek.
Wyszlam na ta zla... teraz prosze krzywic sie na mnie.